Bayer – Monaco | 3:0 (koniec) | | | Spurs – CSKA Mos. | 3:1 (koniec) | | | Real Madryt – Borussia D. | 2:2 (koniec) |
Legia – Sporting | 1:0 (koniec) | | | Club Brugge – Kopenhaga | 0:2 (koniec) | | | Porto – Leicester | 5:0 (koniec) |
Lyon – Sevilla | 0:0 (koniec) | | | Juventus – Dinamo Z. | 2:0 (koniec) |
Legia – Sporting | 2:0 (koniec) |
finał
Real Madryt
2:2
(1:0)
Borussia Dortmund
Mateusz Nyka
Gole:
28. Benzema, 53. Benzema – 60. Aubameyang, 88. Reus
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 8:7. Strzały niecelne: 4:3. Rzuty rożne: 6:5. Spalone: 3:0. Foule: 9:15.
Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak (POL)
Boczni: Paweł Sokolnicki (POL), Tomasz Listkiewicz (POL)
Techniczny: Radosław Siejka (POL)
Bramkowi: Paweł Raczkowski (POL), Tomasz Musiał (POL)
Widownia:
Kartki: 39. Modrić (REA), 70. Casemiro (REA) – 71. Papastathópoulos (DOR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 8:7. Strzały niecelne: 4:3. Rzuty rożne: 6:5. Spalone: 3:0. Foule: 9:15.
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Ramos (C), Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić (63. Kroos), James Rodríguez – L. Vázquez, Benzema (85. Morata), Ronaldo
Zmiany:
Casilla – Pepe, Kroos, Asensio, Morata, Isco, Danilo
Trener:
Borussia Dortmund:
Weidenfeller – Piszczek, Papastathópoulos, Bartra, Schmelzer (C) – Weigl – Pulisic (61. Mor), Dembèlé, G. Castro (80. Rode), Schürrle (61. Reus) – Aubameyang
Zmiany:
Bonmann – Mor, Reus, Rode, Ramos, Ginter, Durm
Trener:
Navas – Carvajal, Ramos (C), Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić (63. Kroos), James Rodríguez – L. Vázquez, Benzema (85. Morata), Ronaldo
Zmiany:
Casilla – Pepe, Kroos, Asensio, Morata, Isco, Danilo
Trener:
Borussia Dortmund:
Weidenfeller – Piszczek, Papastathópoulos, Bartra, Schmelzer (C) – Weigl – Pulisic (61. Mor), Dembèlé, G. Castro (80. Rode), Schürrle (61. Reus) – Aubameyang
Zmiany:
Bonmann – Mor, Reus, Rode, Ramos, Ginter, Durm
Trener:
Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak (POL)
Boczni: Paweł Sokolnicki (POL), Tomasz Listkiewicz (POL)
Techniczny: Radosław Siejka (POL)
Bramkowi: Paweł Raczkowski (POL), Tomasz Musiał (POL)
Widownia:
Zdołali doprowadzić do wyrównania goście! Mor zaliczył świetny odbiór na własnej połowie na rzecz Marcelo i świetnie dograł prostopadle do Aubameyanga! Gabończyk wyprzedził Ramosa, a po chwili po ziemi obsłużył MARCO REUSA, który z bliska bez problemów pokonał Navasa! 2:2!
Budzą się dortmundczycy! Weigl idealnie z głębi pola podał górą w szesnastkę do wpadającego tam Schmelzera! Ten obsłużył PIERRE-EMERICKA AUBAMEYANGA, który nie mógł się pomylić z trzech metrów! 2:1!
Tym razem nie myli się KARIM BENZEMA i mamy 2:0! James miał sporo wolnego miejsca na lewym skrzydle, popatrzył w kierunku kolegów i perfekcyjnie zacentrował na głowę Francuza! Ten nie mógł tego nie wykorzystać i drugi raz w tym meczu pokonał bramkarza przyjezdnych!
W końcu przełamują obronę BVB "Królewscy"! Carvajal został idealnie obsłużony na prawym skrzydle przez Casemiro i mając dużo miejsca spokojnie popatrzył w pole karne! Perfekcyjnie zacentrował po ziemi do KARIMA BENZEMY, który musiał wykorzystać tę sytuację! 1:0!
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Ramos (C), Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić, James Rodríguez – L. Vázquez, Benzema, Ronaldo
Borussia Dortmund:
Weidenfeller – Piszczek, Papastathópoulos, Bartra, Schmelzer (C) – Weigl – Pulisic, Dembèlé, G. Castro, Schürrle – Aubameyang
Dortmundczycy powrócili do rozgrywek Ligi Mistrzów po jednym roku przerwy i od razu udowadniają, że to miejsce zdecydowanie im się należy. Mocno nastawiają się oni by stać się czarnym koniem tegorocznej edycji tak jak w sezonie 2012/2013 i trzeba przyznać szczerze, że faktycznie mogą trochę namieszać. Podopieczni Thomasa Tuchela jak na razie idą jak burza i są właściwie nie do zatrzymania, co poskutkowało szybkim zakwalifikowaniem się do 1/8 finału. Aktualnie drużyna z Zagłębia Ruhry przewodzi w grupie F, a przy jej nazwie widnieje aż trzynaście "oczek". BVB dwukrotnie pokonało Sporting Lizbona a także Legię Warszawa i raz zremisowało z Realem Madryt. Jeśli Niemcy liczą na utrzymanie pierwszego miejsca, w środę na Santiago Bernabeu nie mogą przegrać.
"Królewscy" tegorocznej fazy grupowej Champions League z pewnością nie zaliczą do udanych bowiem osiągnęli do tej pory gorsze wyniki niż miało to miejsce w minionych latach. Zazwyczaj bez jakichkolwiek problemów wygrywali swoją grupę i bardzo szybko zapewniali sobie awans do kolejnej fazy. Tym razem jednak "Los Blancos" mieli kilka potknięć i trafili na godnego rywala do walki o pierwsze miejsce, a mowa tu o BVB. W tym momencie madrytczycy plasują się na drugiej lokacie z dorobkiem jedenastu punktów po pięciu meczach, więc łatwo policzyć, że sięgnęli po trzy zwycięstwa (dwukrotnie ze Sportingiem Lizbona i raz z Legią Warszawa) i dwa remisy (z Borussią i Legią). Jeśli ekipa ze stolicy Hiszpanii chce marzyć o pierwszej pozycji w grupie F to w musi pokonać Niemców.