Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.

Czas na decydujący pojedynek w walce o awans na Mistrzostwa Europy 2016! Podczas tej relacji przeniesiemy się do stolicy naszego kraju, gdzie reprezentacja Polski zmierzy się z Irlandią. Wierzymy, że biało-czerwoni przynajmniej zremisują z przeciwnikami (0:0 lub 1:1), dzięki czemu na pewno będziemy mogli cieszyć się z przepustki na Euro. Oby tak właśnie się stało!

Reprezentacja Polski znajduje się na fali wznoszącej, co widać gołym okiem. Biało-czerwoni z całkiem niezłej strony prezentują się w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Obecnie nasze "Orły" plasują się na drugiej lokacie w tabeli grupy D. By awansować, podopieczni Adama Nawałki muszą przynajmniej zremisować z Irlandczykami. Wydaje się, że jak najbardziej jest to w ich zasięgu. Przypomnijmy, że w swym ostatnim spotkaniu Polacy zremisowali 2:2 ze Szkotami. Wówczas dwa trafienia zainkasował Robert Lewandowski. "Lewy" ewidentnie jest "w gazie". Oby i dziś zaprezentował podobną formę jak w swoich ostatnich występach. Jeżeli tak się stanie, to o końcowy rezultat możemy być spokojni.

W sobotę odbyła się konferencja prasowa dotycząca dzisiejszej potyczki. Gremium zawodników reprezentowane było na niej przez Jakuba Wawrzyniaka, a także Artura Sobiecha. Ten drugi zaznaczył, że drużyna jest w pełni gotowa do spotkania z Irlandią. Niestety, dziś nasza kadra narodowa wystąpi w osłabieniu. Przesądzone jest już, że na murawie nie pojawią się Arkadiusz Milik oraz Maciej Rybus. Zawodnicy ci doznali urazów podczas spotkania ze Szkocją. Milik ma mocno zbite biodro, natomiast Rybus boryka się z kontuzją mięśnia czworogłowego.

Reprezentacja Irlandii ostatnimi czasy również błyszczy. Obecnie ekipa ta zajmuje trzecią lokatę w tabeli grupowej. Warto odnotować, że drużyna z kraju zielonej koniczyny ma tyle samo punktów co Polacy, a więc osiemnaście. W ostatnim meczu Irlandczycy pokusili się o niemałą sensację, ogrywając naszych zachodnich sąsiadów – Niemców. Spotkanie to zakończyło się rezultatem 1:0. Jedyne trafienie na koncie zwycięzców zapisał Shane Long. Niewątpliwie taki rezultat był dla wielu niemałym zaskoczeniem. Pojawiły się jednak pogłoski, że Niemcy ten pojedynek odpuścili z uwagi na niemal pewny już awans. Mawiają, iż w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Jak jest w tym przypadku? Trudno stwierdzić. Jedno jest pewne – Polacy nie będą mieli łatwej przeprawy.

Plan Irlandczyków na dzisiejszy mecz? Zatrzymać Lewandowskiego!
- Naszym głównym problemem są kontuzje. Prawy obrońca Seamus Coleman jest poturbowany, ale wierzymy, że zagra w niedzielę. Kilku piłkarzy ma drobne urazy po ostatnim meczu, ale będą gotowi na spotkanie z Polską. W porównaniu do spotkania z Niemcami wymienimy jednego-dwóch zawodników. Na pewno zagrają Coleman i James McClean. Możemy zaliczyć Roberta Lewandowskiego do czołowych piłkarzy świata. Niełatwo go będzie zatrzymać, ale spróbujemy znaleźć sposób. Będziemy na niego uważać, mamy nadzieję, że osiągniemy wynik, który da nam awans na mistrzostwa Europy. Trzeba też pamiętać, że inni polscy piłkarze też prezentują wysoki poziom – przyznał na łamach sport.pl Martin O'Neill, trener reprezentacji Irlandii.

