Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.

Przed nami 25. kolejka piłkarskiej II ligi i niezwykle ważny mecz w dolnej części tabeli. Zajmująca jedenastą lokatę Garbarnia, zmierzy się na własnym stadionie z MKS-em Kluczbork, który w chwili obecnej jest na pozycji szesnastej, gwarantującej spadek do III ligi. Warto jednak wspomnieć o tym, że oba zespoły dzieli tylko pięć punktów różnicy.

Garbarnia Kraków


Garbarnia po ostatnim zwycięstwie w Tarnobrzegu mogła odetchnąć z ulgą. "Brązowi" dzięki tej wygranej, zakończyli fatalną passę aż dziewięciu meczów z rzędu bez zwycięstwa w lidze. Trzy punkty dla ekipy z Ludwinowa były w tym przypadku bezcenne i pozwoliły zabezpieczyć się nad drużynami z pozycji spadkowej. Warto jednak zaznaczyć, że drużyny z dołu tabeli nie odpuszczają i pozytywnie zaskakują gromadząc punkty. To oznacza, że krakowianie muszą się mieć na baczności i nie mogą przestać na jednym zwycięstwie, popadając w samozadowolenie. Garbarnia ma tylko cztery punkty przewagi na strefą spadkową co oznacza, że ten pojedynek będzie bardzo ważny dla obu drużyn.

MKS Kluczbork


MKS Kluczbork na wiosnę wystartował naprawdę dobrze. Pierwsze dwa wiosenne mecze wygrał kolejno z Wisłą Puławy i Radomiakiem Radom. Warto zaznaczyć, że zwycięstwo na inaugurację z Wisłą przerwało fatalną passę osiem z rzędu meczów bez zwycięstwa w lidze. Dopiero w ostatnim meczu sposób na ekipę z Kluczborka znalazł ŁKS Łódź, nie bez kłopotów wygrywając 2:0. Obecnie ekipa Jana Furlepy ma zaledwie punkt straty do Stali Stalowa Wola, która znajduje się na bezpiecznej pozycji. Jest zatem o co walczyć w Krakowie tym bardziej, że do składu po karencji za żółte kartki wraca Sebastian Deja. MKS Kluczbork w przypadku zwycięstwa, miałby duże szanse, aby już teraz wyjść ze strefy spadkowej.

Historia spotkań:

Obie ekipy mierzyły się ze sobą raz i miało to miejsce rzecz jasna w rundzie jesiennej tego sezonu. 9 września 2017 roku MKS Kluczbork długo prowadził po bramce w 27. minucie Dmytro Fedoty. Wyrównał dopiero w 88. minucie Patryk Serafin, zapewniając remis swojej drużynie.

Ciekawostki:

Obie ekipy na wiosnę przełamały swoje długie passy bez zwycięstwa o czym już informowaliśmy. Warto jednak wspomnieć o tym, że Garbarnia na własnym stadionie nie wygrała od sześciu ligowych spotkań. To jest zatem kolejna zła seria, którą zapewne będą starali się przerwać krakowianie.

Nieobecni:

W drużynie Garbarni przez dłuższy czas z powodu kontuzji nie zobaczymy Dariusza Łukasika oraz prawdopodobnie Mateusza Pawłowicza, Rafała Góreckiego, Tomasza Liputa, Michała Kitlińskiego, czy Karola Kostrubały. Z powodu żółtych kartek na pewno nie zobaczymy Filipa Wójcika. W drużynie z Kluczbork z powodu urazu nie wystąpi natomiast tylko Lucjan Zieliński.

Bukmacherzy minimalnie większe szanse na zwycięstwo dają gospodarzom. Czy to się przełoży na wynik, przekonamy się już jutro. Spotkanie poprowadzi sędzia Marcin Bielawski z Katowic. Początek spotkania zaplanowany jest na godzinę 15. Wcześniej tradycyjnie podamy składy obu drużyn. Zapraszamy, bądźcie z nami!

Skład obu drużyn:

Garbarnia Kraków: Cabaj – Furtak, Kalemba, Garzeł, Pietras – Gawle, Wojcieszyński, Masiuda, Serafin, Kiebzak – Siedlarz.

Rezerwowi: Kozioł – Moskal, Ogar, Kołton, Piszczek, Krykun, Wrześniewski.

