Korona – Górnik Ł. 0:2 (koniec)
finał
Korona Kielce
0:2 (0:1)
Górnik Łęczna
Poniedziałek 21.09.2015, 18:00 • Stadion Miejski, Kielce • PKO Ekstraklasa • Runda 9
Kursy przedmeczowe
     
    Na ten moment to już wszystko. Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Ponadto życzymy Państwu spokojnej nocy, a także udanego tygodnia. Nie żegnamy się jednak, ale mówimy do usłyszenia! (19:57:21)
     
    Koniec, koniec, koniec! Korona załamała się po stracie pierwszego gola, przez co nie potrafiła doprowadzić do wyrównania. "Scyzorom" brakowało optymalnego zgrania, dokładności podań, a co najważniejsze – odpowiedniego wykończenia konstruowanych ataków. Przyjezdni wykorzystali błędy rywali, dzięki czemu odnotowali triumf 2:0. Górnik Łęczna jak najbardziej zasłużenie pokonał żółto-krwistych, nie podlega to najmniejszym wątpliwościom.
     
    90+3
    Koniec meczu.
     
    90+3
    Piesio znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej, jednak tym razem górą był Małkowski. Futbolówka powędrowała jeszcze pod nogi Sasina, aczkolwiek ten nie zdołał oddać uderzenia. Za moment sędzia Szymon Marciniak zagwiżdże po raz ostatni!
     
    90+2
    Wydaje się, że najlepiej w tym meczu zaprezentował się Grzegorz Bonin, który zdobył pierwszego gola dla swojego zespołu. Nieźle spisywał się również Bartosz Śpiączka. Generalnie zawodnicy Górnika zagrali dość równo.
     
    90+1
    Zmiana w drużynie Górnik Łęczna: z boiska schodzi Bartosz Śpiączka, na boisku pojawia się Radosław Pruchnik.
     
    90+1
    Natomiast Górnik Łęczna podejmie Podbeskidzie z nowym trenerem – Podolińskim. Do regulaminowego czasu gry doliczone zostały dwie minuty. Za moment będziemy mieli jeszcze jedną zmianę.
     
    90
    Regulaminowy okres rywalizacji dobiegł końca. Za Koroną ciężkie spotkanie. Łęcznianie niespodziewanie pokonali miejscowych. Przypomnijmy, że kolejny mecz zespół Brosza rozegra z krakowską Wisłą w stolicy Małopolski.
     
    88
    Mamy kolejne "żółtko". Tym razem obowiązujące przepisy przekroczył Marcin Cebula, który bezpardonowo faulował Grzegorza Piesio. Arbiter po raz kolejny zachował się słusznie.
     
    87
    Miejscowi kibice wciąż domagają się bramki w wykonaniu swoich ulubieńców, jednak ci nie spełniają ich pragnień. Podopieczni Marcina Brosza starają się zagrozić rywalowi, ale bezskutecznie.
     
    86
    Brzydka interwencja Łukasza Tymińskiego, który został ukarany żółtą kartką. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji. Zawodnik Górnika Łęczna ewidentnie spóźnił się z tym wślizgiem.
     
    85
    Przed nami kluczowe pięć minut tejże rywalizacji. Gospodarze starają się zagrozić bramce Górnika Łęczna, aczkolwiek defensorzy przyjezdnej ekipy stawiają im niemały opór.
     
    84
    Wilusz ma dziś sporo pracy ze Śpiączką, który jest naprawdę aktywny. Łęcznian ciągle usiłuje włączać się w akcje swojego zespołu, jednak póki co nie zdołał wpisać się na listę strzelców w tym meczu.
     
    83
    Sierpina centrował w szesnastkę Górnika z rzutu rożnego, jednakże bez efektu. Koroniarze nadal próbują coś sklecić, aczkolwiek ich starania nie przynoszą oczekiwanego rezultatu.
     
    82
    Do zakończenia spotkania pozostało już zaledwie osiem minut. Niebawem już wszystko będzie jasne. Wydaje się, że gospodarze nie są w stanie odrobić strat, bowiem popełniają zbyt wiele błędów.
     