Dziś wszystkie oczy będą zwrócone na Stadion Narodowy, dziś wszystkie oczy będą zwrócone na stolicę naszego kraju, gdzie jedenastka wytypowana przez Adama Nawałkę zmierzy się z Irlandczykami. To starcie będzie kluczowe w kontekście przyszłości naszej drużyny narodowej. Jeżeli wygramy albo przynajmniej zremisujemy (0:0 lub 1:1), to będziemy mogli się cieszyć z awansu do Mistrzostw Europy 2016. Jeżeli polegniemy, to będziemy musieli toczyć dalszy bój o przepustkę do piłkarskiego raju...

Może jeszcze kilka słów o tym, co się stanie z przegranym dzisiejszej konfrontacji. Otóż, drużyna, która dziś polegnie spadnie na trzecie miejsce w tabeli grupowej, co za tym idzie? Ekipa z 3. pozycji będzie toczyć bój o awans w barażu. Łatwiej zatem dziś pokusić się o ten remis i mieć już bilet do Francji w kieszeni. Nie będzie to sprawą łatwą, my to wiemy. Należy jednak pamiętać, że to po naszej stronie zagra jeden z aktualnie najlepszych piłkarzy globu, a więc Robert Lewandowski!

Prócz wspomnianych możliwości istnieje jeszcze jedna opcja. Jeżeli reprezentacja Niemiec pokona Gruzję, a na Stadionie Narodowym padnie remis 2:2 lub wyższy, to wówczas bezpośredni awans uzyskają Irlandczycy. Natomiast jeśli nasi zachodni sąsiedzi zostaną pokonani (co jest raczej niemożliwe), wtenczas przepustka na Euro znajdzie się na koncie Polaków oraz Irlandczyków, z kolei podopieczni Joachmia Loewa będą musieli bić się o nią w barażach.

Cofnijmy się troszeczkę w przeszłość, cofnijmy się do roku 1991! Być może najstarsi górale nie pamiętają tego okresu, ale my pragniemy go przypomnieć. To właśnie wówczas Polacy toczyli bój o awans na Mistrzostwa Europy '92. W ramach spotkań eliminacyjnych dwukrotnie spotkali się z Irlandczykami. W Poznaniu zremisowali 3:3, po bramkach Czachowskiego, Furtoka i Urbana, natomiast na terytorium przeciwnika padł rezultat 0:0.

Wracając do historii, Polacy z Irlandczykami mierzyli się 26-krotnie. Dziesięć razy spotkania kończyły się po myśli biało-czerwonych. Taką samą liczbę pojedynków na swoją korzyść rozstrzygali zawodnicy z kraju zielonej koniczyny. Sześciokrotnie triumfator nie był wyłaniany. Cóż tu więcej dodawać... Liczby mówią same za siebie. Konfrontacje z udziałem tych dwóch drużyn każdorazowo były niesłychanie zacięte. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i dzisiaj, bowiem stawka jest naprawdę wysoka.

Do ostatniego polsko-irlandzkiego starcia doszło 29 marca bieżącego roku w Dublinie. Wówczas mecz śledziło ponad 50 tysięcy kibiców. Emocje były naprawdę ogromne, chwilami poziom adrenaliny sięgał zenitu. Ostatecznie rywalizacja zakończyła się rezultatem 1:1. Przez długi czas to biało-czerwoni znajdowali się w lepszym położeniu. Przypomnijmy, że w 26. minucie naszą reprezentację na prowadzenie wyprowadził Sławomir Peszko. Wydawało się, że trzy punkty powędrują na konto podopiecznych Nawałki, jednak gospodarze tanio skóry nie sprzedali, doprowadzając do wyrównania w 91. minucie.

Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji ze spotkania Polska – Irlandia. Rozpoczniemy ją punktualnie z pierwszym gwizdkiem arbitra, a więc o godzinie 20:45. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy Państwu składy obu drużyn. Nie zabraknie także zdjęć prosto ze stadionu, ciekawostek, gifów z bramek oraz groźniejszych akcji, a także obszernych opisów poszczególnych wydarzeń boiskowych. Koniecznie bądźcie z Lajfy.com. Do usłyszenia!

