4:3
(0:0)
finał
63. Čišovský, 66. Kolář, 76. Kolář, 81. Rajtoral – 52. Tomić, 78. Selimović, 85. Bučan
77. Horváth (PLZ) – 25. Jamak (ZEL), 61. Selimović (ZEL), 72. Urdinov (ZEL), 83. Bučan (ZEL), 90. Tomić (ZEL)
77. Horváth (PLZ) – 25. Jamak (ZEL), 61. Selimović (ZEL), 72. Urdinov (ZEL), 83. Bučan (ZEL), 90. Tomić (ZEL)
0:1
(0:0)
finał
49. Khizhnichenko
62. Volodko (BAT), 88. Rodionov (BAT) – 46. Simčević (STI), 75. Finonchenko (STI), 79. Poryvaev (STI)
62. Volodko (BAT), 88. Rodionov (BAT) – 46. Simčević (STI), 75. Finonchenko (STI), 79. Poryvaev (STI)
6:1
(2:1)
finał
40. Ustaritz, 43. Dvali, 72. Grigalashvili, 75. Xisco, 77. Vouho, 81. Vouho – 42. Glisic (wł.)
30. Khmaladze (DTB), 70. Merebashvil (DTB) – 39. Dam (STR), 76. Djurhuus (STR)
30. Khmaladze (DTB), 70. Merebashvil (DTB) – 39. Dam (STR), 76. Djurhuus (STR)
1:1
(1:0)
finał
45. Luvannor – 55. Pejović
18. Metoua (SHE) – 23. D. Karadžić (SUT), 76. Ognjanović (SUT), 83. Janjusevic (SUT), 90+2. Nikolić (SUT)
18. Metoua (SHE) – 23. D. Karadžić (SUT), 76. Ognjanović (SUT), 83. Janjusevic (SUT), 90+2. Nikolić (SUT)
0:1
(0:1)
finał
29. Vidarsson
41. Norvilas (EKR) – 31. Jónsson (HAF), 42. Tillen (HAF), 60. Palsson (HAF), 81. Vidarsson (HAF)
41. Norvilas (EKR) – 31. Jónsson (HAF), 42. Tillen (HAF), 60. Palsson (HAF), 81. Vidarsson (HAF)
0:0
(0:0)
finał
54. Camenzuli (BIR), 79. Sciberras (BIR), 80. P.Fenech (BIR) – 88. Filipovič (MAR)
0:5
(0:0)
finał
59. Soudani, 63. Soudani, 64. Čop, 75. Ademi, 79. Fernándes
34. Laterza (FOL)
34. Laterza (FOL)
19:45
FCSB – FK Vardar
3:0
(3:0)
finał
12. Tanase, 21. Pintilii, 45+2. Pavlovic (wł.)
27. Tanase (STB), 90. Piovaccari (STB)
27. Tanase (STB), 90. Piovaccari (STB)
0:0
(0:0)
finał
57. Volchkov (LVD), 83. Jahhimotivs (LVD)
Po nieco sennej pierwszej odsłonie i druzgocącej przewadze Victorii, wydawało się, że Czesi poprowadzą grę również w kolejnych kwadransach. Tak też było – stali się skuteczniejsi, z tym, że bramkami odpowiadali również Bośniacy, zwiększając swoje szanse na awans do 3. rundy el. LM.
Jako MVP spotkania wybieram Tomislava Tomicia, który nie dość, że strzelił pierwszego, tak ważnego gola, to jeszcze był podporą drużyny w drugiej linii!
Zapraszamy na rewanż z lajfy.com!