Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:15.

Witamy Państwa z malutkiej wsi położonej w województwie małopolskim, zahaczającej powiat tarnowski- Niecieczy.

W tej niewielkiej mieścinie biję jednak wielkie serce całkiem niezłego zespołu Termalicy Bruk-Bet Niecieczy.

Skąd tak niestandardowa nazwa tego zespołu?
Postaram się teraz na te i inne pytania odnośnie jutrzejszego meczu najrzetelniej w tym właśnie momencie odpowiedzieć!

Witam serdecznie w przedmeczowej zapowiedzi, do której wszystkich serdecznie zapraszam.

Anna Irma Stelmaszek- Wasz Lajf-owy komentator:)

Nazwa Termalica Bruk-Bet Nieciecza nie jest wymysłem znudzonego życiem biurokraty.

Dzięki zaangażowaniu Pani Prezes Klubu Danuty Witkowskiej oraz sponsora strategicznego firmy Bruk-Bet Sp. z o.o., z Niecieczy zadebiutowała na centralnym szczeblu rozgrywek występami w grupie wschodniej II ligi.
31 lipca 2010 roku na Stadionie Miejskim w Poznaniu doszło do kolejnego historycznego debiutu
– w pierwszym meczu na pierwszoligowych boiskach zespół z niecieczy pod nową nazwą Termalica Bruk-Bet Nieciecza KS bezbramkowo zremisował z faworyzowaną drużyną Warty Poznań. Po bardzo emocjonującej końcówce sezonu drużyna Termaliki Bruk-Betu Nieciecza zwycięstwem w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice 3:1 zapewniła sobie miejsce na zapleczu ekstraklasy na następny sezon.

Nazwa pochodzi oczywiście od sponsora, który jednak w dojrzały i zaangażowany sposób wspiera "swoją" drużynę pomagając jej dzięki dużemu wsparciu finansowemu, aby skupiła się jedynie na świetnym przygotowaniu.

Trzeba wspomnieć o ciekawym i ważnym dla zespołu wydarzeniu:
Wczoraj w Sali Kongresowej Targów Kielce odbyła się XIII konferencja „Bezpieczny Stadion” organizowana przez Departament Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN.
Ostatnią częścią konferencji była GALA FAIR PLAY, na której wręczono wyróżnienia dla najlepszych klubów I i II ligi w klasyfikacji Fair Play za sezon 2012/2013.

Klub Termalica Bruk-Bet Nieciecza KS po raz trzeci z rzędu zajął I miejsce wśród drużyn I ligi!

Brane były proszę Państwa pod uwagę następujące elementy: czerwone i żółte kartki, gra pozytywna, zachowanie wobec przeciwników, zachowanie wobec sędziów, zachowanie ławki rezerwowych, zachowanie publiczności, bezpieczeństwo na stadionie.

Jak widać są Kluby, które stanowią prawdziwy wzór do naśladowania. Gratulujemy Termalice!

Przejdźmy teraz do Górnika.
Nie mówimy tu oczywiście oczywiście o Panu, który ciężko pracuję w kopalni, choć z pewnością ciężka praca to ich cecha wspólna.
Górnik Łęczna, bo o tym teamie "Szatana" jak mówią na Trenera Jurija Szatałowa kibice deklaruję bardzo dobre przygotowanie do meczu:
" My też mamy silny zespół i znamy swoją wartość. Jedziemy wygrać spotkanie" – takie słowa padłu z ust Sergiusza Prusaka, bramkarza zespołu.

Jak podaję Klub: Górnik do Niecieczy wybierze się w niemal najsilniejszym zestawieniu. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Juliena Tadrowskiego.

Oczywiście i drużynie z Łęcznej życzymy upragnionego zwycięstwa.

