Sędzia dorzuca dwie dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Mariano szukał osamotnionego Correi, który zupełnie nie zrozumiał jego intencji. Grę od własnej bramki wznawiać będzie bramkarz Barcy.

Busquets został przypadkowo uderzony w twarz przez dryblującego Correę. Od stałego fragmentu gry zacznie ter Stegen.

Iniesta szukał rozpędzonego Alcacera, jednak hiszpańskiego snajpera zatrzymuje dobrze interweniujący Pareja.

Na murawie nie dzieje się już zbyt wiele poza tym, że gra się nieco zaostrzyła. Sędzia stara się uspokajać zarówno jednych jak i drugich.

Na murawie leżą teraz Escudero, a także Busquets. Obaj potrzebowali kilkunastu sekund by dojść do siebie, choć będą grali dalej.

Jovetić wykorzystał błąd jednego z rywali i ruszył przed siebie. Mając sporo miejsca oddał strzał, jednak był on nieudany.

Mieli rzut rożny piłkarze z Andaluzji, ale mimo przewagi wzrostowej nie potrafili oni tego wykorzystać. Akcję będą budować gospodarze.

Podłączył się do ataku ofensywnego Escudero, jednak jego wrzutka była za głęboka. Bez jakichkolwiek problemów zatrzymał ją ter Stegen.

Uspokoili grę teraz podopieczni Luisa Enrique. W swoim stylu wymieniają oni kolejne podania w okolica środka pola.

Jeszcze dośrodkowanie wzdłuż bramki Barcelony, lecz było ono za wysokie i nie doskoczył do niego walczący Vitolo.

Messi będąc przed polem karnym kapitalnie podał do wpadającego w wolną przestrzeń Iniesty! Ten w dogodnej sytuacji zaliczył złe przyjęcie.

W ostatnich kilkudziesięciu sekundach inicjatywę niespodziewanie przejęli podopieczni Jorge Sampaoliego.

Vitolo ładnie pograł z obiegającym go Sarabię, a ten bez zastanowienia uderzył z ostrego kąta. Piłka trafia tylko w boczną siatkę.

Po rzucie rożnym dla Andaluzyjczyków spokojną interwencję w okolicach piątego metra zalicza niezbyt wysoko skaczący Mascherano.

Vitolo dogrywa w pole karne do zastawiającego się Correi. Tego w końcu powstrzymuje Roberto, oddając rywalom korner.

Nie popisał się teraz Messi, zaliczając głupią stratę na własnej połowie. Pomimo to nie potrafili wykorzystać dobrej szansy na atak goście.

Przekroczył przepisy w ataku Messi, będąc spóźnionym depcząc interweniującego Lengleta. Od rzutu wolnego zacznie Sevilla.

Tym razem na murawie leży Rakitić, który zderzył się z Pareją. Zobaczymy czy chorwacki pomocnik będzie mógł grać dalej.

Correa dogrywa do wpadającego w pole karne Sarabii, a tego dobrze przeczytał Mascherano, zaliczając odbiór.

Niesamowicie prezentuje się dzisiaj Neymar, który bez jakichkolwiek problemów poradził sobie teraz z aż trójką przeciwników.

Correa tym razem podciągnął grę pod linię boczną i tam wywalczył aut dla swojej drużyny na wysokości szesnastki rywali.

Długie zagranie do osamotnionego Correi. Argentyńczyk ostro walczył z Pique i zdaniem sędziego Hiszpan popełnił przewinienie.

Kranevitter dostrzegł niepilnowanego Sarabię, który gdyby zaliczył dobre przyjęcie mogłoby być ciekawie, a tak przeczytał go Pique.

Iniesta w swoim stylu efektownym balansem ciała przedarł się środkiem pola. W końcu nadział się na brzydko atakującego go Kranevittera.

Fatalny błąd pod własną bramką popełnił wychodzący Rico, mimo to na jego szczęście nic groźnego z tego nie wynikło.

Kolejny raz pokazał się Neymar, który poszukał wbiegającego Messiego. Ten nie miał już zbyt dużo miejsca na drybling.

Neymar pięknie pograł w polu karnym z Iniestą, jednak do szczęścia zabrakło im kilku metrów. Czujnie zachował się Rico.

Wyżej stanęli teraz przyjezdni, którzy atakują już nawet ter Stegena. Zobaczymy czy taktyka ta okaże się skuteczna.

Sarabia w dosyć zaskakujący sposób zagrał ręką, gdy nikt się tego zupełnie nie spodziewał w środkowej części boiska. Dziwne zachowanie Hiszpana.

