Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:05.

Przed nami kolejne zmagania w ramach fazy grupowej Ligi Europejskiej! W tej relacji zapraszamy na pojedynek między tureckim Fenerbahce i ukraińską Zorią Ługańsk. Starcie to odbędzie się w ramach grupy A, w której sytuacja ciągle jest otwarta.

Fenerbahce SK

Ekipa ze Stambułu jak na razie prezentuje się całkiem nieźle i na pewno do ostatniej kolejki będzie walczyła o awans do kolejnej fazy, który z pewnością jest nadrzędnym celem postawionym przez zarząd. Jak na razie są oni na dobrej drodze do tego bowiem po czterech kolejkach plasują się na pierwszej pozycji w stawce. "Żółtym kanarkom" udało się zgromadzić siedem punktów, remisując z Zorią Ługańsk (1:1) i pokonując Feyenoord (1:0), a także Manchester United (2:1). Tuż za nimi tylko z gorszym bilansem bramkowym są wspomniani Holendrzy. Patrząc na terminarz podopieczni Dicka Advokaata mają bardzo duże szanse by ostatecznie wylądować w 1/16 finału Ligi Europy.

Zoria Ługańsk

Drużyna ze wschodu Europy od początku, nawet jeszcze przed losowaniem była raczej skazana na walkę o co najwyżej trzecią pozycję w grupie. Trzeba szczerze przyznać, że prezentują oni sporo słabsze umiejętności niż ich grupowi przeciwnicy. Ta teza potwierdziła się jak na razie w czterech rozegranych przez Ukraińców spotkaniach. W nich podopieczni Jurija Wernyduba dwukrotnie odnieśli porażkę (z Manchesterem United 0:1 i Feyenoordem 0:1) i w tylu samo przypadkach sięgnęli po jedno "oczko". Miało to miejsce w rywalizacji z Fenerbahce na własnym stadionie (1:1) i Feyenoordem również u siebie (1:1). Jak się łatwo domyślić żółto-czarni są aktualnie na ostatniej, czwartej lokacie w grupie A.

Jak już wspominaliśmy poniżej w pierwszym meczu pomiędzy Fenerbahce, a Zorią Ługańsk padł wynik 1:1. Turcy na pewno cieszyli się z tego wyniku bowiem gola dającego jeden punkt strzelili właściwe w ostatniej akcji drugiej połowy. Wtedy na listę strzelców wpisał się Simon Kjaer. Wcześniej bramkę zdobył Dmytro Grechyshkin. Ogólnie starcie to było wyrównane z minimalną przewaga "Żółtych kanarków", mimo to wydaje się że taki rezultat był jak najbardziej sprawiedliwy.

Zdaniem bukmacherów bardzo wyraźnym faworytem tego spotkania są miejscowi, na których triumf kurs wynosi 1:1,41. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 4,5 zł. Zwycięstwo gości "buki" stawiają w stosunku 1:7,2.

Startujemy już w czwartkowy wieczór równo o godzinie 17:00! Wcześniej jednak będziecie Państwo mogli zapoznać się z wyjściowymi składami obu zespołów. Mamy nadzieję, że wspólnie przeżyjemy ciekawe widowisko. Do usłyszenia na lajfach!

Tak prezentują się wyjściowe składy obu ekip!

Fenerbahce SK:
Demirel (C) – Özbayraklı, Škrtel, Kjær, Kaldırım – Souza, Potuk, Topal – Emenike, Sow, Şen

Zoria Ługańsk:
O. Ševčenko – Kameňuka (C), Sivakow, Forster, Sobol – Karavajev, Grečyškin, Čajkovskij, Petrjak – Charatin – Kulač

Spokojny początek w wykonaniu gospodarzy. Jak na razie wymiana piłki na własnej połowie. Zoria przyczajona i bez większego pressingu.