Spotkanie rozpoczęli Polacy. Nasi rodacy zagrają dziś w biało-czerwonych strojach. Irlandczycy natomiast prezentować się będą w zielono-białych kompletach. Początek rywalizacji bardzo zacięty, tu nikt nie będzie odpuszczać.

Szkoleniowiec przyjezdnych desygnował do boju bardzo ofensywne zestawienie. Trener Nawałka zdecydował się z kolei posłać do walki nieco bardziej defensywniejszą jedenastkę niż na ostatni mecz ze Szkotami.

Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni grają bardzo nerwowo. Futbolówka niesłychanie często opuszcza wyznaczone pole rywalizacji. Wydaje się, że minimalnie lepiej spisują się Irlandczycy, którzy grają troszkę odważniej.

Bezpardonowe wejście Brady'ego. Na murawę upadł Robert Lewandowski. Na szczęście nasz napastnik błyskawicznie się pozbierał i kontynuuje grę. Goście są bardzo agresywni, pobudzeni, ruchliwi – próbują stłamsić rywali.

Adam Nawałka konsultuje już pierwsze uwagi z Tomaszem Iwanem. Póki co Polacy mają duży problem z wyprowadzeniem jakiejkolwiek akcji. Mało tego, nasi rodacy nie potrafią przejąć inicjatywy.

Na Stadionie Narodowym panuje fenomenalna atmosfera. Zgromadzeni kibice widzą, że biało-czerwoni mają kłopot z dobrym wejściem w to spotkanie, dlatego też próbują dodać im animuszu poprzez fenomenalny doping. Miejmy nadzieję, że to zadziała!

Na razie ani gospodarze, ani goście nie stworzyli groźniejszej akcji. Minimalnie lepiej spisują się Irlandczycy, którzy grają zdecydowanie odważniej i płynniej. Teraz inicjatywę przejęli biało-czerwoni. Może coś z tego wyniknie.

Krychowiak ładnie przeszył zagranie przeciwników. Podopieczni Adama Nawałki próbują uspokoić grę, wymieniając podania w okolicach linii środkowej. W tej chwili chcemy troszeczkę przytrzymać tę piłkę po naszej stronie.

Prawie dziesięć minut gry za nami. Na razie nie dzieje się nic ciekawego. Trudny początek dla Karola Linettego. Gracz Lecha Poznań chce się pokazać, aczkolwiek nie do końca mu to wychodzi. Jest dosyć nerwowo.

Można powiedzieć, że jesteśmy świadkami takich typowych piłkarskich szachów. Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni nie chcą się zbytnio otwierać. Irlandczycy usiłują przedrzeć się w okolice szesnastki Polaków, jednak bez rezultatu.

Szkoda, wielka szkoda. Fabiański bardzo dokładnie odgrywał na flankę do Olkowskiego, jednak ten nie zdołał opanować piłki. Zapowiadało się nieźle, a finalnie zaobserwowaliśmy fatalną pomyłkę.

Będzie walka na całego. Tutaj nikt nie odpuszcza. Obecnie minimalnie lepiej spisują się gospodarze dzisiejszego starcia. Polacy próbują bombardować obronę Irlandii. Póki co wychodzi im to całkiem nieźle.

Grosicki uprzedził Colemana, a następnie próbował przemknąć lewą flanką. To niestety się nie udało. Irlandczycy szybko powrócili do defensywy i zatrzymali przeciwnika. Bardzo aktywny jest teraz Piszczek.

Ależ mocno pracują napastnicy Irlandii. Defensywa naszej kadry ma teraz naprawdę sporo pracy. Przed momentem ostro interweniował Pazdan. Przypomnijmy, że po faulu tegoż zawodnika podyktowany został karny.

Mączyński kompletnie zepsuł niezłą sytuację. Zbyt długo rozmyślał czy strzelać, czy może dośrodkowywać w pole karne Irlandczyków. Tak grać nie można. Na szczęście zawodnik zrozumiał swój błąd, przepraszając kolegów.

Do zakończenia pierwszej połowy pozostało już tylko dwadzieścia minut. W chwili obecnej na tablicy wyników widnieje remis 1:1. Emocji nie brakuje. Trzeba przyznać, że Polacy grają naprawdę dobre spotkanie.