Teraz troszkę mniej cieszące fakty z obozu Termalicy...
Mocno zafrasowany jest nowy Trener tej drużyny Mirosław Jabłoński, który od 21 września, kiedy w Jaworznie pokonał ze swoimi podopiecznymi 3:0 GKS Tychy nie odnotował żadnego zwycięstwa, a jedynie dwukrotnie bezbramkowo zremisował.

Zawodnicy z Niecieczy są jednak mocni duchem i wierzą, że tym razem pokonają czarną serię:
"Nie będziemy gryźli trawy, ale ją... zjemy – zapowiedział, cytowany przez oficjalną stronę klubową Łukasz Pielorz, co ciekawe były zawodnik zespołu z Łęcznej.
– Musimy uważać w defensywie i unikać indywidualnych błędów. Zamierzamy grać do przodu. Nie możemy pozwolić sobie na chaos – dodaje opiekun Słoni Mirosław Jabłoński, który, co też jest niespodzianką przed laty pracował w Górniku.

Dla wiadomości Kibiców: w niedzielnym spotkaniu w zespole Termalicy zabraknie Sebastiana Olszara, Damiana Piotrowskiego i Kamila Moskala.

Wracając na moment do Łęcznej to piłkarze z Lubelszczyzny są niepokonani w 1. lidze od 29 września, kiedy przegrali w Rybniku z Energetykiem ROW 0:1.

Obecnie mocno pną się po oczkach pierwszoligowej tabeli i zapowiadają, że tak łatwo nie odpuszczą.

Bądźcie z nami na tym fenomenalnym wydarzeniu.
Zapamiętajcie tą datę!

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Górnik Łęczna, niedziela 10.11.2013 godz. 12:15.

Zapraszamy!

Witamy Państwa z Niecieczy, gdzie pogoda jak widzimy nie zachęciła wielu kibiców do odwiedzenia stadionu. Mokra murawa i porywisty wiatr to także czynniki, które nie będą sprzyjały dzisiejszej grze. Termalica ma do wykonania w tych trudnych warunkach niełatwe zadanie- musi przeciąć czarną serię porażek, jednak czy z tak mocną drużyną jaką jest Górnik Łęczna się to dzisiaj uda?

Zostańcie z nami. Spotkanie już za 7 minut.
Komentować dla Państwa będzie Anna Irma Stelmaszek.

Już za 4 minuty usłyszymy gwizdek sędziego Garbowskiego rozpoczynający to spotkanie!

Czyżby znowu zaczęło zbierać się na deszcz? Oby tylko nie powitał on wychodzące na murawę drużyny...

Pogoda nas nie rozpieszcza. Niestety dziś na trybunach nie usłyszymy mocnego, kibicowskiego akcentu.

Sędzia rozpoczyna spotkanie w aurze dość pochmurnego nieba i stadionowej ciszy...

Chwilowo na stadionie jakieś zamieszanie. Nie ma na razie akcji. Wąskie grono przybyłych akcentuję swoje wejście na stadion.

Mimo, że Termalica zaczęła dość agresywnie to ewidentnie widać jak bardzo piłkarze ślizgają się na mokrej murawie.

Łęczna uruchomiła swoją ofensywę, co było widać we wcześniejszej akcji, jednak złe warunki na murawie trochę wstrzymują akcję obu zespołów.

Ponownie akcję próbują zawiązać podopieczni Trenera Jabłońskiego. Czy z nowym trenerem będą i nowe rozwiązania taktyczne?

Łęcznianie na moment odetchnęli. Widać na twarzach piłkarzy z Termalicii wielkie zdenerwowanie. Czy zaraz będzie odwet w postaci kolejnej bramki w tym spotkaniu?

Sołdeci był faulowany jednak ta sytuacja nie miała dalszego efektu. Termalica znowu wznowiła atak. Czy tym razem skutecznie?

