Witamy w relacji LIVE z meczu 16. kolejki II ligi. Znicz Pruszków podejmie na własnym stadionie Legionovię Legionowo. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:00.

Znicz Pruszków (9. miejsce, 20. punktów, bilans – 18:22) to zespół nieobliczalny, ale ostatnimi czasy radzący sobie bardzo dobrze. Szczególnie na wyjazdach, ponieważ ostatnia porażka nie na własnym boisku przydarzyła się zawodnikom trenera Żurawia jeszcze w sierpniu, z GKS-em 1962 Jastrzębie (1:2). Na swoim stadionie nie jest już tak kolorowo – bilans Żółto-czerwonych na Stadionie Miejskim to trzy wygrane i aż pięć porażek. Znicz ma na swoim koncie najwięcej straconych bramek na własnym boisku (aż 17).
W dzisiejszym pojedynku z Legionovią żaden z zawodników Znicza nie będzie pauzował za kartki.
Ewentualna wygrana może dać Zniczowi awans nawet na 6. miejsce w tabeli.

Legionovia Legionowo (12. miejsce, 18. punktów, bilans – 18:18) wpadła w dołek. Z pewnością spory wpływ na słabą grę podopiecznych trenera Jabłońskiego są liczne kontuzje. W ostatnim meczu z GKS-em Jastrzębie Biało-żółto-czerwoni wystąpili w mocno eksperymentalnym ustawieniu personalnym. Zobaczymy jak to będzie wyglądało jutro, ale fakty są takie, że w ostatnich pięciu meczach Novia wygrała tylko raz (z Błękitnymi 2:1, 14 października). Trener Jabłoński liczy na wzmocnienia w wiosennym okienku transferowym, ale na razie zespół z Legionowa musi sobie radzić w takiej sytuacji, w jakiej się znalazł. Na wyjazdach Legionovia wygrała dwa razy, trzy razy remisowała i trzy razy wracała do domu na tarczy (bilans bramkowy 9:9).
W tabeli jest tak ciasno, że w przypadku wygranej Novia może zaliczyć wspaniały skok w górę tabeli. Nawet na 7. pozycję.

Będzie to dwunaste spotkanie obydwu drużyn. Do tej pory Znicz wygrywał pięciokrotnie, Legionovia sześciokrotnie i raz był remis.

Warto nadmienić, że obydwie drużyny grały już ze sobą w obecnie trwającym sezonie. Na samym jego starcie Legionovia podejmowała Znicz przy Parkowej w rundzie wstępnej Pucharu Polski – Novia wygrała tamto spotkanie 3:1. W kolejnej rundzie już jednak odpadła po porażce 1:4 z Chojniczanką Chojnice.

Najlepszym strzelcem Znicza jest Mateusz Stryjewski (4 bramki), a Legionovii Mateusz Żebrowski (7 bramek).

Z pewnością dzisiejsze spotkanie przyniesie nam dużo bramek, bo nie ma lepszego zaproszenia na dzisiejszy mecz niż przedstawienie Państwu pewnego faktu – w tym sezonie nie było pojedynku na Stadionie Miejskim w Pruszkowie, w którym wpadłoby mniej niż trzy gole.

Skład wyjściowy:

Znicz Pruszków: Misztal – Klepczarek, Długołęcki, Machalski, Budek, Smoliński, Faliszewski, Włodarczyk, Podliński, Kubicki, Tarnowski
Rezerwowi: Olczak, Dwórzyński, Dybiec, Kucharski, Włodyka, Stryjewski, Rackiewicz

Legionovia Legionowo: Pusek – Kutarba, Wojcinowicz, Goliński, Jajko, Kwiatkowski, Klak, Kalinowski, Kowalczyk, Trzmiel, Zaklika
Rezerwowi: Wadach, Wilanowski, Zając, Lukava, Rybkiewicz

Sędziowie: Tomasz Marciniak – Krzysztof Nejman, Jarosław Machowski.

Obydwie drużyny wychodzą już na murawę. Znicz zagra w tradycyjnych, żółto-czerwonych strojach, a Legionovia dzisiaj cała na biało.

Piłka już ustawiona na środku boiska. Z głośników leci miejscowy hymn "na na na ukochana drużyna". I zaczynamy!

I Znicz ma pierwszą okazję. Misztal wybija daleko piłkę i wychodzi z nią fantastycznie na połowie gości Kubicki. Wojcinowicz nie daje mu jednak uciec i napastnik gospodarzy oddaje słabe uderzenie.

