Biegi narc. - bieg łączony kob. Bjoergen (NOR) (koniec) | Łyż. szybkie - 5000 m męż. Kramer (NED) (koniec)
Biathlon - sprint męż. Bjoerndalen (NOR) (koniec) | Skoki narc. - HS-106 ind. kwal. 1. Hayboeck (AUT) (koniec)
wydarzenie zakończone
Biegi narciarskie - bieg łączony 2x7,5km kobiet

Bjoergen (NOR)

(Kalla, Weng)

Sobota 08.02.2014, 11:00Zimowe Igrzyska Olimpijskie
     
    Witamy w transmisji online. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 11:00.
     
    Czas na pierwsze zmagania biegaczek na XXII Olimpiadzie w Soczi, czyli bieg łączony na 15 km.
     
    Bieg łączony, inaczej skiathlon, wymaga od zawodniczek niezwykłej wszechstronności. Konkurencja ta składa się z dwóch części. Pierwsze 7.5 km panie będą musiały pokonać "klasykiem", a następne 7.5 km "łyżwą". Po pierwszej części dystansu nastąpi zmiana nart.
     
    Cztery lata temu "olimpijski" skiathlon wygrała Marit Bjoergen, za nią przybiegła Szwedka Anna Haag. Justyna Kowalczyk była wówczas trzecia.
     
    W próbie przedolimpijskiej, która odbyła się 2 lutego 2013 roku, zwyciężyła Norweżka Kristin Stormer Steira. Kolejne miejsca przypadły Julii Czekaliewej i Nicole Fessel. Przypomnijmy jednak, że wtedy nie startowały Marit Bjoergen i Therese Johaug. Natomiast Justyna Kowalczyk po 5 km zeszła z trasy z powodu źle dobranych nart.
     
    Faworytek do tytułu mistrzyni olimpijskiej jest kilka. Największą szansę na złoty medal znawcy biegów dają Marit Bjoergen. Z Norweżką powinny powalczyć Charlotte Kalla (zdobyła "złoto" w Vancouver na 10 km łyżwą), Therese Johaug i Justyna Kowalczyk.
     
    Na starcie zobaczymy dziś cztery Polki: Justynę Kowalczyk, Paulinę Maciuszek, Kornelię Kubińską i Agnieszkę Szymańczak.
     
    Największe nadzieje wiążemy oczywiście z występem Justyny. Jeszcze 2 tygodnie temu bylibyśmy spokojni o formę Kowalczyk. Jednak kontuzja stopy i związane z tym, kolejne po rezygnacji z Tour de Ski, zmiany w cyklu treningowym, powodują, że mamy pewne obawy co do dyspozycji Polki. Niemniej Justyna zapewnia, że będzie walczyć i da z siebie wszystko.
     
    Zapraszamy na wspólne śledzenie zmagań na lajfy.com o godz. 11.00. Kibicujmy Justynie razem!
     
    Już za chwilę początek biegu łączonego na dystansie 15 km. Panie będą musiały pokonać cztery pętle – każda długości 3.75 km.
     
    Na starcie mamy 61. zawodniczek.
     
    Wystartowały!
     
    Tuż po starcie Justyna biegnie w środku między Johaug i Niskanen.
     
    Póki co panie biegną całą grupą, gdyż to dopiero początek zawodów.
     
    Stawce, w tej chwili, przewodzą Johaug i Bjoergen. Justyna na szóstej pozycji.
     
    1.7 km
    Po prawie 2 km kolejność jest następująca: Johaug, Niskanen, Bjoergen. Polka jest szósta.
     
    1.7 km
    Maciuszek 27., Kubińska 47. a Szymańczak 50.
     
    Marit Bjoergen wychodzi na czoło grupy. Justyna także przesunęła się do przodu – jest druga.
     
    Panie pokonują podbieg. Kowalczyk wychodzi na pierwsze miejsce. Za jej plecami Marit.
     
    Biegaczki co rusz zmieniają się na prowadzeniu. Teraz tempo forsuje Charlotte Kalla.
     
    Na razie nikt nie próbuje uciekać. Chociaż stawka wyraźnie się rozciągnęła.
     
    3.75km
    W tym momencie: Bjoergen, Kalla, Johaug. Justyna gdzieś na szóstym miejscu.
     
    3.75km
    Pozostałe Polki spadły w klasyfikacji do trzeciej i czwartej dziesiątki.
     
    Rozpoczęła się druga pętla klasykiem.
     
    Obecnie na czele biegną Kalla i Bjoergen.
     
    Justyna Kowalczyk jest w okolicach ósmego miejsca.
     
    Justyna przesuwa się do przodu. Jest piąta.
     
    Na przodzie mamy kilkunastoosobową grupę. Są tam Norweżki, Finki, Szwedka, Polka i Niemka.
     
    Marit Bjoergen musi być dziś w znakomitej formie, to ona jest znów na czele stawki.
     
    Za jej plecami ciągle Kalla, Johaug i Justyna.
     
    Na zjeździe Norweżki i Szwedka nieco odjeżdżają Polce.
     
    Za chwilę zmiana nart, tym samym zmiana techniki.
     
    Tuż przed stadionem: trzy Norweżki (Bjoergen, Johaug, Weng), Szwedka i Polka.
     
    W grupce mamy też Saarinen i Niskanen.
     
    Następuje wymiana nart.
     
    Justyna upadła.
     
    Norweżki odjechały Polce na jakieś 20 metrów po zmianie nart.
     
