Do końca spotkania paręnaście sekund...Trybuny szaleją!

W tym momencie jest już tylko gra na czas.
"Dajcie nasz puchar!"- krzyczą kibice z Katowic.

Wykopanie piłki pod wpływem złości zakończyło się dla zawodnika Podbeskidzia obejrzeniem żółtego kartonika.

A to dopiero akcja..w tym całym zamieszaniu Chrapek zderzył się z Budziłkiem, ale żaden z nich nie ucierpiał. Na szczęście.

Podbeskidzie lekko załamane straconym golem. Nastroje kibiców Podbeskidzia też jakby odrobinę zgasły.

Zawodnicy chwilowo jakby odpoczywali na murawie. Widać duże zmęczenie i presję, która ciąży na zawodnikach obu drużyn.
"Chcemy Puchar. Dajcie nam Puchar!"-krzyczą kibice gospodarzy.

Czerwiński nie doskoczył do dośrodkowania z rogu od Wróbla.

Słowacki goalkeeper jest dziś w znakomitej formie. Teraz w pełni zmobilizowany oczekuje na katowickie szarże.

Minimalnie niecelnie na bramkę Rybanskiego uderzał Duda.

Jurkowski w indywidualnej akcji, zbyt szybko pospieszył się z oddaniem strzału.

Podbeskidzie przy piłce. Widać, że mocno rozgniewany za wyrzucenie z ławki trenerskiej Michniewicz ostro poinstruował zawodników , co to znaczy ofensywa...

Obie ekipy zaprezentowały do tej pory raczej nieskuteczną taktykę, w której jest dużo błędów i chaosu. GKS gra jednak w jedenastu przeciwko dziesięciu graczom Podbeskidzia. Czekamy co wydarzy się w dogrywce, która już burzy nam krew w żyłach!

Koniec regulaminowego czasu gry.
Będzie dogrywka 2x15 minut!

Sędzia dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu gry.

Figiel wyraźnie się dzisiaj uwziął na...niecelne strzały:)

Szarżę Wróbla powstrzymuję Malinowski.

Gospodarze się jakby chwilowo pogubili. Nie potrafią zagrać dwóch celnych podań. Podbeskidzie, mimo, że gra osłabieniu czai się już na bramkę Ślązaków.

Budziłek jak zawsze jest w gotowości, czujny i niezwykle skoncentrowany. Stanowi wręcz serce swojej drużyny, która ma dług wdzięczności wobec niego za dzisiejszy mecz.

Odbiorca żółtka, Chmiel, zbiega ze skrzydła w pole karne, ale fatalnie pudłuję. Z trybun niczym młot pneumatyczny rozpościera się hałas trąbek i innych ciekawych urządzeń kibicowskich....Fajnie jest.

Gdzieś w oddali słychać Fonfi, Fonfi!

Z powodzeniem dzięki Fonfarze mogło być być 1:0 dla gospodarzy. Kibice zaczęli głośniej dopingować zespół z Bukowej.

Fonfara kontratakuję! Z 7 metrów trafia w... obrońcę! a przecież miało być do siatki...

Za linią boczną opatrywany zostaję zawodnik Podbeskidzia, Konieczny, który ucierpiał w starciu z Pitrym (GKS Katowice).

Sprzed pola karnego strzelał słynny już zawodnik, Wodecki, ale i tym razem Budziłek niestrudzenie czujny na swoim posterunku.

Podanie Fonfary do Gancarczyka zostaje zablokowane przez szybkich defensorów Podbeskidzia.

Blaszok żyję pełną parą! Kibice spragnieni Pucharu! Chwilowo pragnienie gasi zimne piwo serwowane w specjalnych strefach. Nastroje rozkwitają z każdym łykiem:)

Budziłek powstrzymuje szarżującego Wodeckiego. Przypomnijmy, że chodzi o Wodeckiego, zawodnika z Podbeskidzia, a nie sławnego piosenkarza Zbigniewa:)

Zaczynamy proszę Państwa drugą połowę spotkania.

Sędzia do regulaminowego czasu gry dolicza 1 minutę.]

Jak na razie dzieje się..jedynie w kartkach niestety.

Fantastyczne zgranie Wodeckiego do będącego na linii pola karnego Kupczaka. Gracz Podbeskidzia jednak nie wykorzystuje tej szansy i jego strzał jest niestety bardzo nieudany.

Doping, doping, doping! Ależ oczywiście jest! Choć tempo meczu nieco spadło to ciśnienie w żyłach kibiców oby drużyn z pewnością sięga teraz zenitu.

GKS stara się przewodzić temu spotkaniu mocno stawiając na atak pozycyjny. Jak na razie kończy się to jedynie niecelnymi strzałami Ślązaków.

Gancarczyk próbował zagrozić słowackiemu bramkarzowi, jednak z miernym skutkiem. Futbolówka trafia w ręce mocno skoncentrowanego bramkarza Podbeskidzia.

