Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Przed nami absolutny hit 29 serii gier w angielskiej Premier League! W niedzielne popołudnie naprzeciw siebie stanie aktualny mistrz Anglii – Chelsea, a także ekipa, która prawdopodobnie zabierze jej ten tytuł – Manchester City. Takiego spektaklu nie można przegapić!

Manchester City F.C.

O podopiecznych Pepa Guardioli w tym sezonie można rozpisywać się w samych pozytywach i na pewno nie będzie przesadą stwierdzenie, że to aktualnie najlepiej grająca drużyna w Europie. Świadczy o tym właściwie wszystko – od miejsca w tabeli, po ilość porażek i remisów aż do liczby goli strzelonych, a także straconych. "The Citizens" totalnie zdominowali krajowe podwórko, które przecież należy do najbardziej wyrównanego na Starym Kontynencie. W tym momencie nad drugim Liverpoolem mają piętnaście punktów przewagi i dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Zespół z Etihad Stadium na dwadzieścia osiem kolejek tylko trzykrotnie dzielił się z rywalami dorobkiem i zaledwie raz schodził z boiska pokonany. Wydaje się, że mistrzostwa Anglii Manchesterowi City nic już nie jest w stanie odebrać.

Chelsea F.C.

Jak już wspominaliśmy podopieczni Antonio Conte to zespół broniący tytułu mistrzowskiego z poprzedniego sezonu. Na powtórzenie wyniku nie ma już jednak jakichkolwiek szans, ponieważ "The Blues" mocno obniżyli loty, co może skończyć się katastrofą. Mowa tutaj oczywiście o braku awansu do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, która jest niemal obowiązkiem na Stamford Bridge. Na ten moment nie wygląda to dobrze, gdyż londyńczyków odnajdujemy na piątej lokacie, a ta oczywiście daje tylko Ligę Europy. Do czwartego Tottenhamu strata wynosi pięć punktów, a do Manchesteru United sześć, więc scenariusz nie rysuje się w kolorowych barwach. Drużyna włoskiego taktyka ma problem ze strzelaniem goli, a także utrzymywaniem korzystnego rezultatu. Przełożyło się to na aż siedem klęsk i pięć remisów. Zobaczymy co wymyśli opiekun Chelsea by jej kibice w przyszłym sezonie mogli usłyszeć hymn Champions League.

Za nami już oczywiście pierwsze spotkanie pomiędzy Manchesterem City, a Chelsea w tym sezonie ligowym Premier League. Odbyło się ono pod koniec września minionego roku na Stamford Bridge. Szczerze mówiąc nie stało ono na wysokim poziomie i emocji momentami wyraźnie brakowało. Przewagę mieli podopieczni Pepa Guardioli, którym w końcu udało się ją udokumentować. Na listę strzelców wpisał się Kevin De Bruyne i jak się okazało to właśnie Belg zapewnił "The Citizens" komplet punktów.

W minionej kolejce podopieczni Pepa Guardioli pojechali na Emirates Stadium by tam stawić czoła miejscowemu Arsenalowi. Wszyscy ostrzyli sobie zęby na tę rywalizację, jednak ta momentalnie została rozstrzygnięta na korzyść gości. Szybkie gole Bernardo Silvy, Davida Silvy i Leroya Sane ustawiły drugą połowę. Wynik nie zmienił się i "The Citizens" dopisali sobie kolejne trzy punkty.

"The Blues" z kolei też czekał wyjazd na teren topowego zespołu w angielskiej Premier League. Mowa tutaj o Manchesterze United, który nie jest zbyt gościnny dla przeciwników. Potwierdziło się to również w tym przypadku, ponieważ londyńczycy mimo, że prowadzili 1:0 to ostatecznie ulegli 1:2. Była to bardzo dotkliwa porażka, gdyż pozwoliła "Czerwonym Diabłom" oddalić się od zespołu ze Stamford Bridge.

Zdecydowanym faworytem zapowiadanego meczu są oczywiście gospodarze i tego samego zdania są bukmacherzy, którzy płacą znacznie mniej za zwycięstwo City niż Chelsea. Przemawia za nimi właściwie każdy argument, jednak należy mieć na uwadze jeden istotny fakt. "Obywatele" swój ostatni występ mieli w czwartek (zaległe starcie z Arsenalem), a londyńczycy ostatni raz pojawili się na boisku tydzień temu. Eden Hazard i spółka będą więc bardziej wypoczęci niż rywale, co może mieć kluczowe znaczenie.

