Zenit – AEL Limassol | 3:0 (koniec) | | | APOEL – HJK | 2:0 (koniec) | | | Malmo – Sparta | 2:0 (koniec) |
Sheriff – Slovan | 0:0 (koniec) | | | FCSB – Aktobe | 2:1 (koniec) | | | Besiktas – Feyenoord | 3:1 (koniec) |
Kopenhaga – Dnipro | 2:0 (koniec) | | | FC Salzburg – Karabach | 2:0 (koniec) | | | Partizan – Łudogorec | 2:2 (koniec) |
Dinamo Z. – Aalborg | 0:2 (koniec) | | | Celtic – Legia | 0:2 (koniec) |
Ruch Z. – Szombierki | 2:1 (koniec) | | | Polonia B. – Ruch | 4:1 (koniec) |
Śląsk – Borussia D. | 0:3 (koniec) | | | Napoli – FC Barcelona | 1:0 (koniec) |
finał
Besiktas JK
3:1
(1:0)
Feyenoord Rotterdam
Patryk Oko
Gole:
28. Ba (Pektemek), 80. Ba (Şahan), 86. Ba – 74. Manu
Sędziowie:
Główny: Felix Zwayer (Niemcy)
Asystenci: Marco Achmüller, Marcel Pelgrim (Niemcy)
Techniczny: Tobias Stieler (Niemcy)
Widownia:
Kartki: 22. Uysal (BES), 71. Gülüm (BES) – 33. Nelom (FEY), 37. Boëtius (FEY), 65. Schaken (FEY)
Spudłowany karny!:
Besiktas JK:
Tolga (C) – Uysal, Franco, Gülüm, Ramon – Koyunlu, (75' Köybaşı) Hutchinson, Kavlak, Şahan – Ba (87' Cenk Tosun), Pektemek (85' Özyakup)
Zmiany: Gönen – Kurtuluş, Köybaşı, Sivok, Özyakup, Boral, Cenk Tosun
Trener:
Feyenoord Rotterdam: Mulder – Van Beek, Mathijsen, Kongolo, Nelom (58' Vormer) – Clasie (C) (69' Karsdorp), Immers, Vilhena – Schaken, Te Vrede (57' Manu), Boëtius
Zmiany: Hahn – Vormer, Steenvoorden, Karsdorp, Manu, Goossens, Achahbar
Trener:
Zmiany: Gönen – Kurtuluş, Köybaşı, Sivok, Özyakup, Boral, Cenk Tosun
Trener:
Feyenoord Rotterdam: Mulder – Van Beek, Mathijsen, Kongolo, Nelom (58' Vormer) – Clasie (C) (69' Karsdorp), Immers, Vilhena – Schaken, Te Vrede (57' Manu), Boëtius
Zmiany: Hahn – Vormer, Steenvoorden, Karsdorp, Manu, Goossens, Achahbar
Trener:
Sędziowie:
Główny: Felix Zwayer (Niemcy)
Asystenci: Marco Achmüller, Marcel Pelgrim (Niemcy)
Techniczny: Tobias Stieler (Niemcy)
Widownia:
30.07.2014
Feyenoord - Besiktas 1:2
Feyenoord - Besiktas 1:2
Gole: 90+5. Te Vrede (kar.) – 13. Mustafa Pektemek (Ersan Gülüm), 71. Kerim Koyunlu
Kartki: 32. Verhoek (FEY), 39. Boëtius (FEY) – 11. Serdar Kurtuluş (BES), 30. Koyunlu (BES), 90+4. Ramon Motta (BES)
Żegna się z Państwem,
Patryk Oko!
Dobranoc! (21:34:52)
Najlepszym zawodnikiem spotkania, według redakcji lajfy.com, zostaje wybrany Demba Ba. Zawodnik Besiktasu zdobywa dzisiaj hat-tricka i niemal w pojedynkę daje swojej drużynie upragniony awans do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów!
Koniec spotkania na Atatürk Olimpiyat Stadı w Stambule. PO dość emocjonującym spotkaniu i czterech bramkach, górą okazują się gospodarze, którzy za sprawą jednego piłkarza – Demba Ba, awansują do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Strzelanie rozpoczął dzisiaj Besiktas, ale na szesnaście minut przed końcem do siatki trafił Manu i Holendrzy stanęli przed możliwością doprowadzenia przynajmniej do dogrywki. Nastroje szybko ostudził jednak Ba, który zdobył najpierw drugą, a następnie trzecią bramkę. Podopieczni Rutten nie mogli już odpowiedzieć na taki przebieg wydarzeń i z gorącego Stambułu wracają z dość dotkliwą porażką. Besiktas w piątek pozna rywala, z którym zagra o fazę grupową elitarnej Champions League.
DEMBA BA ponownie trafia do siatki i zalicza hat-tricka! Zawodnik Besiktasu wykorzystuje fatalny błąd jedego z defensorów Feyenoordu, który chcąc wycofać piłkę do własnego bramkarza, ostatecznie adresuje ją do rywala! Ba w sytuacji sam na sam nie ma najmniejszych problemów z pokonaniem bezradnego Muldera!
Koniec marzeń Feyenoordu o Lidze Mistrzów! Do siatki ponownie trafia DEMBA BA, który przyjął płaskie dośrodkowanie Şahana z lewej strony boiska i pokonał Muldera mocnym uderzeniem z wysokości piątego metra!
ELVIS MANU zdobywcą bramki na Feyenoordu! Holendrzy wracają do gry i mają jeszcze okazję na doprowadzenie przynajmniej do dogrywki! Długie zagranie z głębi pola trafia do Manu, który ogrywa w dziecinny sposób Franco i lekkim uderzeniem pokonuje bezradnego Zengina!