    81
    Łęcznianie egzekwowali dwa kornery pod rząd. Nie przyniosło im to żadnych rezultatów. Za drugim razem Tymiński centrował prosto w objęcia Małkowskiego. Dobra interwencja tegoż bramkarza.
     
    80
    Cabrera ponownie usiłował zaskoczyć Rodicia, ale to się nie udało. Hiszpan oddał dość mocne uderzenie, aczkolwiek goalkeeper łęcznian po raz kolejny odnotował świetną interwencję.
     
    79
    Jurij Szatałow nakazuje swoim piłkarzom wyjść nieco wyżej, aczkolwiek ci preferują teraz grę w strefie defensywnej. Przyjezdni skutecznie utrudniają życie kielczanom, przerywając ich ataki.
     
    78
    Zmiana w drużynie Górnik Łęczna: z boiska schodzi Grzegorz Bonin, na boisku pojawia się Przemysław Pitry.
     
    77
    Dzisiejsze spotkanie ogląda 5 716 widzów.
     
    76
    Piesio świetnie uruchomił Śpiączkę, który stracił głowę, podjął złą decyzję. Miał sporo czasu, jednak się pospieszył i nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, uderzając dość daleko obok słupka.
     
    75
    Częściej w posiadaniu inicjatywy wciąż znajdują się zawodnicy szkoleni przez Marcina Brosza, aczkolwiek nadal nic z tego nie wynika. Tymczasem faulowany był Marcin Cebula.
     
    74
    Podopieczni Jurija Szatałowa grają naprawdę dobrze. Wiele wskazuje na to, że zielono-czarni wywiozą z Kielc trzy punkty. Byłaby to mała niespodzianka, bowiem w świetle faworyta tegoż starcia stawiano "Scyzory".
    72. Grzegorz PIESIO - 0:2
     
    72
    Gol dla Łęcznej!
    Coś nieprawdopodobnego stało się w polu karnym kieleckiej Korony. GRZEGORZ PIESIO był kompletnie niepilnowany, otrzymał przypadkową piłkę od Gabovsa, a następnie bez najmniejszego problemu umieścił ją w siatce!
     
    71
    Podopieczni Brosza troszeczkę podkręcili tempo, ale na razie niewiele z tego wynika. Koroniarze nadal mają kłopot z wykończeniem akcji. Tymczasem Maciej Wilusz otrzymał żółtą kartkę za faul taktyczny na Śpiączce.
     
    70
    Na pozycji spalonej znalazł się Grzegorz Bonin. Bynajmniej tak uznał sędzia liniowy. Bardzo kontrowersyjna postawa arbitra. Moglibyśmy dywagować nad tą decyzją, bowiem wydaje się, iż wszystko było w tempo.
     
    68
    Cabrera miał niezłą okazję na zdobycie trafienia, jednak posłał futbolówkę wysoko ponad bramką Rodicia. Chwilę później kontrę przeprowadzili goście. Uderzenie Tymińskiego zostało zablokowane.
     
    67
    To był błąd Macieja Szmatiuka, który mógł drogo kosztować jego drużynę! Przybyła ruszył w stronę Rodicia, jednak ostatecznie goalkeeper zdołał wybić futbolówkę spod jego nóg. Świetna parada!
     
    66
    Trener Marcin Brosz wprowadził na murawę kolejnych nowych zawodników, wierząc, że modyfikacja ta przyniesie jakiś efekt. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Do zakończenia spotkania pozostało jeszcze sporo czasu.
     
    65
    Zmiana w drużynie Korona Kielce: z boiska schodzi Aleksandrs Fertovs, na boisku pojawia się Marcin Cebula.
     
    64
    Zmiana w drużynie Korona Kielce: z boiska schodzi Przemysław Trytko, na boisku pojawia się Airam Cabrera.
     
    63
    Futbolówka zatrzymała się już na pierwszym defensorze "Scyzorów". Pozostawimy to bez komentarza. Kompletnie nieudane dośrodkowanie. Zawodnik Górnika powinien się zachować znacznie lepiej.
     
    62
    Grzegorz Piesio był faulowany przez Gabovsa. Stały fragment gry dla podopiecznych Jurija Szatałowa. Piłkę w pole karne kieleckiej Korony centrować będzie Tymiński, który do tej pory nie błyszczał.
     
