Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Czwartkowego wieczoru poznamy pierwszego półfinalistę Pucharu Polski 2014/2015. Kiedy inne drużyny rozgrywają dopiero pierwszy mecz, Legia Warszawa ze Śląskiem Wrocław rozstrzygną już sprawę w rewanżu. Pojedynek w stolicy Dolnego Śląska zakończył się remisem 1-1. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony do siatki rywali trafił Michał Żyro. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego wyrównali w końcówce po katastrofalnym błędzie i asyście Brozia. Na listę strzelców wpisał się Marco Paixao.

Legia Warszawa

Henning Berg nie będzie mógł w tym starciu skorzystać z usług Jakuba Rzeźniczaka i Ivicy Vrdoljaka, którzy pauzują przez nadmiar kartek. Poza tym w drużynie są wszyscy zdrowi i gotowi do powalczenia o półfinał rozgrywek. Legii pozostało już się skupić na lidze i PP, ponieważ odpadła z Ligi Europejskiej po porażce z Ajaxem Amsterdam.

W 2015 roku nie wiedzie się jednym i drugim. Legioniści poza przegranym dwumeczu z mistrzem Holandii, polegli u siebie w starciu ligowym z Jagiellonią Białystok, podzielili się punktami z Koroną po pojedynku w Kielcach i dopiero w ostatni weekend odnotowali zwycięstwo. Pokonali na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko Biała 3-0. Bramki zdobywali: Ryczkowski, Orlando Sa i Ondrej Duda z rzutu karnego.

Śląsk Wrocław

WKS poczyna sobie jeszcze gorzej. Wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w tym roku. Poza remisem z Legią w PP, przegrali, jak ich najbliżsi rywale, u siebie z Jagiellonią, a ponadto dwukrotnie remisowali na wyjeździe. Na początek z Cracovią, a ostatnio z Górnikiem.

Dzięki wpadkom innych faworytów drużyna Tadeusza Pawłowskiego pozostaje wciąż w ścisłej czołówce. Uciekła im tylko po ostatniej wygranej Legia, ale tylko na cztery oczka. Trzeci Lech ma tyle samo punktów, a wicelider z Białegostoku zaledwie punkt więcej. Śląsk nie zamierza jednak skupiać się wyłącznie na Ekstraklasie i postara się o triumf w Pucharze Polski. Najpierw musi jednak przejść Legię, i to na Łazienkowskiej.

Mecz poprowadzi sędzia Szymon Marciniak z Płocka. Jego asystentami będą Konrad Sapela i Radosław Siejka z Łódzkiego ZPN. Arbitrem technicznym zostanie Tomasz Marciniak (Mazowiecki ZPN). Serdecznie zapraszam do śledzenia relacji z tego pojedynku na portalu Lajfy.com. Start o godz. 20:00, lecz odpowiednio wcześniej zostaną uzupełnione składy obu ekip.

Pełne zestawienie:

Legia Warszawa: Kuciak – Bereszyński, Astiz, Dossa Junior, Guilherme – Jodłowiec, Furman – Masłowski, Duda, Kucharczyk – Orlando Sa
Rezerwowi: Malarz – Lewczuk, Brzyski, Ryczkowski, Pinto, Żyro, Saganowski.

Śląsk Wrocław: Wrąbel – Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu – Droppa, Hateley – F. Paixao, M. Machaj, Grajciar – M. Paixao
Rezerwowi: Abramowicz – Ostrowski, Juanito, Dankowski, Danielewicz, Pich, Lačný.

Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak
Asystenci: Konrad Sapela i Radosław Siejka
Techniczny: Tomasz Marciniak.

Gospodarze w biało-czarnych strojach, natomiast piłkarze Śląska w zielonych. Przy piłce ci pierwsi.

Orlando Sa brzydko faulował Droppę. Podcinał od tyłu przeciwnika i mocno wymachiwał rękoma.

