Ależ to było spotkanie na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán! Tak kapitalnego widowiska dawno nie oglądaliśmy i minęło ono w oka mgnieniu! Ostatecznie obyło się bez niespodzianki bowiem to "Królewscy" po pokaźnej zaliczce z pierwszego starcia awansowali do ćwierćfinału Pucharu Króla. Jednak jeśli chodzi o dzisiejszy pojedynek to fenomenalnie zaprezentowali się gospodarze, którzy od początku dążyli do strzelenia jak największej ilości goli. Gdy wydawało się, że mogą powalczyć w dwumeczu wtedy bramką odpowiadali madrytczycy i Sevilla musiała zaczynać wszystko od nowa. Postawiła ona tylko i wyłącznie na atak przez co dała sobie aż trzykrotnie wpakować piłkę do siatki. Mimo wszystko Andaluzyjczykom należy bić brawa za ten występ. "Los Blancos" z kolei zagrali w eksperymentalnym składzie i dzięki kilku przebłyskom geniuszu utrzymali korzystny wynik do samego końca.