Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Wracamy po przerwie związanej ze spotkaniami reprezentacji narodowych. Ósmą kolejkę polskiej Ekstraklasy zainauguruje pojedynek Lechii Gdańsk z Koroną Kielce. Zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy jednocześnie będą mieli okazję do rewanżu za dwie wygrane Scyzorów z poprzedniego sezonu. Czy lechiści tym razem nie zawiodą? Czy gości stać na sprawienie kolejnej, po zwycięstwie na Łazienkowskiej, wyjazdowej niespodzianki? Zapraszam do lektury krótkiej zapowiedzi.

Lechia Gdańsk



Starcie z Koroną będzie debiutem Thomasa von Heesena na ławce trenerskiej Lechii. Włodarzom klubu skończyła się cierpliwość i postanowili zakończyć współpracę z Jerzym Brzęczkiem. Jak w tej roli spisze się Niemiec? Jego trenerskie CV (w odróżnieniu od piłkarskiego) nie imponuje. Wielu obserwatorów puka się w czoło, iż zadanie okiełznania naszpikowanej gwiazdami Lechii powierzono właśnie jemu. Heesena rozliczą jednak wyniki.

Można powiedzieć, że przeciwnika na debiut ma wymarzonego. Kielczanie zmagają się ze swoimi problemami organizacyjnymi i finansowymi, czyli są w zupełnie odwrotnej sytuacji, niż klub z Gdańska. Mimo to, to złocisto-krwiści znajdują się wyżej w tabeli, mając na swoim koncie cztery oczka więcej. Lechiści w siedmiu dotychczasowych starciach ligowych aż czterokrotnie dzielili się z rywalami punktami, dwa razy schodzili z boiska pokonani, a tylko raz cieszyli się ze zwycięstwa. Doszło do tego prawie cztery tygodnie temu właśnie na PGE Arena, przeciwko Górnikowi Łęczna.

Korona Kielce



Podopieczni Marcina Brosza do Gdańska przyjeżdżają w roli outsiderów, ale absolutnie nie można im odbierać jakichkolwiek szans. W starciu z Legią na Łazienkowskiej również byli skazywani na porażkę, a udało im się utrzeć nosa faworytom i ze stolicy wywieźć trzy punkty. Należy jednak dodać, iż zwycięstwo to było bardzo szczęśliwe. Korona praktycznie przez cały mecz broniła się, a gola na wagę trzech punktów zdobył Przybyła w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, po katastrofalnym błędzie Rzeźniczaka.

Poza historycznym zwycięstwem Scyzorów w Warszawie, kielczanie w tym sezonie spisują się kiepsko. Na inaugurację wykorzystali fakt, iż Jagiellonia przyjęła do nich w rezerwowym składzie, a w kolejnym meczu ograli na wyjeździe zaliczające falstart Zagłębie Lubin. Później przyszły dwie porażki na własnym stadionie i zaskakujący bezbramkowy remis w Poznaniu z Kolejorzem. Dwa tygodnie temu zremisowali w Kielcach z Pogonią Szczecin 1-1. Na gola Matrasa odpowiedział z rzutu karnego Trytko.

Serdecznie zachęcam do śledzenia relacji z tego spotkania na portalu Lajfy.com. Start w piątek o 18:00, a odpowiednio wcześniej zostaną dodane składy obu drużyn. Zapowiada się bardzo ciekawie. Bądźcie z nami!

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Marić – Stolarski, Janicki, Maloca, Wawrzyniak – Borysiuk – Peszko, Wiśniewski, Mila, Haraslin – Kuświk.
Rezerwowi: Budziłek – Buksa, Gerson, Kovacević, Krasić, Makuszewski, Wojtkowiak.

Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Wilusz, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanović, Fertovs – Zając, Cebula, Sobolewski – Trytko.
Rezerwowi: Trela – Grzelak, Aankour, Sierpina, Wrześniewski, Przybyła, Załęcki.

