Podbeskidzie próbuje jeszcze ratować honor w tym spotkaniu, jednak po indywidualnej akcji Mójty jego partnerzy nie zdołali oddać nawet uderzenia.

Sędzia Jarosław Przybył zdecydował się na doliczenie trzech minut do regulaminowego czasu trwania spotkania.

Krystian Nowak próbował jeszcze długim zagraniem uruchomić swoich partnerów na skrzydle, ale nikt nie zrozumiał jego intencji.

Coraz więcej rzutów rożnych wykonują Górale. Nie zdołał jednak tym razem zawodnik Podbeskidzia oddać dobrego strzału po dośrodkowaniu Możdżenia.

Dwa razy na skrzydle starał się centrować Adam Mójta. Przy drugim podejściu zdołał on ugrać kolejny rzut rożny.

Pierwszą ofensywną akcją popisał się na skrzydle Bartlewski. Nie zdołał on jednak wywalczyć nawet rzutu rożnego.

Podopieczni Jacka Zielińskiego wznowią grę od rzutu wolnego na połowie rywali. Bardzo ładną centrą popisał się Budziński, ale na ofsajdzie był Polczak.

Nie jest to z pewnością udane spotkanie Mateusza Możdżenia. To właśnie on stracił piłkę pod polem karnym Cracovii, a później gospodarze meczu wyprowadzili zabójczą kontrę.

Do końca meczu pozostaje już tylko dwanaście minut. Warto zauważyć, że Rakels zdobył w tym meczu już swoją dziesiątą i jedenastą bramkę w Ekstraklasie.

Raczej nic nie jest już teraz w stanie odebrać kompletu punktów miejscowemu teamowi. Podbeskidzie ma już dwie bramki straty.

Mójta otrzymał piłkę w szesnastce rywali i zdecydował się momentalnie na uderzenie. Finalnie futbolówka po rykoszecie wychodzi na korner.

Defensorzy przyjezdnego zespołu wymieniają kolejne podania na własnej połowie, ale starają się wyprowadzić atak pozycyjny.

Udanie Górale przejęli piłkę we własnej strefie obronnej. Później niepotrzebnie zagrywają zawodnicy tego teamu długie podanie w kierunku Demjana, który nie opanował futbolówki.

Jarosiński pokazał teraz dlaczego jest młodzieżowym reprezentantem naszego kraju. Świetnie wrócił na własną połowę i odebrał futbolówkę rozpędzonemu Kowalskiemu.

Mójta zdecydowanie doskoczył do Jendriska i wybił piłkę spod jego nóg za linię boczną boiska. Nadal więc w posiadaniu futbolówki gospodarze.

Marcin Budziński powinien się w tej sytuacji zdecydowanie bardziej postarać przy podaniu do partnera z drużyny. Po chwili faulował Szczepaniak jednego z rywali.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego Mateusza Cetnarskiego nie było tym razem udane i bez trudu wyłapał futbolówkę Zubas.

Nie wiadomo dlaczego Możdżeń teraz nie zdecydował się na podanie do wychodzącego na pozycję Kowalskiego. Ostatecznie zagrywał niedokładnie w kierunku Szczepaniaka.

Robert Demjan zdaniem sędziego przewinił w ofensywie, gdy starał się zastawić piłkę przed zbliżającym się przeciwnikiem.

Mateusz Cetnarski był bliski trzeciej asysty w tym spotkaniu, jednak Deniss Rakels fatalnie chybił strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Bardzo ładną i składną akcją z własnej połowy boiska wyprowadziły Pasy. Ostatecznie zdołali gracze tego teamu wywalczyć korner.

Podopieczni Jacka Zielińskiego w drugiej połowie nie potrafią stworzyć sobie żadnej sytuacji podbramkowej. Podbeskidzie zdecydowanie poprawiło grę w obronie.

Godzina spotkania właśnie za nami. Ostatnie dwa kwadranse zadecydują czy Cracovia odniesie kolejne domowe zwycięstwo.

