Jeszcze jeden rzut rożny dla Juve i w okolicach bramki Melbourne wytworzyło się spore zamieszanie. Ostatecznie sędzia dostrzegł faul Macka. To już chyba była ostatnia akcja.

Nietypowo ten korner rozegrała "Stara Dama". Futbolówka została wycofana przed pole karne i z dystansu mocno huknął jeden z młodych zawodników. Nieźle w bramce zachował się Thomas.

Sędzia dolicza jedną minutę do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Padovan wpadł w szesnastkę przeciwników i po nabiciu jednego z rywali piłka wypadła poza linię końcową. Będzie jeszcze rzut rożny.

Coccolo pokazał się w akcji ofensywnej i dośrodkował do swoich kolegów. Tam dobrze ustawiony był Baro i oddalił niebezpieczeństwo.

Austin mimo trudnej pozycji zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Nie mogło ono zaskoczyć Audero, który zaliczył udaną interwencję.

Macek wrócił na własną połowę by pomóc swoim kolegom, jednak nie potrafił on powstrzymać szarżującego bodajże Inghama.

Wyraźnie za ciosem chcą pójść Australijczycy, którzy znów budują swój ofensywny atak. Czy uda im się strzelić zwycięską bramkę?

Słabo w ostatnich minutach prezentuje się Moreno. Tym razem popełnił on bardzo prosty błąd w rozegraniu piłki w środku pola.

Coccolo chciał pograć z klepki z Vitale, jednak nie wyszło im to zgodnie z planem z autu na własnej połowie wznawiać będą miejscowi.

Kolejny raz fatalnie korner rozegrali gracze Victory. Nie przyniósł on praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Audero.

Miejscowi mieli rzut rożny wykonywany z lewego narożnika. Nie został on wykonany dobrze i wszystko spokojnie wyjaśnił Audero.

Moreno zbyt słabo podał teraz do Audero, który musiał na pełnej szybkości wybiec z bramki. Gdyby nie zrobił tego w porę Howard stanąłby sam na sam z młodym bramkarzem Juve.

Kolejny pojedynek między Baro i Coccolo. Znów sprytniejszy okazał się młody obrońca "Starej Damy". Nie zgadza się z tą decyzją obrońca Melbourne.

Austin ruszył lewym skrzydłem i dostrzegł nabiegającego Howarda. Ten uderzył wślizgiem, mimo to bez problemów dobrą interwencję zaliczył Audero.

Ingham mocno nacisnął będącego na własnej połowie Coccolo i zabrał mu futbolówkę. Mimo to sędzia odgwizdał przewinienie Samoańczyka.

Geria popełnił teraz prosty błąd w budowaniu ataku ofensywnego. Nie potrafił on dokładnie zagrać do stojącego niedaleko kolegi.

Rosseti szarżował przy linii bocznej i szukał zagraniem górą Padovana. Nie popisał się on i futbolówka wylądowała tylko na aucie.

Pasquali pokazał się w ofensywie na prawej flance skąd podał po ziemi do swoich kolegów. Howard chciał oddać strzał, lecz został zablokowany.

Geria po raz drugi pokazał się na prawej flance i wykonał centrę do Berishy. Ten nie upilnował swojej pozycji i wpadł w pułapkę ofsajdową.

Miejscowi próbują utrzymać się przy piłce przez kilka minut. Nie pozwalają im na to Włosi, którzy stosują wysoki pressing.

"Stara Dama" miała kolejny w tym spotkaniu rzut rożny i za jego wykonanie wziął się Vitale. Ta wrzutka była bardzo nieudana i spokojnie wyłapał ją Thomas.

Ansell wysoko wyszedł za Rossetim, którego pilnuje od początku drugiej części. Popełnił on faul, ale nie był on zbyt ostry.

Geria podłączył się do ataku ofensywnego prawą flanką i chciał pograć z klepki z jednym z kolegów. Ten nie zrozumiał jego zamiarów i nic z tego nie wynikło.

Gospodarze nadal nie mają pomysłu jak przedrzeć się przez zasieki obronne przeciwników. Juve dobrze prezentuje się również w drugiej połowie i mają kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

Rosseti wyprowadził szybką kontrę środkiem boiska i chyba trochę niepotrzebnie zdecydował się na strzał. Nie było na niego miejsca i nic z tego nie wynikło.