    61
    Kompletnie nieudane uderzenie Bielaka. Futbolówka poszybowała wysoko ponad bramką Małkowskiego. Łęcznianin nie trafił czysto w futbolówkę, trzeba to zauważyć. Przed momentem na spalonym znalazł się Bonin.
     
    60
    Do zakończenia rywalizacji pozostały już tylko dwa kwadranse. Na tablicy wyników w dalszym ciągu utrzymuje się jednobramkowe prowadzenie łęcznian. Tymczasem mamy rzut rożny dla zielono-czarnych.
     
    59
    Koroniarze wciąż szukają rozmaitych sposobów na zaskoczenie defensywy zespołu prowadzonego przez trenera Jurija Szatałowa, aczkolwiek póki co obrona Górnika nie popełnia błędów.
     
    57
    Ponownie pokazał się Bartosz Śpiączka, jednak tym razem z nieco słabszej strony. Reprezentant Górnika główkował dość wysoko ponad bramką chronioną przez Małkowskiego. Kiepska postawa tegoż gracza.
     
    56
    Zapowiadana modyfikacja została przeprowadzona. Czy ten manewr taktyczny Brosza przyniesie jakiś rezultat? Zobaczymy. Póki co łęcznianie nacierają na bramkę miejscowej ekipy.
     
    55
    Zmiana w drużynie Korona Kielce: z boiska schodzi Bartłomiej Pawłowski, na boisku pojawia się Tomasz Zając.
     
    55
    Mamy pierwszą żółtą kartkę w dzisiejszym meczu. Ukarany nią został Łukasz Mierzejewski, który bardzo brzydko wchodził w nogi przeciwnika. Arbiter nie mógł podjąć innej decyzji.
     
    54
    Zgromadzeni kibice nadal wierzą, że dzisiejsze spotkanie na Kolporter Arenie zakończy się triumfem Korony. Tymczasem szkoleniowiec Brosz zaplanował pierwszą zmianę. Najprawdopodobniej murawę opuści Pawłowski.
     
    53
    Niedokładne podanie Sierpiny. Futbolówka pozostała w posiadaniu koroniarzy, jednak akcja straciła na tempie. Sylwestrzak próbował dośrodkowywać, aczkolwiek dobrze interweniował Mierzejewski.
     
    52
    Na trybunach trwa fantastyczna zabawa, choć gra miejscowych kompletnie się nie klei, nie układa tak, jakby życzył sobie tego trener Marcin Brosz. Na twarzy szkoleniowca Korony rysuje się niepokój.
     
    51
    Przydałoby się troszkę uspokoić sytuację na boisku, zagrać piłkę do ziemi. Sporo niedokładnych podań w wykonaniu kielczan. Przed momentem Bonin nieco się zapędził i wybiegł z piłką poza murawę.
     
    50
    Ależ fatalne uderzenie Tomasza Nowaka! Futbolówka poszybowała w boczne trybuny. Nie mamy pytań. Katastrofalna postawa tegoż grajka. Czyżby chciał kogoś zabić? Bo na pewno nie był to strzał w kierunku bramki.
     
    49
    Łęcznianie znów grają całkiem nieźle. Tym razem Piesio usiłował dośrodkować w pole karne kieleckiej Korony, aczkolwiek jego próba została zablokowana. Będziemy mieli rzut rożny dla Górnika.
     
    48
    Druga połowa zaczęła się bardzo dynamicznie. Na brak emocji narzekać nie możemy. Nieco aktywniejszy niż w pierwszej odsłonie tegoż starcia jest Nowak, co udowodnił chociażby przed chwilą.
     
    47
    Trytko nie zdążył do niezłego podania. Gdyby tak się stało, to kielczanin miałby stuprocentową okazję na zdobycie bramki. Po chwili Śpiączka doskonale centrował do Nowaka, jednak ten uderzał kompletnie niecelnie.
     
    46
    Czas na drugą odsłonę dzisiejszego starcia na Kolporter Arenie w Kielcach. W przerwę szkoleniowcy obu drużyn nie zdecydowali się na zmiany. Miejmy nadzieję, że zawodnicy dostarczą nam jeszcze wielu emocji.
     