Uspokoiły Pasy swoja grę w środkowej strefie boiska. Pressing przyjezdnego teamu również zdecydowanie osłabł.

Kapustka bardzo rozsądnie zachował się teraz na skrzydle i podawał do Cetnarskiego. Później młody pomocnik oddał kompletnie niepotrzebny strzał.

Zawodnik Podbeskidzia faulowany na własnej połowie boiska. Za moment z akcją wyjdą Górale. Znowu udanie zachował się Mateusz Szczepaniak, który wywalczył korner.

Rakels ładnie złamał akcję ze skrzydła, ale jego klepka z Cetnarskim nie przyniosła żadnego pozytywnego efektu.

Pierwszą ofensywną akcję starali się wyprowadzić po przerwie gospodarze. Deleu miał sporo miejsca na trzydziestym metrze, jednak zdecydowanie się pomylił przy próbie oddania strzału.

Bardzo udanie interweniował w strefie defensywnej Bartosz Rymaniak i zdołał on jeszcze nabić rozpędzonego przeciwnika.

Znowu Mójta ładnie dryblował na skrzydle, ale później nieudanie centrował. Następnie mamy kolejną próbę strzału z dystansu Mateusza Możdżenia, ale i tym razem była ona niecelna.

Podbeskidzie od początku drugiej odsłony spotkania stara się wyżej atakować przeciwników, ale bez wyraźnego efektu.

Pomylił się Piotr Polczak w wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego, a futbolówka wychodzi na rzut rożny.

Wszystko wskazuje na to, że oba zespoły nie przeprowadziły żadnej zmiany w przerwie spotkania. Trenerzy nadal ufają wyjściowym jedenastką. Mamy ładny przerzut Kowalskiego i później strzał Możdżenia z dystansu, jednak udanie interweniuje Sandomierski.

Na murawie leży jeden z zawodników przyjezdnego teamu. Był on faulowany przez zastawiającego się Rakelsa.

Z pewnością bramka Mateusza Szczepaniaka pod koniec pierwszej części spotkania przywróciła nadzieję na korzystny wynik przyjezdnym piłkarzom.

Sędzia zdecydował się doliczyć jedną minutę do pierwszej połowy tego meczu. Mamy jeszcze przewinienie Nowaka na Rakelsie.

Zdecydowanie zbyt mocno odchylił się w tej sytuacji Bartosz Kapustka. Piłka po jego uderzeniu zza szesnastki zdecydowanie przelatuje nad bramką.

Od wrzutu z autu grę wznowi za moment Deleu. Na koniec tej części gry mamy zdecydowanie wyższe podejście z pressingiem przyjezdnego teamu.

Cracovia stara się bardzo szybko odpowiedzieć, ale umiejętnie Zubas piąstkuje futbolówkę za pole karne.

Nic nie zmieniło się po zdobytej drugiej bramce przez gospodarzy w kwestii obrazu tego meczu. Podbeskidzie nadal nie decyduje się na odważniejsze ataki i wychodzenie z mocniejszym pressingiem.

Fatalnie rozegrał teraz akcję Adam Pazio. Zagrywał on zdecydowanie zbyt mocno piłkę na wolne pole do wychodzącego na pozycję Kowalskiego.

Kolejne starcie Szczepaniaka z Polczakiem i tym razem udało się napastnikowi przyjezdnego zespołu ugrać wrzut z autu.

Górale próbowali wyjść z akcją w ataku pozycyjnym, jednak Kato zbyt mocno podawał do rozpędzonego Demjana.

Warto podkreślić, że siódmą asystą w obecnym sezonie popisał się już Mateusz Cetnarski. Coraz poważniej wygląda jego kandydatura do gry w reprezentacji Polski.

Piotr Polczak popisał się kolejnym bardzo dobrym zagraniem w defensywie i udanym wślizgiem uprzedził rozpędzonego Szczepaniaka.

Zubas wyszedł na przedpole własnej szesnastki i tam udanie interweniował uprzedzając jednego z rozpędzonych graczy gospodarzy.