Totalnie zmiażdżeni są Andaluzyjczycy, którzy już chyba nie mają ochoty grać dalej. Fatalnie prezentują się przyjezdni.

Goście są zamknięci przed własnym polem karnym i to w tym obszarze wymieniają podania. Oczywiście nic ciekawego z nich nie wynika.

Neymar chciał jeszcze raz zagrać koronkowo ze swoimi kolegami, jednak wydaje się, że Brazylijczyk w końcu powinien uderzyć na bramkę.

Atak ofensywny przyjezdnych znów został momentalnie zatrzymany przez wysoko stojących od początku obrońców Barcy.

Suarez kolejny raz płasko dośrodkował w kierunku Messiego. Gwiazdę z Argentyny w ostatniej chwili wyprzedził Lenglet.

Kontra zawodników z Andaluzji wyprowadzana przez Correę została zatrzymana już przy linii środkowej. Totalna dominacja.

Wyraźnie widać, że podopieczni Luisa Enrique zaczynają się już bawić. To oczywiście bardzo podoba się kibicom, którzy są w wyśmienitych nastrojach.

Co ciekawe przy linii bocznej do wejścia już szykuje się Sarabia. Jorge Sampaoli chce jak najszybciej poprawić grę swojej drużyny.

Neymar dostrzegł rozpędzonego na lewej stronie Messiego i idealnie go obsłużył. Centrę Argentyńczyka przeczytał bramkarz Sevilli.

Nad Barceloną w ostatnich minutach mocno się rozpadało. Zobaczymy czy będzie miało to jakikolwiek wpływ na obraz tego spotkania.

Mariano miał sporo miejsca na prawej flance, mimo to nie zrobił on z tego użytku, gdyż bardzo dobrze zachował się Pique.

Kolejny raz pokazał się w ofensywie Roberto, jednak tym razem nie otrzymał on dokładnego podania od Neymara.

Świetnie zachował się teraz Correa, odpierając ataki aż trzech przeciwników. Wywalczył on stały fragment gry dla swojej ekipy.

Iniesta centruje na dalszy słupek do niepilnowanego Roberto, który jeszcze zagrał wzdłuż bramki! Tam zagrożenie oddalił Pareja.

Ciekawy pomysł miał teraz Suarez by zaskakująco uruchomić Neymara. Ten jednak nie zrozumiał intencji swojego kolegi.

Sprytnie zachował się Vitolo, który przechytrzył dobiegającego do niego Busquetsa. Pomocnik FCB może cieszyć się, że skończyło się tylko na upomnieniu.

N'Zonzi dostrzegł pokazującego się w ofensywie Mariano, ale Francuz posłał niedokładne zagranie do wahadłowego Brazylijczyka.

Bardzo dobra wrzutka z lewej flanki w wykonaniu Iniesty spadła na głowę Rakiticia. Próba Chorwata wyraźnie minęła słupek.

Po chwili jeszcze rzut rożny mieli Andaluzyjczycy, jednak dośrodkowanie nie było zbyt dokładne i to ułatwiło zadanie miejscowym.

Neymar w swoim stylu zbiegając ze skrzydła do środka minął aż dwóch rywali, co spodobało się kibicom. W końcu nadział się on na Mercado.

W końcu trochę ożywiła się Sevilla, która wreszcie zaczyna próbować budować jakiś ciekawy atak na połowie przeciwników.

Neymar zdecydował się na dosyć szybką zmianę obuwia. Brazylijczyk jest teraz poza boiskiem i Barca przez chwilę gra w dziesiątkę.

Pokazał się na skrzydle Rakitić, choć nie otrzymał on dokładnego zagrania od jednego ze swoich kolegów. Zacznie Rico.

Znalazł wolną przestrzeń Iniesta i momentalnie to wykorzystał wbiegając w nią. Jego próba z dystansu nie zaskoczyła Rico.

"Blaugrana" miała rzut rożny, po którym nie wydarzyło się nic ciekawego. W końcu szansę na oddech będą mieli Andaluzyjczycy.

Pareja przetrzymywał stojącego tyłem do bramki Suareza i spowodował upadek Urugwajczyka. Mimo to sędzia nie użył gwizdka.

Ruszył odważnie przed siebie Mariano i momentalnie znalazł się przed szesnastką. Tam pogubił się, co wykorzystał Pique.

Mocno gubią się przyjezdni, którzy nie potrafią wyjść nawet na trzydziesty metr od własnej bramki. Dominacja gospodarzy.

