Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00.

Wyniki 2:0 i 0:1 nie można nazwać chlubnym. W Pucharze Polski drużyna Rafała Góraka sromotnie przegrała z ekipą z Suwałk i nawet wygrana z mocarną Flotą nie poprawiła nastrojów panujących w drużynie.

Na Śląskiej murawie jednak nastał czas wzmocnień.
Przy Bukowej mamy zakontraktowanych nowych zawodników: bramkarze Rafał Dobroliński i Robert Widawski, pomocnicy Rafał Figiel, Rafał Pietrzak i Tomasz Wróbel, a także napastnik Michał Zieliński.

Prawdopodobna kadra na mecz z Sandecją Nowy Sącz to następujący skład:

Łukasz Budziłek, Dominik Sadzawicki, Alan Czerwiński, Adrian Napierała, Mateusz Kamiński, Bartłomiej Chwalibogowski, Janusz Gancarczyk, Sławomir Duda, Kamil Cholerzyński, Arkadiusz Kowalczyk, Grzegorz Fonfara, Krzysztof Wołkowicz i Przemysław Pitry.

Miejmy nadzieję, że dobra passa dopisze podopiecznym Rafała Góraka i rozgromią drużynę z Sandecji tak, jak rozprawili się podczas meczu sparingowego ze Stelmetem UKP Zielona Góra (0:4) w Dzierżoniowie.

Całość podsumowująca mecze kontrolne GKS Katowice prezentuję się następująco:

A. GKS Katowice – Ślęza Wrocław 3:0 (2:0)
1:0 (Gancarczyk 7')
2:0 (Pitry 21')
3:0 (Sadzawicki 63)'
A1. Skład GKS-u Katowice: Dobroliński – Sadzawicki, Duda, Napierała, Chwalibogowski, Cholerzyński, Fonfara,Wróbel (63' Januszkiewicz), Pitry, Gancarczyk (40' Wołkowicz), Zieliński (77' Jarnot).

B. Lechia Dzierżoniów – GKS Katowice 0:3 (0:2)
0:1 (Januszkiewicz 3')
0:2 ( Figiel 36')
0:3 (Jarnot 85')
A1. Skład GKS-u Katowice: Budziłek – Czerwiński, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak, Widuch, Figiel, Kowalczyk, Wiśniewski (70' Jarnot), Januszkiewicz (46' Zapotoczny), Radionow.

Anna Irma Stelmaszek, serdecznie zapraszam Państwa na pełen emocji pojedynek pomiędzy GKS-em Katowice, a Sandecją Nowy Sącz. Bądźcie Państwo z nami podczas tego emocjonującego starcia, gdzie emocji i wielu wrażeń z pewnością nikomu nie zabraknie!

Startujemy 3.08.13' o godzinie 19 ze stadionu przy Bukowej 1 w Katowicach. Tylko Lajfy.com na bieżąco będą relacjonować dla Was to spotkanie. Śledźcie je razem z nami!

Szanowni Państwo dziś dowiedzieliśmy się, iż najlepsza pomoc GKS- u Katowice Grzegorz Fonfara naciągnął mięsień i nie zagra w sobotnim spotkaniu z Sandecją.

Zawodnicy wciąż rozpamiętują porażkę z Flotą Świnoujście, więc wygraną z Sandecją traktują jak punkt honoru. Ma to być także swoisty prezent dla drugiego trenera, Roberta Góralczyka, który w czwartek obchodził urodziny.

Nawiązując do Sandecji Nowy Sącz to klub ten ostatnio także nie miał dobrej passy. Przegrana 2:0 z Okocimskim KS Brzesko podburzyła nastroje w szatni, a dodając, że drużyna z Sandecji nie ma szczęścia na Śląskiej murawie to tym bardziej jest nerwowo i niepewnie. Piłkarze są dość mocno zmotywowani, by tym razem nie stracić bramki i przechytrzyć Ślązaków.
Jak będzie naprawdę?

Przekonamy się już jutro o godz. 19 na Stadionie Miejskim przy ul. Bukowej 1 w Katowicach.

Serdecznie zapraszamy na relację!
Komentować dla Państwa będzie Anna Irma Stelmaszek

Ps. ważna informacja- obrońca Sandecji Jakub Nowak,
w związku z atakiem na trenera został odsunięty od zespołu i nie znajdzie się w kadrze w rundzie jesiennej.
Przeciwko temu zawodnikowi wszczęto postępowanie dyscyplinarne w PZPN.

Miejmy nadzieję, że w tym meczu nerwy będą trzymane przez zawodników na wodze, zaś trenerzy postarają się używać mniej prowokacyjnych słów do swoich piłkarzy...

