TAF Toruń – Unisław | 0:0 (poz.) | | | Piła – Jagiellonia | 2:3 (koniec) |
Rekord – Red Dragons | 6:3 (koniec) |
Rzeszów – Brzeg | 7:3 (koniec) | | | Lublin – Komprachcice | 5:4 (koniec) | | | Pyskowice – Tychy | 5:0 (koniec) |
finał
KS Credo Futsal Piła
2:3
(0:1)
Jagiellonia Białystok
Grzegorz Graczyk
Gole:
21. Waszak, 26. Waszak – 16. Citko, 28. Citko, 34. Koźuszkiewicz
Sędziowie: Kamil Grzębowski, Patryk Gryckiewicz, Damian Dorn
Widownia: 155
Kartki: 24. Citko (SSB), 27. Jendruczek (SSB)
Spudłowany karny!:
KS Credo Futsal Piła:
Kujawski (Kozłowski) – Waszak, Jabłoński, Karolewski, Konert – Suszycki, Knapiński, Kuliński, Góźdź
Zmiany:
Trener:
Jagiellonia Białystok: Jendruczek (Szatyłowicz) – Lisowski, Citko, Kożuszkiewicz, Firańczyk – Łukasiewicz, Tomczak, Hryckiewicz, Gajdziński, Szczawiński, Mojsik
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
Jagiellonia Białystok: Jendruczek (Szatyłowicz) – Lisowski, Citko, Kożuszkiewicz, Firańczyk – Łukasiewicz, Tomczak, Hryckiewicz, Gajdziński, Szczawiński, Mojsik
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Kamil Grzębowski, Patryk Gryckiewicz, Damian Dorn
Widownia: 155
Strzelcem bramki KRZYSZTOF KOŹUSZKIEWICZ.
Strzelcem bramki ADRIAN CITKO.
Strzelcem bramki WASZAK. Waszak przejmuje piłkę i strzałem przez całe boisko zdobywa gola
Strzelcem bramki WASZAK.
Strzelcem bramki ADRIAN CITKO.
KS Credo Futsal Piła: Adam Kujawski, Marcin Waszak, Hubert Jabłoński, Wojciech Karolewski, Maciej Konert, Łukasz Kozłowski, Wojciech Suszycki, Cezary Kmapiński, Kamil Kulinsk, Radosław Góźdź
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Norbert Jendruczak, Mateusz Lisowski, Adrian Cirtko, Krzysztof Kożuszkiewicz, Marcin Firańczyk, Jakub Szatyłowski, Mateusz Łukasiewicz, Kamil Tomczak, Patyk Hryckiewicz, Daniel Gajdziński, Karol Szczawiński, Krzysztof Mojsik
Sędziowie: Kamil Grzębowski, Patryk Gryckiewicz, Damian Dorn.
KS Credo Futsal Piła: Adam Kujawski, Marcin Waszak, Hubert Jabłoński, Wojciech Karolewski, Maciej Konert, Łukasz Kozłowski, Wojciech Suszycki, Cezary Kmapiński, Kamil Kulinsk, Radosław Góźdzż
MOKS Słoneczny Stok Białystok:
Sędziowie: Kamil Grzębowski, Patryk Gryckiewicz, Damian Dorn.
W niedzielę do naszego miasta zawita rywal z innej półki. Białostoczanie to główny faworyt rozgrywek, uczestnik ubiegłorocznych baraży o Futsal Ekstraklasę. Zespół, który w każdym meczu sezonu 2016/2017 będzie walczył o trzy punkty. MOKS w I kolejce spotkań rozbił u siebie Mieszko Gniezno, aż 10:2 i od samego początku rozgrywek pokazał swoje ekstraklasowe aspiracje. Czy wobec tego mecz z KS Credo Futsal Piła, beniaminkiem 1 ligi będzie tylko czystą formalnością?
Przeszukując internet, można znaleźć kilka informacji dotyczących najbliższego spotkania okiem pierwszoligowych rywali. Patryk Szczepaniak z Constractu Lubawa mówi o tym, że niedzielny mecz powinien być dla gości tylko czystą formalnością podkreślając przy tym, że pierwsza kolejka już pokazała moc MOKSu. Podobnego zdania jest Maciej Martynowski z Politechniki Gdańskiej, który zaznacza, że pojedynek z Białymstokiem będzie dla nas o wiele cięższym niż inauguracja, dodając również – MOKS jako aktualny wicemistrz tej ligi pokazał wysoką formę w poprzednim meczu i myślę, że będzie ona kontynuowana również i w tym spotkaniu. Drużyna z Białegostoku po pewnym zwycięstwie wróci z kompletem punktów.
Gdyby sugerować się wyłącznie typami oraz przeszłością obu klubów, zdawać by się mogło że niedzielne spotkanie jest tylko czystą formalnością, jednak sport jest nieprzewidywalny. Kopciuszek rozgrywek, za jaki uznawany jest nasz klub będzie chciał sprawić sensację na miarę tych, które przytrafiały się na pilskiej hali już w pierwszym roku istnienia klubu, kiedy ten debiutował w II lidze. Powody do umiarkowanego optymizmu zdają się płynąć jednak ze strony naszego klubu. Zdaniem prezesa Patryka Surackiego, drużyna z Białegostoku nie będzie miała łatwej przeprawy, a za faworyta spotkania uznaje… pilan! – wiem z kim przyjdzie nam się mierzyć już w najbliższą niedzielę. Śledziłem poczynania białostoczan w meczach barażowych oraz miałem okazję oglądać ich potyczkę z Gnieznem. Doceniam rywala, ale i wierzę w swój zespół. Jestem przekonany, że jeśli unikniemy indywidualnych błędów jak miało to miejsce na inaugurację i dołożymy do 100% zaangażowania, jeszcze to przysłowiowe 10, to powalczymy z Białymstokiem o pełną pulę. Mimo wszystko, rywal ma kilka słabych stron i jestem przekonany, że nasz trener będzie chciał to skutecznie wykorzystać.
W zespół wierzy również trener Karol Skiba, który liczy na sprawienie niespodzianki – MOKS Białystok to bardzo dobra drużyna, która w poprzednim sezonie przegrała baraże o wejście do Ekstraklasy. Jestem świadom klasy rywala, mimo to postaramy się o niespodziankę.