Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Serdecznie zapraszamy do Białegostoku, gdzie miejscowa Jagiellonia w ramach przedostatniego spotkania kończącego rundę zasadniczą sezonu 2015/16 podejmie gości z Bielska-Białej, a dokładnie Podbeskidzie. Mecz również kończy 28. kolejkę serii spotkań rodzimej Ekstraklasy.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Górale w trzech ostatnich kolejkach ani razu nie dopisali do swojego konta trzech punktów za zwycięstwo. na początku zeszłego miesiąca dzisiejsi goście podejmowali Koronę Kielce, gdzie padł remis 1:1, tydzień później podopieczni Roberta Podlińskiego musieli uznać wyższość Piasta Gliwice 2:3, w ostatniej kolejce natomiast kibice w Bielsku niestety nie zobaczyli bramek w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Goście zajmują na chwilę obecną 13. miejsce i przy wielkim szczęściu mogą jeszcze awansować do grupy mistrzowskiej.

Jagiellonia Białystok

Jaga ma jeden cel, awans do strefy mistrzowskiej, a w tej kolejce pojawiły się już ku temu spore szanse, bowiem Lechia Gdańsk, która ostatnio notuje pasmo remisów również podzieliła się punktami z Legią Warszawa i w swoim dorobku ma 35. punktów, tyle samo co właśnie gospodarze dzisiejszego meczu. Zespół prowadzony przez Michała Probierza ma ostatnio dość spore problemy w defensywie, trzy ostatnie potyczki to 10. straconych bramek przy tylko 3. strzelonych. Najpierw wysoka porażka z Lechią 1:5, następnie skromna wygrana z okupującym miejsce grożące spadkiem Górnikiem Łęczna 1:0, a w ostatniej kolejce znów wysoka porażka 1:5, tym razem z wychodzącej z dołka Wiśle Kraków. Jaga w tym momencie zajmuje 9. miejsce z 35. punktami i ma szanse na ósme przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn na zimę padł remis 1:1. Jagiellonia jako pierwsza wyszła na prowadzenie po golu Karola Świderskiego, Bielszczanie w decydującym momencie drugiej połowy doprowadzili do wyrównania, a dokładnie uczynił to Adam Mójta. Miejmy nadzieję, że również dzisiaj spotkanie będzie zacięte i warte uwagi każdego kibica Ekstraklasy. Zapraszamy już od godziny 17:30 na składy, natomiast samo spotkanie zaplanowane jest na 18:00! Śledzimy relację! Tylko na Lajfy.com

Skład wyjściowy:

Jagiellonia Białystok: Drągowski – Burliga, Guti Tomelin, Wasiluk, Tomasik – Černych, Romanczuk, Grzyb, Mackiewicz – Frankowski, Grzelczak.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zubas – Sokołowski, Piaček, Baranowski, Mójta – Kato – Kowalski, Sloboda, Możdżeń, Chmiel – Szczepaniak.

Sędziowie: Krzysztof Jakubik.

Zespoły już na boisku, następuje przywitanie obydwu ekip, losowanie w obecności sędziego Krzysztofa Jakubiaka, czekamy na pierwszy gwizdek arbitra. Podbeskidzie będzie rozpoczynać ostatnie spotkanie 29. kolejki Ekstraklasy.

No i zaczynamy, od razu długa piłka Górali na Szczepaniaka, obrona Jagi radzi sobie i wybija na wrzut z autu, goście już za moment będą wznawiać.

Kolejna, bardzo podobna piłka, ponownie na Szczepaniaka, znów Podbeskidzie będzie rozpoczynać od wrzutu z autu na wysokości pola karnego Jagiellonii.

Mocno pressingiem podeszli gospodarze i to zaowocowało w przejęcie futbolówki i rozpoczęciem ataku pozycyjnego na swojej połowie.

Cernych osamotniony w ofensywie i szybciutko przejmuje obrona Podbeskidzia, chwilę potem faulowany Tomelin, który potrzebuje opatrzenia przez lekarzy. Baranowski sprawcą całej sytuacji.

Dużo chaosu w tym osłabieniu podopieczni Michała Probierza, radzą sobie goście i bardzo swobodnie wywalczyli piłkę, aut dla nich na wysokości pola karnego Jagi.

W tych pierwszych minutach żadna drużyna nie stworzyła groźnej sytuacji, która mogła zagrozić bramkarzom. Częściej jednak goście, którzy właśnie teraz nacierają na bramkę Drągowskiego.

Ambitnie na prawej stronie powalczył Kato, dośrodkował w kierunku Możdżenia, ale czujnie na przedpolu Drągowski, który będzie wznawiał od wyrzutu z ręki.