Bardzo dalekim wybiciem piłki z własnej połowy popisał się Mójta i po chwili Podbeskidzie wywalczyło wrzut z autu. Praktycznie dwa razy więcej podań wymienili w tym spotkaniu gospodarze.

Dokładnie dwa kwadranse gry za nami. Nadal Cracovia prowadzi 1:0 po bramce z początku spotkania Denissa Rakelsa. Dochodzą już jednak coraz częściej do głosu goście.

Kapitalnym dopingiem mogą się dzisiaj pochwalić fani miejscowego zespołu. Piłkarze Cracovii niesieni są pięknymi okrzykami.

Demjan umiejętnie wrócił na własną połowę boiska i dał się sfaulować jednemu z zawodników przeciwnego teamu.

Marcin Budziński spokojnie wyprowadza kolejny atak Pasów. Jacek Zieliński cały czas podpowiada swoim zawodnikom zza linii bocznej.

Coraz więcej przewinień zawodników ze Śląska. Tym razem to lewy defensor gości fauluje rywala w okolicach linii bocznej boiska.

Cracovia podeszła momentalnie z wysokim pressingiem i przejmuje futbolówkę jeszcze na połowie Podbeskidzia.

Bardzo ładną akcję wyprowadził miejscowy team, jednak ostatecznie zbyt mocno wypuścił sobie piłkę Budziński i uciekła mu ona za linię końcową.

Nie stosują gracze Roberta Podolińskiego wysokiego pressingu w tym spotkaniu. Spokojnie czekają na ruch swoich przeciwników. Deleu niedokładnie centruje z prawego skrzydła i wpada futbolówka w ręce Zubasa.

Piłka krąży jak po sznurku między kolejnymi zawodnikami Cracovii. Na samą finalizację akcji zdecydował się Rakels, ale zbyt słabo uderzał nożycami po centrze Deleu.

Nic groźnego nie wynikło z kornera dla przyjezdnych, a później zawodnik Podbeskidzia fatalnie centrował z okolic linii środkowej boiska.

Nie mają większego pomysłu na rozegranie akcji w ataku pozycyjnym zawodnicy przyjezdnego zespołu. Finalnie mądrze zachował się Robert Demjan i wywalczył rzut rożny.

Mateusz Cetnarski dwa razy centruje w pole karne przeciwnej drużyny, ale jak się okazało później był on na wyraźnym spalonym.

Za nami pierwszy kwadrans tego spotkania. Cracovia ma z gry o wiele więcej i dzięki temu prowadzi z Podbeskidziem 1:0 po bramce Denisa Rakelsa.

Kato ładnie zgrywał głową piłkę do Szczepaniaka, jednak ten zawodnik nie zdołał wygrać pojedynku z dobrze ustawionym Rymaniakiem.

Rakels wrócił na własną połowę boiska i starał się pomóc swoim partnerom w defensywie, jednak ostatecznie faulował przeciwnika.

Piłkarze przyjezdnego zespołu nadal wyczekują na własnej połowie okazji do wyprowadzenia kontry. Jak się okazało kontuzja Wołąkiewicza dotyczyła urazu stawu biodrowego.

Cracovia bardzo szybko stara się podwyższyć prowadzenie w tym spotkaniu. Faul w ofensywie popełnił Mateusz Możdżeń.

Podopieczni Roberta Podolińskiego przez dłuższy czas byli w posiadaniu futbolówki, ale ostatecznie przejmuje ją Sandomierski.

Bardzo dobrą okazję na wyjście z kontrą miało Podbeskidzie, ale niecelnym dłuższym zagraniem popisał się finalnie Mateusz Możdżeń.

Niebawem z pewnością będziemy mogli się dowiedzieć jak poważna jest kontuzja podstawowego defensora Pasów.

Zawodnicy z Bielska-Białej przejęli piłkę na własnej połowie, ale bardzo szybko zawodnik tego teamu stracił futbolówkę. Później mamy niedokładną centrę Deleu.