Sędzia główny: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Pełne zestawienie:

Lechia Gdańsk: Marić – Wojtkowiak, Janicki, Maloča, Marković – Borysiuk, Kovačević – Michał Mak, Makuszewski, Peszko – Kuświk.
Rezerwowi: Budziłek – Gérson, Krasić, Haraslin, Łukasik, Wiśniewski, Buksa.

Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Grzelak, Jovanović – Zając, Cebula, Sierpina – Cabrera.
Rezerwowi: Trela – Rogala, Trytko, Aankour, Sobolewski, Przybyła, Fertovs.

Sędziowie: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Uroczyste przywitanie, losowanie kapitanów i ruszamy! Wszyscy są już gotowi.

Śmiały rajd Makuszewskiego. Został w końcu nieprzepisowo powstrzymany przez Jovanovicia. Szansa na wrzutkę ze stałego fragmentu gry.

Kiepska wrzutka Borysiuka, lecz gdańszczanie wciąż utrzymują się przy piłce. Kuświk zdołał złapać futbolówkę spod linii bocznej.

Początek meczu jest taki, jakiego wszyscy się spodziewaliśmy. Lechia przejęła inicjatywę, konstruuje swoje ataki, natomiast przeciwnicy ograniczają się do defensywy i kontrataków.

Bezpardonowe wejście wślizgiem Dejmka. Peszko był przekonany, iż sędzia odgwiżdże faul, ale Daniel Stefański puścił grę.

Próbował sprzed pola karnego Peszko, lecz posłał futbolówkę w bezpiecznej odległości obok słupka.

Pierwsza akcja gości. Sierpina zbiegł do linii końcowej i miękko wrzucił w pole karne. Pomysł niezły, ale żaden z jego kolegów nie zamykał akcji. Pusty przelot.

Wygląda na to, iż Scyzory dały się wyszumieć rywalom i zaczynają grać w piłkę. Coraz śmielej sobie poczynają w akcjach ofensywnych.

Obrońcy z biało-zielonych strojach swobodnie wymieniają podania. Rywale nie decydują się, aby podejść odpowiednio wysoko, aby ich zaatakować.

Teraz to przyjezdni dłużej utrzymują się przy piłce. Wciąż żadna z drużyn nie skonstruowała składnej akcji zakończonej celnym uderzeniem.

Kielczanie bardzo długo konstruowali swoją akcję. Gdy tylko zdecydowali się na wyjście z własnej połowy, to jeden z zawodników Korony popełnił niewymuszony błąd, wybijając piłkę w aut.

Niezła dwójkowa akcja Makuszewskiego i Kuświka. W decydującym momencie zbyt słabo uderzał drugi z nich. Był przekonany, że piłka jeszcze odbiła się od blokującego go rywala, ale nie przekonał arbitra do zmiany decyzji. Z piątego metra wznowi grę Małkowski.

Spóźnione, agresywne wejście Cebuli w nogi Makuszewskiego. Na szczęście nic nikomu się nie stało.

Maloca faulem przerwał rozpoczynający się atak przeciwników w środkowej strefie boiska. Przy piłce Koroniarze.

Wzmógł się doping kibiców gdańskiego zespołu. Może to pobudzi ich podopiecznych, którzy w końcu zmuszą do interwencji bramkarza Korony.

Kuświk złapany w pułapką ofsajdową. Nawet jeśli sędzia liniowy nie dopatrzyłby się spalonego, to na posterunku był Małkowski, który wyłapał piłkę po uderzeniu napastnika Lechii.

Zablokowane uderzenie Sylwestrzaka po stałym fragmencie gry. Wciąż utrzymują się przy piłce goście. Wyrzut z autu na wysokości pola karnego rywali.

Nieudana akcja Lechistów prawym skrzydłem. Piłka wychodzi za linię końcową. Zawiedziony Wojtkowiak. Od bramki rozpoczyna Małkowski.

Grzelak przypadkowo kopnięty przez Kovacevicia. Rzut wolny Złocisto-krwistych.

Tym razem to Grzelak faulował. Przetrzymywał za koszulkę uciekającego mu Michała Maka. Ewidentne przewinienie. Rzut wolny gospodarzy z niezłej pozycji. Dobra okazja na dośrodkowanie.