Już za chwileczkę, już za momencik..a właściwie za ok.30 minut powitam Państwa w relacji na żywo ze Stadionu Miejskiego przy ul. Bukowej 1 w Katowicach, gdzie odbędzie się spotkanie 2 kolejki I ligi pomiędzy GKS-em Katowice, a Sandecją Nowy Sącz.

GieKSa tak samo jak Sandecja wywalczyły awans do kolejnej fazy rozgrywek Pucharu Polski (Katowice pokonały Wigry Suwałki, zaś nowosądeczanie wygrali z Polonią Bytom). Można zatem mieć nadzieję, że dzisiejszy mecz dostarczy każdemu wiele emocji, a może i nawet wprawi w osłupienie.
Podsumowując będzie to 9-ty w historii mecz pomiędzy nimi. Bilans jest korzystny dla dla Sandecji, ale dziś wszystko może się zdarzyć. Co prawda zawodnicy z Sandecji trzy razy pokonali GieKSę, ale przy tym także trzy razy remisowali, a GKS zwyciężył w dwóch starciach. Bramki wynoszą jednak 7-6 na korzyść katowiczan.
Niestety w w dzisiejszym spotkaniu nie zagra po raz kolejny Grzegorz Fonfara, który zerwał mięsień i dochodzi do siebie w warunkach domowych.

Uff jak gorąco, puff jak gorąco..mogliby z powodzeniem zaśpiewać piłkarze obu drużyn, gdyż temperatura w sercu Śląska czyli na katowickim Stadionie sięga do 33 C! Piłkarze jednak w tym czasie od kilkunastu minut są na murawie i tęsknym okiem patrząc na zraszacze wody odbywają rozgrzewkę przedmeczową.

Z tego, co udało dowiedzieć się Lajfom.com dzisiejszy pojedynek "gigantów" będzie uważnie obserwować spora grupa kibiców gości, wręcz sięgająca do 250!. Wśród nich zobaczymy zarówno fanów Sandecji Nowy Sącz, jak i zaprzyjaźnionych z klubem kibiców GKS-u Tychy.

Rezerwowi GKS-u Katowice:
Dobroliński, Pietrzak, Figiel, A. Kowalczyk, Sadzawicki, Jurkowski, Wołkowicz.

I podajemy rezerwowych Sandecji:
Świerad, Szarek, Certik, Szczepański, Słaby, Kalisz, Zawiślan.

Piłkarze zeszli już z murawy do szatni, gdzie za 10 minut wraz z obsadą sędziowską, której przewodniczyć będzie Łukasz Szczech z Kobyłki wyjdą przed publiczność rozegrać jakże ważny dla nich mecz.

Przypomnijmy, że trenerem GKS-u Katowice jest Rafał Górak, zaś Sandecji Nowy Sącz Mirosław Hajdo.

Po pierwszym gwizdku sędziego Szczecha rozpoczynamy to emocjonujące spotkanie. Kilka fotelików na śląskim Stadionie jest wolnych, jednak cała reszta wypełniona jest kibicami obu drużyn.

Piłka w środkowej strefie boiska, gdzie gości wymieniają między sobą podania, zaś gospodarze tak jakby trochę z boku czekają na atak.

Ale doping! Nie słychać nawet własnych myśli! Nie ma to jak wierni kibice i to obu drużyn, którzy przekrzykują się w dopingu na wzajem.

Mamy dość agresywną sytuację- ostre starcie Pitrego z Bębenkiem przy linii bocznej boiska. Sędzia jednak nie zwrócił uwagę na zaistniałą sytuację.

Teraz z kolei przyczaił się Adam Mójta i dograł na długi słupek do nabiegającego Bębenka. Ten jednak podobnie jak Pitry..nie umiał trafić..dość nietypowe sytuację mamy w dzisiejszym spotkaniu. Czyżby ten brak koncentracji spowodowany jest niemiłosiernym upałem?

Chwilowa cisza przed burzą. Zawodnicy mierzą się wzajemnie wzrokiem i spokojnie rozprowadzają piłkę.

Obserwujemy jak na razie rozgrywane stałe fragmenty gry, które mają dać zawodnikom chwilę wytchnienia.

Pitry ciągle pod opieką fizjoterapeutów, którzy na murawie udzielają mu doraźnej pomocy.

Na szczęście Przemysław Pitry zdołał podnieść się z murawy i spotkanie może się rozgrywać dalej.

Obie drużyny nagle ruszyły do ofensywy. Szkoda, że wcześniej będąc w dobrej sytuacji ani Pitry ani Mójta nie zmienili wyniku. Może teraz się uda?

Czerwiński w ataku prawą flanką boiska próbował zaskoczyć sandeckich defensorów, lecz został zablokowany dośrodkowaniem.