Kucharczyk do Dudy, ale ten w polu karnym nie zdołał opanować futbolówki i przejęli ją przyjezdni.

Zgromadzeni kibice zaintonowali od razu słynne 'PZPN, PZPN', ale w tej sytuacji arbiter miał rację. Minimalny, ale ofsajd był.

Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego powoli zaczynają dochodzić do słowa. Na razie onieśmieleni, lecz starają się utrzymać przy piłce, wymienić więcej podań.

Dużo niedokładności, zbyt dużego pośpiechu z obu stron. Przeprowadzane bardzo rwane akcje, które kończą się na niczym. Wciąż czekamy na jakąś składną akcję zakończoną celnym uderzeniem.

Nieudane podanie Jodłowca do Kucharczyka. Defensywny pomocnik zgrywał za plecy kolegi i zaprzepaścił tym nieźle zapowiadającą się akcję swojego zespołu.

Hateley zaatakowany nakładką przez aktywnego Kucharczyka. Od rzutu wolnego ze środkowej strefy boiska wznowią grę przyjezdni.

Nie wygląda to na razie najlepiej. Niecelne podania, wybijanie piłek na oślep, przed siebie. To bardziej przypomina starcie Błękitnych z Cracovią, a nie meczu czołowych drużyn Ekstraklasy.

Legioniści sprezentowali gola rywalom we Wrocławiu, zrobili również to teraz. W zupełnie niegroźnej sytuacji Kuciak wyłożył futbolówkę Grajciarowi. Teraz gospodarze muszą gonić.

Ekipa Henninga Berga ruszyła po odrabianie strat, lecz póki co dobrze ustawieni goście swobodnie radzą sobie z próbami przeciwników.

Wrocławianie przejęli futbolówkę. Sprawiają wrażenie spokojniejszych. Wymieniają się podaniami, szanują czas.

Dudu skutecznie zastawiał piłkę Masłowskiemu i pozwolił wyjść jej za linię końcową. Z piątego metra wznowi grę Wrąbel.

Jodłowiec wrzucał miękką piłkę przed pole karne, lecz wyżej wyskoczył jeden z obrońców Śląska i wybił głową futbolówkę z dala od własnej szesnastki.

Goście nie ograniczają się wyłącznie do defensywy i kontrataków. Zyskują dodatkowe pole i śmiało wkraczają na połowę rywali.

Może nawet zbyt bezpiecznie poczynają sobie przed polem karnym piłkarze z Wrocławia. Będąc w dobrej pozycji szukają jeszcze dodatkowych podań, nie decydują się na uderzenia z dystansu.

Niezła centra Machaja w pole karne. Sędzia nie dopatrzył się spalonego, ale i tak jeden z braci Paixao nie był w stanie dojść do tej piłki.

Duda prostopadle do Bereszyńskiego, a ten mocno wstrzelił futbolówkę wzdłuż linii. Żaden z Legionistów nie zamykał jednej tej akcji. A to mogła być bramka wyrównująca. W końcu dobra akcja piłkarzy w biało-czarnych strojach.

Ponownie w jednej z ról głównych Duda. Ładnie opanował piłkę, efektownie oszukał rywala, lecz następnie jego zagranie zostało zablokowane.

Hateley faulował Dudę w środkowej strefie boiska. Zatrzymał jednak akcję przeciwników w początkowej fazie. Jego koledzy mają czas, aby ustawić się.

Należy otwarcie przyznać, że na razie niewiele dzieje się przy Łazienkowej. Poza golem nie było chyba żadnego celnego strzału na bramkę.

Wydawało się, że po stracie gola Legia mocniej ruszy na rywali, rozpocznie intensywniej konstruować swoje ataki. Na razie więcej z gry mają chyba jednak goście.

Marco Paixao przewraca się w polu karnym, lecz nie było tam mowy o przewinieniu. Portugalczyk chciał wymusić jedenastkę i właściwie naprawić swój błąd. Mógł wcześniej oddać strzał. Zamiast tego wdał się w niepotrzebny drybling.