    46
    Druga połowa rozpoczęta.
     
    Przed utratą bramki Korona Kielce prezentowała się naprawdę nieźle, jednak po tym jak prowadzenie objęli łęcznianie, morale podopiecznych Marcina Brosza diametralnie spadły. Co prawda gospodarze konstruowali kolejne akcje, jednak nie potrafili ich optymalnie wykończyć. Zielono-czarni natomiast grali przeciętnie. Przyjezdni sporadycznie przedzierali się na połowę przeciwnika, aczkolwiek ich gra cechowała się większą efektownością, a przede wszystkim efektywnością. Ten czynnik spowodował, że do przerwy mamy 0:1.
     
    45+2
    Pierwsza połowa skończona.
     
    45+2
    Pierwszą połowę zakończył rzut wolny egzekwowany przez Sierpinę. Zawodnik Korony posłał futbolówkę prosto w dobrze ustawiony mur. Dość kiepska próba, to nie mogło przynieść żadnego efektu.
     
    45
    Sędzia postanowił doliczyć do regulaminowego okresu rywalizacji jedną minutę. Tutaj już chyba nic wielkiego się nie wydarzy. Koroniarze są przybici utratą bramki i nie potrafią dobrze zaatakować.
    44. Niezła główka Dejmka.
     
    44
    To mogła być bramka! Dejmek próbował wykorzystać kapitalną wrzutkę z rzutu wolnego, jednak ostatecznie posłał futbolówkę prosto w objęcia goalkeepera łęcznian. Pewna interwencja Rodicia!
     
    42
    Sierpina był faulowany przez Mierzejewskiego. Chwilę później koroniarze rozpoczęli wymianę piłek na własnej połowie. Ewidentnie widać, że podopieczni Brosza mają podcięte skrzydła po stracie pierwszego gola.
     
    41
    Wydaje się, że do przerwy będziemy mieli jednobramkowe prowadzenie łęcznian. Korona próbuje atakować, ale brakuje jej optymalnego wykończenia. Górnik natomiast nie potrafi przeprowadzić składniejszej akcji.
     
    40
    Dobra akcja Korony, ale po raz kolejny zabrakło kluczowego podania. Łęcznianie dobrze grają w obronie, skutecznie neutralizują niebezpieczeństwa. Do zakończenia pierwszej połowy pozostało już tylko pięć minut.
     
    38
    Gospodarze zamknęli teraz przeciwników, próbują przejść w ich pole karne, aczkolwiek żółto-czarni są w miarę czujni i pewnie oddalają poszczególne niebezpieczeństwa. Trzeba przyznać, że dobrze pracuje Śpiączka.
     
    37
    Koroniarze po raz kolejny egzekwowali rzut wolny. Niedokładne dośrodkowanie w pole karne błyskawicznie przejęli łęcznianie. Nieustępliwie walczył Wilusz i wywalczył wrzut z autu dla swojego zespołu.
     
    36
    Dejmek dość groźnie starł się ze Śpiączką, po czym upadł na murawę. Na szczęście środkowy obrońca kieleckiej Korony szybko podniósł się z boiska i kontynuuje swój udział w dzisiejszym pojedynku.
     
    35
    Ależ to była dobra okazja dla Korony! Przed szansą stanął Dejmek, który główkował w boczną siatkę bramki Rodicia. To mogło być trafienie. Zabrakło naprawdę bardzo, ale to bardzo niewiele!
     
    34
    Korona gra bardzo skutecznie w defensywie, obecnie podopieczni Brosza nie popełniają tam większych błędów. Tymczasem gospodarze zdołali wywalczyć rzut rożny. Może być niesłychanie ciekawie.
     
    33
    Mecz nadal może się podobać. Na murawie dzieje się całkiem sporo, nie ma na co narzekać. Przed momentem Bonin ładnie próbował zbiegać w pole karne Korony, aczkolwiek to się nie powiodło.
    31. Nieuznane trafienie Śpiączki.
     
    31
    Śpiączka zdołał pokonać Małkowskiego uderzeniem głową, jednak bramka nie została uznana! Sędzia liniowy podniósł bowiem chorągiewkę w górę, sygnalizując pozycję spaloną. Słuszna decyzja, nie ma żadnych dyskusji.
     