Niezła akcja gospodarzy. Zagranie na lewą stronę do wbiegającego tam Włodarczyka, ale wrzutka wahadłowego Znicza nieudana. Piłka w rękach Dominika Puska.

Kolejna niezła akcja pruszkowian. Tarnowski schodzi z piłką z prawego skrzydła do środka i uderza po ziemi, ale piłka na swojej drodze spotyka będącego na spalonym Kubickiego. Właśnie offside odgwizduje sędzia Marciniak i spod własnej bramki rozpocznie Pusek.

Legionovia dłużej utrzymała się przy piłce, ale traci ją Mateusz Kwiatkowski.

Kontra Legionovii zapowiadała się bardzo obiecująco. Kwiatkowski do Klaka, Klak do Kwiatkowskiego i kolejne odegranie Kwiatka do ukraińskiego zawodnika. Gdyby tylko Klak pod polem karnym Znicza podał do jednego z kolegów, a nie poza linię końcową..

Gospodarze mają rzut rożny. Bardzo dobra wrzutka Machalskiego. Wybija Wojcinowicz, ale po chwili z drugiej strony futbolówkę pod nogami ma Klepczarek i pięknie wrzuca za plecy obrońców do wbiegającego w pole karne Budka, który był bardzo bliski strzelenia pierwszego gola w tym sezonie, ale świetnie broni Pusek!

Legionovia dwukrotnie wykonywała rzut rożny, ale poza lekkim zamieszaniem nic wielkiego pod bramką Misztala się nie wydarzyło.

Kubicki świetnie zauważył wbiegającego skrzydłem Włodarczyka, ale zagrał minimalnie za późno i lewy wahadłowy Znicza jest na spalonym.

Niezłe zagranie na wybieg do Kubickiego, ale gdy zastawia piłkę Wojcinowicz, to ciężko ją odebrać.

Nieźle zagrał na lewe skrzydło Klak do Kalinowskiego. Pomocnik gości podaje do Zakliki, który oddaje piłkę rywalowi i nici z tego ataku.

Bardzo ładnie Kwiatkowski mija rywali slalomem pod polem karnym Znicza. W końcu nie wytrzymuje Klepczarek i fauluje młodego pomocnika gości. Legionovia ma rzut wolny około 20. metrów od bramki.

Bardzo mocno teraz piłką w głowę oberwał Faliszewski od Golińskiego, ale na całe szczęście nic poważnego się zawodnikowi Znicza nie stało.

Machalski wrzuca z rzutu wolnego za plecy obrońców gości, ale żaden z jego kolegów nie przecina piłki i ta jest już bezpieczna w rękawicach Puska.

Bardzo dobrze teraz Pusek łapie dośrodkowaną po ziemi futbolówkę, a podawał Tarnowski.

Teraz niezła akcja Znicza. Faliszewski do Smolińskiego, który uderza, ale jest zablokowany. Na lewej stronie jest jeszcze oczywiście Włodarczyk, który przerzuca futbolówkę na drugą stronę do Tarnowskiego, a ten decyduje się na celne uderzenie, ale czujny przy bliższym słupku Pusek.

Smoliński fauluje w środku Kwiatkowskiego.

Wrzuca z rzutu wolnego w pole karne Klak, ale jest to zagranie do nikogo. Inaczej – piłka w rękach Misztala.

Podliński i Kubicki w pojedynkach główkowych mają dosyć marne szanse, ale próbują walczyć z Wojcinowiczem i Trzmielem.

Bardzo blisko był Machalski, aby wypuścić Kubickiego sam na sam, ale jednak piłkę przejmuje Kutarba.

Znowu lepszy fragment Znicza. Smoliński wrzuca z prawego skrzydła do Podlińskiego, któremu udaje się wygrać główkowy pojedynek, ale piłka leci prosto w ustawionego na środku bramki Puska.

Nieźle zakręcił przed polem karnym gospodarzy Kwiatkowski. Strzał po ziemi gracza Legionovii jest jednak za lekki, aby Misztal miał problemy ze złapaniem piłki.

Na murawie zwija się z bólu Faliszewski po starciu o piłkę z Kalinowskim, ale mija kilka chwil i pomocnik Znicza może kontynuować grę.

Dobre dośrodkowanie z prawej flanki Faliszewskiego, ale ze sporymi problemami piłkę z własnego pola karnego wybija Pusek.

No i dostaje podanie na prawym skrzydle Kowalczyk i wreszcie zrobił jakąś akcję. Zwód w polu karnym gospodarzy powiedzmy udany, bo goście mają rzut rożny.