Główkował Pitry, lecz niestety akcja ta została bez powodzenia, gdyż piłka minęła słupek.

Sędzia zarządził chwilową przerwę na uzupełnienie płynów. Za moment wracamy do relacji.

Wracamy do gry zamieszaniem pod bramką Cabaja po wrzutce Czerwińskiego. Gancarczykowi zabrakło kilkunastu centymetrów, niestety.

Teraz czas na kontratak GieKSy, która wykonywała dwukrotnie kornera, ale nie była to sytuacja zagrażająca wynikowi tego meczu. Dla przypomnienia jest 0:0.

Wracając do sytuacji to sędzia dopatrzył się faulu zawodnika GieKSy na defensorze Sandecji. Słychać gwizdy z trybun kibiców GKS-u.

W tym spotkaniu z pewnością przeważają katowiczanie. Sandecja ma problemy na tyłach i rzadko zakrada się pod bramkę Budziłka, który wygląda jakby się trochę nudził :)

Mamy atak B-B czyli indywidualna akcja Bębenka na bramkę Budziłka, jednak jego strzał był zbyt mocny i dość znacznie ominął katowicką bramkę.

GKS w ataku pozycyjnym, zaś jakby lekko zmęczona już Sandecja cofnięta jest całą drużyną na własną połowę i czeka na okazje do kontrataku.

Ochroniarze wzmocnili swoją czujność, kiedy po zdobytej przez Gancarczyka bramce zaczęła się robić napięta sytuacja wśród zirytowanych tą sytuacją kibiców gości wspieranych przez zaprzyjaźnionych fanów GKS-u Tychy.

GKS wciąż nie odpuszcza, choć sytuacji do ataku wciąż szukają rozsierdzenie sądecczanie.

Piłka po uderzeniu Mójty trafiła w mur. Sandecja wzmaga atak.

Sędzia dolicza jedną minutę.

Kibice Sandecji wściekli, po bramce Gancarczyka próbują sprowokować fanów GieKSy niecenzuralnymi okrzykami. Ochrona zaczyna interweniować, ale tylko słownie.

I zaczynamy! GKS rozpoczyna drugą połowę.

Nerwowa sytuacja wśród kibiców już prawie zelżała. Panowie z Ochrony mając dość upału stanęli w cieniu z butelką zimnej wody, zaś zawodnicy GKS-u próbują spokojnie i z rozwagą podejść niczym las w Makbecie pod bramkę rywala.

Czerwiński oddał strzał, lecz piłka odbiła się od obrońcy Sandecji i mamy kornera.

I mamy akcję w świetle jupiterów..na stadionie słychać było głosy niezadowolenia, że ciągle jeszcze nie świecą:)

Na boisku powiało chwilowo nudą: katowiczanie chcąc utrzymać wynik nie kwapią się do dalszej ofensywy, zaś Sandecja trzyma się dość kurczowo środkowej strefy boiska nie myśląc raczej na razie o ataku.

Widać, jaka na dłoni, że Sandecja walczy o kontaktową bramkę.

I mamy kolejną przerwę na uzupełnienie płynów.

Zasądzony korner dla gospodarzy po zablokowanym dośrodkowaniu Wróbla.

Piłkarze z Katowic jakby lekko się wycofali , wymieniają dużo podań i nie spieszą się z atakiem. Sandecja też jakby przygasła. Czekamy, co jeszcze zaproponują sandeczcy ofensorzy.

Strzał z dystansu oddał Kowalczyk, ale Marcin Cabaj wyprowadził piłkę na rzut rożny.

Budziłek kolejny raz staję się bohaterem meczu. Brawa dla tego jakże młodego, ale utalentowanego chłopaka.

Sandecja zostaje przez gospodarzy wyparta na własną połowę, zaś GKS Katowice do końca pokazuję wole walki.

Arbiter dolicza 3 minuty do regulaminowego czasu gry.

Obecnie jest już tylko gra na czas. Nikt nie atakuje, nikt nie broni tylko słychać kibiców śpiew...

Sędzia kończy spotkanie. Dziękuję, że byliście Państwo z nami.
Patrząc na ten mecz to kolejny raz bez najmniejszego zastanowienia najlepszym zawodnikiem meczu (MVP) zostaję...goalkeeper katowickiego GKS-u Łukasz Budziłek!
Dla Sandecji to druga porażka w tym samym stosunku, ponownie po bardzo słabej grze. GieKS-a w pełni zasłużyła na dzisiejsze zwycięstwo, gdyż mądrze rozgrywała piłkę i była bardzo dobrze przygotowana taktycznie.

Dziękujemy, że byliście Państwo z nami!

Za uwagę dziękuję Anna Irma Stelmaszek oraz Lajfy.com.