MKS Kluczbork: Grejber – Górkiewicz, Klepczyński, Gierak, Nitkiewicz, Deja, Orłowicz, Nykiel, Antkowiak, Baraniak, Jonkisz.

Rezerwowi: Majchrowski – Niemczyk, Skoczylas, Bodziony, Kojder, Nakrosius, Zaradny.

Sędzia Marcin Bielawski zagwizdał po raz pierwszy. Zaczynamy!

Zbyt wysokie podanie w pole karne Pawła Baraniaka, z którym bez problemu radzą sobie defensorzy gospodarzy.

Zwija się teraz z bólu Kamil Nitkiewicz po faulu na nim przed własnym polem karnym. Od rzutu wolnego rozpoczął Grejber.

Orłowicz chciał zagrać prostopadle do Jonkisza, jednak to podanie było zbyt mocne.

Całkiem nieźle na początku spotkania radzą sobie goście. Tym razem z akcją indywidualną ruszył Jonkisz, ale zbyt daleko wypuścił sobie piłkę tuż przed polem karnym.

Ładne, prostopadłe podanie do Serafina, który na boku pola karnego, wycofał piłkę na 10 metr do Siedlarza. Ten w decydującym momencie jednak w nią zupełnie nie trafia!

Dośrodkowanie z rzutu rożnego Wojcieszyńskiego i strzał Garzeła głową. Futbolówka leciała jednak w środek bramki i z obroną bez problemu poradził sobie bramkarz.

Dwójkowa akcja na jeden kontakt Kiebzaka z Furtakiem, dośrodkowanie tego drugiego i rzut rożny dla gospodarzy.

Centrę Serafina z narożnika boiska na pierwszym słupku skutecznie wybił Antkowiak.

Mniej ciekawy fragment gry z obu stron. Jak na razie spotkanie jawi się jako bardzo wyrównane.

Piłkarze z Kluczborka długo rozgrywali piłkę na swojej połowie, aż w końcu przyśpieszyli i po niedokładnym podaniu łatwo ją stracili.

Marcin Siedlarz niekonwencjonalnym strzałem prawie z połowy boiska chciał zaskoczyć Grejbera, ale zrobił to bardzo źle i niecelnie.

Nitkiewicz dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, Kiebzak skutecznie zdołał wybić piłkę.

Tym razem mocna centra z rzutu wolnego Siedlarza, Grejber wykazał się skutecznym "piąstkowaniem".

Paweł Baraniak zebrał piłkę na 20 metrze i momentalnie zdecydował się na strzał. Piłka przeleciała wyraźnie obok słupka.

Jonkisz faulowany przez Garzeła blisko 40 metrów od bramki Cabaja. MKS szybko wznowił grę, ale nie zdołał stworzyć żadnej okazji.

Tym razem Hubert Antkowiak zwija się z bólu po starciu z rywalem na środku boiska. Rzut wolny dla gości.

Dużo niedokładności mamy w tym spotkaniu, jak na razie ten pojedynek nie porywa.

Dośrodkowanie Dei z rzutu rożnego, skutecznie wybite na piątym metrze przez defensora "Brązowych".

To wydarzenie być może będzie decydujące w tym meczu. To pudło będzie boleć szczególnie Deję, jeśli Kluczbork nie wygra tego meczu.

Na razie nie widać, aby ekipa z województwa opolskiego załamała się tym obrotem sprawy, choć teraz to Garbarnia zaatakowała. Pietras wywalczył rzut rożny.

Dwa rzuty rożne w krótkim odstępie czasu wykonuje Wojcieszyński, jednak radzą sobie z jego dośrodkowaniami obrońcy.

Strzał z dystansu oddał Sebastian Deja, jednak mocno niecelny i od bramki rozpocznie Cabaj.

Paweł Baraniak wpadł w pole karne z lewej strony boiska i dograł do Antkowiaka, który w ostatniej chwili został powstrzymany przed próbą strzału. Nieco bardziej konkretnie po 30 minutach wydają się być przyjezdni.

Kiebzak na 20 metrze podał krótko do Siedlarza, ten chciał mu zgrać "z klepy", ale wmieszali się w to wszystko piłkarze gości.

Barniak zakiwał się teraz przed polem karnym Garbarni. Minął dwóch zawodników, ale zatrzymał się na trzecim.

