PŚ Vikersund | Peter Prevc (koniec) |
PŚ Ostersund | Marit Bjoergen (koniec) |
WRC Szwecja | 1. Thierry Neuville (koniec) |
wydarzenie zakończone
WRC Szwecja - dzień 3
1. Thierry Neuville
Jarek Jurkiewicz
Popołudniowa sesja będzie zdecydowanie trudniejsza, niż poranna, ponieważ trasy są rozjeżdżone, co sprawi, że kierowcy będą musieli jeździć ze zdecydowanie większą ostrożnością, bo na odcinkach mogą pojawić się momenty pokryte warstwami lodu, a po chwili może być już wyłącznie warstwa szutru.
"Było OK, choć mieliśmy moment przy dużej prędkości. Jedziemy ostrożnie i nie wrzucamy auta bardzo w zakręty i czasem można przez to złapać dużą podsterowność. Nie jest bardzo łatwo, bo w zeszłym roku jechaliśmy tu bardzo wolno, a w ogóle jedziemy tu drugi raz. Ogólnie jazda jest całkiem ok."
W przedostatnim dniu zmagań kierowcy będą ścigać się w okolicach lasów Hagfors, gdzie znajduje się park serwisowy. Drogi będą skute lodem, co znacznie utrudni jazdę kierowcom, a na odcinku Vargasen ( “oes” numer 14 i 18) kierowcy pokonają słynną “hope Colina” w hołdzie tragicznie zmarłemu Colinowi McRae i będą to także zawody na oddanie najdłuższego skoku. Rekord, 37 metrów, dzielą Ken Block i Marius Aasen.
(informacje: wrc.com)
Pech Roberta Kubicy nie opuszcza nawet w Szwecji. W piątkowych zmaganiach naszemu rodakowi udało się zająć na jednym z “oesów” nawet trzecie miejsce, jednak awaria i jazda wyłącznie z napędem na jedną oś przesunęła Polaka na 22 miejsce. Pech oszczędził innego z naszych rodaków – Michała Sołowowa, który zajmuje 14 lokatę.
Pierwszy dzień zmagań wykonaniu kierowców, jak wiemy to wstęp do rajdów. W czwartek do przejechania mieli zaledwie jeden “oes”, w którym niespodziewanie najlepszy okazał się młody Szwed – Ponus Tidemand. Należy zwrócić uwagę, że kierowca ze Szwecji jechał jako pierwszy, co sprawiło, że jechał po trasie, która nie była w ogóle naruszana. Robert Kubica dojechał na metę z czasem 1:34.1, co pozwoliło mu na zajęcie 8 lokaty ze stratą do pierwszego miejsca 2 sekund.
(Fot. autosport.com)
Robert Kubica rajdy po okolicach Monte Carlo może zaliczyć do średnio udanych, gdyż mimo faktu, że wygrał najwięcej “oesów” ze wszystkich kierowców, to zaliczył parę “wpadek” podczas wszystkich czterech dni rajdów, co nie pozwoliło na mu na wyrównaną walkę z Sebastianem Ogierem, czy innym z Francuzów Sebastianem Loebem, który po rocznej absencji wraca do rajdów. Po zakończonym rajdzie można było przeczytać kilka pozytywnych komentarzy skierowanego w kierunku Polaka. Colin Clark uważa, że Polak ma spore szanse na wygrania kilku rajdów w tym sezonie. Porównuje Roberta Kubicy do choćby Ariego Vatanena, czy samego Colina. McRae.
(fot. gwizdek24.se.pl)
Przed nami trzeci dzień zmagań w rajdzie Szwecji. W sobotę kierowcy będą mieli do przejechania ponad 134 kilometrów, który jest podzielony na sześć “oesów” i dwa sprinty. Sesja poranna rozpocznie się o godzinie 7:49, natomiast sesja popołudniowa ma rozpocząć się o godzinie 13:26.
7:48 – OS11 Fredriksberg 1 (18,15km)
8:37 – OS12 Rammen 1 (22,76km)
9:24 – OS13 Hagfrors sprint 1 (1,87km)
10:08 – OS14 Vargasen 1 (24,63km)
13:26 – OS15 Fredriksberg 2 (18,15km)
14:15 – OS16 Rammen 2 (22,76km)
16:35 – OS17 Hagfrors sprint 2 (1,87km)
19:00 – OS18 Vargasen 2 (24,63km)