Na relację z tego starcia zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w niedzielne popołudnie. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godzinę 17:00, jednak my jak zwykle wcześniej zaprezentujemy piłkarzy, którzy pojawią się na placu gry od pierwszej minuty. Emocje na najwyższym poziomie gwarantowane! Do usłyszenia na lajfach!

Wyjściowe składy obu ekip:

Manchester City F.C.:
Ederson – Walker, Otamendi, Laporte, Zinchenko – De Bruyne, Gundogan, D. Silva – B. Silva, Aguero, Sane

Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta, Christensen, Rudiger – Moses, Fabregas, Drinkwater, Alonso – Willian, Pedro, Hazard

Od początku swoje akcje budują gospodarze, którzy momentalnie zdobywają kolejne metry na połowie przyjezdnych.

De Bruyne ładnie dostrzegł pokazującego się Aguero. W ostatniej chwili zorientował się Azpilicueta, oddalając zagrożenie.

Seria dośrodkowań w pole karne Chelsea zostaje zażegnana przez londyńczyków. Pomimo to w ataku dalej City.

David Silva przedarł się lewym skrzydłem i zacentrował wzdłuż bramki. Czujny był Courtois bez problemów wyłapując futbolówkę.

Bardzo dobry początek w wykonaniu "Obywateli". Totalnie zdominowali oni przeciwników, którzy nie mają wiele do powiedzenia.

Mocno naciśnięty przez Bernardo Silvę Rudiger spanikował i wybił piłkę daleko przed siebie. Bez szans na dojście do niej był Hazard.

Odważnie przed siebie ruszył Willian. Wpadł on między Zinchenko i Gundogana, lecz nie dał rady przedrzeć się na drugą połowę.

Nie dogadał się teraz Laporte ze stojącym przy linii bocznej Sane. Niemiec został w blokach i niepocieszony jest były defensor Realu Sociedad.

Bernardo Silva efektownie pograł z Sane. Wydawało się, że wszystko budują idealnie, lecz w kluczowym momencie zabrakło dokładności.

Głęboka centra padał łupem Courtoisa. Belg spokojnie wyłapał futbolówkę, szybując nad wszystkimi zawodnikami.

Pedro miał trochę miejsca na lewej stronie, pomimo to fatalnie zagrał do Hazarda i szansa na szybką kontrę przepadła.

Aguero efektownie dryblował w szesnastce Chelsea między Christensenem, a Rudigerem. Długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie został on wyblokowany.

Sane huknął z powietrza z nieprzygotowanej pozycji. Trafił wprost w Azpilicuetę, a po chwili sędzia przerwał grę, dostrzegając pozycję spaloną.

Sane mając sporo miejsca przy linii bocznej zacentrował w poszukiwaniu kolegów. Ci nie spodziewali się tego i ułatwione zadanie mieli goście.

Prostopadłe zagranie górą do urywającego się Sane. Niemiec uderzył z ostrego kąta bardzo wysoko nad poprzeczką.

Wreszcie jakieś podanie do osamotnionego Hazarda. Belg ścigał się z wychodzącym Edersonem i górą był brazylijski golkiper.

Sporo niedokładności panuje w zespole "The Blues". Wyraźnie brakuje im skupienia się, co nie sprzyja konstruowaniu jakichkolwiek akcji.

Nadal pod kontrolą mają ten mecz podopieczni Pepa Guardioli. Spokojnie budują oni swoje akcje ofensywne, szukając wolnych stref w obronie rywali.

Długie zagranie Courtoisa do Williana trafia do celu, lecz Brazylijczyka od razu zaatakował Walker do spółki z Gundoganem, co pozostawiło go bez szans.

Wysoki pressing City znów przynosi skutek. Christensen zmuszony był do wybicia piłki na siłę i ta wypadła poza linię boczną.

Willian ruszył prawą stroną i gdy wbiegł już w szesnastkę płasko zagrał do Hazarda. Ten był dobrze pilnowany przez Otamendiego.

Kolejny faul Rudigera w małym odstępie czasowym. Może cieszyć się reprezentant Niemiec, że nie obejrzał jeszcze żółtej kartki.

Nie popisał się teraz David Silva, który za mocno podał do rozpędzonego Sane. To utrudniło Niemcowi kontynuowanie ataku w szybkim tempie.