A mogli już gospodarze przewodzić...długie podanie Wodeckiego do Pitrego mogłoby skończyć się cennym strzałem, gdyby nie odgwizdany przez sędziego spalony.

Figiel ma dziś widoczny problem ze zorganizowaniem się w ataku...i kolejny jego strzał z dystansu był niecelny.

Atak pozycyjny Podbeskidzia. Po chwili Fonfara w indywidualnej akcji traci piłkę.

Wołkowicz po otrzymaniu żółtka postanowił działać! Jednak niestety było to tylko "działanie" pod poprzeczkę. Bramkarz Podbeskidzia też czujny jest.

To było coś...bardzo silne uderzenie z 20- stu metrów zawodnika z Katowic, Figiela zostało z wielką pompą zatrzymane przez Rybanskego.
Słychać wielkie brawa z osłonecznionego stadionu przy Bukowej.

Niesamowite...było już tak blisko. Gdyby piłka nie zatrzymała się na słupku mielibyśmy już pierwszy w tym meczu gol...a tak...czekamy.

Ależ akcja! Tuż nad samą poprzeczką główkował Telichowski z Podbeskidzia.

Ta sytuacja mogła się skończyć bramką dla gospodarzy! Gancarczyk wycofał piłkę przed pole karne do Kamińskiego. Strzał jednak został zablokowany przez mocną defensywę Podbeskidzia.

Figiel niestety nie dał rady trafić w piłkę na 17 metrze...

Robi się coraz bardziej groźnie pod bramką GieKSy. Chmiel był bliski oddania strzału, jednak czujny Budziłek zniwelował plany zawodnika Podbeskidzia.

Wodecki niczym wódz kozacki porwał się na piłkę, ale jego strzał jedynie prześlizgnął się obok bramki.

GKS w tradycyjnych barwach zielonych, zaś Podbeskidzie w krwistej czerwieni. Zostańcie Państwo z nami.

Po zapełnionych w większości trybunach rozchodzi się dźwięk pierwszego gwizdka sędziego, który rozpoczyna to "starcie gigantów". Cóż za emocje. Będzie się działo!

Podajemy siły rezerwowe obu zespołów. Zaczynamy od Gospodarzy:
GKS Katowice : Dobroliński, Cholerzyński, Wróbel, Chwalibogowski, Kowalczyk, Zapotoczny, Sadzawicki.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Adamek, Szymanek, Kołodziej, Sokołowski, Malinowski, Chrapek, Górkiewicz.

Na murawie za to wrze! Piłkarze w doborowych nastrojach przeprowadzają właśnie przedmeczową rozgrzewkę.

Miejmy nadzieję, że rozgrzewać też będziemy nasze gardła, kiedy na cały stadion poniesie się echo z zaciężnego dopingu.

Zostańcie Państwo z nami. Już za 10 minut będziemy dla Was relacjonować to wielkie, meczowe wydarzenie!

Dodajmy, że triumfator dzisiejszego spotkania przy Bukowej w 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą z teamu Pogoń Szczecin lub Zawisza Bydgoszcz. Na te emocjonujące zmagania zapraszamy Państwa już jutro.

Jak można zauważyć w drużynie GKS-u Katowice na pewno zagra Grzegorz Fonfara, który podczas meczu z Wigrami Suwałki uległ ciężkiej kontuzji. Pauzuję niestety Adrian Napierała, któremu wyniki badań nie zezwoliły na powrót do gry oraz Michał Zieliński, który uległ ciężkiemu urazowi w meczu ligowym z Okocimskim Brzesko.

Jak na razie stadion tak jak słońce – świeci- tyle, że pustkami. Oby przed pierwszym gwizdkiem sędziego Złotka udało się choć w połowie zapełnić Stadion wiernymi kibicami.

Ach jak przyjemnie...pogoda wyjątkowo dopisała na dzisiejsze jakże emocjonujące starcie.
Już za ok. 25 minut rozpocznie się wielkie wydarzenie- derby Śląska rozgrywane w ramach 1/16 finału Pucharu Polski.

Witam Państwa serdecznie ze Stadionu Miejskiego przy ulicy Bukowej 1 i zapraszamy na relację live z tego niezwykłego wydarzenia.

Puchary rządzą się swoimi prawami. Na boisku to nie będzie miało znaczenia, że Podbeskidzie gra o klasę rozgrywkową wyżej. Wyjdziemy na boisko i będziemy grać swoje. Chcemy ten awans wywalczyć ambicją i wolą walki. Zrobimy wszystko, by zagościć w 1/8 finału – deklaruję 53 letni Janusz Jojko najbardziej zasłużony trener GKS-u Katowice, który ze śląską ekipą sięgnął aż po dwa Puchary i dwa Superpuchary Polski.

