Biegi narc. - sprint druż. kob. Norwegia (koniec) | Biegi narc. - sprint druż. męż. Finlandia (koniec)
Łyż. szybkie - 5000 m kob. Sablikova (CZE) (koniec) | Biathlon - sztafeta mieszana Norwegia (koniec)
wydarzenie zakończone
Biegi narciarskie - sprint drużynowy mężczyzn

Finlandia

(Rosja, Szwecja)

Środa 19.02.2014, 13:15 • Zimowe Igrzyska Olimpijskie
     
    Dziękujemy za udział w dzisiejszej relacji. Zapraszamy na pozostałe transmisje na naszym portalu. (13:46:49)
     
    Wyniki końcowe:

    1.Finlandia 23:14.89
    2.Rosja +0.97
    3.Szwecja +15.12
    4.Norwegia +18.66
    5.Szwajcaria +21.01
    6.USA +35.06
    7.Niemcy +42.13
    8.Kazachstan +46.49
    9.Czechy +46.94
    Francja DNS
     
    Szwedzi, podobnie jak w sprincie indywidualnym, wykorzystali upadek rywalii i mają medal.
     
    Oj działo się na ostatnich kilkunastu metrach. Niemiec wywrócił się i potrącił Rosjanina. Tym samym, Niemcy są bez medalu, a Rosjanie, mimo szansy na złoto, mają srebro.
     
    Finlandia ma złoto, Rosja srebro, a Szwecja wyprzedza Niemców i ma brąz.
     
    Kriukov już nie dogoni Fina.
     
    Fin ucieka.
     
    Rosjanin prawie stanął w miejscu przez Niemca.
     
    Niemiec się wywraca.
     
    Chyba będzie sprinterski finisz.
     
    Fin i Rosjanin nie odpuszczają.
     
    Teraz Niemiec próbuje uciec na podbiegu.
     
    Jeśli nikt się nie wywróci, to między tą trójką powinna się rozstrzygnąć walka o medale.
     
    Lecz Niemiec i Rosjanin nie odpuszczają.
     
    Fin narzuca mocne tempo, chyba stara się uciec.
     
    9km
    Niemcy, Finlandia i Rosja mają sporą przewagę. Szwajcaria ok. 3 s za nimi, Norwegia traci już ponad 10 s.
     
    Za nimi jest Cologna, który stara się ich dogonić.
     
    Rosjanin, Niemiec i Fin nieco uciekli reszcie.
     
    Hattestad nieco traci do tej grupy. Lecz można jeszcze to odrobić.
     
    Grupka 5 zawodników ma już wyraźną przewagę nad resztą.
     
    Na przedostatniej zmianie Finowie na czele. Za nim Rosja, Szwecja, Niemcy.
     
    7.2km
    Kolejność: Rosja. Finlandia i Szwecja.
     
    Czech wywraca się na zjeździe.
     
    Nie udaje się. Na zjeździe Finowie wyprzedzają go.
     
    Tscharnke próbuje uciekać.
     
    Zjazd i są już na stadionie. Niemcy, Szwecja, Rosja i niespodziewanie Kazachstan.
     
    Northug gdzieś na końcu. Czyżby szarża na poprzedniej zmianie dała mu się we znaki?
     
    Grupa cały czas jedzie razem. Przewodzą jej Niemcy i Szwedzi.
     
    5.4km
    Szwedzi jako pierwsi są na zmianie, za nimi Niemcy, Rosja i Finlandia.
     
    Zjazd na stadion...Niemcy i Szwedzi niemalże obok siebie.
     
    Dotzler z Niemiec jest już drugi.
     
    Na podbiegu Szwed mocno pracuje i wyprzedza Norwega.
     
    Lecz Hattestad w końcu zabrał się do pracy. Norweg jest pierwszy.
     
    Aktualnie grupa znów jest razem. Hattestad z Norwegii, a wcześniej złamany kijek Northuga zniwelował i tak niedużą przewagę Skandynawów nad pozostałymi.
     