Z rzutu rożnego grę wznowi za moment Cetnarski. Zbyt słabo centrował jednak ten pomocnik i udanie interweniuje Podbeskidzie we własnej szesnastce.

Próbowali odpowiedzieć goście i strzał zza pola karnego oddaje Szczepaniak. Bez żadnego problemu wybronił to uderzenie Sandomierski.

Kolejny raz Pasy zbliżyły się do pola karnego przyjezdnego zespołu, ale uderzenie Rakelsa z linii pola karnego było wyraźnie niecelne.

Miejscowy zespół rozpoczyna mecz od środka boiska. Nie decydują się zawodnicy tego teamu na szybki atak, a spokojnie rozgrywają na własnej połowie boiska.

Skład wyjściowy:

Cracovia: Sandomierski – Deleu, Wołąkiewicz, Polczak, Jaroszyński – Budziński, Dąbrowski – Kapustka, Cetnarski, Jendrišek – Rakels.
Rezerwowi: Pilarz – Sretenović, Rymaniak, Zjawiński, Wójcicki, Zejdler, Wdowiak.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zubas – Pazio, K. Nowak, Horoszkiewicz, Mójta – Kowalski, Deja, Możdżeń, Kato – Demjan, Szczepaniak.
Rezerwowi: Kaczmarek – Adu Kwame, Kołodziej, Hiszpański, Jonkisz, Bartlewski, Zakrzewski.

Sędzia główny: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Na to spotkanie zapraszamy Państwa bardzo serdecznie już w najbliższą środę o godzinie 20:30 do relacji Lajfy.com!

Podbeskidzie Bielsko-Biała:

Obecny sezon dla tego teamu jest podobny jak poprzednie. Kolejny raz Górale znajdują się w środku ligowej tabeli. Za nami już siedemnaście kolejek, a Podbeskidzie zgromadziło do tej pory dwadzieścia punktów. Taki dorobek pozwala im zajmować jedenastą pozycję w Ekstraklasie. Bielszczanie tracą najwięcej bramek (27.), a do tego niewiele ich zdobywają (19.). W drużynie Roberta Podolińskiego jest dwóch najskuteczniejszych strzelców. Po pięć trafień mają na chwilę obecną Robert Demjan oraz Mateusz Szczepaniak. W ostatniej kolejce Podbeskidzie dość pechowo zremisowało 2:2 na własnym stadionie z Legią Warszawa. Wyrównujący gol dla warszawiaków padł dopiero w doliczonym czasie gry.

Cracovia:

Krakowianie w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. Jedyne czego mogą żałować, to porażka z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski. Jeśli jednak chodzi o rozgrywki ligowe, to grają nie tylko efektownie, ale również efektywnie. Podopieczni Jacka Zielińskiego w siedemnastu spotkaniach zdobyli już trzydzieści punktów i dzięki temu zajmują trzecią pozycję w tabeli Ekstraklasy. Do prowadzącego Piasta tracą jednak aż dziesięć punktów. Bilans bramkowy mają na plusie(34:22), ale lepszym od nich może pochwalić się warszawska Legia, która ma tyle samo punktów(34:18). Najskuteczniejszym zawodnikiem Pasów w obecnych rozgrywkach jest Deniss Rakels. Łotysz w obecnych rozgrywkach zdobył już dziewięć bramek. W ostatnim meczu team ten wygrał derby z Wisłą 2:1, a bramki zdobyli dla Cracovii właśnie Rakels oraz Deleu.

Już w najbliższą środę dojdzie do bardzo interesującego spotkania w ramach osiemnastej kolejki polskiej ekstraklasy. Cracovia zmierzy się na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gospodarze tej rywalizacji są w ostatnim czasie bardzo dobrze dysponowani i dzięki temu plasują się w czołówce tabeli. Goście z kolei grają póki co w kratkę, jednak na uwagę zasługuje ich punkt zdobyty w poprzedniej kolejce ze zdecydowanie wyżej notowaną Legią Warszawa. Zapowiada się więc emocjonujące widowisko!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.