Lechia – Korona | 0:0 (koniec) | | | Legia – Zagłębie L. | 2:2 (koniec) |
Chrobry – Bytovia | 0:1 (koniec) | | | GKS K. – Sandecja | 2:4 (koniec) | | | Zagłębie S. – GKS Bełchatów | 0:1 (koniec) |
ROW Rybnik – Nadwiślan | 1:0 (koniec) |
Levante – Sevilla | 1:1 (koniec) |
Borussia M. – Hamburg | 0:3 (koniec) |
PSG – Bordeaux | 2:2 (koniec) |
Gedania – Rodło | 0:6 (koniec) |
finał
Lechia Gdańsk
0:0
(0:0)
Korona Kielce
Krzysztof
Gole:
Posiadanie piłki: 59 % : 41 %.
Strzały celne: 9:3. Strzały niecelne: 7:2. Rzuty rożne: 5:6. Foule: 15:24.
Sędziowie: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widownia: 11 170
Kartki: 72. Makuszewski (LGD) – 27. Grzelak (KRN), 85. Fertovs (KRN)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 59 % : 41 %.
Strzały celne: 9:3. Strzały niecelne: 7:2. Rzuty rożne: 5:6. Foule: 15:24.
Lechia Gdańsk:
Marić – Wojtkowiak (81. Gérson), Janicki, Maloča, Marković – Borysiuk, Kovačević – Michał Mak, Makuszewski (C) (74. Krasić), Peszko – Kuświk (68. Buksa).
Zmiany: Budziłek – Gérson, Krasić, Haraslin, Łukasik, Wiśniewski, Buksa.
Trener:
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak (C) – Grzelak, Jovanović – Zając (46. Fertovs), Cebula, Sierpina – Cabrera (54. Przybyła, 90+2. Trytko).
Zmiany: Trela – Rogala, Trytko, Aankour, Sobolewski, Przybyła, Fertovs.
Trener:
Zmiany: Budziłek – Gérson, Krasić, Haraslin, Łukasik, Wiśniewski, Buksa.
Trener:
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak (C) – Grzelak, Jovanović – Zając (46. Fertovs), Cebula, Sierpina – Cabrera (54. Przybyła, 90+2. Trytko).
Zmiany: Trela – Rogala, Trytko, Aankour, Sobolewski, Przybyła, Fertovs.
Trener:
Sędziowie: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widownia: 11 170
Lechia Gdańsk: Marić – Wojtkowiak, Janicki, Maloča, Marković – Borysiuk, Kovačević – Michał Mak, Makuszewski, Peszko – Kuświk.
Rezerwowi: Budziłek – Gérson, Krasić, Haraslin, Łukasik, Wiśniewski, Buksa.
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Grzelak, Jovanović – Zając, Cebula, Sierpina – Cabrera.
Rezerwowi: Trela – Rogala, Trytko, Aankour, Sobolewski, Przybyła, Fertovs.
Sędziowie: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Lechia Gdańsk: Marić – Stolarski, Janicki, Maloca, Wawrzyniak – Borysiuk – Peszko, Wiśniewski, Mila, Haraslin – Kuświk.
Rezerwowi: Budziłek – Buksa, Gerson, Kovacević, Krasić, Makuszewski, Wojtkowiak.
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Wilusz, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanović, Fertovs – Zając, Cebula, Sobolewski – Trytko.
Rezerwowi: Trela – Grzelak, Aankour, Sierpina, Wrześniewski, Przybyła, Załęcki.
Sędzia główny: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Podopieczni Marcina Brosza do Gdańska przyjeżdżają w roli outsiderów, ale absolutnie nie można im odbierać jakichkolwiek szans. W starciu z Legią na Łazienkowskiej również byli skazywani na porażkę, a udało im się utrzeć nosa faworytom i ze stolicy wywieźć trzy punkty. Należy jednak dodać, iż zwycięstwo to było bardzo szczęśliwe. Korona praktycznie przez cały mecz broniła się, a gola na wagę trzech punktów zdobył Przybyła w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, po katastrofalnym błędzie Rzeźniczaka.
Poza historycznym zwycięstwem Scyzorów w Warszawie, kielczanie w tym sezonie spisują się kiepsko. Na inaugurację wykorzystali fakt, iż Jagiellonia przyjęła do nich w rezerwowym składzie, a w kolejnym meczu ograli na wyjeździe zaliczające falstart Zagłębie Lubin. Później przyszły dwie porażki na własnym stadionie i zaskakujący bezbramkowy remis w Poznaniu z Kolejorzem. Dwa tygodnie temu zremisowali w Kielcach z Pogonią Szczecin 1-1. Na gola Matrasa odpowiedział z rzutu karnego Trytko.
Starcie z Koroną będzie debiutem Thomasa von Heesena na ławce trenerskiej Lechii. Włodarzom klubu skończyła się cierpliwość i postanowili zakończyć współpracę z Jerzym Brzęczkiem. Jak w tej roli spisze się Niemiec? Jego trenerskie CV (w odróżnieniu od piłkarskiego) nie imponuje. Wielu obserwatorów puka się w czoło, iż zadanie okiełznania naszpikowanej gwiazdami Lechii powierzono właśnie jemu. Heesena rozliczą jednak wyniki.
Można powiedzieć, że przeciwnika na debiut ma wymarzonego. Kielczanie zmagają się ze swoimi problemami organizacyjnymi i finansowymi, czyli są w zupełnie odwrotnej sytuacji, niż klub z Gdańska. Mimo to, to złocisto-krwiści znajdują się wyżej w tabeli, mając na swoim koncie cztery oczka więcej. Lechiści w siedmiu dotychczasowych starciach ligowych aż czterokrotnie dzielili się z rywalami punktami, dwa razy schodzili z boiska pokonani, a tylko raz cieszyli się ze zwycięstwa. Doszło do tego prawie cztery tygodnie temu właśnie na PGE Arena, przeciwko Górnikowi Łęczna.