Nawet proszę Państwa sędzie Garbowski w tym momencie dość mocno poślizgnął się na nasiąkniętej wodą murawie...oczywiście zachował przy tym kamienną twarz i utrzymał równowagę:)

Zawistowski, Bonin, Kalkowski- to oni dziś przodują w Górniku. Termalica trochę osiadła po strzelonej bramce. Miejmy nadzieję, że za moment tempo gry mocno wzrośnie i zrobi się nam wszystkich tutaj o wiele ciepłej z silnych emocji sportowych

Zawodnik z Niecieczy z racji trudnych warunków na murawie nie dał rady celnie wyprowadzić futbolówkę w światło bramki. W konsekwencji Czerwiński stracił okazję do wyrównania wyniku na rzecz Zawistowskiego z Górnika. Już z daleko śpieszy mu na pomoc Bonin. Co się może wydarzyć?

Wydarzyło się...jednak minimalnie niecelnie. Słychać westchnienie niezadowolenia z ust trenera Górnika.
Pielorz z narożnika pola karnego od lewej jego strony staram się wyprowadzić w pole bramkarza Niecieczy jednak piłka minimalnie cel ominęła...

Corner w wykonaniu teamu Trenera Szatałowa.

Czerwiński nie dogadał się z Piekarskim i prostopadle lecącą futbolówkę przejął Bielak.

Drozdowicz dość sprytnie postarał się o faul. Jarecki z 16-go metra będzie dośrodkowywał. Widzimy spore zamieszanie na murawie.

Na trybunach względny spokój. Po prawie 30 minutach spotkaniach można zauważyć jak bardzo zawodnicy z Niecieczy szukają okazji do wyrównania w tej połowie. Są bardzo przekonujący w konstruowaniu ataku, jednak wciąż jeszcze beż żadnego skutku. Czekamy co się jeszcze wydarzy.

Bramkarz Termalicii na długo zapamięta to spotkanie..obejrzy jego dalszą część już z ławki rezerwowych z niezbyt radosną, co jest oczywiste miną.

Nowak strzelał na siatkę jednak piłka poszybowała dość wysoko i minęła upragniony cel.

Mocny pressing wystosował Jarecki, który troszkę po omacku zagrał piłkę do Drozdowicza. Zawodnik jednak nie pokonał strzelając z dystansu łęczyńskiej ofensywy.

Obie ekipy jakby się teraz mierzyły na zamiary. Piłka oscyluję w środkowej strefie boiska.

Czy te doliczone minuty coś jeszcze zmienią? Widać już duże zmęczenie na twarzach grających, co wyraża się w zwolnionym tempie meczu.

Nic się nie dzieję..panuje względny spokój. Nawet garstka kibiców jakby zwolniła tempo. Ach ta niekończąca się jesień...

Proszę Państwa sędzia z Kluczborka odgwizdał drugą połowę meczu. Wody na murawie niestety wciąż za dużo. Jeden basen narodowy już był, potem nabrano wody w usta, a teraz nabierają w Niecieczy do specjalnego urządzenia, które ma wypompować ten cały jej nadmiar.
Oby to pomogło piłkarzom obu drużyn i ta druga połowa obfitowała w jeszcze lepsze piłkarskie momenty.

Szmatiuk z powodzeniem ograł Piekarskiego, który najpierw z woleja, a potem z pięty próbował go ominąć.

Mraz pobalansował przed termalickim polem karnym, ale Piątek był od niego zdecydowanie szybszy.

Sołdeckiemu piłka wymknęła się spod nogi wprost pod piętę szczęśliwego z tej sytuacji Szmatiuka.

Kozacuks-Bonin-Niedziela- to naprawdę mocna karta Górnika. Trzeba przyzna, że druga połowa w pełnej krasie pokazuję zaangażowanie i przygotowanie ekipy Szatałowa.

Termalica jednak także ostro walczy. Szuka gry i wychodzi na pozycję. Prusak jednak, co trzeba przyznać niestety mocno się dziś nudzi...bramka łęczyńska wciąż bez zagrożenia.