Sławomir Peszko ostrzeżony przez arbitra po przewinieniu na środku boiska. Daniel Stefański poinformował nowego gracza Lechii, iż nie będzie tolerował tego typu zachowań.

Kuświk zaatakował od tyłu Grzelaka. Wściekły jest zawodnik Korony. Domaga się pokazania napastnikowi Lechii żółtej kartki.

Mocna centra Makuszewskiego z prawej strony boiska. Małkowski wyłapuje piłkę po niepewnym wejściu Wilusza, ale zostaje przypadkowo uderzony w głowę przez Kuświka.

Nieudane uderzenie Borysiuka z rzutu wolnego. Posłał futbolówkę w bezpiecznej odległości obok słupka. Małkowski spokojnie odprowadzał piłkę wzrokiem.

Ostre wejście wślizgiem Makuszewskiego w nogi Jovanovicia. Odgwizdane przewinienie, ale kapitan Lechii nie obejrzał za ten faul żółtej kartki.

Kolejny nieudany atak gospodarzy. Piłka wychodzi za linię końcową i od bramki wznowi grę Małkowski.

Gdańszczanie ciągle w natarciu. Od dłuższego czasu nie udaje się gościom przedostać z piłką na połowę rywali.

Małkowski swobodnie wyłapuje piłkę po dośrodkowaniu przeciwników z rzutu rożnego.

Kolejny korner gospodarzy po ofiarnej interwencji w defensywie Sylwestrzaka. Wybił wślizgiem piłkę za linię końcową.

Po niezłej wrzutce z narożnika boiska wydawało się, iż to Janicki uderzał głową. Piłka przeszła nad poprzeczką. Powtórka jednak pokazała, że to gracz Korony wybijał piłkę i powinien być jeszcze jeden rzut rożny.

Ładna akcja Makuszewskiego na prawej stronie pola karnego. Po efektownym dryblingu zdecydował się na miękką wrzutkę. Piłkę wybili jednak defensorzy złocisto-krwistych.

Małkowski bez najmniejszych problemów łapie piłkę po próbie Markovicia z dystansu. Był to za słaby strzał, aby mógł zaskoczyć golkipera Korony.

W końcu pokazał się Cabrera. Został sfaulowany przez piłkarza Lechii. Goście mają okazję na dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Zupełnie nieudana wrzutka ze stałego fragmentu gry. Lechiści przechwytują futbolówkę i od tyłu konstruują swoją następną akcję.

Fatalne zagranie Janickiego. Próbował głową oddać piłkę Mariciowi, ale zamiast tego wybił ją za boisko. Korner Scyzorów.

Zbyt głębokie dośrodkowanie z rzutu rożnego. Grzelak złapał jeszcze piłkę pod linią boczną, dzięki czemu Korona wciąż utrzymuje się przy futbolówce.

Peszko wybija piłkę głową na rzut rożny. Korner wykonywał Sierpina, ale gospodarze swobodnie wybili futbolówkę przed pole karne. Dopadł do niej Zając, ale katastrofalnie przestrzelił.

Bojaźliwe zagranie Cebuli. Pozbył się za szybko piłki i oddał ją w prezencie gospodarzom.

Duży chaos przed szesnastką kielczan. Nie wychodzą te szybkie podania lechistom, natomiast rywale nie mają pomysłu na przejęcie inicjatywy.

Korner gdańszczan. Piłka wróciła do Borysiuka, którego centrostrzał poszybował nad bramką.

Nie podpalił się w tej sytuacji Marić. Atakowany przez rywali po zbyt krótkim odegraniu wykazał się spokojem, skutecznie i dokładnie podając piłkę partnerowi.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Daniel Stefański dopatrzył się przewinienia jednego z zawodników w biało-zielonych koszulkach.

Janicki ratuje swój zespół. Gabovs mógł się w tej sytuacji zachować lepiej, ale nie spodziewał się, iż dojdzie wcześniej do kiksu jednego z graczy Lechii.

