BKS Visła – Exact | 3:0 (koniec) | | | Resovia – Jastrzębski | 3:1 (koniec) | | | Skra – Trefl | 3:2 (koniec) |
ZAKSA – Indykpol | 3:2 (koniec) |
Budowlani – Rysice | 3:0 (koniec) |
finał
BKS Visła Proline Bydgoszcz
|
3 |
25 | ||
Exact Systems Hemarpol
|
0 |
19; 25 |
Mateusz Nyka
BKS Visła Proline Bydgoszcz:
Ananiev, Goas, Jurkiewicz, Gryc, Szalacha, Filipiak, Gorchaniuk, Sieńko, Bieńkowski, Bobrowski, Sacharewicz, Akala
libero: A. Kowalski
Zmiany:
Trener:
Exact Systems Hemarpol:
Mańko, Bush, Rećko, Siwicki, Bućko, Stolc, M'Baye, Magnuszewski, Janus, Szaniawski, Szczurek
libero: Koziura, Macheta
Zmiany:
Trener:
Ananiev, Goas, Jurkiewicz, Gryc, Szalacha, Filipiak, Gorchaniuk, Sieńko, Bieńkowski, Bobrowski, Sacharewicz, Akala
libero: A. Kowalski
Zmiany:
Trener:
Exact Systems Hemarpol:
Mańko, Bush, Rećko, Siwicki, Bućko, Stolc, M'Baye, Magnuszewski, Janus, Szaniawski, Szczurek
libero: Koziura, Macheta
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Sławomir Gołąbek – Maciej Maciejewski
Widownia:
BKS Visła | 3 | 0 | Exact |
#1 | Sobota 28.04.2018 • 14:00 |
BKS Visła - Exact 3:0 | |
#2 | Niedziela 29.04.2018 • 15:00 |
BKS Visła - Exact 3:0 | |
#3 | Sobota 05.05.2018 • 17:00 |
Exact - BKS Visła 1:3 |
Podopieczni Jakuba Bednaruka trwający sezon mogą spisać totalnie na straty. Nie wyszło im w nim praktycznie nic i właściwie wciąż musieli zmagać się z problemami. Głównym oczywiście były porażki, które przychodziły niemal co tydzień. Pokazują to idealnie statystyki, gdzie na trzydzieści spotkań bydgoszczanie doznali aż dwadzieścia trzy porażki. Jak łatwo policzyć udało im się siedmiokrotnie sięgnąć po zwycięstwo, jednak takie wyniki dały dopiero czternastą lokatę z dorobkiem dwudziestu jeden punktów. W zespole z grodu nad Brdą zupełnie do poprawy jest gra na wyjeździe, gdzie kompletnie im nie idzie, ale co warto zaznaczyć to właśnie w obcej hali udało im się dość zaskakująco pokonać Cuprum Lubin 3:2. Ekipa z Bydgoszczy mierzyła się w barażach o trzynastą lokatę z MKS-em Będzin, ale była tam bez większych szans. Porażka u siebie 2:3 i na wyjeździe 0:3 spowodowała, że przed Łuczniczką kolejne boje o pozostanie w PlusLidze. Ciężko stwierdzić czy powiedzie im się to, gdyż atmosfera w zespole nie wydaje się być pozytywna.
Częstochowianie po spadku w poprzednim sezonie postanowili rozpocząć wszystko od nowa i zaczęli budować zupełnie inny zespół. Dali oni sobie kilka lat na powrót do elity, ale jak się okazało stać ich na to już po pierwszym roku. AZS dosyć pewnie zwyciężył fazę zasadniczą 1 ligi zdobywając w dwudziestu dwóch spotkaniach pięćdziesiąt jeden punktów. O pięć mniej miała dzielnie walcząca Lechia Tomaszów Mazowiecki i to właśnie z nimi podopieczni Krzysztofa Stelmacha zmierzyli się w wielkim finale. Do rozstrzygnięcia potrzebne było aż pięć meczów, które przyniosły niesamowicie wiele emocji. Częstochowianie przegrywali 0:2 w rywalizacji, ale zdołali odwrócić losy rywalizacji i ostatecznie okazali się górą 3:2. Przez długi czas nie było wiadomo czy drużyna z południa Polski zostanie dopuszczona do baraży o awans, choć w końcu okazało się, że będzie mogła ona powalczyć. Co ciekawe w ich szeregach występuje trzech byłych zawodników Łuczniczki: Bartosz Krzysiek, Patryk Szczurek i Mateusz Siwicki.
Łuczniczka Bydgoszcz: Ananiev, Goas, Jurkiewicz, Filipiak, Gorchaniuk, Sacharewicz
libero: A. Kowalski
AZS Częstochowa: Rećko, Bućko, Stolc, M'Baye, Szaniawski, Szczurek
libero: Koziura