No z tego cornera mamy bardzo dobrą okazję dla Novii. Misztal wybija piłkę za lekko i dopada do niej autor tego rzutu rożnego, czyli Kowalczyk. Skrzydłowy Biało-żółto-czerwonych uderza z woleja, ale za lekko. Obrońcy gospodarzy wybijają futbolówke.

No i niespodziewanie Kubicki uderza z dalszej odległości, ale minimalnie nad bramką Puska. Więcej w tej pierwszej połowie się nie wydarzyło.

Obydwie drużyny bez zmian. Gramy!

Świetnie zagrywa na lewe skrzydło do Kalinowskiego Goliński. Skrzydłowy Legionovii nie dochodzi jednak pierwszy do piłki, bo uprzedza go Piotr Misztal.

Klak fauluje w środku pola Zaklikę. Machalski wykonuje rzut wolny, ale za mocno wrzuca pomocnik Znicza i z piątki zacznie Pusek.

Chwilę później rzut wolny z drugiej strony, wrzuca Trzmiel, ale gospodarze dobrze ustawieni wybijają piłkę.

Włodarczyk wsadził głowę nie tam gdzie trzeba, bo w to samo miejsce nogę wstawił Klak. Na szczęśćie wahadłowy Znicza jest cały i zdrowy.

Podliński dorzuca piłkę z lewego skrzydła, ale w środku zamiast Kubickiego, to dopada do niej Pusek.

Nieźle próbował wypuścić Kubickiego Faliszewski, ale Wojcinowicz jest bardzo czujny i przejmuje futbolówkę.

Gospodarze coraz częściej meldują się pod bramką rywala. Kolejna sytuacja, ale po wrzutce Tarnowskiego piłkę wybija Pusek.

Chwila spokojniejszego fragmentu gry. Warto wspomnieć, że jest to trzecia bramka Kubickiego w tym sezonie, a dziewiętnasta zespołu z Pruszkowa.

Nie ma kto zamknąć dośrodkowania Kubickiego z prawego skrzydła, więc piłkę przejmują goście.

Świetnie się przedarł lewą flanką Włodarczyk i dośrodkował do wbiegającego w pole karne Kubickiego, który głową stara się pokonać Puska. To się nie udaje, ale będzie rzut rożny.

No i po tym stałym fragmencie mamy zagrożenie pod bramką Novii. Na dobrze dośrodkowaną piłkę nabiega Goliński i uderza głową, ale minimalnie nad poprzeczką.

Trener Jabłoński wykorzystał już trzy zmiany. Trener Żuraw na razie żadnej.

Rybkiewicz za mocno zagrywa prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Lukavy.

No niezła próba Tarnowskiego, który przypomniał o sobie, bo był troszkę niewidoczny w tej drugiej połowie. Mocny strzał po ziemi broni co prawda Pusek, ale Zniczowi można dopisać kolejny celny strzał na bramkę.

No teraz niezłą kontrę mogli mieć goście, ale Kwiatkowski za mocno zagrywa do Rybkiewicza i bardzo dobrze przed własne pole karne wychodzi Misztal.

W drugiej połowie bardzo aktywny jest Włodarczyk, który wbiega lewym skrzydłem w pole karne, ale futbolówkę wybija mu poza linię końcową Goliński.

Znicz przejdzie teraz na ustawienie z jednym napastnikiem.

Dobra wrzutka Kalinowskiego z prawego skrzydła, ale dobrze piłkę łapie Misztal uprzedzając szykującego się do główki Rybkiewicza.

Fatalnie teraz Rybkiewicz. Kwiatkowski świetnie wypuszcza swojego kolegę, który zbiega z piłką do linii końcowej i podaje przed pole karne do Lukavy, który jest już głęboko w obrębie szesnastki. Mogą bardzo żałować tej sytuacji goście.

Stryjewski zbiega z piłką do środka i oddaje strzał. Uderzenie jest po prostu fatalne.

Kwiatkowski na spalonym, a akcja Legionovii zapowiadała się obiecująco.

20-latek Wilanowski czwarty raz w tym sezonie melduje się na boisku.

Włodyka leży na murawie po starciu z Wilanowski i dosłownie wyje wniebogłosy. Sędzia przerywa grę i momentalnie zawodnik Znicza ozdrowiał.

No i teraz Lukava uderza z dystansu minimalnie obok lewego słupka bramki Misztala. Było groźnie. 1:0 to nie jest bezpieczny wynik.

Sędzia Marciniak dolicza co najmniej 3. minuty do regulaminowego czasu gry.

Już chyba nic tu się nie wydarzy. Błędy po obu stronach, głupie straty.