Neymar pograł z klepki z Suarezem przy linii bocznej, jednak ostatnie zagranie Urugwajczyka do Brazylijczyka było nieco za mocne.

Roberto centruje z prawego skrzydła w kierunku Suareza, ale tego uprzedza spokojnie interweniujący Lenglet. Akcję dalej będą budować miejscowi.

Podanie po ziemi do stojącego tyłem do bramki Suareza, którego dobrze przeczytał Mercado, zaliczając czysty odbiór.

Tych piłkarzy obejrzymy dzisiaj od początku:

FC Barcelona:
ter Stegen – Mascherano, Piqué, Umtiti – Busquets – Rakitić, Messi, Iniesta (C) – Roberto, L. Suárez, Neymar

Sevilla FC:
S. Rico – Mariano, Mercado, Pareja, Lenglet, Escudero – Nasri, Iborra (C), N'Zonzi, Vitolo – Correa

Na relację z tego niewątpliwie hitowego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie na środowy wieczór. Początek zaplanowany jest na godzinę 19:30, lecz jak zwykle kilkadziesiąt minut wcześniej będzie można zapoznać się z wyjściowymi jedenastkami zarówno jednych jak i drugich. Do usłyszenia na portalu lajfy.com!

Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem zapowiadanej potyczki są gospodarze, na których triumf kurs wynosi 1:1,22. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 7 zł. Z kolei zwycięstwo Andaluzyjczyków "buki" stawiają w stosunku 1:11, jednak znając temperament i ich styl gry mamy nadzieję, że na Camp Nou będzie sporo emocji.

Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe to jak się łatwo domyślić FC Barcelona i Sevilla mierzyły się już ze sobą w tym sezonie. Miało to miejsce na początku listopada w ramach 11 kolejki hiszpańskiej LaLigi. Na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán oba zespoły zafundowały kibicom niesamowite widowisko, które stało na bardzo wysokim poziomie. Najpierw wynik otworzył Vitolo, ale jeszcze przed przerwą rezultat wyrównał nie kto inny jak Leo Messi. Barcelończycy znów ukłuli, choć tym razem po godzinie gry piłkę do siatki wpakował niezawodny Luis Suarez. Miejscowi do końca walczyli z całych sił o choćby punkt, mimo to nie osiągnęli swojego celu i pełna pula pojechała to Katalonii.

Sevilla FC

Natomiast Andaluzyjczycy pod wodzą nowego szkoleniowca Jorge Sampaoliego, który ma na swoim koncie głównie sukcesy reprezentacyjne, po pierwszych kolejkach byli stawiani w roli czarnego konia. Przypuszczenia te potwierdziły się, ponieważ aż do lutego utrzymywali się oni w czołówce stawki i realnie walczyli o mistrzostwo Hiszpanii. W końcu jednak przyszedł kryzys, który mocno podziałał na wyniki "Sevillistas". W poprzednich czterech pojedynkach zdobyli oni tylko trzy "oczka", co od razu odbiło się na zajmowanym miejscu. Ekipę z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán dostrzegamy dopiero na lokacie z numerem czwartym. Jakby tego było mało w tym czasie pożegnała się ona także z Champions League. W tym momencie piłkarzom z Sewilli pozostała już tylko walka o ostatni stopień podium z Atletico Madryt.

FC Barcelona

Ekipy z Katalonii nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ponieważ to drużyna, która zawsze walczy o najwyższe cele zarówno na krajowym podwórku jak i poza jego granicami w europejskich pucharach. Od kilku dobrych lat za każdym razem są stawiani w roli faworytów do końcowego triumfu w lidze i zazwyczaj okazują się oni lepsi od Realu i Atletico Madryt. Tym razem jednak sytuacja może być nieco inna gdyż "Blaugrana" plasuje się aktualnie na drugiej pozycji mając dwa punkty mniej od "Królewskich", a także jeden mecz rozegrany więcej. Katalończycy na pewno powalczą do samego końca, lecz nie mogą oni pozwolić sobie już na żadne potknięcie, których w trwających rozgrywkach kilka było. Mowa tu o sześciu remisach i trzech porażkach.

Mimo, że mamy środek tygodnia to piłkarskich emocji nie będzie brakowało, ponieważ tym razem rozgrywana jest kolejna kolejka ligowa w całej Europie. W Hiszpanii w ramach 30 rundy czeka nas szlagierowe starcie. Miejscowa FC Barcelona podejmie nieobliczalną Sevillę!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:30.