Biegi narc. - sprint druż. kob. Norwegia (koniec) | Biegi narc. - sprint druż. męż. Finlandia (koniec)
Łyż. szybkie - 5000 m kob. Sablikova (CZE) (koniec) | Biathlon - sztafeta mieszana Norwegia (koniec)
wydarzenie zakończone
Biegi narciarskie - sprint drużynowy kobiet

Norwegia

(Finlandia, Szwecja)

Środa 19.02.2014, 12:45 • Zimowe Igrzyska Olimpijskie
     
    Dziękujemy za śledzenie relacji. Zapraszamy na pozostałe wydarzenia na lajfy.com (13:09:24)
     
    Norweżki były dziś poza zasięgiem. Wygrały pewnie. Podobnie Finki, bez problemów zdobyły srebro.
     
    Dzisiejszy występ Polek należy uznać za udany. Piąta lokata to bardzo dobry wynik. Gdyby Sylwia pobiegła nieco lepiej, moglibyśmy nawet zawalczyć o brąz.
     
    Wyniki końcowe:
    1.Norwegia 16:04.05
    2.Finlandia +9.09
    3.Szwecja +19.77
    4.Niemcy +20.92
    5.Polska +31.49
    6.Rosja +40.86
    7.Szwajcaria +41.42
    8.USA +44.03
    9.Austria +45.11
    10.Słowenia +53.93
     
    Justyna dobiega jako piąta. Jest bardzo zmęczona.
     
    Nilsson na finiszu wyprzedza Niemki i to Szwecja ma brąz.
     
    Bjoergen przekracza linię mety. Norwegia ma złoto. Finlandia – srebro.
     
    Kowalczyk biegnie piąta. Raczej nie ma szans na brąz.
     
    Justyna ma chyba zbyt dużą stratę.
     
    Za to o brąz walka ciągle trwa. Czy Justyna powalczy z Herrmann i Nilsson?
     
    Wydaje się, że Norwegia i Finlandia nie są zagrożone.
     
    6.5km
    Justyna rusza za Niemcami i Szwecją ze stratą około 5 sekund do 3 lokaty.
     
    6.5km
    Ostatnia zmiana. Bjoergen rusza jako pierwsza z przewagą około 4.48 s. przed Niskanen.
     
    Na czele Norwegia, za nią Finlandia.
     
    Niestety na podbiegu Sylwia dużo straciła do Niemki i Szwedki.
     
    Bardzo ważne by Jaśkowiec wytrzymała i nie straciła zbyt dużo.
     
    5.2km
    Sylwia rusza jako czwarta, obok groźne Szwedka i Niemka.
     
    5.2km
    Norweżka rusza na kolejną zmianę z przewagą około 5 s nad Finkami.
     
    Justyna jest czwarta. Za Herrmann, a przed Nilsson.
    Komentuje

    Maria Pawlak