Coraz odważniejsze ataki Scyzorów. Tym razem po niezłej centrze z prawej strony próbował uderzać Przybyła. Został zablokowany, a przed poprawką przypadkowo zagrał piłkę ręką.

Goście mieli szanse na stworzenie zagrożenia po dwóch rzutach rożnych. Nie udało się jednak wykorzystać swojego lepszego fragmentu, a z drugiej strony małego kryzysu przeciwników.

Peszko nieprzepisowo powstrzymywany przez Jovanovicia przy próbie wyprowadzenia szybszego ataku. Rzut wolny gospodarzy.

Lechiści długo utrzymują się przy piłce. Starają się opanować sytuację na boisku i wrócić do roli zespołu prowadzącego grę.

Wojtkowiak faulowany przez Sierpinę. Gracz Korony długo nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra. Wdał się w niepotrzebną dyskusję, lecz Daniel Stefański oszczędził go i skończyło się na upomnieniu słownym.

Koroniarze mieli niezłą okazję na skonstruowanie składnej akcji, lecz w decydującym momencie ofensywni zawodnicy zbyt szybko chcieli pozbyć się piłki i odpowiedzialności za ten atak.

Marković nieźle minął dwóch rywali, lecz następnie miękko i zbyt głęboko dorzucał w pole karne. Małkowski swobodnie wyłapał futbolówkę.

Wojtkowiak zatrzymał piłkę ręką. Rzut wolny gości i możliwość odetchnięcia po kolejnych ofensywnych akcjach gdańszczan.

Zupełnie nieudana próba lechistów z dystansu. Piłka poszybowała z dala od bramki strzeżonej przez Małkowskiego.

Przewinienie Makuszewskiego w środkowej strefie boiska. Tymczasem do wejścia na plac gry przygotowuje się Buksa.

Gospodarze krótkimi podaniami konstruowali niezłą akcję, lecz w decydującym momencie przed samą szesnastką pogubili się w tym wszystkim i skorzystali z tego rywale.

Coraz intensywniej rozgrzewa się Milos Krasić. Niewykluczone, iż za niedługi czas zadebiutuje w polskiej Ekstraklasie.

Sam zawodnik, jak i odprowadzający go za boisko fizjoterapeuci sygnalizują, iż niezbędna jest zmiana.

Kwadrans do zakończenia pojedynku. Ani jedni, ani drudzy nie narzucają wysokiego tempa. W drugiej połowie nie obejrzeliśmy jeszcze żadnej składnej akcji zakończonej groźnym strzałem.

Peszko powalił na murawę Cebulę. Przewinienie zawodnika Lechii. Bardzo duży chaos ma teraz miejsce na murawie. Zawodnicy Korony ograniczają się do wybijania futbolówki z dala od własnej bramki.

Kolejne nieprzepisowe zachowanie piłkarza gospodarzy. Tym razem faulował Michał Mak. Szansa na dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Całkiem dobra wrzutka w pole karne, lecz żaden z zawodników w żółto-czerwonych koszulkach nie był w stanie wypracować sobie pozycji do oddania strzału.

Przewinienie na Michale Maku. Niezła pozycja do oddania strzału z rzutu wolnego. Około dwudziestu siedmiu metrów do bramki Małkowskiego.

Peszko mocno uderzył z tego stałego fragmentu gry, lecz piłka zatrzymała się na ustawionym murze. Udało się jeszcze dośrodkować z prawej strony, lecz golkiper Korony swobodnie wyłapał futbolówkę.

Bardzo dobre zachowanie Sylwestrzaka w defensywie. Powstrzymał zgodnie z przepisami rajd rywala i do tego zainicjował kontrę swojego zespołu.

Piłka po uderzeniu Jovanovicia obiła się o nogi Janickiego i przeleciała tuż obok słupka. Będzie jeszcze korner dla kielczan.

Rozpoczęła się ostatnia minuta regulaminowego czasu gry. Przy linii bocznej na wejście na boisko oczekuje Trytko.

Małkowski chwyta futbolówkę po dośrodkowaniu Krasicia. Pada na murawę, ale szybko wstaje i natychmiast uruchamia akcję swojego zespołu.