Fantastyczne widowisko mieliśmy dzisiaj w Nowinach. Bardzo dużo dobrego, taktycznego i intensywnego futsalu. Przez większość meczu górą była gra defensywna w obu drużynach – pierwsza połowa na remis, w drugiej coraz mocniej swoje warunki zaczęli dyktować przyjezdni, ale czerwona kartka dla Kucharskiego zmieniła wszystko w tym spotkaniu. Nowiny w przewadze wyszły na prowadzenie, a Orzeł po tym trafieniu zaryzykował z pustą bramką – gospodarze szybko to wykorzystali dwoma trafieniami, a na koniec jeszcze dołożyli piąte z przedłużanego karnego, co przypieczętowało ich zwycięstwo. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w okolicach 30 minuty niewiele osób spodziewało się tutaj takiego rezultatu, ale jednak to jest sport, a on jest bardzo nieobliczalny. Podopieczni Piotra Lichoty pokazali jak mocną są drużyną we własnej hali – kilka ciekawych rozegrań, zagrań technicznych, a także mnóstwo walki i zaangażowania. To wystarczyło dzisiaj na wicelidera tabeli. Z Nowin to już wszystko.
Dziękuję i zapraszam na pozostałe relacje.