Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.

Czas biegnie nieubłaganie, a gdy spojrzymy w kalendarz zszokowani odkryjemy, że właśnie zaczyna się ostatni weekend lutego. We Francji rozgrywana będzie zatem już dwudziesta siódma seria spotkań, którą zapoczątkuje starcie Olympique Marsylia z Caen.

Olympique Marsylia

Dziewięciokrotni mistrzowie Francji w obecnych rozgrywkach radzą sobie bardzo dobrze. Olympique zwyciężył w piętnastu z dwudziestu sześciu spotkań, pięciokrotnie remisował, a sześć razy musiał uznać wyższość rywali. Dodatkowo podopieczni Marcelo Bielsy mogą pochwalić się drugą najlepszą skutecznością w Ligue 1. Marsylczycy do siatki przeciwnika trafiali już czterdzieści osiem razy. Taka dyspozycja pozwoliła OM uzbierać pięćdziesiąt oczek i plasuje ich na trzecim miejscu w tabeli. Do prowadzącego Lyonu zawodnicy ze Stade Vélodrome tracą cztery punkty.

SM Caen

Na przeciwnym biegunie znajdują się gości jutrzejszego pojedynku. Caen komplet punktów potrafiło zdobyć zaledwie osiem razy, a remis podopiecznym Garande przytrafił się siedmiokrotnie. Łatwo więc policzyć, że jedenaście z dwudziestu sześciu spotkań czerwono-niebiescy kończyli bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Ogółem drużyna ze Stade Michel d'Ornano ma na swoim koncie trzydzieści punktów i znajduje się na czternastej lokacie w zestawieniu francuskiej ekstraklasy. Piłkarze z Normandii mają tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Co ciekawe obecnie w lepszej formie są jednak przyjezdni. Zacznijmy jednak od Marsylii, która w trzech ostatnich spotkaniach uzbierała tylko trzy punkty zaliczając trzy remisy. Najpierw chłopcy Bielsy na wyjeździe podzielili się punktami z Rennes (1:1). W kolejnym pojedynku mimo prowadzenia u siebie z Reims 2:1, gospodarze dali sobie strzelić bramkę w ostatniej minucie meczu i po raz kolejny musieli zadowolić się remisem. Podobnie było przed tygodniem, kiedy to Olympique grając w delegacji długo prowadził z Saint Etienne po golach Batshuayi'ego, lecz bramka z 91 minuty Erdinga sprawiła, że goście do domu wracali tylko z jednym oczkiem.



źródło: www.goal.com

W formie zwyżkowej są za to piłkarze Caen. Czternasta drużyna ligi wygrała dwa z trzech ostatnim starć zdobywając łącznie siedem punktów. 7 lutego czerwono-niebiescy dość pewnie ograli przed własną publicznością Toulouse 2:0. Już tydzień później, dzięki kapitalnej końcówce podopieczni Garande sensacyjnie zremisowali w Paryżu z PSG 2:2. Wreszcie w poprzedniej kolejce na Stade Michel d'Ornano przyjechało Lens. Goście nie mieli większych szans w starciu z dobrze dysponowanymi miejscowymi i ulegli aż 1:4. Gole dla Caen strzelali: dwa Sala, a po jednym trafieniu zaliczyli Feret i Bazile.



źródło: www.francebleu.fr

Oba zespoły spotkały się już ze sobą w obecnej kampanii Ligue 1. 4 października ubiegłego roku na Stade Michel d'Ornano lepsi byli marsylczycy. Chłopcy Bielsy ograli wtedy miejscowych 2:1, a bramki dla przyjezdnych strzelali Romão i Gignac. Honorowego gola dla Caen zdobył Musavu-King. Czy czerwono-niebiescy zrewanżują się Olympique za tę porażkę? Przekonamy się niebawem!

Oczywistym faworytem piątkowego pojedynku będzie Marsylia. Kurs na zwycięstwo gospodarzy wynosi zaledwie 1:1,47. Już remis byłby niespodzianką, gdyż przez bukmacherów typowany jest na 1:4,05. W przypadku zdobycia kompletu punktów przez Caen za każdą postawioną złotówkę możemy wygrać aż 6,8 zł.

Na relację z tego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie już jutro. Startujemy o godzinie 20:30. Do usłyszenia na lajfy.com!

Do pierwszego gwizdka arbitra pozostało dwadzieścia minut. Tak wyglądają wyjściowe składy obu ekip!

Olympique Marsylia:
Mandanda (C) – Djadjédjé, Fanni, Morel, Mendy – Imbula, Ayew – Thauvin, Payet, Ocampos – Batshuayi

Rezerwowi: Samba – Aloé, Sparagna, Romao, Tuiloma, Alessandrini, Gignac

SM Caen:
Vercoutre (C) – Appiah, Yahia, Saad, Imorou – Seube – Nangis, Kanté, Féret, Bazile – Sala

Rezerwowi: Perquis – Adeoti, Benezet, Calve, Lemar, Privat, Raineau

Sędziowie:
Sébastien Desiage – Nicolas Henninot, Bertrand Jouannaud.

Piłkarze obydwu ekip są już na murawie. Za chwilę zaczynamy!

Sunie kolejny atak zawodników Bielsy. Indywidualna akcja Payeta, który przemierzył z piłką kilkanaście metrów i uderzył z dystansu. Futbolówka zmierzała jednak w środek bramki, co ułatwiło interwencję golkiperowi.