Austin ruszył przy linii bocznej i dostrzegł pokazującego się Inghama. Ten będąc w polu karnym chciał huknąć z powietrza, ale trafił tylko w Moreno.

Coccolo efektownie zbiegł do środka i dograł do niepilnowanego Padovana. Ten mimo trudnej pozycji uderzył bez przyjęcia i futbolówka poszybowała nad poprzeczką.

Rosseti przedryblował Bozanica przed polem karnym i huknął po ziemi. Golkiper Melbourne był nieco zasłonięty, jednak udało mu się zaliczyć udaną interwencję.

Padovan postanowił spróbować swoich sił z dystansu. Ta próba pod drodze odbiła się od nogi jednego z przeciwników i nie mogła zaskoczyć Thomasa.

Jak na razie duża ilość zmian nie wpłynęła negatywnie na grę mistrza Włoch. Nadal wyraźnie dominują oni swoich dzisiejszych rywali.

Jeden z wprowadzonych przed chwilą zawodników miał sporo miejsca na prawej stronie i wykonał dośrodkowanie na pole karne. Tam dobrze zachowali się obrońcy, oddalając niebezpieczeństwo

Sędzia dolicza jedną dodatkową minutę do regulaminowych czterdziestu pięciu.

Georgievski próbował pograć z klepki z Austinem i Berishą. Zapowiadało się obiecująco, jednak po chwili ich plany zepsuli obrońcy Juve.

Neto nie popisał się teraz przy wybijaniu futbolówki. Posłał ją w aut i praktycznie za darmo oddał futbolówkę swoich dzisiejszym przeciwnikom.

Lemina dokładnie dogrywa do rozpędzonego Cerriego. Snajper zrobił sobie trochę miejsca i spróbował swoich sił lewą nogą, trafił on tylko w dobrze ustawionego Thomasa.

Dybala przedryblował Georgievskiego i podał górą do niepilnowanego Asamoaha. Ghańczyk wysoko wyskoczył, ale nie udało mu się oddać strzału.

Gospodarze nie mają pomysłu jak przedrzeć się na połowę Juventusu. Włosi nie pozwalają im już na zbyt dużo w ataku pozycyjnym.

Alex Sandro podłączył się do akcji ofensywnej lewym skrzydłem i wykonał centrę do Cerriego. Ten odepchnął Ansella co zauważył sędzia.

Ben Khalfallah wziął się za wykonanie stałego fragmentu gry i posłał bardzo ostrą wrzutkę w kierunku Neto. Ten nie zdecydował się na wyłapywanie futbolówki tylko ją wypiąstkował.

Sporo problemów z Austinem na dzisiaj Rugani. Po raz kolejny włoski obrońca musiał przewrócić Australijczyka by ten mu nie uciekł.

Od kilku minut przyjezdni mają zdecydowaną przewagę na boisku. Zaczynają oni panować nad boiskowymi wydarzeniami.

Lemina miał zaskakująco dużo miejsca w polu karnym Australijczyków! Szukał miejsca do strzału, lecz wokół niego było dużo obrońców i nie udało mu się uderzyć.

Jeszcze jedno dośrodkowanie w okolice bramki strzeżonej przez Thomasa. Bramkarz Melbourne przytomnie wybiegł z linii bramkowej i zażegnał niebezpieczeństwo.

Dybala za ostro zaatakował wracającego na własną połowę Ben Khalfallaha. Arbiter nie miał wątpliwości i odgwizdał faul.

Ze stałego fragmentu gry dośrodkowanie posłał Dybala, lecz z nim poradzili sobie gospodarze. Nie wyjaśnili oni sytuacji do końca i blisko pola karnego nadal jest "Stara Dama".

Alex Sandro wraz z Asamoahem po raz kolejny dali o sobie znać Donachiemu i Ben Khalfallahowi. Obaj zawodnicy Juve prezentują swoje nienaganne wyszkolenie techniczne, co sprawia sporo problemów Macedończykowi i Tunezyjczykowi.