Chyba już wszystko jasne! Dwójkowa akcja Besiktasu zakończona bramką dla gospodarzy! Lewą stroną nabiegał Pektemek, który zdecydował się dograć do DEMBA BA. Ten został uprzedzony przez wychodzącego Muldera, ale w sporym zamieszaniu ostatecznie zdołał wpakować piłkę do pustej bramki!
Beşiktaş JK: Tolga (C) – Uysal, Franco, Gülüm, Ramon – Koyunlu, Hutchinson, Kavlak, Şahan – Ba, Pektemek
Rezerwowi: Gönen – Kurtuluş, Köybaşı, Sivok, Özyakup, Boral, Cenk Tosun
Feyenoord Rotterdam: Mulder – Van Beek, Mathijsen, Kongolo, Nelom – Clasie (C), Immers, Vilhena – Schaken, Te Vrede, Boëtius
Rezerwowi: Hahn – Vormer, Steenvoorden, Karsdorp, Manu, Goossens, Achahbar
Oba zespoły w swojej historii miały okazję zagrać ze sobą tylko raz, a było to dokładnie przed tygodniem, czyli w pierwszym pojedynku III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Na De Kuip lepiej radzili sobie Turcy, którzy otworzyli wynik spotkania już w 13. minucie spotkania za sprawą Mustafy Pektemeka. Stadion Feijenoord umilkł w 71. minucie, kiedy kolejną bramkę dla gości zdobył Kerim Koyunlu. Bramkę honorową i blade światełko w tunelu dał Feyenoordowi Mitchell Te Verde.
W Turcji, która nie wybaczyłaby chyba ewentualnej porażki i ostatecznego braku awansu do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mógłby powtórzyć się scenariusz niemal sprzed roku, kiedy to na murawę Atatürk Olimpiyat Stadı wbiegli kibice Besiktasu, którzy nie byli zadowoleni z wyniku derbowego pojedynku z Galatasaray, przerywając ostatecznie spotkanie.
Wróćmy jednak do teraźniejszości. Czarne Orły zmagania o Champions League rozpoczęły właśnie od starcia z Feyenoordem. Dodajmy, że prawo gry w III rundzie kwalifikacji, Besiktas uzyskał dość szczęśliwie, wykorzystując wykluczenie Fenerbahce (ukarane za ustawianie spotkań). Zamiast grać o Ligę Europy, podopieczni Slavena Bilića stanęli przed okazją powrotu do Ligi Mistrzów, która gościła na Stadionie Ataturka w 2009 roku. Grupa z Manchesterem United, CSKA Moskwa i Wolfsburgiem okazała się jednak zbyt wymagająca i pozwoliła na wywalczenie jedynie czterech punktów oraz zajęcie ostatniego miejsca w grupie. Choć końcowy rezultat nie był zadowalający, to Besiktas mógł się pochwalić cenną wygraną na Old Trafford z Manchesterwm United (0-1).
Feyenoord prawo gry o elitarną Ligę Mistrzów uzyskał dzięki zajęciu drugiego miejsca w Eredivisie. Podopieczni Freda Ruttena za główny cel w tym sezonie postawili sobie awans do fazy grupowej Champions League, która gościła po raz ostatni na De Kuip w 2002 roku! Za czasów Tomasza Rząsy nie udało się jednak zdziałać wiele w rozgrywkach grupowych i po starciach z Dynamem Kijów, Juventusem Turyn i Newcastle United, Holendrzy musieli pożegnać się z prestiżowymi rozgrywkami w Europie.
Okazję powrotu do piłkarskiego nieba Feyenoord otrzymał przed dwoma laty. W III rundzie kwalifikacji trafił na ukraińskie Dynamo Kijów. Pierwszy mecz na boisku rywala rozpoczął się wyśmienicie dla Holendrów, którzy otworzyli wynik spotkania w 49. minucie za sprawą Rubena Schakena. Gospodarze nie zniechęcili się jednak tą stratą i zdołali odrobić straty, a następnie wyjść na prowadzenie (2-1). Choć przegrana w Kijowie nie napawała optymizmem, to bramka wyjazdowa dawała jeszcze pewne szanse na awans, które… zostały zaprzepaszczone na De Kuip! Długo utrzymujący się rezultat bezbramkowy przerwał Brown Ideye, który dobił gospodarzy w szóstej minucie doliczonego czasu gry drugiej części spotkania!
Niemiłe wspomnienia z 2012 roku odżywają w chwili obecnej. Feyenoord także przegrał pierwsze spotkanie (na własnym stadionie) i ma wręcz minimalne szanse na korzystny rezultat w Turcji.
Czas na rewanżowe spotkania III rundy eliminacji piłkarskiej Champions League! Dzisiejszego wieczoru zameldujemy się w Stambule, gdzie będziemy mieli przyjemność śledzić pojedynek Besiktasu z Feyenoordem, czyli jednego z najciekawiej zapowiadających się meczów rewanżowych, tej fazy rozgrywek! Do konfrontacji dojdzie na słynnym Atatürk Olimpiyat Stadı – obiekcie, na którym został rozegrany jeden z najdramatyczniejszych finałów Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem, a AC Milan.
Czy dzisiejszego wieczoru możemy być świadkami podobnych emocji, a skazywany na porażkę Feyenoord jest w stanie sprawić niespodziankę i ograć Besiktas na jego stadionie? Bądźcie z nami, a odpowiedź na pewno Was nie ominie!