De Bruyne kapitalnie przedarł się na dwudziestym piątym metrze! Gdy naszedł idealny moment na podanie, upadł on na murawę i szansa przepadła.

Bardzo aktywny jest Sane, który raz po raz nęka defensorów z Londynu. Co chwilę stwarza on zagrożenie z lewego skrzydła.

Willian znów pomknął prawą stroną i nadział się na Zincenko. Ukrainiec spowodował upadek Brazylijczyka, pomimo to sędzia nie sięgnął po gwizdek.

De Bruyne płasko dośrodkował w poszukiwaniu Aguero. Świetnie ustawiony był Christensen, oddalając zagrożenie. Po chwili Rudigera sfaulował De Bruyne.

David Silva świetnie przepuszcza futbolówkę do niepilnowanego Bernardo Silvy! Portugalczyk huknął bez przyjęcia bardzo daleko od celu.

Ładna kombinacja Aguero z Davidem Silvą. Hiszpan mając trochę miejsca zdecydował się na strzał, który pewnie wyblokował Christensen.

Willian bardzo ładnie rozpędził się środkiem, zyskując sporo metrów. Przerzucił piłkę na drugą stronę, gdzie nic ciekawego nie wymyślił z nią Pedro.

Bardzo prosty błąd Sane przy linii bocznej. Niemiec nie potrafił przyjąć futbolówki dogranej górą przez Bernardo Silvę.

Nie popisał się teraz Bernardo Silva, który zagapił się w kombinacji z Walkerem. Przejęcie zaliczył Hazard i udało mu się wywalczyć faul.

Wreszcie jakaś dłuższa akcja w wykonaniu podopiecznych Antonio Conte. Stopniowo jednak wycofywali się oni aż w końcu stratę zaliczył Alonso.

Praktycznie bez przerwy wysoki pressing stosują "Obywatele". To mocno utrudnia grę mistrzom Anglii, którzy nie prezentują się najlepiej w ofensywie.

Mocno irytuje się Hazard. Belg nie otrzymuje praktycznie żadnych piłek po ziemi od kolegów i wyraźnie daje im to teraz do zrozumienia.

Rudiger po przewinieniu na Bernardo Silvie został wezwany przez arbitra na rozmowę. Niemcowi znów się upiekło.

Po rzucie rożnym dla Chelsea goście nadziali się na szybką kontrę gospodarzy. Ruszył Sane, ale udało mu się zdobyć tylko korner.

Dobry pomysł miał Rudiger, wypuszczając na wolne pole Mosesa. Nigeryjczyka zdecydowanie wyprzedził wychodzący z bramki Ederson.

Kombinacja De Bruyne z Walkerem przy linii bocznej zostaje powstrzymana przez Pedro. Hiszpan idealnie przeczytał zamiary Anglika.

Arbiter dorzucił jedną dodatkową minutę do pierwszej części tego spotkania.

Nieprzyjemnie oberwał od Otamendiego teraz Hazard. Argentyńczyk popracował łokciem, pomimo to sędzia nie użył gwizdka.

Długo opatrywany przez lekarzy był Hazard. Na całe szczęście największa gwiazda Chelsea będzie w stanie kontynuować grę.

Uspokoili nieco grę przyjezdni, którzy chcą w końcu zaistnieć na połowie przeciwników. Zobaczymy czy będą w stanie stworzyć coś ciekawego.

Aguero do końca pomknął za Azpilicuetą. Hiszpan zbiegł pod chorągiewkę i zmuszony był do dalekiego, niecelnego wybicia.

Przez chwilę mieliśmy sporo niedokładności w okolicach koła środkowego boiska. Żaden z piłkarzy nie potrafił opanować tego zamieszania aż w końcu przytomnie zachował się Gundogan.

W pierwszych dziesięciu minutach drugiej połowy nieco lepiej prezentują się podopieczni Antonio Conte. Częściej goszczą oni blisko bramki Edersona.

David Silva balansem ciała zwiódł Mosesa i momentalnie huknął z lewej nogi! Czujny na linii bramkowej był Courtois.

Ładnie rozwiązali rzut wolny "The Citizens"! Aguero wyłożył futbolówkę do Davida Silvy, a jego próbę przyblokował Drinkwater.

Seria rzutów rożnych dla "Obywateli" nie przyniosła żadnego zagrożenia bramce Courtoisa. Tym razem dobrze w defensywie ekipa z Londynu.