    31
    Dobre dośrodkowanie Sierpiny. Rodić nie zdołał złapać futbolówki, jedynie ją sparował. Przyjezdni mieli sporo szczęścia, że piłka nie powędrowała pod nogi któregoś z kielczan.
     
    30
    Inicjatywa zaczyna przechodzić na stronę łęcznian. Górnik prezentuje się coraz lepiej. Koroniarze nie potrafią odpowiedzieć na stratę bramki, której bardzo hucznie domagają się zgromadzeni kibice.
     
    28
    Na trybunach przez cały czas panuje świetna atmosfera. Fani Korony nawet przez moment nie przerywają fantastycznego dopingu. Tymczasem "Scyzory" mają kłopot z opuszczeniem swojej połowy.
     
    27
    Wydaje się, że Górnik Łęczna po tym golu nabrał pewności siebie, natomiast z Korony zeszło powietrze. Innymi słowy mówiąc – rywalizacja się wyrównała. Żadna z drużyn nie przeważa, choć wynik wskazuje inaczej.
     
    26
    Uderzał... Panu Bogu w okno! Beznadziejna próba Piesio. Trudno powiedzieć co on chciał osiągnąć tym uderzeniem. Futbolówka poszybowała wysoko ponad bramką Małkowskiego. Goalkeeper Korony nawet nie drgnął.
     
    25
    Póki co podopieczni Marcina Brosza dość zdecydowanie przegrywają pojedynki powietrze. Można rzec, iż w tym elemencie rywalizacji dominują zawodnicy szkoleni przez Jurija Szatałowa.
     
    24
    Korona szybko przedostała się na połowę rywala, próbując doprowadzić do wyrównania. Jeden z łęcznian faulował, w konsekwencji czego mieliśmy rzut wolny. Kiepsko w pole karne centrował Gabovs, dobra interwencja Szmatiuka.
    22. Grzegorz BONIN - 0:1
     
    22
    Gol dla Łęcznej!
    Dobry atak Górnika Łęczna i GRZEGORZ BONIN wprowadza futbolówkę do bramki Korony! Nic dodać, nic ująć. Bardzo ładne uderzenie z półobrotu. Trzeba przyznać, że to trafienie jest małą niespodzianką, bowiem w ostatnich minutach znacznie przeważały "Scyzory".
     
    22
    Kompletnie nieudana próba Bartłomieja Pawłowskiego. Futbolówka poszybowała prosto w trybuny. Zamiar może i był całkiem niezły, aczkolwiek wykonanie pozostawiło już sporo do życzenia.
     
    21
    Niby jest to dość dynamiczny mecz, ale do tej pory nie odnotowaliśmy jakichś groźniejszych sytuacji. "Scyzory" zaczynają kompletnie dominować i rzadko tracą futbolówkę. Niewiele jednak z tego wynika.
     
    20
    Pawłowski za długo zwlekał z dograniem do Trytki, który nie finalnie nie zdołał opanować futbolówki. Ten pierwszy powinien zachować się zdecydowanie lepiej. Korona gra nieźle, ale nadal popełnia szkoleniowe błędy.
     
    19
    Grzegorz Bonin jest kompletnie odcięty od podań. Korona jest w ciągłym ruchu, wszyscy zawodnicy szybko zmieniają pozycje w ofensywie. Bardzo dynamicznie prezentują się gospodarze.
     
    18
    Przypomnijmy, że Rodić chroni bramki Górnika Łęczna od szóstej kolejki. Wcześniej między słupkami zielono-czarnych stawał Sergiusz Prusak. Spotkanie powoli się rozkręca, obecnie minimalnie przeważają "Scyzory".
     
    17
    Zmiana w drużynie Górnik Łęczna: z boiska schodzi Adrian Basta, na boisku pojawia się Paweł Sasin.
     
    16
    Sasin jest już przygotowany do wejścia na murawę, jednak musi jeszcze poczekać na jakąś przerwę. Póki co kielczanie nacierają na pole karne przeciwnika. Tym razem minimalnie niecelnie dogrywał Jovanović.
     