Dobrze wyglądała ta akcja Marsylii. Na skrzydle przedziera się Thauvin, podanie Payeta, ten wrzuca. W polu karnym tym razem pewnie interweniuje Yahia.

Rozsądne podanie na lewe skrzydło do Mendiego. Ten zagrywa do Ayew. Próba dośrodkowanie w "szesnastkę", lecz blokuje Appiah i mamy rzut rożny.

Powoli łapią drugi oddech piłkarze gości. Ekipa Caen stara się uspokoić grę i próbuje rozegrać piłkę na połowie rywala. Jak na razie nie wiele z tego wynika.

Rzut rożny dla gości. Dokładna wrzutka na piątym metr, ale tam czekają już na piłkę świetnie ustawieni obrońcy. Wychodzi z kontrą Olympique.

Rozkręcają się goście. Na prawej flance pojedynek z obrońcą wygrywa Nangis. Dośrodkowanie pomocnika Caen spada na szósty metr od bramki, gdzie jest Sala. Napastnikowi gości zabrakło naprawdę niewiele by sięgnąć tę futbolówkę.

Festiwal strzałów z dystansu na Stade Velodrome! Tym razem swój rajd z futbolówką mocnym uderzeniem zza pola karnego kończy Ocampos. Piłka mija poprzeczkę w odległości metra.

Niepotrzebnie samodzielnie kończył teraz tę akcję Tahuvin. Francuz wpada w "szesnastkę" rywala, ale znajduje się pod zbyt ostrym kątem w stosunku do bramki by zagrozić Vercoutre. Mimo tego decyduje się na strzał pomocnik OM i trafia tylko w boczną siatkę.

Trudna do oceny sytuacja dla arbitra. W pole karne Olympique wpada Benezet, który wykorzystuje wślizg Morela i przewraca się w "szesnastce". Nawet powtórki do końca nie wyjaśniają, czy było kontakt pomiędzy oboma zawodnikami, ale sędzia wydaje się być pewny swojej decyzji.

Mocno poturbowany jest teraz Bazile. To byłby prawdziwy koszmar dla trenera gości, gdyby musiał przeprowadzić drugą wymuszoną kontuzją zmianę.

Aż trzy minuty dolicza arbiter. Jest to spowodowane sporą ilością przerw w grze i dwoma zmianami w ekipie gości.

Dobry początek w wykonaniu Marsylii. Centra na pole karne w wykonaniu Mendiego, a piłka leci prosto na głowę dobrze ustawionego Batshuayi'ego. Ostatecznie Belg nie sięga futbolówki i ta wychodzi na aut.

Sam chyba nie wie do kogo adresował tę piłkę Kante. Pomocnik Caen zagrał długą piłkę na lewe skrzydło, jednak tam nie było żadnego z jego partnerów. Ironicznie uśmiecha się teraz szkoleniowiec przyjezdnych.

Ładna akcja Caen. Szybkie trzy podania i futbolówka trafia do ustawionego na siedemnastym metrze Seube. Ten uderza na bramkę, lecz spokojnie wyłapuje to uderzenie Mandanda.

Fatalnie teraz zachował się Sala. Argentyńczyk mając obok siebie zdecydowanie lepiej ustawionego partnera zdecydował się na drybling, w czasie którego przewrócił się i zmarnował świetną szansę na wyrównanie.

Nie spuszczają z tonu zawodnicy Caen. Teraz na strzał z dystansu zdecydował się Feret, ale znów fenomenalnie broni Mandanda. Naprawdę zasługują na wyrównanie goście.

Fantastyczne zagranie na prawą stronę, gdzie pędzi Appiah. Próba dośrodkowania w pole karne Marsylii, ale blokuje wracający do defensywy Fanni i mamy rzut rożny.

Zamilkły trybuny Stade Velodrome, wściekły jest Marcelo Bielsa, a sfrustrowani zawodnicy Marsylii rzucają się do ataku. Indywidualny rajd z piłką Gignaca kończy się jednak stratą i kontrą Caen.

Ostry wślizg Payeta w nogi Fereta. Cierpi pomocnik gości, ale wydaje się, że będzie w stanie wrócić do gry. Z kolei gracz Olympique ma szczęście, że sędzia nie pokazał mu kartki.

Długo rozgrywali tę akcję gospodarze. Thauvin podaje do Payeta, ten rozciąga do Djadjédjé. Kolejna centra w pole karne Caen, ale tym razem fatalnie zrobił to obrońca OM. Piłka ląduje na aucie bramkowym.

Inteligentnie broni się Caen. Teraz świetne przejęcie w środku pola i szybka kontra. Zagranie na prawo do Appiaha, który zastawia się z futbolówką przy nodze i "kradnie" czas dla swojej ekipy.

Dostaje piłkę na dwudziestym piątym metrze Gignac. Francuz obraca się w kierunku bramki, ale jest przewracany przez stopera. Arbiter nie decyduje się jednak na użycie gwizdka.

Trzy minuty do regulaminowego czasu gry dolicza arbiter.

Niesamowici są dziś zawodnicy z Normandii. Sunie jeszcze jedna akcja ekipy przyjezdnych. Dośrodkowanie w "szesnastkę" w wykonaniu Imorou, lecz tym razem wyłapuje futbolówkę Mandanda.