Linetty ładnie przechytrzył Keogha, aczkolwiek finalnie się troszeczkę zakręcił, w konsekwencji czego stracił futbolówkę. Szkoda, wielka szkoda, bowiem to mogła być niezła sytuacja bramkowa. Zabrakło konsekwencji i pomysłu.

Krychowiak przekroczył obowiązujące przepisy, zagrywając ręką. Na szczęście doszło do tego w środku pola, stąd też nie ponieśliśmy w wyniku tegoż manewru żadnych strat. Polacy nadal próbują atakować.

Nie mamy zbyt wielu powodów do narzekań. Możemy tylko żałować jednego – tego głupiego faulu Pazdana. To było kompletnie niepotrzebne. Byliśmy już na bardzo dobrej pozycji, a obecnie znów musimy się denerwować.

Do zakończenia pierwszej części dzisiejszego spotkania na Stadionie Narodowym pozostał już tylko kwadrans. W dalszym ciągu mamy remis 1:1. Emocji nie brakuje. Jesteśmy świadkami naprawdę niezłej rywalizacji.

Bardzo dobre spotkanie rozgrywa Łukasz Piszczek. Widać, że jest pewny swych umiejętności, co jest niesłychanie istotnym czynnikiem. Irlandczycy mają spory kłopot z przejściem w okolice naszego pola karnego.

Krychowiak do samego końca próbował odbierać futbolówkę Colemanowi. To się jednak nie udało. Ostatecznie zawodnik Evertonu wykazał się niemałym sprytem, nabijając rywala. Rzut rożny.

Doskonała interwencja Łukasza Fabiańskiego. "Fabian" po raz kolejny wykazał się kunsztem na przedpolu. Trzeba przyznać, że nasz goalkeeper jest w naprawdę dobrej formie. Możemy być o niego spokojni.

Ależ emocje, ależ nerwy. Coś czujemy, że losy tegoż spotkania będą się ważyć do samego końca. Możemy jedynie przypomnieć, że taki rezultat premiuje awansem na Euro naszą reprezentację.

Nie możemy jednak popadać w euforię. Do zakończenia spotkania pozostała niespełna godzina. Jeszcze wszystko jest jak najbardziej możliwe. Adam Nawałka zaczyna udzielać zawodnikom pierwszych uwag.

Ojoj, Kamil Grosicki otrzymał kapitalne podanie, był niepilnowany, jednak troszeczkę zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i finalnie uderzył kompletnie niecelnie. Szkoda, powinien zrobić to lepiej.

Grosicki nieźle centrował do Krychowiaka. Polak główkował po koźle, ale ostatecznie piłka poszybowała prosto w objęcia Randolpha. Trzeba próbować, trzeba szukać nowych rozwiązań. Tymczasem faulował McClean.

Z murawą zapoznał się Paweł Olkowski. Bardzo brzydka postawa Irlandczyka. Wydaje się, że turecki sędzia ze spokojem mógł sięgnąć po kolejną żółtą kartkę. Tak się jednak nie stało.

Whelan dobrze zablokował dośrodkowanie Grosickiego. Następnie Piszczek wznawiał z linii bocznej. Na trybunach nadal panuje fenomenalna atmosfera. Kibice próbują dodać naszym Orłom skrzydeł.

Pierwsza połowa powoli dobiega końca. Wiele wskazuje na to, że do szatni będziemy mieli remis. Wydaje się, że jest to jak najbardziej słuszny rezultat. Starcie jest bardzo wyrównane.

On jest nieziemski, on jest niesamowity. Lewandowski, Robert Lewandowski! Ależ on jest w kapitalnej formie. To jest nie do opisania. To przekracza ludzkie pojęcie. Rozjeżdża kolejnych przeciwników niczym potężny walec!

Whelan bardzo mocno wchodził w nogi jednego z naszych reprezentantów. Mimo tego turecki arbiter sięgną jedynie po spray. Wydaje się, że żółta kartka by się tym razem jak najbardziej przydała. Kontrowersyjna decyzja.

