Dziękuje serdecznie za śledzenie relacji z tego spotkania i zapraszam na kolejne na portalu LAJFY.COM (16:57:47)

Genua wskakuje na 5 pozycje w ligowej tabeli z dorobkiem 18 punktów, natomiast gospodarze po drugiej porażce z rzędu spadają na 8 pozycje mając na swoim koncie 16 oczek.

Chyba nikt z nas nie żałuje, że oglądał to spotkanie ponieważ ujrzeliśmy już w nim sześć bramki, a wynik na tablicy świetlnej to 2-4. Wpierw na prowadzenie wyszli gospodarze po stracie piłki w środkowej strefie boiska w sytuacji sam na sam znalazł się Di Natale i on nie zwykł nie wykorzystywać takich okazji.

Do głosu doszli goście, którzy zdobyli bramke wyrównującą w 21 minucie po świetnym strzale z woleja Marchese. Dwie minuty później mieliśmy już 2-1 dla gości po tym jak podanie do pustej bramki pewnie na gola zamienił Falque. Tuż przed przerwą na gola dającego wyrównanie gospodarzom dał Widmer, jednak najważniejsze w tej akcji było podanie Di Natale, które otworzyło droge do bramki.

Początek drugiej połowy to napór gospodarzy, jednak to goście wyszli na prowadzenie po tym jak świetne podanie Perrotiego wykorzystał Matri. Trener gospodarzy starał się zmienić coś w swoim zespole wpuszczając na boisko dwójkę świeżych zawodników, lecz głównym bohaterem Udinese był Di Natale, który zmarnował dwie świetne okazje. W końcówce meczu prowadzenie dla swojego zespołu podwyższył Juraj Kucka i mecz zakończył się wynikiem 4-2 dla Genui.