Bardzo ładna akcja Jagiellonii, rozklepana obrona Podbeskidzia, Mackiewicz zdołał utrzymać się przy piłce, wycofał do Frankowskiego, który paruje piłkę na rzut rożny.

Dobrze interweniuje Zubas, który wyłapuje piłkę po strzale Grzelczaka.

Już rozpoczynamy, zbyt mocna piłka do Szczepaniak, który bez większych szans z dobrze spisującym się na przedpolu Drągowskim.

Przekombinowana akcja Jagiellonii na stronie Podbeskidzia, radzi sobie spokojnie obrona, która doholowała do końcowej linii, Zubas będzie rozpoczynał z piątego metra.

No i to samo potoczyło się na stronie Jagiellonii, Podbeskidzie spróbowało swoich sił w długich piłkach, ale bez szans, Drągowski za chwile wybije mocno w głąb boiska.

Gospodarze muszą teraz nacierać na bramkę Zubasa co właśnie widać, ciekawy jestem czy coś z tego wyjdzie. Jaga zyskała rzut wolny na lewej stronie po faulu Kowalskiego.

Dobra interwencja w obronie, szybkie wyjaśnienie, ale Jaga ciągle w posiadaniu futbolówki. Kapitalnie rozpoczął się ten mecz dla gości, którzy w tym momencie mają świetny wynik.

Podbeskidzie udanie utrzymuje się przy piłce, Jaga biega i próbuje odebrać szybko futbolówkę, ale bezradni są zawodnicy Probierza w tym momencie meczu.

Znów wysoki pressing, ale radzi sobie obrona Górali, która od razu uruchamia linię ofensywą jednym podaniem mijającym. Tomasik zbyt mocno w kierunku Frankowskiego.

Możdżeń świetnie dojrzał Mójtę, który dośrodkował w pole karne Drągowskiego, zbyt głęboko i bez problemu wyłapuje golkiper Jagiellonii.

Kapitalnie teraz w defensywie goście, Możdżeń wysoko i rygluje wraz z kolegami środkową strefę boiska, przez którą Jaga nie potrafi się przedrzeć.

Wasiluk przerzucał piłkę na lewą flankę, ale Sokołowski przeczytał tą piłkę jak najłatwiejszą bajkę dla dzieci, tym bardziej, że goście ciągle w posiadaniu piłki.

Chmiel mocno popychał Mackiewicza, bez kartki jak do tej pory, ale na pewno już Pan Jakubik zapisał sobie tą interwencje w swojej głowie i następnym razem nie odpuści.

Jagiellonia w rozegraniu ataku pozycyjnego na swojej połowie, do tej pory tylko to wychodzi podopiecznym Michała Probierza. Kapitalnie przesuwają się Górale.

Ładnie przedarli się zawodnicy Jagi, a dokładnie Mackiewicz, który poszedł lewą flanką i stanął oko w oko z Zubasem, górą golkiper Podbeskidzia, który intuicyjne nogami wybija piłkę.

Zbyt mało ruchu w formacji pomocy w szeregach Jagi, chociaż radzą sobie w tym momencie. Chwilę potem Kato faulował na dwudziestym metrze. Będzie dobra okazja na zdobycie bramki.

Chwila przerwy w grze, sędziowie się dogadują w jakiejś sprawie.

Dobry strzał z rzutu wolnego, ale spokojnie przenosi piłkę nad poprzeczką Zubas, rzut rożny i kolejna okazja dla gospodarzy.

Dośrodkowanie wprost w ręce Zubasa, który teraz nie śpieszy się ze wznowieniem i czeka na jakiś ruch ze strony napastników Jagiellonii.

Cofnęli się troszkę Górale i czekają po prostu na swoją szansę, Jagiellonia wciąż ma problem z minięciem drugiej linii Podbeskidzia. Jaga przy piłce.

Dobrze wbiegł w pole karne Mackiewicz, który jest bardzo aktywny, raz z lewej, raz z prawej strony, teraz zbyt trudna sytuacja na zrobienie czegoś więcej niż podanie futbolówki po prostu w ręce Zubasa.

Sloboda chciał zaskoczyć Drągowskiego z dystansu, mogło to naprawdę być dobre rozwiązanie, ale zabrakło dokładności przy ułożeniu nogi.

Mójta kapitalnie dojrzał na prawej stronie Kowalskiego, ten zagrał w pole karne, piłka wypchana na 20. metr tam uderzał Możdżeń, ale piłka odbiła się niefortunnie od Grzelczaka, który był na pozycji spalonej.

Wyszli z kontrą gospodarze, jednak zbyt mocno odskoczyła futbolówka Romanczukowi.