Strata w środku pola w wykonaniu Souzy. Szybko wychodzą z kontrą zawodnicy z Ukrainy, ale dobre ustawienie Özbayraklıego powoduje, że tylko aut dla miejscowych.

Nieładne zachowanie Potuka w środkowej strefie boiska. Typowe wycięcie rywala "z trawą". Sędzia ostrzega winowajcę, lecz na razie obyło się bez kartki.

Nie przebierają w środkach Turkowie. Kolejny faul "Kanarków". Tym razem przewinienie popełnia Škrtel. Od środka pola goście.

Wychodzą z kontratakiem piłkarze prowadzeni przez Jurija Wernyduba. Szybkie podanie na lewe skrzydło. Natychmiastowe odegranie do środka, ale tam przecina akcję Topal.

Znów zmuszony sięgnąć po gwizdek sędzia. Przewracany na prawej stronie był Karavajev. Ruszają z protestami gości i chyba mają rację – arbiter powinien zacząć sięgać do kieszeni.

Prostopadłe podanie od Topala do Sowa. Ten urywa się spod opieki obrońców, ale błąd techniczny sprawia, że akcja spaliła na panewce. Od bramki Sevcenko.

Zdecydowane za słabo podawał teraz Karavajev na lewe skrzydło. Szkoda, bo już rozpędzał się Sobol, który miał przed sobą wolną przestrzeń.

Dobrze od samego początku podłączają się do ataków boczni defensorzy z Ukrainy. Kapitalna klepka na lewej stronie, rozpędza się Kamenuka, lecz to wszystko, by minąć Kaldrima.

Samodzielnie próbował teraz rozegrać tę akcję Petrjak. Mocno napędzony jest już pomocnik gości, mija jednego, dwóch rywali. W między czasie jednak, fantastyczny wślizg Kjaera przerywa akcję.

Dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Grečyškin. Futbolówka spada na siódmy metr, gdzie nie ma żadnego zawodnika Zorii. Bez problemu wybijają stoperzy.

Mają korner goście, którzy w ostatnich minutach zwiększyli tempo. Wyśmienita centra z narożnika boiska na bliższy słupek. Już dochodzi do strzału Kulac! W ostatniej chwili interweniuje Skrtel.

Emenike przełożył sobie piłkę przed polem karnym zespołu z Ukrainy i postanowił spróbować strzału z dystansu. Pudło i od bramki Zoria.

Riposta zespołu z Ługańska. Dla bezpieczeństwa gospodarze wybili piłkę na korner.

Na spalonym złapany Sow. Dobry pomysł miał Topal, który zagrał miękką piłkę za plecy obrony. Wcześniej jednak stoperzy zrobili krok w przód i przez to mamy offside.

Przyjezdni mieli rzut rożny wykonywany z lewego narożnika, mimo to po nim w polu karnym gospodarzy nie wydarzyło się nic ciekawego.

Wysoki pressing w wykonaniu przyjezdnych nie przyniósł oczekiwanego efektu bowiem Turcy spokojnie wyszli z piłką z własnej połowy.

Ostra wymiana zdań w środku pola między Grecyskinem, a Souzą. Obu zawodników musiał rozdzielać główny rozjemca tego spotkania.

Niezła szansa dla gości! Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Petrjaka futbolówka spadła na głowę Karavajeva, który spudłował strzelając głową.

W ostatnich kilku minutach lepiej prezentują się Ukraińcy. Starają się oni w końcu przejąć inicjatywę nad boiskowymi wydarzeniami.

Kolejna wrzutka w szesnastkę miejscowych. Tym razem posłał ją Charatin, jednak kompletnie nie stworzyła ona zagrożenia.

Souza zdecydowanie za wysoko podniósł nogę i ucierpiał przy tym Kamenuka. Sędzia musiał odgwizdać przewinienie.

Ładne wycofanie piłki na dwudziesty metr przez Forstera do Karavajeva. Ukrainiec spróbował swoich sił z dystansu i trafił tylko w Kjaera.

