Kamerun – Gabon | 0:0 (koniec) | | | Gwinea-Bissau – Burkina Faso | 0:2 (koniec) |
Southampton – Leicester | 3:0 (koniec) | | | Arsenal – Burnley | 2:1 (koniec) | | | Chelsea – Hull | 2:0 (koniec) |
Juventus – Lazio | 2:0 (koniec) | | | Genoa – Crotone | 2:2 (koniec) | | | US Palermo – Inter | 0:1 (koniec) |
Pescara – Sassuolo | 1:3 (koniec) | | | Bologna – Torino | 2:0 (koniec) | | | Empoli – Udinese | 1:0 (koniec) |
Atalanta – Sampdoria | 1:0 (koniec) | | | AS Roma – Cagliari | 1:0 (koniec) |
Osasuna – Sevilla | 3:4 (koniec) | | | Bilbao – Atletico | 2:2 (koniec) | | | Sociedad – Celta Vigo | 1:0 (koniec) |
Betis – Gijón | 0:0 (koniec) | | | Eibar – FC Barcelona | 0:4 (koniec) |
Bayer – Hertha | 3:1 (koniec) | | | Mainz – FC Koln | 0:0 (koniec) |
Monaco – Lorient | 4:0 (koniec) | | | Saint-Étienne – Angers | 2:1 (koniec) | | | Lyon – Olympique | 3:1 (koniec) |
Cracovia – Szachtar | 0:2 (koniec) | | | Piast – CSKA Mos. | 0:2 (koniec) |
finał
Olympique Lyon
3:1
(1:0)
Olympique Marsylia
Mateusz Nyka
Gole:
43. Valbuena, 62. A. Lacazette, 75. A. Lacazette – 68. M. Dória
Posiadanie piłki: 58 % : 42 %.
Strzały celne: 8:4. Strzały niecelne: 7:5. Rzuty rożne: 6:8. Spalone: 5:0. Foule: 14:18.
Sędziowie:
Główny: Ruddy Buquet
Boczni: Frédéric Cano, Guillaume Debart
Techniczny: Frank Schneider
Widownia:
Kartki: 38. Yanga-Mbiwa (LYO) – 49. Fanni (OMA), 85. H. Sakai (OMA)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 58 % : 42 %.
Strzały celne: 8:4. Strzały niecelne: 7:5. Rzuty rożne: 6:8. Spalone: 5:0. Foule: 14:18.
Olympique Lyon:
A. Lopes – Rafael, Yanga-Mbiwa, Mammana, Morel – Cornet, Gonalons (C), Tolisso (86. Ferri), Valbuena (79. Depay) – Fékir (71. Tousart), A. Lacazette
Zmiany:
Gorgelin – Depay, Ferri, Jallet, Mateta, Rybus, Tousart
Trener:
Olympique Marsylia:
Pelé – H. Sakai, Fanni, Rolando, M. Dória – Zambo Anguissa, M. Sanson, Maxime López (66. Alessandrini) – Thauvin (90. Khaoui), B. Gomis (C), B. Sarr (66. Cabella)
Zmiany:
Samba – Rekik, Khaoui, Machach, Da Costa, Cabella, Alessandrini
Trener:
A. Lopes – Rafael, Yanga-Mbiwa, Mammana, Morel – Cornet, Gonalons (C), Tolisso (86. Ferri), Valbuena (79. Depay) – Fékir (71. Tousart), A. Lacazette
Zmiany:
Gorgelin – Depay, Ferri, Jallet, Mateta, Rybus, Tousart
Trener:
Olympique Marsylia:
Pelé – H. Sakai, Fanni, Rolando, M. Dória – Zambo Anguissa, M. Sanson, Maxime López (66. Alessandrini) – Thauvin (90. Khaoui), B. Gomis (C), B. Sarr (66. Cabella)
Zmiany:
Samba – Rekik, Khaoui, Machach, Da Costa, Cabella, Alessandrini
Trener:
Sędziowie:
Główny: Ruddy Buquet
Boczni: Frédéric Cano, Guillaume Debart
Techniczny: Frank Schneider
Widownia:
Co teraz zrobili obrońcy gości?! Najpierw Doria bardzo ryzykowanie podał do Rolando, który pogubił się i szukał balansu ciałem! Zrobił to w fatalny sposób i piłkę zabrał mu ALEXANDRE LACAZETTE, spokojnie minął wychodzącego Pele i po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców!
