Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.

Po przerwie reprezentacyjnej wracamy na ligowe boiska LOTTO Ekstraklasy. 8. kolejkę zmagań rozpoczynamy od spotkania w Lubinie, natomiast my w tej relacji zagościmy w trójmieście, a dokładnie Gdyni, gdzie tutejsza Arka Gdynia podejmie Wisłę Kraków. "Biała Gwiazda" po dość przyzwoitym początku sezonu plasuje się na 5. lokacie w dorobkiem trzynastu punktów, natomiast gospodarze dzisiejszego pojedynku prezentują poniżej wszelkich oczekiwać, 12. pozycja i tylko siedem "oczek" to na pewno nie szczyt oczekiwać zwycięscy Pucharu Polski.

W ostatnich kolejkach...

Wisła od dwóch spotkań nie może zaskoczyć na odpowiednie tory. Najpierw dość wyraźna deklasacja w Lubinie, gdzie Zagłębie spokojnie ograło podopiecznych Kiko Ramireza 3:0, a tydzień później remis u siebie z Lechią Gdańsk 1:1, Lechici nie prezentują ostatnio efektywnego futbolu i podział punktów na pewno był sporym zaskoczeniem.

Arka natomiast tak jak już wspominałem nie zalicza początku sezonu 2017/18 do najbardziej udanego w historii klubu, chociaż zaczęło się dość obiecująco to z każdą kolejką było już tylko gorzej. W siedmiu kolejkach Arka odniosła tylko jedno zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław 16. lipca... a więc trochę czasu już minęło. Pięć ostatnich spotkań to trzy remisy i dwie porażki, a żeby nie było za kolorowo, dwie kolejki ostatnie to sześć bramek straconych i zero strzelonych.

A w przyszłym tygodniu...

A a za tydzień, no właśnie, co za tydzień? Wisła podejmie na własnym obiekcie Piast Gliwice, który spisuje się również dość średnio, po siedmiu meczach jest dziesiąty z ośmioma punktami na koncie.

Arkę natomiast czeka kolejny mecz przed własną publicznością i jeśli podopiecznym Leszka Ojrzyńskiego podwinie się noga z Wisłą to za chwilę będzie możliwość rehabilitacji przeciwko Zagłębiu Lubin, a Ci są wiceliderami tabeli, ciężkie siedem dni przed "Arkowcami".

Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 20:30, natomiast my całą relację rozpoczynamy już dwa kwadranse wcześniej opublikowaniem składów i ciekawostek. Serdecznie zapraszamy do śledzenia!

Mecz rozpoczęty. Zawodnicy Wisły Kraków zagrają dziś w czerwono-białych strojach, natomiast gospodarze prezentować się będą w czerwono-białych kompletach. Liczymy na wiele ciekawych akcji!

Ładnie przyspieszyła Wisła. Próbował uderzyć Zé Manuel da Silva Oliveira, ale futbolówka trafiła prosto w jednego z przeciwników. Inicjatywa wróciła w posiadanie gdyńskiej Arki, która buduje atak pozycyjny.

Sambea próbował podawać do jednego z partnerów, lecz nic z tego nie wynikło. Dobrze zaprezentowała się krakowska defensywa. Gospodarze zdołali wywalczyć jedynie wznowienie z autu.

Arka całkiem dobrze wyglądała w pierwszych minutach. Nic nie wskazywało na to, że gospodarze tak szybko stracą gola. Tymczasem wystarczył jeden moment niefrasobliwości i momentalnie na listę strzelców wpisał się Małecki.

Takie gole, jak ten Małeckiego nie padają zbyt często nawet w Lidze Mistrzów. Będziemy wspominać to piękne trafienie przez długi, długi czas. Coś wspaniałego.

Wyraźnie rozdrażnieni są zawodnicy Arki Gdynia. Na pewno nie tak wyobrażali sobie pierwsze minuty tego starcia. Ekipa z trójmiasta ruszyła do natarcia i praktycznie nie opuszcza okolic pola karnego rywali.

Ciekawy przebieg ma początek tego pojedynku. Obie ekipy prezentują bojowe nastawienie. Obecnie nieco częściej futbolówką operują gdynianie, lecz niewiele z tego wynika.