    Niedobrze, łyżwa to nie jest ulubiony styl Justyny.
     
    Skandynawki wykorzystały upadek Polki. Udało im się odjechać na kilka metrów.
     
    Kowalczyk próbuje gonić grupkę "uciekinierek", lecz to trudne zadanie.
     
    Na czele stawki w tej chwili Saarinen. Za nią Kalla i aż trzy Norweżki.
     
    Justyna razem z Finką (Niskanen) próbuje dojechać do Bjoergen i spółki.
     
    Kolejny podbieg. Polka nieco skraca na nim dystans.Lecz czy starczy jej sił?
     
    Johaug na czele w tym momencie.
     
    Justyna goni, goni...ale strata jest nadal duża. Polka w tej chwili szósta.
     
    W czołówce: Johaug biegnie przed Bjoergen, za nimi Kalla, Weng i niespodziewanie Saarinen.
     
    Strata Justyny rośnie, raczej możemy się już pożegnać z medalem.
     
    11.25
    Po ponad 11 km Bjoergen przed Johaug. Na kolejnych miejscach Kalla, Weng i Saarinen.
     
    11.25
    Justyna Kowalczyk jest szósta. Traci 18.9 s.
     
    Finka Saarinen dzielnie walczy z Norweżkami. W tym momencie nadaje tempo całej stawce.
     
    Bjoergen zaczajona za plecami koleżanek. Być może szykuje się sprinterski finisz. W końcu jest najlepszą ze sprinterek z tego grona.
     
    Justyna chyba słabnie. W tej chwili jest siódma. Niskanen doszła do Polki i ją wyprzedziła.
     
    Zmiana na pozycji lidera. Johaug stara się forsować tempo. Pewnie chce uciec, by uniknąć sprintu na ostatnich metrach.
     
    Do mety pozostały jakieś 2 km.
     
    Johaug pracuje, pracuje...lecz Marit nie odpuszcza i jest tuż za jej plecami.
     
    Zresztą pozostałe zawodniczki także nie odstają.
     
    Kolejny podbieg. Wydaje się, że Saarinen traci siły.
     
    Kowalczyk jest już daleko w tyle.
     
    Charlotte Kalla próbuje uciekać. Za nią rusza Bjoergen.
     
    Johaug, Weng i Saarinen nie wytrzymują tempa.
     
    Walka o olimpijskie złoto rozstrzygnie się między Kallą i Bjoergen.
     
    Bjoergen po wewnętrznej wyprzedza Szwedkę. Jest pierwsza.
     
    Marit biegnie po złoto. Ma już kilka metrów przewagi.
     
    Tak jest. Bjoergen wygrywa, druga Kalla.
     
    Po pasjonującej walce o trzecie miejsce, zwycięża Heidi Weng.
     
    Justyna dopiero teraz dociera do mety. Jest szósta. Jej starta jest ogromna 56.1 s.
     
    Do mety docierają kolejne panie. My czekamy na pozostałe Polki.
     
    Paulina Maciuszek przekracza metę jako 29.
     
    Kornelia Kubińska uzyskuje 34. czas.
     
    Ostatnia Polka, Agnieszka Szymańczak kończy na 45. pozycji
     
    Skrócone wyniki końcowe biegu łączonego:
    1.Marit Bjoergen NOR 38:33.6
    2.Charlotte Kalla SWE +1.8
    3.Heidi Weng NOR +13.2
    4.Therese Johaug NOR +14.6
    5.Aino-Kaisa Saarinen FIN +15.3
    6.Justyna Kowalczyk POL +56.1
    7.Kerttu Niskanen FIN +1:01.7
    8.Jesica Diggins USA +1:31.9
    9.Emma Wiken SWE +1:33.6
    10.Masako Ishida JPN +1:34.7
    ...
    29.Paulina Maciuszek POL +2:27.0
    34.Kornelia Kubińska POL +2:45.8
    45.Agnieszka Szymańczak POL +3:48.7
     
    Dzisiejsze zawody obfitowały w niezwykle emocjonujące momenty: upadek Justyny, atak Kalli na ostatnim podbiegu, czy wspaniały technicznie atak Bjoergen na zakręcie tuż przed finiszem.
     
    Mistrzynią Olimpijską zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami została Norweżka Marit Bjoergen. Tym samym potwierdzając, że jest obecnie najbardziej wszechstronną zawodniczką.
     
    Na pochwałę zasługuje z pewnością postawa Charlotte Kalli, która znacznie poprawiła swój "klasyk" oraz młodziutkiej Heidi Weng, która zdobyła swój pierwszy indywidualny olimpijski medal.
     
    Za przegraną można uznać Therese Johaug, która przybiegła jako czwarta i przegrała z mniej doświadczoną rodaczką.
     
    Justyna Kowalczyk "nie poraziła" nas dziś swoją formą. Do tego doszedł upadek w strefie zmian i ostatecznie szósta lokata z ogromną stratą. Czy znaczenie miała stłuczona stopa? Nie wiadomo.
     
    Pozostałe Polki zróżnicowanie. Paulina Maciuszek była 29. – to przyzwoity wynik. Podobnie jak 34. Kornelia Kubińska. Agnieszka Szymańczak – słabo.
     
    Dziękujemy za śledzenie dzisiejszej relacji. Zapraszamy na pozostałe transmisje na naszym portalu lajfy.com (12:02:11)

    Maria Pawlak