Dwie bardzo ładne akcje przeprowadzili teraz miejscowi. Najpierw z dalszego słupka uderzał Topal, a następnie w niezłej sytuacji z okolic ósmego metra spudłował Sow.

Petrjak rozpędził się lewą flanką i szukał dryblingu. Nie powiódł mu się on bowiem udany powrót zaliczył Ozabayrakli.

Kamenuka ładnie wypuścił w pole karne rozpędzonego Karavajeva, który starał się dograć do Kulaca. Ukraińcowi nie pozwolił na to Skrtel.

Kolejne dośrodkowanie na dalszy słupek do Kulaca. Tym razem kluczową interwencję zaliczył Topal, który najwyżej wyskoczył.

Niezbyt układają się jak na razie akcje gospodarzom. Wyraźnie brakuje im kreatywności i pomysłu na minięcie obrony rywali.

Potuk wykorzystał błąd Kamenuki i wpadł w pole karne. Postanowił uderzyć w kierunku dalszego słupka, jednak mocno się pomylił.

Jakiegoś urazu doznał wspomniany przed chwilą Kamenuka. Zobaczymy czy kapitan Zorii będzie w stanie grać dalej.

Petrjak stoczył męski pojedynek w powietrzu z Ozbayraklim. Obaj nieprzyjemnie upadli na murawę, mimo to po kilkunastu sekundach zdołali się pozbierać.

Kaldirim podłączył się do ataku lewą stroną i zdołał wykonać wrzutkę. Nie była ona dokładna i poradził sobie z interwencją Sivakow.

Znów postraszyli przeciwników przyjezdni! Centra Karavajeva odbiła się od nogi Kaldirima i spadła do nabiegającego Charatina, który strzelił bez przyjęcia. Do szczęścia trochę mu zabrakło.

Tym razem drużyna z Ukrainy szybko straciła futbolówkę i swoją akcję znów będą konstruować gracze ze Stambułu.

Sen na pełnej szybkości starał się minąć wprowadzonego niedawno Opanasenko, lecz ten wyczekał go do końca i Fenerbahce będzie miało korner.

Kjaer dostrzegł niepilnowanego przy linii bocznej Sena. Mimo to Duńczyk nie potrafił dokładnie rozciągnąć gry do niego.

Spory "szum" robi dzisiaj Petrjak, który z łatwością mija kolejnych graczy w żółto-czarnych koszulkach. Mocno wyróżnia się ten zawodnik.

Bardzo prosty błąd w przyjęciu popełnił teraz Ozbayrakli. Gdyby nie to mogło by być groźnie bowiem Turek miał przed sobą sporo wolnej przestrzeni.

W końcu dokładne dośrodkowanie w pole karne gości! O dojście do pozycji strzeleckiej mocno walczył Sow, ale silniejszy okazał się Forster.

Sędzia dorzuca jedną dodatkową minutę do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Kulac cofnął się na połowę boiska a za nim pobiegł pilnujący go Skrtel. Słowak oparł się na Ukraińcu i tym samym popełnił faul.

Potuk bardzo ładnie przedarł się prawym skrzydłem, zostawiając za plecami dwóch przeciwników. Udało mu się wywalczyć korner.

Sen zbiegł ze skrzydła do środka i spróbował swoich sił z dystansu. Do szczęścia zabrakło mu jednak kilka metrów.

Sivakow wysoko wyprowadził futbolówkę i niespodziewanie zdecydował się na uderzenie z dystansu, jednak o tym strzale z pewnością będzie chciał szybko zapomnieć.

Karavajev został brzydko podcięty przez Kaldirima i wywalczył on stały fragment gry dla swojej drużyny na połowie przeciwników.

Wolał nie ryzykować teraz Kjaer i wobec nawet drobnego niebezpieczeństwa wykopał on piłkę poza linię końcową.

Cajkovskij wygrał rywalizację w powietrzu z jednym z piłkarzy gospodarzy, mimo to nie potrafił on tego wykorzystać.