Przycisnęli teraz wrocławianie. Legioniści zamknięci na własnej połowie. Bronią się sporą liczbą we własnej szesnastce i tuż przed nią.

Zbyt mocna piłka Furmana do Bereszyńskiego. Gospodarze mogli jeszcze dłużej utrzymywać się przy futbolówce. Niepotrzebna próba długiego rozciągnięcia. A przynajmniej nieudolna.

Astiz sprowadził do parteru Marco Paixao. Grymas bólu Portugalczyka po tym wejściu obrońcy Legii.

W końcu doczekaliśmy się próby z dystansu. Uderzał z daleka Droppa, lecz ustrzelił Dossę Juniora. Futbolówka po rykoszecie zmierzała za linię końcową, lecz złapał ją jeszcze Kuciak.

Dziesięć minut do końca. Na razie nie wygląda, aby coś do przerwy mogło się tutaj jeszcze zmienić. Dziesięć minut to jednak dużo czasu.

Flavio Paixao odepchnięty w pojedynku główkowym przez Guilherme. Portugalczyk mocno ucierpiał w tym starciu. Jest jednak gotowy, aby kontynuować udział w zawodach.

Machaj przy przyjmowaniu piłki pomagał sobie ręką. Skrzętnie wychwycił to Szymon Marciniak.

Legioniści przyspieszyli. Guilherme ładnie wymienił piłkę z Orlando Sa. Brazylijczyk wpadł w pole karne rywali, lecz został chwilę później powstrzymany. Nie miał miejsca i czasu na oddanie strzału.

Furman zgubił futbolówkę przed polem karnym i mogło to słono kosztować jego zespół. Piłkarz Śląska jednak uderzał w środek. Mimo to problemy z wyłapaniem futbolówki miał Kuciak.

Próba Kucharczyka z dystansu. Mocno wstrzelona futbolówka, lecz zmierzała prosto w rękawice młodego golkipera gości.

Zieliński dorzucał z prawej flanki, lecz jeden z braci Paixao nie zdołał oddać strzału głową. Skutecznie blokował go obrońca Legii.

Ponownie dośrodkowanie z prawego skrzydła. Futbolówka przeszła wzdłuż całego pola karnego i doszła do zamykającego akcję Machaja. Jego uderzenie głową okazało się jednak za słabe.

Końcówka pierwszej odsłony. Nie wydaje się, aby Szymon Marciniak doliczył cokolwiek, ponieważ nie mieliśmy żadnych przerw w grze.

Jodłowiec mocno wszedł barkiem w Dudu. Brazylijczyk długo nie podnosił się z murawy, ale jest już gotowy do gry.

Machaj mocno wstrzelił futbolówkę z lewej strony, ale żaden z jego kolegów nie nabiegał na krótki słupek. Łatwo wyłapał piłkę Kuciak.

Droppa ostro potraktowany przez Furmana. Pomocnik Legii nadepnął na stopę rywala. Ewidentne przewinienie. Nie wiem skąd zdziwienie Legionistów.

Guilherme wślizgiem powstrzymał rajd prawą stroną Flavio Paixao. Skuteczna interwencja Brazylijczyka.

Świetne prostopadłe podanie Jodłowca. Kucharczyk nie zdołał jednak opanować futbolówki. Znalazłby się przed fantastyczną okazją na gola wyrównującego.

Dobre dwie interwencje Pawelca w swoim polu karnym. Powstrzymał groźnie zapowiadającą się akcję rywali. Został jeszcze przy drugiej z nich nadepnięty przez Dudę. Brzydko to wyglądało, lecz nie dostrzegł tego arbiter.

Jeśli ten wynik utrzyma się, to będziemy mieli przy Łazienkowskiej dogrywkę.

Zawodnicy Śląska byli przekonani, że zaraz przed podaniem Dudy faulowany był w środkowej strefie boiska Marco Paixao. Ich zdaniem arbiter powinien przerwać grę.