Jeżeli takie tempo zostanie podtrzymane, to należy się spodziewać, że już niebawem będziemy mieli kolejne bramki. Póki co nie mamy żadnych powodów do narzekań. Jest naprawdę ciekawie.

Jeżeli Wisła wygra dziś w Gdyni, to wskoczy na fotel lidera ligowej tabeli. Jest o co grać. Arka natomiast może przedłużyć serię siedmiu meczów bez zwycięstwa.

Kapitalna atmosfera panuje na stadionie w Gdyni. Zgromadzeni kibice nie załamują się tym, że aktualnie gospodarze przegrywają z Wisłą Kraków. Oni wierzą, że straty zostaną zniwelowane. O to łatwo na pewno nie będzie.

Nieźle zapowiadająca się akcja gospodarzy została przerwana, bo błąd w sztuce popełnił Nalepa. Zawodnik Arki Gdynia zagrywał futbolówkę ręką. Sędzia doskonale to wychwycił.

Atakują, nacierają zawodnicy szkoleni przez Ojrzyńskiego. Widać, że nastroje są bardzo bojowe i chcą jak najszybciej odrobić straty. Defensywa Wisły nie popełnia jednak zbyt wielu błędów i szybko oddala niebezpieczeństwa.

Miejscowi nie szukają zbyt skomplikowanych rozwiązań. Przed chwilą przymierzył Sołdecki, ale futbolówka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. Jęk zawodu na trybunach.

Cywka wybornie odegrał do Carlitosa, który miał szansę na podwyższenie prowadzenia gości! Ostatecznie skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Ogromne problemy gdynian!

Gospodarze fatalnie marnują dogodne sytuacje. Przed momentem w niezłym położeniu znalazł się Nalepa, jednak nie zdołał tego wykorzystać. Futbolówka została posłana hen ponad poprzeczką. Co za kiks!

Zawodnicy w żółto-niebieskich kompletach nieustępliwie szukają szans do zdobycia gola. Trochę chyba są zbyt pochopni. Muszą się uspokoić, bo z tych nerwowych ruchów nie wynika nic pozytywnego.

Do zakończenia pierwszej połowy pozostało już tylko dwadzieścia minut. Tempo rywalizacji wciąż jest całkiem dobre, choć minimalnie siadło. Częściej futbolówką operują podopieczni Leszka Ojrzyńskiego.

Dzieje się, dużo dzieje się dzisiaj na stadionie w Gdyni. Teraz przycisnęli goście ze stolicy Małopolski. Ładnie przyspieszył Cywka, ale w kluczowej fazie upadł w polu karnym gospodarzy i inicjatywa została stracona.

Cywka szukał jedenastki, ale nie było o tym mowy. Arbiter pozostał niewzruszony i postąpił słusznie. Tymczasem gdynianie znów próbują przedrzeć się w okolice pola karnego rywala.

Szukają, próbują różnych rozwiązań piłkarze Leszka Ojrzyńskiego. To niewiele daje, bo krakowianie dobrze organizują się w okolicach własnej szesnastki.

Obraz rywalizacji zbytnio się nie zmienia. Nieustannie obserwujemy przewagę zawodników szkolonych przez Ojrzyńskiego. Co jakiś czas nacierają podopieczni Ramireza, lecz nic z tego nie wynika.

Gospodarze odzyskują to, o co walczyli od piątej minuty. Buchalik nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia. Uderzenie Siemaszki było perfekcyjne. Widać, że ten zawodnik może pochwalić się gigantycznym doświadczeniem.

Za dziesięć minut pierwsza odsłona tego pojedynku zostanie zakończona. Teraz do krakowianie próbują nacierać, jednak rywale dyktują twarde warunki.

Uspokajają swe poczynania piłkarze "Białej Gwiazdy". Aktualnie goście ze stolicy Małopolski wymieniają podania w okolicach środka boiska. Gdynianie czekają na nich na własnej połowie.

Kapitalny jest ten mecz w Gdyni. Emocje sięgają zenitu. Wielka szkoda, że za moment piłkarze zejdą do szatni. Oby wrócili z niej w tak samo bojowych nastawieniach!

Wracamy do rywalizacji. Po pierwszej połowie jesteśmy w doskonałych nastrojach. Emocji nie brakowało, a i piękne gole udało nam się odnotować. Oby tal dalej, prosimy o podtrzymanie poziomu!