Kalemba z rzutu wolnego, mocno wstrzelił piłkę po ziemi w kierunku bramki. Bliski przecięcia jej był Garzeł, jednak ostatecznie znalazła się ona w rękach Grejbera.

Całkiem niezły i groźny strzał z dystansu oddał Kalemba. Golkiper MKS-u sparował piłkę do boku.

Hubert Antkowiak był sam, zamykając dośrodkowanie z rzutu wolnego. Zawodnik gości nie pokonał Cabaja z bliska, jednak i tak był na pozycji spalonej.

Szybka kontra "Brązowych". Serafin prostopadle w pole karne do Kiebzaka, który w ostatniej chwili zostaje zblokowany. Będzie jednak rzut rożny

Krzysztof Kalemba po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki decyduje się na strzał z pierwszej piłki w polu karnym. Zdołał obronić do Grejber.

Bardziej aktywni od początku drugiej połowy wydaje się być Garbarnia. Nieźle teraz pograli piłką, jednak w decydującym momencie źle zagrał Serafin.

Leży na boisku Marek Masiuda po ostrym starciu z rywalem. Wydawało się, że to była nakładka, jednak sędzia nakazał grać dalej.

Trener Jan Furlepa decyduje się na podwójną zmianę, ostatecznie stawiając wszystko na jedną kartę. Zobaczymy czy przyniesie to skutek.

Przycisnęli teraz nieco miejscowi. Serafin mógł przez moment wpaść w pole karne z piłką, jednak nieudanie chciał założyć "siatkę" rywalowi na 18 metrze.

Konrad Zaradny zdecydował się na strzał z sytuacyjnej piłki w polu karnym. Uderzył jednak wysoko nad poprzeczką.

Kiebzak wbiegł w pole karne i chciał dogrywać wzdłuż boiska, jednak skutecznie zastopowali go defensorzy.

Tomasz Górkiewicz blisko narożnika boiska został sfaulowany. Kluczbork będzie miał rzut wolny.

Trener Mirosław Hajdo mocno protestuje i zostaje wyrzucony na trybuny przez sędziego.

Bez wątpienia powinno być jeszcze ciekawie w tym meczu. Piłkarze z Kluczborka złapali kontakt i będą zapewne chcieli wyrównać stan tego meczu.

Krykun z lewej strony wbiegł dynamicznie w pole karne, jednak jego podanie skutecznie wybijają obrońcy. Krakowianie próbują podwyższyć prowadzenie.

Trener Mirosław Hajdo po wyrzuceniu z ławki rezerwowych, stanął przy budynku klubowym. Arbiter teraz to zauważył i nakazał trenerowi gospodarzy opuszczenie tego miejsca.

Deja dośrodkował z rzutu wolnego z koło 40 metrów. Skutecznie głową wybijają to defensorzy. W odpowiedzi szybka akcja Krykuna została powstrzymana w polu karnym.

Po zgraniu Kiebzaka, Krykun oddał kąśliwy strzał z pola karnego. Poradził sobie jednak z tym uderzeniem Grejber, pewnie łapiąc piłkę.

Tym razem Kalemba z rzutu wolnego chciał dośrodkować na głowę Ogara. Ten jednak nie zdołał trafić w piłkę.

Gawle z prawej strony ładnie podał na pole karne do Krykuna. Ten drugi bez zastanowienia przymierzył z pierwszej piłki obok słupka.

Jak na razie dużo mamy zagrywaniu długich piłek i niecelnych podań. Widać, że goście chcą powalczyć o remis, ale jak na razie nie mają pomysłu na swoje ataki.

Zbyt mocne zagranie na prawej stronie Skoczylasa do Zaradnego. Tym samym szansa przepadła. Kluczbork jak na razie nie potrafi sobie stworzyć dobrej okazji do wyrównania.

Po wrzutce z rogu boiska, sędzia dopatrzył się faulu na Łukaszu Furtaku. Grę wznawia Marcin Cabaj.

Wojcieszyński dośrodkowuje z rzutu rożnego, a Bodziony przy próbie wybicia piłki z pola karnego zostaje sfaulowany.

Piłkarze z Krakowa próbują grać jak najdalej od własnej bramki i to oni często starają się atakować. Gościom co zrozumiałe zaczyna się coraz bardziej śpieszyć i grają prostymi środkami.