Rzut wolny gości. Nieporozumienie Dossy Juniora z Kuciakiem. Golkiper gospodarzy wychodził do futbolówki, lecz zignorował to obrońca i wybił głową przed siebie.

W końcu rozkręciło nam się te spotkanie. Szybkie ataki, piłka błyskawicznie przemieszcza się z jednego pola karnego pod drugie.

Spore zamieszanie po tej sytuacji przy ławce rezerwowych wrocławian. Sędzia uspokaja Tadeusza Pawłowskiego, który miał jednak rację. Dla takich zachowań, jak te Dossy Juniora, nie powinno mieć miejsca na jakichkolwiek boiskach.

Dankowski zatrzymywał piłkę ręką. Gospodarze będą mieli niezłą okazję ze stałego fragmentu gry. Futbolówka ustawiona przy narożniku boiska.

Niewykorzystana szansa Legionistów. Po nieczystym uderzeniu głową piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Guilherme skutecznie zastawiał przeciwnika przed linią końcową. Brazylijczyk pozwolił futbolówce opuścić boisko. Z piątego metra wznowi grę Kuciak.

Siadło nam nieco tempo tego spotkania. Przyzwyczailiśmy się przez te ostatnie kilkanaście minut do częstych ataków. Teraz to drużyny głównie próbują dłużej utrzymać się przy piłce, a ta przemieszcza się najczęściej po środkowej strefie boiska.

Duda zbyt długo zwlekał z odegraniem do kolegi. Z lewej strony ładnie wchodził Kucharczyk, lecz coraz wyżej podchodzili obrońcy Śląska i na ofsajdzie był skrzydłowy Legii.

Furman posłał długą piłkę do Kucharczyka, lecz ten ponownie złamał linię defensywną przeciwników i znalazł się na pozycji spalonej.

Ponownie Guilherme na lewej stronie radzi sobie z Marco Paixao. Wyprzedził go i skutecznie zastawił. Bezradny w tej sytuacji był kapitan gości.

Żyro zbiegał do środka, szukał uderzenia lewą nogą, lecz był blokowany przez ofiarnie interweniującego obrońcę z Wrocławia.

W pułapkę ofsajdową wpadł Żyro. Chwilę wcześniej Marco Paixao zaprzepaścił świetnie zapowiadającą się kontrę swojego zespołu.

Machaj zaczepiony przez Furmana tuż przed polem karnym. Śląsk będzie miał bardzo dobrą szansę ze stałego fragmentu gry. Przy piłce ustawiony sam poszkodowany.

Nic nie wyszło z tego rzutu wolnego ekipie przyjezdnych. Utrzymali się jeszcze przy futbolówce, ale kilkanaście sekund później po kiepskim dorzuceniu piłki swobodnie ją wyłapał Kuciak.

Kolejne dośrodkowanie Machaja ze stałego fragmentu. Tym razem dobrze do piłki wyszedł Kuciak i wygarnął ją znad głowy jednego z piłkarzy gości.

Coraz mniej czasu do zakończenia regulaminowego czasu gry i coraz bardziej realna jest wizja konieczności rozegrania dogrywki.

Oba zespoły znacznie spuściły z tonu, zwalniają grę i szanują piłkę. Momentami sprawiają wrażenie, jakby tylko czekali na dodatkowe trzydzieści minut.

Dobra okazja wrocławian. Jeden z braci Paixao wpadł w pole karne, zakręcił obrońcami, lecz również sam się przy tym zakręcił. Nie zdołał oddać strzału.

Legioniści odzyskali futbolówkę i konstruują w tej chwili atak pozycyjny. Robią to jednak bardzo wolno.

Gracze ze stolicy w pewnym momencie przyspieszyli, dorzucili futbolówkę w pole karne, a tam efektowną interwencją popisał się Dankowski.