    3.6 km
    Norwegia przed Szwecją, Finlandią i Rosją.
     
    Kijek złamał więc już po wyjściu na czoło biegu.
     
    Northug wyprzedza na zjeździe innych i jest pierwszy.
     
    Northug łamie kijek.
     
    Niemiec, Szwed i Rosjanin biegną ramię w ramię.
     
    Northug wyprowadził Norwegię na 4., czy 5 lokatę.
     
    Aktualnie na trasie jako pierwsi jadą Niemcy. Za nimi Rosjanie i Szwedzi.
     
    Różnice nie są jednak duże i każdy ma szansę na medal.
     
    1.8km
    Jako pierwsi zmiany dokonują Rosjanie, za nimi Szwedzi (+0.43), Niemcy (+1.20) i Finowie (+0.76). Norwegia dopiero 9. ze stratą 4.04 s.
     
    Po zjeździe ta sama kolejność. Nikt póki co nie odstaje.
     
    Czy panowie tak jak zazwyczaj będą biegli niemalże do końca całą grupą?
     
    Po starcie na czele plasują się Szwedzi, Rosjanie, Niemcy i Finowie.
     
    Wystartowali!
     
    Panowie muszą pokonać 6 okrążeń o długości 1800 metrów każde.
     
    Już za moment początek biegu finałowego team sprintu mężczyzn.
     
    Zapraszamy na 13.15 na bezpośrednią relację.
     
    Skład finału: Finlandia, Rosja, Niemcy, Czechy, Szwecja, Szwajcaria, Kazachstan, Norwegia, USA i Francja.
     
    Z czasami awansowali: Szwedzi, Szwajcarzy, Kazachowie, Norwegowie, Amerykanie i Francuzi.
     
    Polacy w swoim biegu zajęli ósmą lokatę. Do zwycięzców stracili 26.96 s. Tak ogromna strata powoduje, że na udział w biegu finałowym nie mamy szans. Zabrakło około 12 sekund.
     
    W drugim półfinale najlepsi okazali się Finowie (Niskanen oraz Jauhojaervi), którzy o 0.78 s wyprzedzili Rosjan. Te dwie ekipy automatycznie przechodzą do finału.
     
    Pierwszy półfinał zakończył się zwycięstwem Niemców (Dotzler i Tscharnke), którzy o 2.83 s wyprzedzili Czechów. I to te dwa zespoły są już pewne awansu do finału.
     
    Zapraszamy serdecznie na 13:15 na relacje na żywo z biegu finałowego. Z pewnością nie zabraknie emocji!
     
    Do grona pretendentów z pewnością należy zaliczyć także kilka innych krajów, w tym rewelacyjnych w Soczi Szwedów. Przypomnijmy, że zajęli oni 2. i 3. miejsce w sprincie indywidualnym.
     
    Na ostatnich igrzyskach złoto zdobyła drużyna Norwegii, srebro Niemcy, a brąz Rosjanie. Wydaje się, że te zespoły powinny powalczyć o medale także podczas obecnej olimpiady.
     
    Przypominamy, że na igrzyskach olimpijskich każdy kraj może wystawić tylko jedną drużynę.
     
    Team sprint był w tym sezonie rozgrywany dwukrotnie. W Asiago wygrała Norwegia I, przed Kazachstanem i Norwegią II. W Nowym Meste najlepsi byli Rosjanie, natomiast dwa kolejne miejsca przypadły Norwegii I i II.
     
    Polskę reprezentować będą Maciej Kreczmer i Maciej Staręga. Szczególnie ten drugi prezentuje się dobrze w sprintach w tym sezonie.
     
    Team sprint zaczyna się od półfinałów, w których wszystkie zespoły walczą o miejsce w finale. Panowie rozpoczną swój półfinał o godz. 11.05, nasi reprezentanci wystartują w półfinale B.
     
    Zapraszamy na emocjonujący bieg sprinterski mężczyzn stylem klasycznym.
     
    Witamy w transmisji online. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 13:15.
    Komentuje

    Maria Pawlak