Wracamy do rywalizacji. Drugą połowę rozpoczęli Irlandczycy. Siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy i emocjonujemy się dzisiejszym widowiskiem w Warszawie! Miejmy nadzieję, że Polacy wygrają ten mecz.

Irlandczycy przy piłce. Początek drugiej połowy dość spokojny, na murawie nie dzieje się zbyt wiele. Musimy uważać na każdy stały fragment w wykonaniu rywali. Nie możemy dać się zaskoczyć w jakiś niemądry sposób.

Przyjezdni próbują podkręcać tempo. Adam Nawałka jest bardzo zdenerwowany, że Polacy nie grają dobrze pressingiem. Nie działa to wcale tak źle, jak sygnalizowałby trener. Widać, że motywacja i chęć awansu jest ogromna.

Pięć minut gry w ramach drugiej połowy za nami. Polacy próbują przedrzeć się w szesnastkę rywala. Przed chwilą to się udało. Wawrzyniak centrował w pole karne Randolpha, gdzie niecelnie główkował Pazdan.

Zrobiło się groźnie. Uderzenie zza pola karnego oddał Whelan. Na szczęście Łukasz Fabiański był na posterunku. Nasz bramkarz jest w sztosie, co po raz kolejny udowodnił. Czas na kontratak, może być ciekawie.

Krychowiak troszeczkę za długo zwlekał z odegraniem do Grosickiego. Rywale zdążyli powrócić do strefy obrony i na tym akcja naszego zespołu się zakończyła. Musimy uspokoić nasze poczynania. Awans jest coraz bliżej, ale trzeba to wszystko usystematyzować.

Lewandowski przedłużył do Grosickiego. Po chwili gra została przerwana, bowiem Glik zasygnalizował, że jeden z Irlandczyków leży na murawie. Ależ wścieka się szkoleniowiec przyjezdnych. Mamy przerwę.

Oj niedobrze to wygląda. Wszystko wskazuje na to, że Shane Long już się na murawie nie pojawi. Zawodnik został zniesiony z boiska na noszach. Za kilka chwil przeprowadzona zostanie zmiana. To już pewne.

Tymczasem otrzymaliśmy informację, iż Niemcy remisują z Gruzją 1:1. Co za tym idzie? W dalszym ciągu jesteśmy liderem grupy D. To mogłoby się tak skończyć! Ale spokojnie, nie popadajmy w euforię.

Do zakończenia dzisiejszego spotkania pozostało nieco ponad pół godziny. Przy linii bocznej trwa rozgrzewka naszych reprezentantów. Rozruch prowadzą między innymi Błaszczykowski, Peszko czy Szukała.

Coraz więcej przewinień, coraz więcej niedokładności. Wiele wskazuje na to, że za kilka chwil na murawie pojawi się Jakub Błaszczykowski, który obecnie otrzymuje ostatnie uwagi od sztabu szkoleniowego.

Na murawę upadł Mączyński. Nasz reprezentant trzyma się za prawe kolano. Przyłożony został lód. Gra została przerwana. Niewykluczone, że potrzebna będzie zmiana. Do wejścia na murawę szykuje się Szukała.

Krzysztof Mączyński opuścił murawę, jednak Nawałka chwilowo wstrzymał zmianę. Wpierw na murawę wejdzie Błaszczykowski, który już wyczekuje na najbliższą przerwę.

Irlandczycy zaczynają grać coraz ofensywniej, coraz aktywniej. Przed momentem Polacy zdołali oddalić potężne niebezpieczeństwo. Będziemy mieli chwilę wytchnienia, jeżeli chodzi o defensywę. Może czas na trzeciego gola?

Do zakończenia rywalizacji pozostało jeszcze dwadzieścia minut. Wciąż wszystko jest jak najbardziej możliwe. Polacy grają bardzo dobrze, aczkolwiek wystarczy jeden mały błąd i awans może uciec nam z rąk. Oby tak się nie stało.

Robert Lewandowski całkiem nieźle się zabrał, wydawało się, że wyjdzie na czystą pozycję, jednak w ostatniej chwili piłkę spod jego nóg wybił Coleman. To mogła być okazja bramkowa! Szkoda, szkoda, wielka szkoda!