Podopieczni Massimiliano Allegriego zastosowali teraz wysoki pressing na swoich dzisiejszych przeciwnikach i opłaciło się to, ponieważ szybko się pogubili.

Lirola zdecydowanie za ostro wszedł teraz w szybującego w powietrzu Georgievskiego i sędzia słusznie odgwizdał przewinienie.

Austin jeszcze raz posłał dośrodkowanie w okolice piątego metra. Tam bardzo przytomnie zachował się Alex Sandro, który klatką piersiową dograł do swojego bramkarza.

Ben Khalfallah znów chciał wyprowadzić dynamiczny atak prawą stroną. Musiał zmienić swoje plany, ponieważ koledzy nie pobiegli za nim.

Alex Sandro zszedł z boku do środka i przez kilka metrów biegł wzdłuż boiska. Ewidentnie czekał na faul i udało mu się go wywalczyć.

Austin posłał ostrą centrę z lewego skrzydła do czekających na nią kolegów. W porę nogę wystawił Marrone i nieco spowolnił tę akcję.

Cerri mocno ucierpiał teraz w starciu główkowym z Bozaniciem. Na całe szczęście z Włochem jest chyba wszystko w porządku i będzie mógł on kontynuować grę.

Dybala w swoim stylu poradził sobie z jednym przeciwnikiem, po chwili dopadł do niego jeszcze drugi i czystym wślizgiem zatrzymał Argentyńczyka.

Od kilku minut lepiej prezentują się gospodarze, którzy coraz częściej goszczą pod polem karnym aktualnego mistrza Włoch.

Ben Khalfallah pięknym balansem ciała zwiódł Ruganiego i wykonał dośrodkowanie na piąty metr. Tam nabiegał Berisha, jednak wyprzedził go Neto.

Asamoah bardzo przytomnie bez przyjęcia podał do rozpędzonego Leminy. Środkowy pomocnik nie trafił w futbolówkę i zagrożenie minęło.

Georgievski podłączył się do ataku ofensywnego lewą stroną, mimo to jego udział nie przyniósł nic korzystnego dla australijskiej ekipy.

Alex Sandro bardzo efektownie minął Nigro, zakładając mu "siatkę". Brazylijczyk wycofał piłkę do Leminy, którego strzał nie był zbyt udany.

Ben Khalfallah był zupełnie niepilnowany przy linii bocznej, jednak nie potrafił tego wykorzystać gdyż źle przyjął sobie futbolówkę.

Alex Sandro miał sporo miejsca na lewym skrzydle i zagraniem górą szukał Cerriego i Dybali. Ci byli nieco spóźnieni i uprzedził ich Georgievski.

"Stara Dama" miała jeszcze jeden korner, ale tym razem rozegrała ona go na krótko. Nie dał się zaskoczyć Thomas i zaliczył udaną interwencję.

Lemina odnalazł obiegającego go Lirolę, którego wrzutka została zablokowana przez stojącego na jej drodze Georgievskiego.

Długie zagranie z głębi pola w kierunku aktywnego od początku Berishy. Było ono zdecydowanie za mocne i Albańczyk nie mógł do niego dopaść.

Juve miało pierwszy w tym spotkaniu rzut rożny. Za jego wykonanie wziął się bodajże Hernanes i idealnie zacentrował do Cerriego. Włoch uderzył głową ponad poprzeczką.

Austin tym razem zdołał dokładnie dośrodkować do nabiegającego Berishy. Ten oddał strzał z powietrza, jednak jak się po chwili okazało wpadł w pułapkę ofsajdową.

Hernanes zbyt ostro zaatakował Bozanica w okolicach środka pola i sędzia odgwizdał rzut wolny. Gospodarze nie rozegrali go dobrze i wznawiać będzie Neto.

Rozciągnięcie gry na lewą stronę do niepilnowanego Austina. Australijczyk nie zorientował się w porę i swoją akcję będę budować goście.

Berisha zszedł ze skrzydła do środka i chciał oderwać się od pilnującego go przeciwnika. Nie wyszło mu to tak jak planował i spokojnie powstrzymał go Lirola.