Okropne gwizdy na stadionie w Białymstoku. Jeśli Michał Probierze czegoś nie zmieni to zaraz będziemy mieli pierwszy zespół, który strzelił dwie bramki do swojej siatki.

Znów akcja zastopowana Jagiellonii, bardzo ładnie Górale izolują wszelkie ataki gospodarzy. Zubas teraz spokojnie wyłapuje futbolówkę dograną przez Grzyba.

Nie śpieszy się gościom przy wznowieniu, troszkę zbyt pasywnie Podbeskidzie i Jaga przy futbolówce.

Super zachowanie kibiców Jagiellonii, którzy wspierają dopingiem swoich piłkarzy, a Jaga sparaliżowana, bez pomysłu. Dobrze im zrobi teraz przerwa.

Bardzo dobrze Baranowski, który wygrywa pojedynek i dzięki niemu Podbeskidzie utrzymuję się i może zagrać coś na swojej połowie.

Możdżeń traci zbyt wiele piłek w centralnej części boiska, który jest natychmiastowo osaczany przez dwóch, trzech graczy Jagi, co z tego jak i tak gospodarze nie potrafią wykreować czegoś ciekawego.

Spokojnie piłkę wyłapuje Drągowski, podłączył się Mójta na prawej stronie, zszedł na lewą nogę i uderzył, niestety dla Podbeskidzia strzał zrykoszetował i wpadł prosto w ręce golkipera Jagi.

Piękne podanie w uliczkę Mackiewicza do Cernycha, strzał błyskawicznie, radzi sobie Zubas. Jaga wciąż w posiadaniu piłki.

Niedokładna interwencja Sokołowskiego i czujnie w bramce Zubas, kuriozum, bowiem mogła być trzecia bramka samobójcza.

Jedziemy, bardzo ważna połowa i pierwsze minuty drugiej połowy przed zespołem Jagiellonii, który napiera i ciągnie na bramkę Zubasa.

Daleka piłka na Mackiewicza, ten dopadł do niej, ale wypuścił sobie zbyt mocno i wyjechał za linię końcową. Od bramki Zubas, który nie będzie się spieszył ze wznowieniem.

To jest właśnie Ekstraklasa, Podbeskidzie nie oddało żadnego strzału celnego, a wygrywa dwoma bramkami.

Sokołowski ściął zawodnika Jagiellonii, ale wcześniej piłka opuściła boisko, jednak jak dla mnie powinien być faul i piłka powinna trafić pod nogi zawodników gospodarzy.

Sokołowski dotknął piłkę w polu karnym, ale sędzia Jakubik nie zareagował co bardzo zirytowało gospodarzy, tylko korner dla Jagiellonii.

Z ogromnym animuszem rozpoczęli tą drugą odsłonę gospodarze, ciągle bez efektu, ale może się to podobać, motywacja jest na bardzo wysokim poziomie.

Od bramki będzie wznawiał Drągowski, Szczepaniak powalczył z Tomasikiem, ale górą obrońca gospodarzy. Jaga rozpoczyna kolejny atak pozycyjny.

Od autu będą wznawiać gospodarze, Mackiewicz zbyt mocno dośrodkował, a chwilę później Cernych do końca pracował i oddał strzał głową obok bramki Zubasa.

Możdżeń z Wasilukiem napomniani przez arbitra, teraz bardzo ładne zachowanie, podanie sobie ręki z uśmiechem i możemy kontynuować bez żadnego zgrzytu.

Cernych zmarnował dobre rozegranie przez Vassiljeva, Jagiellonia jednak ciągle utrzymuje się w posiadaniu piłki.

Kapitalne dośrodkowanie i Tomasik marnuje sytuację z 7. metra, a uderzał głową prosto w ręce Zubasa.

Bardzo złe podanie jednego z zawodników gospodarze i spokojnie przejmuje Podbeskidzie, który w bardzo konsekwentny sposób zabiera cenne sekundy Jagiellonii.

Gubią piłkę Białostoczanie, po bardzo dobrych początkowych minutach teraz spora niefrasobliwość w szeregach drużyny Probierza. Spokojnie od bramki Zubas.

Ciągle jednak ciśnie Jaga, która częściej stara się atakować bramkę Podbeskidzia. Mackiewicz wywrócił się i liczył na gwizdek, ale to Górale wychodzą z atakiem.

Szybko przejmuje Jagiellonia, ale fatalne podanie Grzelczaka, nie wiadomo do kogo, Podbeskidzie utrzymuje się w posiadaniu futbolówki.

Wrzut z autu dla Jagi, będzie druga zmiana w szeregach gospodarzy.