Oby wszystkie te oczekiwania się sprawdziły zarówno w wykonaniu Katowic jak i zmobilizowanego Podbeskidzia. Niestety jest to życzenie nie do spełnienia, gdyż "wilk syty i owca cała" w przypadku rozgrywek meczowych się nigdy nie ziści.
Możemy tylko liczyć na przybycie sporej gruby Kibiców, którzy na zapełnionym "blaszoku" będą mocno kibicować swoim drużynom i pomimo dostępności "złotego trunku z pianką" godnie się przy tym zachowywać.

Zostańcie z Lajfy.com!
Serdecznie zapraszam!

Mamy także gratkę dla amatorów "napoju bogów":
Na Bukową 1 powraca "złota ambrozja" !
Przypomnijmy, że po zeszłorocznych zaostrzeniach wokół ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych na większości śląskich stadionów piłkarskich zniknął ten złoty trunek. Górnik Zabrze, Polonia Bytom, Ruch Radzionków, GKS Katowice oraz kluby niższych lig- na tych stadionach Kibice musieli się obejść smakiem piwa i oglądać spotkania jedynie przy czystej wodzie mineralnej:)

Ale to już było i nie wróci więcej!

Cytuję: "Włodarze klubu z Bukowej postanowili, że niskoprocentowe piwo sprzedawane będzie w punkcie gastronomicznym nieopodal bramy głównej katowickiego stadionu. Napić się będzie można jedynie w wyznaczonych strefach. Podtrzymany jest bezwzględny zapis wnoszenia napojów alkoholowych na trybuny".

Dodajmy, że dystrybucja piwa rozpocznie się na godzinę przed rozpoczęciem spotkania, o godz. 17:30.
Jej zakończenie przewidywane na 30 minut po ostatnim gwizdku sędziego w tym spotkaniu, niezależnie od faktu czy mecz zakończy się w czasie regulaminowym czy potrzebna będzie dogrywka.

Jest to kolejny, bardzo ważny etap współpracy katowickiego klubu z marką "Tyskie", wchodzącą w skład Kompanii Piwowarskiej.

Sama Kompania współpracuje już z GKS-em m.in. poprzez zbiórkę kapsli, z której wpływy zostaną później wydatkowane na oprawę meczów katowickich walczyków.

Proszę Państwa dodajmy jeszcze, że Kolegium Sędziów wyznaczyło kwartety do prowadzenia zawodów 1/16 finału Pucharu Polski.
Sędzią głównym zawodów będzie Mariusz Złotek z Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Na liniach asystować mu będą Jakub Wójcik oraz Sebastian Rolek, zaś sędzią technicznym będzie Paweł Małodziński.

W ramach rozgrywek ligowych zespoły spotkały się ośmiokrotnie. Bilans niestety nie jest korzystny dla GKS-u, który zasmakował tylko dwóch zwycięstw, zaś sześć razy triumfowała drużyna Czesława Michniewicza Czas najwyższy, żeby GKS Katowice opuściła niedobra passa i trzy upragnione punkty złożyły się na zwycięski bilans. Drużyna Rafała Góraka musi szybko odrobić straty po porażce z Flotą (0:1) i Okocimskim (1:1).

Zapraszamy na Bukową 1 lub do śledzenia relacji tekstowej „live”, którą ze Stadionu Miejskiego w Katowicach będę dla Państwa przeprowadzać.
Anna Irma Stelmaszek

Obie drużyny spotkały się w nim w 2004 roku. GKS najpierw zremisował 1:1 na wyjeździe, ale przy Bukowej było już niestety 2:1 dla Podbeskidzia.

"Do tegorocznego Pucharu Polski podchodzimy spokojnie, ale chcemy wygrywać. Odnosimy się z szacunkiem do Podbeskidzia. To zespół z Ekstraklasy i mimo, że jeszcze nie wygrali w lidze, trzeba na nich uważać. Wierzymy jednak w swoje umiejętności i pokażemy, że przy Bukowej potrafimy grać dobrze w piłkę – zapewnia obrońca GKS-u, Adrian Napierała.

Dodajmy, że defensor doznał urazu przywodziciela podczas inauguracji przy Bukowej i musiał pauzować.
Przed meczem z Podbeskidziem czekają go jeszcze specjalistyczne konsultacje u doktora Ficka, po których będzie wiadomo czy może powrócić do gry.

Zawodnik z Katowic pytany o mecz z Podbeskidziem B-B, w pięknych słowach odpowiada:
"Choć bielszczanie nie punktują w lidze, trzeba podejść z szacunkiem do rywala. To zawsze Ekstraklasa, ale zagramy z wiarą we własne umiejętności. Pokażemy, że na własnym stadionie potrafimy grać w piłkę".

GKS Katowice zawsze z rezerwą oraz szacunkiem podchodzi do każdego swojego rywala. Inne załogi powinny brać przykład z takiej postawy "chłopców Góraka".

Uderz w Puchara- śpiewał Sokół & Pono.
Taką szansę po dwudziestu latach znów otrzyma drużyna z Bukowej! Katowiczanie mobilizują siły i stają do walki o Puchar. Jest tylko jedna, lecz groźna przeszkoda: idzie, idzie Podbeskidzie..

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:30.