Blisko, blisko, coraz bliżej awansu na Euro! Przed momentem Błaszczykowski całkiem nieźle dośrodkowywał do Krychowiaka, który niecelnie główkował. Za moment będziemy mieli kolejną zmianę po stronie gości.

Bardzo niebezpieczne są te dośrodkowania Irlandczyków. Póki co Kamil Glik wyśmienicie łata dziury w naszej defensywie. Świetną postawę prezentuje także Łukasz Fabiański. Stworzył się kolektyw świadomych ludzi, którzy chcą jechać na wielką imprezę!

Lewandowski zdecydował się na uderzenie z dystansu. Futbolówka poszybowała dość daleko obok bramki chronionej przez Randolpha. Przed nami najdłuższy kwadrans tych eliminacji. Niebawem wszystko będzie jasne!

Trener Nawałka postanowił podwyższyć strefę defensywną. Szkoleniowiec naszej reprezentacji zdaje sobie sprawę z tego, że teraz będzie sporo gry na aferę, sporo walki w powietrzu. Musimy zrobić wszystko, żeby nasi rywale do strzału nie dochodzili.

Sporo walki w środku pola. Kibice ponownie się ożywili. Z trybun dobiega głośny doping: "Polacy jesteśmy z wami". Tymczasem Niemcy wysforowali się na prowadzenie. Obecnie prowadzą z Gruzinami 2:1.

Dziesięć minut i będziemy w raju, francuskim raju! Brakuje już bardzo, ale to bardzo niewiele. Awans na Euro jest na wyciągnięcie ręki. To musi się udać, nie możemy tego zaprzepaścić! Ściskamy kciuki za naszą reprezentację.

Ależ emocje, ależ dreszczowiec. Na murawie robi się coraz goręcej. Nie brakuje przepychanek, nie brakuje wymian zdań. Jeden z Irlandczyków ma rozcięty nos, musiał opuścić boisko. A my gramy, gramy dalej!

Zgromadzeni fani domagają się jeszcze jednej bramki. Jeszcze wszystko jest możliwe. Musimy zachować zimną krew i dotrzymać ten rezultat do samego końca. Oby to się udało. To musi się udać, nie ma innej opcji!

Próbują, próbują biało-czerwoni, by ten wynik został podwyższony. Ależ emocje na Stadionie Narodowym! 57 tysięcy gardeł dopinguje reprezentację, krzycząc jesteśmy z wami! Za moment na murawie pojawi się Sławomir Peszko.

Bardzo dobrze gra dzisiaj Łukasz Piszczek. Wygrywa wszystkie pojedynki główkowe. To jest pewny punkt naszej reprezentacji. Jak dobrze, że mamy taką ostoję! Jak dobrze, że mamy Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego!

Ogromna wrzawa na Stadionie Narodowym. Za kilka chwil wszystko będzie jasne. Tutaj już nikt nie siedzi. Wszyscy jednogłośnie dopingują biało-czerwonych! Dreszczowiec, niesamowite nerwy, niesamowite emocje!

Adam Nawałka jest niesłychanie skoncentrowany, niesłychanie skupiony. Za chwilę jego cel zostanie zrealizowany. Tak myślmy. Nie widzimy innej opcji. To musi być awans. Musimy pojechać do Francji!

Turecki arbiter dorzucił do regulaminowego okresu rywalizacji aż pięć minut. W starciu ze Szkotami cieszyliśmy się z tych doliczonych sekund. Dziś już niekoniecznie. Niech to już się skończy!

Musimy wyjść nieco wyżej, nie możemy się tak głęboko cofać. Trener Adam Nawałka wariuje przy linii bocznej. On już czuje, on czuje, że raj jest niesłychanie blisko! Nie tylko on. Zgromadzeni widzowie również!

Pełen profesjonalizm! Robert Lewandowski nie biegł po kolejną bramkę, postanowił poczekać, poszukać jakiegoś przewinienia. Czas mija na naszą korzyść. Wszyscy proszą o wsparcie. Nawet trener. Jeszcze moment, jeszcze chwila!