Zupełnie niespodziewanie bramkę kontaktową zdobywają goście! Cabella dośrodkował ze stałego fragmentu gry w pole karne przeciwników gdzie wytworzyło się niesamowite zamieszanie! Pomylił się Mammana i Morel, a momentalnie wykorzystał to MATHEUS DÓRIA z bliska pokonując Lopesa!
Podwyższają prowadzenie gospodarze! Sanson będąc w okolicach środka pola na wślizgu powalczył o przejęcie futbolówki, ale zrobił to bardzo źle! Futbolówka trafiła bowiem pod nogi ALEXANDRE LACAZETTE, który bez problemów wykorzystał sytuację sam na sam z Pele! 2:0!
Wreszcie wyszła akcja gospodarzom i mamy 1:0! MATHIEU VALBUENA otrzymał piłkę na prawej stronie i w swoim stylu zszedł ze skrzydła do środka! Francuz przymierzył, uderzając z prawej nogi przy dalszym słupku, zupełnie zaskoczony Pele!
Olympique Lyon:
A. Lopes – Rafael, Yanga-Mbiwa, Mammana, Morel – Cornet, Gonalons (C), Tolisso, Valbuena – Fékir, A. Lacazette
Olympique Marsylia:
Pelé – H. Sakai, Fanni, Rolando, M. Dória – Zambo Anguissa, M. Sanson, Maxime López – Thauvin, B. Gomis (C), B. Sarr
Natomiast biało-niebiescy podejmowali na własnym stadionie ówczesnego lidera francuskiej ekstraklasy – AS Monaco. Otrzymali oni solidną lekcję piłki nożnej od monakijczyków, którzy spokojnie zwyciężyli aż 4:1. Była to pierwsza porażka OM w tym sezonie w swoim "domu".
Trzeba również bliżej przyjrzeć się drugiemu zespołowi, który wystąpi w tym meczu. Mowa tu o biało-niebieskich z Marsylii, którzy zanotowali wyraźną poprawę w porównaniu do minionych rozgrywek gdzie ostatecznie zajęli dopiero trzynaste miejsce. Teraz podopieczni Rudiego Garcii ze spotkania na spotkanie prezentują się coraz lepiej co przekłada się na osiągane rezultaty i stopniowo poprawiają oni swoją lokatę. W tym momencie OM jest na szóstej i ciągle mogą spokojnie powalczyć o pozycję premiowaną grą w kwalifikacjach Ligi Europy. Ekipa ze Stade Vélodrome ośmiokrotnie triumfowała, sześciokrotnie remisowała i tyle samo razy schodziła z boiska pokonana.
"Les Gones" na półmetku rozgrywek nieco zawodzą oczekiwania swoich kibiców i zarządu, gdyż liczono na powtórzenie lub poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu gdy udało się sięgnąć po wicemistrzostwo Francji. OL oczywiście ma jeszcze szanse na to, lecz wydaje się, że może to okazać się trudne zadanie, ponieważ strata nie jest zbyt mała. W tym momencie plasują się oni na czwartej pozycji w całej stawce i do trzeciego PSG tracą aż jedenaście punktów. Trzeba jednak dodać fakt, iż podopieczni Bruno Génésio mają dwa rozegrane spotkania mniej od paryżan. Maciej Rybus i spółka mają na koncie jedenaście zwycięstw, jeden remis i aż siedem porażek.