Urugwaj – Francja | 0:2 (koniec) | | | Brazylia – Belgia | 1:2 (koniec) |
finał
Brazylia
1:2
(0:2)
Belgia
Mariusz Nyka
Gole:
76. Renato Augusto (Coutinho) – 14. Fernandinho (sam.), 32. De Bruyne (Lukaku)
Posiadanie piłki: 58 % : 42 %.
Strzały celne: 9:3. Strzały niecelne: 7:4. Rzuty rożne: 8:4. Spalone: 1:0. Foule: 14:16.
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Liniowi: Milovan Ristic (SRB), Dalibor Djurdjevic (SRB)
Techniczny: Jair Marrufo (USA)
VAR: Daniele Orsato (ITA)
Widownia:
Kartki: 90+1. Fagner (BRA) – 48. Alderweireld (BEL), 71. Meunier (BEL)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 58 % : 42 %.
Strzały celne: 9:3. Strzały niecelne: 7:4. Rzuty rożne: 8:4. Spalone: 1:0. Foule: 14:16.
Brazylia:
Alisson – Fagner, Thiago Silva, Miranda (C), Marcelo – Paulinho (73. Renato Augusto), Fernandinho – Willian (46. Firmino), Coutinho, Neymar – Jesus (59. Costa).
Zmiany: Cássio, Ederson – Geromel, Filipe Luís, Marquinhos, Renato Augusto, Fred, Costa, Firmino, Taison.
Trener:
Belgia:
Courtois – Alderweireld, Kompany, Vertonghen – Meunier, Fellaini, Witsel, Chadli (83. Vermaelen) – De Bruyne, Lukaku (87. Tielemans), E. Hazard (C).
Zmiany: Casteels, Mignolet – Boyata, Dendoncker, Vermaelen, Carrasco, Dembélé, T. Hazard, Tielemans, Batshuayi, Januzaj, D. Mertens.
Trener:
Alisson – Fagner, Thiago Silva, Miranda (C), Marcelo – Paulinho (73. Renato Augusto), Fernandinho – Willian (46. Firmino), Coutinho, Neymar – Jesus (59. Costa).
Zmiany: Cássio, Ederson – Geromel, Filipe Luís, Marquinhos, Renato Augusto, Fred, Costa, Firmino, Taison.
Trener:
Belgia:
Courtois – Alderweireld, Kompany, Vertonghen – Meunier, Fellaini, Witsel, Chadli (83. Vermaelen) – De Bruyne, Lukaku (87. Tielemans), E. Hazard (C).
Zmiany: Casteels, Mignolet – Boyata, Dendoncker, Vermaelen, Carrasco, Dembélé, T. Hazard, Tielemans, Batshuayi, Januzaj, D. Mertens.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Liniowi: Milovan Ristic (SRB), Dalibor Djurdjevic (SRB)
Techniczny: Jair Marrufo (USA)
VAR: Daniele Orsato (ITA)
Widownia:
Brazylijczycy od samego początku turnieju uważani są za faworyta tegorocznych mistrzostw. Dlatego też ich obecność w najlepszej ósemce nikogo nie dziwi. Aspiracje podopiecznych Tite sięgają jednak zdecydowanie dalej. "Canarinhos" w fazie play-off grają z trudnymi rywalami. W poprzedniej rundzie Brazylia po ciężkim pojedynku pokonała dobrze spisujący się Meksyk. Piłkarze Tite przeczekali huraganowe ataki przeciwnika w pierwszej części i po przerwie zadali dwa zabójcze ciosy, wygrywając 2:0. Tradycyjnie już przed meczem wszystkie oczy skierowane są na Neymara. Niestety więcej niż o jego wielkich umiejętnościach piłkarskich mówi się o mało stosownym zachowaniu gracza PSG, który na mundialu w Rosji często próbuje wymusić na sędzim ukaranie przeciwnika za rzekomo brutalny faul. Czy w meczu z Belgami wreszcie zobaczymy Neymara skupionego tylko na pokonywaniu bramkarza rywali?
Belgowie w pojedynku z faworyzowanymi Brazylijczykami spróbują przejść wreszcie etap ćwierćfinałów wielkiej imprezy, na którym zakończyli swoją przygodę zarówno na Mistrzostwach Świata w Brazylii, jak i podczas Euro we Francji. Zadanie jednak do łatwych nie należy, o czym doskonale zdają sobie sprawę "Czerwone Diabły". Zawodnicy Martineza w najlepszej ósemce znaleźli się dzięki szaleńczej końcówce w meczu z Japonią. Belgowie podnieśli się ze stanu 0:2 na 3:2, a wynik w doliczonym czasie gry ustalił Chadli. Największą bolączką ekipy z Beneluksu jest z pewnością gra w defensywie, co przed bojem z Brazylią mocno martwi kibiców. W Belgii panuje jednak nadzieja że dzięki takim graczom jak Hazard czy Lukaku, ich reprezentanci więcej zyskają w ofensywie niż stracą pod własną bramką.
Zdecydowanymi faworytami piątkowej rywalizacji będą rzecz jasna "Canarinhos". Za każdą postawioną na Brazylię złotówkę można bowiem zdobyć 2,18 zł. W przypadku remisu i ewentualnej dogrywki kurs wynosi 3,25 zł. Nieco niżej typuje się szanse Belgów na sukces w Kazaniu. Przy takim rozstrzygnięciu buki płacą w stosunku 1:3,65
W najnowszej historii futbolu ciężko znaleźć momenty, w których obie ekipy miały okazję do zmierzenia swoich sił na boisku. Właściwie jedynym takim spotkaniem był pojedynek w ramach 1/8 finału na Mistrzostwach Świata w 2002 roku. Wtedy to zwycięsko wyszli z tej potyczki "Canarinhos", którzy awansowali do ćwierćfinału dzięki bramkom Rivaldo oraz Ronaldo (2:0). Belgowie mocno liczą, że pokolenie utalentowanych reprezentantów da im wreszcie powody do radości, pokonując zespoły z czołowej światowej czołówki.
Brazylia:
Alisson – Fagner, Thiago Silva, Miranda (C), Marcelo – Paulinho, Fernandinho – Willian, Coutinho, Neymar – Jesus
Belgia:
Courtois – Alderweireld, Kompany, Vertonghen – Meunier, Fellaini, Witsel, Chadli – De Bruyne, Lukaku, E. Hazard (C)
Pechowy strzał głową FERNANDINHO daje prowadzenie "Czerwonym Diabłom". Dośrodkowanie na pierwszy słupek od Chadliego. Próbuje wybijać Fernandinho, lecz piłka przechodzi po jego ręku i wpada do bramki strzeżonej przez Alissona. Szaleństwo na ławce Belgów – mamy 0:1!
Co za kontra "Czerwonych Diabłów"! Kapitalnie wywalczył piłkę na własnej połowie Lukaku. Przemknął niemal całe boisko snajper Manchesteru United. Podanie w tempo do KEVINA DE BRUYNE, który oddaje mierzony strzał przy lewym słupku z okolic "szesnastki". Bez szans Alisson i jest już 0:2!
Łapią kontakt podopieczni Tite! Wypatrzył ustawionego na ósmym metrze RENATO AUGUSTO Coutinho. Kapitalna miękka wrzutka od zawodnika Barcelony. Pogubił się w kryciu Alderweireld, co natychmiast wykorzystuje świeżo wprowadzony Augusto. Uderzenie głową tuż przy słupku i Courtois kapituluje po raz pierwszy! 1:2 – ależ będzie się działo w końcówce!