Od początku drugiej połowy gdynianie próbują zaskoczyć przeciwników. Przed chwilą Piesio szukał podania do Siemaszki, ale zagranie zostało przeszyte przez jednego z Wiślaków.

Niesamowicie mocno zakotłowało się teraz w polu karnym gości! Powędrowało tam niewygodne dośrodkowanie, ale Nalepa nie zdołał tego wykończyć. Sporo szczęścia mieli podopieczni Ojrzyńskiego.

Siemaszko przepięknie przechytrzył przeciwników, a następnie odegrał do Viniciusa. Ten oddał strzał, ale futbolówka poszybowała ponad bramką. Coraz groźniejsze są te natarcia ekipy prowadzonej przez Leszka Ojrzyńskiego.

Głośno jest na trybunach. Kibice denerwują się razem z zawodnikami, którzy są już chyba rozgrzani do granic czerwoności. Gorąco robi się na murawie, sędzia musi studzić zapędy piłkarzy.

Tymczasem uderzył Buchalik, ale Steinbors stanął na wysokości zadania. Pewna interwencja tego doświadczonego bramkarza. Inicjatywa wraca w posiadanie zespołu z trójmiasta.

Ładnie zabawił się teraz z futbolówką Patryk Małecki! Ponownie miał szansę na zanotowanie ładnego trafienia, jednak tym razem minimalnie się pomylił. Wisła szuka swoich szans na skrzydłach.

Mogło być już przynajmniej 3:1 dla gospodarzy. Tymczasem przyjezdni nadal pozostają w grze. Jednobramkowe prowadzenie Arki absolutnie o niczym nie świadczy.

Nalepa ładnie przedarł się w pole karne, ale ostatecznie nie zdołał oddać celnego uderzenia

Krakowianie egzekwowali rzut rożny, lecz nie przyniosło im to żadnych korzyści. Trener Ramirez mocno odświeżył swój skład. Być może to sprawi, że Wisła zacznie grać lepiej.

Coraz ostrzej robi nam się w tym spotkaniu. Trochę nawet zaczyna pachnieć czerwonym kartonikiem. Zawodnicy muszą się kontrolować, bo widać, że sędzia nie pobłaża.

Już tylko 25 minut pozostało do zakończenia dzisiejszego spektaklu w trójmieście. Arka kontroluje przebieg tego pojedynku. Przyjezdni sporadycznie potrafią wyprowadzić jakieś groźne natarcie.

Tempo rywalizacji minimalnie siadło. Aktualnie goście wymieniają się podaniami na własnej części boiska. Widać, że chcą troszeczkę uspokoić swe poczynania. Słusznie, bo zaczęli grać za chaotycznie.

Za około dwadzieścia minut już wszystko będzie jasne. W dalszym ciągu emocji nie brakuje. Za moment będziemy mieli kolejną zmianę po stronie gospodarzy. Boisko opuści Rafał Siemaszko.

W dalszym ciągu mamy jednobramkowe prowadzenie Arki Gdynia. Wisła próbuje atakować, lecz niewiele z tego wynika. Dobrze bronią się podopieczni Leszka Ojrzyńskiego.

Jeszcze jeden atak Arki Gdynia, lecz dobrą postawą w defensywie zabłysnęli zawodnicy "Białej Gwiazdy". Wisła w posiadaniu inicjatywy, aktualnie miejscowi wymieniają podania na własnej połowie.

Wisła ma coraz mniej czasu na odrabianie strat. Arka naciska, jednak te ataki nie są już tak groźne, jak jakiś czas temu.

Zakotłowało się teraz w polu karnym Arki, jednak koniec końców "Biała Gwiazda" nie oddała celnego uderzenia. Po raz kolejny na wysokości zadania stanęli defensorzy ekipy z Gdyni.

Już chyba nic się tutaj nie zmieni. Krakowianie nie są w stanie odrobić dwubramkowej straty. Podopieczni Ojrzyńskiego ładnie operują futbolówką i pewnie dążą do tego, by przerwać passę siedmiu spotkań bez zwycięstwa.

Kolejny mało efektywny atak Wisły Kraków. Futbolówka odbiła się od jednego z gdynian i opuściła boisko. Będziemy mieli wznowienie z narożnika.