W przedostatniej – 5. kolejce grupy 3 piłkarskich rozgrywek kobiecej odsłony Ligi Narodów sezonu 2023/2024 reprezentantki Polski, które są liderkami zmierzą się z kadrą Ukrainy. Stawką tego meczu dla Polek jest zapewnienie sobie 1. miejsca w grupie i bezpośredni awans do Ligi Narodów – Dywizji A. Ten przebieg spraw spowoduje także, że biało-czerwone oprócz awansu zapewnią sobie co najmniej udział w barażach o awans na Mistrzostwa Europy w 2025 roku, które organizowane są w Szwajcarii. Z kolei dla Ukrainy walka toczy się o uniknięcie spadku z dywizji B. Obecnie po 4 rozegranych meczach Polska ma na koncie 10 punktów po 3 pojedynkach wygranch i 1 remisie przy stanie bramkowym 8:4. Wiceliderem grupy 3 Dywizji B jest kadra Serbii, która w dorobku ma 7 oczek po 2 wygranych, 1 remisie i 1 porażce oraz przy bilansie 8 goli strzelonych i 4 bramek straconych. Ukraina zajmuje 3. lokatę z sumą 3 punktów na koncie po 1 wygranej i 3 przegranych, przy stosunku bramkowym równym 4:6. Tabelę zamyka Grecja mająca także po 4 meczach na koncie 3 punkty po 1 zwycięstwie i 3 porażkach przy stosunku goli 3:9. Warto nadmienić, że jeśli Serbki zremisują lub przegrają z Greczynkami, co wydaje się być mało prawdopodobne, to Polsce wystarczy do awansu podział punktów z Ukrainą.

Podopieczne trener Niny Patalon jak na razie nie zawodzą, a w klasyfikacji strzeleckiej najwięcej goli ma na koncie Ewa Pajor, a są to 4 trafienia, co daje jej 4. miejsce w tych rozgrywkach. W tej edycji Ligi Narodów Polki ogrywały we wrześniu Grecję na wyjeździe 3:1 i Ukrainę u siebie 2:1, a z kolei w końcówce października biało-czerwone zwyciężyły na swoim terenie z Serbią 2:1 po to, aby za kilka dni już na terytorium Serbii zremisować 1:1. Natomiast Ukrainki od początku nie radziły sobie najlepiej przegrywając kolejno: 1:2 z Serbią w roli gospodyń, 1:2 z Polską, czy też 1:2 w Grecji, ale już ostatniego dnia października Ukraina zdołała wygrać w roli gospodarza z Grecją 1:0. Trzeba więc przyznać, że zdecydowanym faworytem tego spotkania są Polki i każdy inny wynik niż wygrana reprezentacji Polski będzie tutaj niespodzianką.

Oprócz wrześniowego starcia kobiece kadry Polski i Ukrainy spotykały się już wcześniej. W 2009 i 2010 roku obie narodowości spotykały się w meczach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Świata. Wówczas to pierwsze starcie Polska u siebie wygrała 4:1, a mecz na Ukrainie padł łupem gospodyń 3:1. Ponadto w czerwcu 2017 roku Polki ograły po wyrównanym boju z Ukrainą 3:2 w towarzyskim starciu.

Reprezentacja kobieca Ukrainy i Polski już na placu gry w towarzystwie sędziów z Rumunii. Za moment odśpiewane zostaną hymny obu państw, przywitają się ze sobą zawodniczki, sztaby szkoleniowe na czele z trenerkami, oraz kapitanowie drużyn, a są nimi: Ewa Pajor w kadrze Polski oraz Darya Apanashchenko w barwach Ukrainy.

W strojach czerwonych grają dziś Polki z białymi dodatkami, a z kolei Ukraina występuje w niebieskich trykotach z żółtymi elementami.

W drugim meczu grupy 3 Dywizji B rozgrywek piłkarskich kobiecej Ligi Narodów sezonu 2023/2024 reprezentacja Serbii pewnie pokonała na wyjeździe kadrę Grecji 2:0, co powoduje, że tylko 3 punkty zdobyte w meczu z Ukrainą dadzą Polsce bezpośredni i pewny już awans do Dywizji A.

Zderzenie dwóch zawodniczek na wślizgu. Roksolana Kravchuk walcząc o piłkę uderza boleśnie w nogę Dominikę Grabowską i ta znacząco ucierpiała. Będzie chwila przerwy w grze dla medyków, którzy muszą interwniować w tej sytuacji.

Po tym kornerze bez zagrożenia pod bramką kadry Ukrainy. Za nami już pół godziny meczu, który jak na razie prowadzony w jedną stronę, ponieważ optyczna przewaga kadry Polski jest bardzo duża, co przekłada się na razie na wynik, ale z pewnością stać jeszcze biało-czerwone dziś na niejedno trafienie.

Kapitan ukraińskiej reprezentacji Darya Apanashchenko potrzebuje wsparcia medycznego po starciu o piłkę z Oliwią Woś we własnej "11". Mamy więc chwilę przerwy.

Kwadrans drugiej połowy za nami, a do końca jeszcze blisko pół godziny gry. Polska dalej prowadzi 1:0, ale wciąż nie jest to wynik bezpieczny i w każdej chwili Ukraina może wyrównać, co skomplikuje sprawy biało-czerwonym.