Walker podłączył się do ataku ofensywnego pierwszy raz od dłuższego czasu. Anglika sprytnie zastawił Rudiger i zacznie bramkarz "The Blues".

Kolejna nieudana wymiana pomiędzy Pedro, a Willianem w ataku. Niezbyt układa się komunikacja pomiędzy ofensywną trójką Chelsea.

Znów zmuszony do dalekiego podania był Courtois. Belgijski bramkarz niedokładnie podał górą do poddenerwowanego Hazarda.

Zincenko dostrzega Sane, który od razu zacentrował do Aguero. Argentyńczyk walczył o pozycję z Christensenem, a pogodził ich golkiper Chelsea.

Podanie na prawe skrzydło do Mosesa pozostawiło sporo do życzenia i futbolówka wyszła na aut. Wymownie skomentowali to kibice gospodarzy.

Z dobra kontrą wyszli teraz londyńczycy. Hazard do Williana, a ten chciał płasko dograć do Pedro. Na linii podania stanął Laporte.

De Bruyne mając sporo wolnej przestrzeni zdecydował się spróbować swoich sił z dystansu. Wyraźne pudło belgijskiego pomocnika.

Walczył przy linii bocznej Alonso z Walkerem. Hiszpan domagał się odgwizdania przewinienia, ale innego zdania był sędzia.

Bernardo Silva efektownie "zakręcił" na skrzydle Alonso. Portugalczyk wykonał wrzutkę na dalszy słupek, jednak nie było tam żadnego z jego kolegów.

Fabregas miał niezły pomysł by uruchomić Hazarda. Belg nie ruszył zbyt zdecydowanie, a dodatkowo uprzedził go jeszcze Laporte.

Pedro rozpędził się lewym skrzydłem i pokazał mu się do gry Hazard. Hiszpan po raz kolejny źle obsłużył swojego kolegę.

Podopieczni Pepa Guardioli konsekwentnie realizują swoje założenia taktyczne. Nie spieszy im się z budowaniem ataków, szanując piłkę.

Jeszcze na połowie gości dobrym wślizgiem popisał się Otamendi. Argentyńczyk idealnie przeczytał zamiary bezradnego Hazarda.

Kolejna strata w okolicach koła środkowego. Zupełnie nie mają pomysłu na wyjście spod własnego pola karnego londyńczycy.

Bardzo mocno spadło nam tempo tego spotkania. "The Citizens" wciąż mają futbolówkę pod swoimi nogami, lecz podają ją między sobą i niewiele z tego wynika.

Podopieczni Pepa Guardoli chyba postanowili nie marnować więcej sił. Stanęli oni bowiem na swoich pozycjach i nie zdobywają kolejnych metrów.

Bardzo źle ogląda się w ostatnich minutach ten mecz. City zabijają go, nabijając sobie tylko licznik kolejnych podań. Chelsea bezradna.

Sane ograł na lewej stronie Mosesa i wpadł w pole karne. Jego dośrodkowanie po ziemi spokojnie wybił Christensen.

Pedro rozpędził się środkiem boiska i zapowiadało się na ciekawą kontrę. Hiszpan jednak znów niecelnie podał do Hazarda, notując kolejną stratę.

Pedro dryblując na lewej stronie nabił interweniującego Walkera. "The Blues" będą mieli rzut rożny, który może przynieść zagrożenie.

Nic z tego nie wynikło, ponieważ fatalnie z narożnika kopnął futbolówkę Fabregas. Totalnie zmarnował tę szansę doświadczony Hiszpan.

Drinkwater rozciągnął grę na lewą stronę do Alonso. Ten miał spore problemy z przyjęciem futbolówki i z autu zacznie Walker.

Nie popisał się teraz w rozprowadzeniu akcji Sane. Niemiec chciał podać na prawo do niepilnowanego kolegi, jednak zrobił to za słabo.

Odważniej grają w ostatnich minutach przyjezdni. Wyżej wychodzą oni do przeciwników i starają się jeszcze zagrozić bramce Edersona.

Rzucają się do jednego z ostatnich ataków podopieczni Antonio Conte. W ofensywie czekają na piłkę Morata z Giroudem.

Sędzia dolicza cztery dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Jeszcze De Bruyne dogrywa do Sane, który decyduje się na uderzenie z prawej nogi. Wyraźne pudło w wykonaniu Niemca.

Po małym zamieszaniu przed polem karnym futbolówka spadła pod nogi Alonso, a ten huknął z powietrza! Nieznaczne pudło Hiszpana.