    15
    Kwadrans gry za nami. Przed momentem Korona przeprowadziła bardzo składną akcję. Gabovs otrzymał fenomenalne podanie, jednak nie zdecydował się na oddanie strzału. Błędna decyzja.
     
    14
    Górnik próbował wyprowadzić pierwszą akcję, ale dobrze zamiary rywali rozczytał Małkowski. Doświadczony goalkeeper odnotował niesłychanie pewną interwencję. Tymczasem otrzymaliśmy informację, że na murawie pojawi się Sasin.
     
    13
    To chyba jakiś groźniejszy uraz. Oj niedobrze rozpoczęło się to spotkanie. Adrian Basta został zniesiony z murawy na noszach. Wiele wskazuje, że już do rywalizacji dziś nie powróci. Będziemy mieć pierwszą zmianę.
     
    12
    Sylwestrzak faulował przeciwnika. Na murawie leży Basta. Łęcznianinowi udzielana jest pomoc medyczna. Widać, że 27-latek ma jakiś problem . Wydaje się, iż potrzebna będzie zmiana. Jest taka sygnalizacja.
     
    11
    Pawłowski centrował prosto w objęcia goalkeepera Górnika. Kiepskie dośrodkowanie, cóż tu wiele dodawać. Rodić nie miał najmniejszego kłopotu z wyłapaniem wolno szybującej futbolówki.
     
    10
    Dziesięć minut gry za nami. Póki co obydwóm drużynom brakuje spokoju. Spory chaos na murawie. Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni nadal dopuszczają się wielu błędów, nie potrafią ich wyeliminować.
     
    9
    Trytko wpadł w pole karne Górnika, ale nie zdołał odegrać do żadnego z drużynowych kolegów. Korona całkiem nieźle gra na lewej flance, przyjezdni muszą uważać na ataki prowadzone tą stroną boiska.
     
    8
    Nieco częściej w posiadaniu inicjatywy znajdują się kielczanie. Sporo niecelnych podań po obu stronach. Drużyny próbują konstruować akcję, aczkolwiek niedokładności to wykluczają.
     
    7
    Pan Szymon Marciniak musiał użyć gwizdka, bowiem faulowany był najlepszy strzelec kieleckiej Korony – Przybyła. Jak najbardziej słuszna postawa głównego arbitra dzisiejszego spotkania. Ewidentne przewinienie.
     
    6
    Trytko centrował prosto w ręce Rodicia. Ta akcja mogła się podobać. Całkiem niezły zryw lewą flanką, zabrakło tylko dokładniejszego dośrodkowania. Trytko zebrał całkiem niezłą owację od zgromadzonych kibiców.
     
    5
    Początek rywalizacji bardzo dynamiczny. Ani gospodarze, ani przyjezdni nie przebierają w środkach. Na murawie dzieje się naprawdę sporo. To może się podobać zgromadzonej publiczności. Pięć minut gry za nami.
     
    4
    Kieleccy kibice prowadzą bardzo aktywny doping. Przed momentem Sierpina próbował wypuszczać Przybyłę, aczkolwiek ten został powstrzymany przez jednego z defensorów Górnika.
     
    3
    Sporo niedokładnych podań. Korona ma kłopot z wyprowadzeniem składnej akcji, przyjezdni bez najmniejszego problemu odbierają rywalom piłkę. Górnik coraz częściej znajduje się na połowie miejscowych.
     
    2
    Kielczanie zdołali przechwycić futbolówkę i momentalnie wycofali grę na własną połowę, co nie przyniosło im żadnego rezultatu. Piłka bardzo szybko powróciła do łęcznian.
     
    1
    Zaczęli! Gospodarze zagrają dziś w czerwonych strojach z żółtymi wypustkami, natomiast przyjezdni prezentować się będą w zielono-czarnych kompletach. Od początku spotkania w posiadaniu inicjatywy Górnik.
     
    1
    Mecz się właśnie rozpoczął.
     
    Rzućmy okiem na składy obu ekip:

    Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Pawłowski, Fertovs, Jovanović, Sierpina – Przybyła, Trytko.

    Rezerwowi: Trela – Pyłypczuk, Cebula, Zając, Rogala, Cabrera, Grzelak.