Ben Khalfallah dynamicznie ruszył lewą flanką i próbował pograć z klepki z Mahazim. Ten nie popisał się przy odegraniu do kolegi i nic z tego nie wynikło.

Gospodarze występują w granatowych koszulkach i białych spodenkach. Natomiast przyjezdni w swoich tradycyjnych biało-czarnych trykotach.

Tak prezentują się wyjściowe składy obu zespołów:

Melbourne Victory FC:
Thomas – Nigro, Donachie, Ansell, Georgievski – Mahazi, Broxham, Bozanic – Ben Khalfallah, Berisha, Austin

Juventus Turyn:
Neto – Rugani, Marrone, Severin, Lirola – Lemina, Hernanes, Asamoah, Alex Sandro – Dybala, Cerri

Na relację z tego miejmy nadzieję interesującego meczu zapraszamy już jutro. Zaczynamy jeszcze przed południem, równo o godzinie 11:00! Bądźcie Państwo z nami w ten sobotni poranek na portalu lajfy.com!

Przed zbliżającym się wielkim krokami sezonem 2016/2017 włoska drużyna wykazała się dosyć dużą aktywnością na rynku transferowym. Pozyskali oni zawodników z bardzo rozpoznawalnymi nazwiskami w świecie futbolu, a są nimi: Dani Alves, Medhi Benatia i Miralem Pjanić. "Stara Dama" zadbała również o swoją przyszłość, kontraktując rosnącą gwiazdę futbolu. To Marko Pjaca, który przybył z Dinama Zagrzeb za aż dwadzieścia trzy miliony euro.

W australijskiej drużynie jak się można domyślić brakuje znanych w Europie i na świecie piłkarzy. Wartość wszystkich zawodników nie przekracza nawet siedmiu milionów euro, co tylko pokazuje jakiej klasy jest to ekipa. Najbardziej medialnym jest Fahid Ben Khalfallah, którego największym sukcesem jest gra przez cztery lata we francuskim Girondins Bordeaux. W składzie Australijczyków jest również Besart Berisha. Ten albański snajper osiem lat temu przywdziewał stroje FC Burnley, a także Armini Bielefeld. Obaj mają już jednak odpowiednio 33 i 30 lat.

Juventus Turyn

Turyńczyków chyba nie trzeba nikomu przedstawiać bowiem to najbardziej utytułowany pod względem krajowych mistrzostw klub we Włoszech. Mają oni na swoim koncie aż trzydzieści dwa, co jest naprawdę imponującym wynikiem. Podopieczni Massimiliano Allegriego nieprzerwanie od 2012 roku kończą sezon na pierwszej lokacie w tablei, deklasując swoich ligowych przeciwników. Nieco gorzej wiedzie im się w Lidze Mistrzów, którą próbują podbić od kilku lat. Zawsze jednak brakuje im albo szczęścia w losowaniu albo po prostu zachowania zimnej krwi w dwumeczu. W nadchodzących rozgrywkach na pewno celem numer jeden jest wyraźniejsze zaistnienie w piłkarskiej Champions League, a także dalsza dominacja na krajowym podwórku.

Melbourne Victory

Australijski zespół to ekipa, która praktycznie dopiero co wkracza na arenę międzynarodową. Został on założony bardzo niedawno bowiem w 2004 roku i swoją historię buduje od dwunastu lat. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Australii Melbourne zadebiutowało w sezonie 2005/2006 w meczu z Sydney FC. Na uznanie z pewnością zasługuje fakt, iż w tak krótkim okresie funkcjonowania Victory już trzykrotnie sięgnęło po mistrzowską paterę. Ostatni raz miało to miejsce pod koniec rozgrywek 2014/2015. Minione z kolei nie były już tak udane i po zajęciu szóstego miejsca w tabeli odpadli w rundzie eliminacyjnej play-offów australijskiej ligi piłkarskiej.

Po piątkowej inauguracji letniego turnieju International Champions Cup przed nami kolejne spotkania w ramach właśnie tych rozgrywek. Tym razem australijskie Melbourne Victory stawi czoła mistrzowi Włoch – Juventusowi Turyn. Zapowiada się interesująca potyczka!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 11:00.