Sędzia uznał, że Żyro sprowadzał do parteru Droppę. Strzelec gola lekko zdziwiony decyzją arbitra. Przyznam, że ja również.

Dankowski podłączał do ofensywnej akcji swojego zespołu, lecz na lewej stronie łatwo stracił piłkę. Na jego szczęście zupełnie nie wyszła kontra rywalom.

Nieporozumienie Masłowskiego z Żyro. Ten drugi zbiegał szeroko, natomiast dostał prostopadłe podanie do środka.

Szymon Marciniak uznał, że Dossa Junior był popychany w polu karnym przez Marco Paixao.

Żyro obity futbolówką przez Pawelca. Z piątego metra wznowi grę Wrąbel.

Flavio minął Guilherme, lecz chwilę później jego dośrodkowanie zostało przez Brazylijczyka zablokowane.

Odważne wyjście Wrąbla na trzydziesty metr. Uprzedził Żyrę i wybił futbolówkę poza boisko. Sędzia uznał, że jeszcze Żyro faulował Celebana i podyktował gościom rzut wolny.

Zdecydowanie lepiej w tej pierwszej części dogrywki wyglądają przyjezdni. Przejęli inicjatywę, utrzymują się przy piłce i coraz częściej atakują.

Flavio Paixao zakręcił obrońcą w polu karnym, przełożył futbolówkę na lewą nogę. W decydującym momencie został jednak przyblokowany.

Duda do Kucharczyka, a ten po raz kolejny w tym spotkaniu zostaje złapany w pułapkę ofsajdową.

Ostatnie minuty pierwszej odsłony dogrywki. O ile jej początek zdecydowanie należał do wrocławian, o tyle w końcówce do głosu coraz bardziej dochodzą Legioniści.

Grajciar centrował z prawej strony boiska, lecz głową w polu karnym wyjaśnił sytuację Dossa Junior.

Duda pada w polu karnym, ale nie było tam mowy o przewinieniu. Droppa czysto powstrzymał zawodnika gospodarzy.

Kuciak wyłapuje futbolówkę po mocnym strzale zawodnika gości. To nie mogło jednak zaskoczyć golkipera Legii.

Tym razem ana bramkę uderzał Duda, lecz problemów z obroną nie miał Wrąbel.

Tymczasem kibice całą swoją uwagę skupili na Szymonie Marciniaku. Od kilku dobrych minut ich "doping" skupia się na obrażaniu arbitra. Spiker Legii ani myśli reagować. Dziwna sytuacja.

Rzut wolny Śląska z bardzo dobrej pozycji. Dwadzieścia sześć metrów do bramki Kuciaka.

Centrostrzał Hateley'a poszybował obok słupka. Asekurował zamykając akcję Saganowski, który szczupakiem próbował jeszcze sięgnąć w razie czego futbolówkę.

Żyro wybiegł z futbolówką za linię końcową. Zaprzepaścił nieźle zapowiadającą się akcję swojego zespołu. Długo przygotowuje się do wznowienia Wrąbel.

Zaspał Saganowski i został złapany w pułapkę ofsajdową. Coraz mniej czasu na zmianę rezultatu w tym pojedynku.

Przerwa w grze spowodowana urazem jednego z zawodników gospodarzy.

Próba Jodłowca sprzed pola karnego. Był to strzał jednak za słaby, aby mógł zaskoczyć Wrąbla.

Ponownie w roli głównej Jodłowiec. Pomocnik Legii wpadł w szesnastkę gości, lecz zbyt długo zwlekał z uderzeniem. W końcu stracił piłkę.

Dossa Junior zastawiał skutecznie rywala i pozwolił futbolówce opuścić boisko. Z piątego metra wznowi grę Kuciak.

Flavio Paixao wbiegł między dwóch przeciwników i wymusił przewinienie. Do parteru sprowadził go Masłowski.

Flavio do Marco, a ten w polu karnym złożył się efektowną przewrotką. Nie trafił jednak czysto w piłkę i posłał ją daleko obok bramki.