Od początku drugiej części lepiej prezentują się podopieczni Dicka Advokaata, którzy w końcu wzięli się do roboty. Już nie pozwalają oni Zorii na tak wiele.

Sen urywa się na prawym skrzydle i wykonuje wrzutkę w kierunku Sowa. Senegalczyka ładnie uprzedził Forster.

Ozbayrakli postanowił zakończyć rzut rożny uderzeniem z około trzydziestu metrów. Próba miała odpowiednią moc, lecz zabrakło dokładności.

Prostopadłe zagranie do pokazującego się Sowa zostało ładnie wyłuskane spod jego nóg przez wychodzącego Sevcenkę.

Topal chciał sprytnie odwrócić się w kierunku bramki, jednak spóźniony wślizg wykonał Sivakow i spowodował upadek Turka.

Kompletnie nie istnieją w drugiej odsłonie Ukraińcy. Zostali oni zepchnięci do defensywy i nie mają nic do powiedzenia w ofensywie.

Sen został świetnie uruchomiony prawą stroną i miał tam sporo wolnego miejsca! Momentalnie chciał dograć do Sowa bądź Stocha, lecz wyczuł to Sevcenko!

Bardzo niewiele do gry wniósł wprowadzony Bonaventure. Tym razem Nigeryjczyk znalazł się na pozycji spalonej.

Niezłe uruchomienie Paulinho na lewej flance. Brazylijczyk starał się wbiec w pole karne, ale jego zamiary przeczytał Topal i goście będą mieli korner.

Potuk sprytnie zastawiał się przed naciskającym go Sobolem. Turek został sfaulowany i "Kanarki" będą mieli rzut wolny.

Szybko rozegrali ten stały fragment gry podopieczni Dicka Advokaata, jednak nie przyniósł on zamierzonego efektu.

Poszarżował na lewej flance Stoch i szukał miejsca na dośrodkowanie. Zostało ono zblokowane i piłkę złapał Sevcenko.

Sow w trudnej sytuacji poradził sobie z przeciwnikiem i dograł do rozpędzonego Potuka. Zdaniem sędziego bocznego Turek pomagał sobie ręką z czym nie mógł się się zgodzić skrzydłowy Fenerbahce.

Dalekie wybicie futbolówki przez Demirela spada na głowę Topala, który wygrywa główkę, ale nic z tego nie wynika.

Łatwo zauważyć, że wyraźnie nie spieszy się już miejscowym. Szanują oni piłkę bez pośpiechu, wymieniając ją w okolicach koła środkowego.

Teraz odważnie ruszył Karavajev i prawie udało mu się wbiec w pole karne. Ostatecznie z dystansu uderzył Charatin, jednak trochę się pomylił.

Wysoki pressing zastosowali teraz przyjezdni, którzy szukają jeszcze bramki honorowej. Mimo to wydaje się, że nie pozwolą już na to "Kanarki".

W ostatnich minutach niewiele dzieje się na murawie bowiem spokojnie gra Fenerbahce, a Zorii brakuje dokładności.

Kaldirim ładnie kombinował na lewej flance z Potukiem, któremu udało się jeszcze wywalczyć rzut rożny dla swojego zespołu.

Potuk zacentrował z kornera wprost na głowę Skrtela, ale Słowak wyraźnie pomagał sobie ręką, odpychając rywala.

Niezbyt przemyślane dośrodkowanie z prawej flanki po rykoszecie ląduje w rękawicach wychodzącego Demirela.

Jeszcze rzut rożny po niepewnej interwencji Demirela na przedpolu będą mieli Ukraińcy. Zobaczymy czy zdołają wymyślić coś kreatywnego.

Nic z tego bowiem wzorowo w defensywie w drugiej odsłonie prezentują się Turcy. Wydaje się, że zakończą oni to spotkanie z czystym kontem.

Sędzia dolicza dwie dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.