Bardzo spokojnie w swojej sytuacji goście. Sokołowski z Możdżeniem, który znalazł się na pozycji spalonej i sędzia Jakubik odgwizdał to przewinienie. Dobra interwencja.

Duże zamieszanie, Cernych strzela, zablokowany, futbolówka trafia pod nogi Tomasika, który również uderza, piłka w rękawicach Zubasa. Całkowicie bez żadnych problemów wyłapuje bramkarz.

Wreszcie dobre wyprowadzenie akcji ze swojej połowy gospodarzy, ale zabrakło przedostatniego dogrania, które otwierałoby klarowaną sytuację.

Pierwszy kontakt z piłką Świderskiego, ten w starciu z Sokołowskim, Jaga zyskuje rzut rożny. Świetna interwencja Zubasa, który przenosi piłkę nad poprzeczką. Strzelał Cernych.

Kolejny korner, bez krycia Guti, który doszedł do strzału, ale prosto w ręce Zubasa. Pierwsza zmiana w ekipie gości już za chwilkę.

Bardzo rozsądnie gra Podbeskidzie, piłka chodzi po obwodzie boiska. Niestety po fajnej akcji na spalonym Chmiel.

Ależ straszne błędy w bardzo prostych akcjach, Świderski popełnił błąd przyjęcia piłki bez większego nacisku ze strony gości.

Nie układa się gra Jagiellonii w żadnej strefie, a Podbeskidzie bardzo umiejętnie zyskuje przewagę, jedną już w postaci bramki ma, teraz w utrzymywaniu się przy piłce.

Tomasik bardzo ładnie włączył się do akcji na prawej stronie, zawinął dośrodkowanie lewą nogą w pole karne, zbyt głęboko i po raz kolejny Zubas.

Rzut rożny dla Podbeskidzia, kolejna sytuacja, która może przynieść bramkę.

Piłka trafiła dopiero pod nogi Sokołowskiego po rzucie rożnym, dośrodkowanie ponowne, ale nic z tego nie wyszło.

Tragedia dla Jagiellonii, Vassiljev dośrodkował z rzutu wolnego, jednak tylko korner dla gospodarzy. Co teraz może zrobić trener i zawodnicy przy takim wyniku?

Świetny strzał Vassiljeva z prawej flanki, wybija nogami Zubas. Kolejny rzut rożny.

Trochę lepsze dośrodkowanie, ale bardzo pewnie wyłapuje Zubas. Jaga po wznowieniu znowu w posiadaniu piłki.

Będzie szansa dla Jagi, faulowany Grzyb, Vassiljev będzie rozpoczynał ze stałego fragmentu gry. Całkowicie nie zrozumieli się jego koledzy.

Strzały 23:5, a wynik? 0:3, coś fenomenalnego, dlatego też piłka nożna to piękny sport.

Kolejny rzut rożny dla Jagiellonii Piacek wybija piłkę z głowy Świderskiego.

Fatalne dośrodkowanie, żaden piłkarz Jagi nie zdołał dopaść do piłki. Dużo nerwów na końcu tego meczu. Brak motywacji, a Podbeskidzie idzie po 3. punkty.

Troszkę jeszcze walki jest, Jaga po raz kolejny będzie bić rzut rożny. Vassiljev z dośrodkowaniem, wybija Bielsko-Biała i będzie ponownie z jeszcze jednego kornera.

Sokołowski stracił futbolówkę w środku po zejściu z prawej strony, zabrał mu piłkę Grzyb, który napierał na niego do końca. Jaga traci, lecz za chwilkę znowu utrzymuje się w posiadaniu piłki.

Niedokładność, niedokładność i jeszcze raz niedokładność, to jedno słowo jest kwintesencją dzisiejszej gry Jagiellonii jak i ostatnich minut ze strony jednej i drugiej ekipy.

Jaga z autu, blisko swojego pola karnego. Znów niefrasobliwość ze strony Burligi i teraz Podbeskidzie w ataku pozycyjnym, bardzo spokojnie. Jagiellonia już pogodzona z wynikiem.

Skrobnięty po piętach Romanczuk przez Piacka, Bielsko-Biało jednak będzie rozpoczynać od wrzutu z autu.

W bardzo spokojnym tempie kończy się ten mecz, rozsądna gra, bez kontuzji, bez żadnych sporów przed ostatnią kolejką, która będzie bardzo ważna dla jednej i drugiej ekipy.

Vassiljev bardzo ambitnie, jeszcze jednej rzut rożny dla Jagiellonii, ale fatalne długie podanie z rzutu rożnego. Za chwilkę koniec.