    Górnik Łęczna: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Bielák, Leândro – Basta, Tymiński, Nowak, Piesio, Bonin – Śpiączka.

    Rezerwowi: Prusak – Nikitović, Sasin, Bednarek, Kalinowski, Pruchnik, Pitry.

    Sędziowie: Szymon Marciniak – Konrad Sapela, Jakub Wójcik – Tomasz Marciniak.
     
    Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji ze spotkania Korona Kielce – Górnik Łęczna. Rozpoczniemy ją punktualnie z pierwszym gwizdkiem arbitra, a więc o godzinie 18:00. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy Państwu składy obydwu drużyn. Nie zabraknie także zdjęć prosto ze stadionu, ciekawostek, gifów z bramek oraz groźniejszych akcji, a także obszernych opisów poszczególnych wydarzeń boiskowych. Koniecznie bądźcie z Lajfy.com. Do usłyszenia!
     
    Do ostatniego starcia tych dwóch drużyn doszło 19 maja bieżącego roku. Wówczas triumfowała ekipa łęcznian. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1:3. Honorowe trafienie na koncie "Scyzorów" zapisał Jacek Kiełb. Po przeciwnej stronie barykady gole zdobywali Shpëtim Hasani, Veljko Nikitovic oraz Fedor Cernych.
     
    Obsada sędziowska:
    Sędzia główny: Szymon Marciniak (Płock)
    Sędzia asystent #1: Konrad Sapela (Łódź)
    Sędzia asystent #2: Jakub Wójcik (Warszawa)
    Sędzia techniczny: Tomasz Marciniak (Płock)
     
    Korona Kielce po ośmiu rundach zajmuje dziewiątą lokatę w ligowym zestawieniu. Biorąc pod uwagę przedsezonowe kłopoty "Scyzorów", jest to całkiem niezły rezultat. W ramach swojego ostatniego meczu ligowego żółto-krwiści zmierzyli się z gdańską Lechią. Wtenczas padł bezbramkowy remis. Warto odnotować, że ostatni triumf na boiskach Ekstraklasy kielczanie odnotowali 23 sierpnia, kiedy to zdołali pokonać warszawską Legię 2:1. Czy dziś Korona przełamie fatalną serię bez wygranej? Zobaczymy.
     
    Górnik Łęczna w trwającym sezonie spisuje się dość przeciętnie. W minionej kolejce ekipa ta zdołała przełamać fatalną passę bez triumfu. Przypomnijmy, że w ramach swojego ostatniego spotkania podopieczni Jurija Szatałowa pokonali krakowską Wisłę. Mecz ten zakończył się rezultatem 1:0. Jedyną bramkę na koncie gospodarzy dzisiejszego starcia zapisał Grzegorz Bonin. Czy tym razem łęcznianie zdołają zagrozić wyżej notowanej Koronie Kielce? Zobaczymy. Każdy scenariusz jest jak najbardziej możliwy.
     
    Pora na ostatnie spotkanie dziewiątej kolejki naszej rodzimej Ekstraklasy. Podczas tej relacji będziemy gościć w Kielcach, gdzie miejscowa Korona zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Początek tegoż starcia zaplanowano na godzinę 18:00. Liczymy na niemałe emocje!
     
    Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

    Mateusz

    Gole: 22. Bonin, 72. Piesio

    Kartki:   71. Wilusz (KRN), 88. Cebula (KRN) – 55. Mierzejewski (LCZ), 86. Tymiński (LCZ)


    Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak – Pawłowski (55. Zając), Fertovs (65. Cebula), Jovanović, Sierpina – Przybyła, Trytko (64. Cabrera).
    Zmiany: Trela – Pyłypczuk, Cebula, Zając, Rogala, Cabrera, Grzelak.

    Górnik Łęczna: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Bielák, Leândro – Basta (17. Sasin), Tymiński, Nowak, Piesio, Bonin (78. Pitry) – Śpiączka (90+1. Pruchnik).
    Zmiany: Prusak – Nikitović, Sasin, Bednarek, Kalinowski, Pruchnik, Pitry.

    Sędziowie: Szymon Marciniak – Konrad Sapela, Jakub Wójcik – Tomasz Marciniak

    Widownia: 5 716