Stany Zjednoczone – Polska 3:2 (koniec) | Rosja – Iran 1:3 (koniec)
finał
Stany Zjednoczone
3
23 25 19 25 15  
Polska
2
25 23 25 22 9  
Sobota 13.06.2015, 02:10 • Hoffman Estates, Il • Liga Światowa
Kursy przedmeczowe
     
    0:0
    Na ten moment to już wszystko. Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Pozostaje nam życzyć... miłego dnia! Zaczynaliśmy praktycznie w środku nocy, a kończymy nad ranem. Czas iść jeszcze trochę pospać... Do usłyszenia! (04:55:54)
    Ostatni obrazek z Hoffman Estates.

    Nie wszystko stracone! Jutro rewanż.

     
    0:0
    Polacy stoczyli z Amerykanami naprawdę heroiczną walkę, ale niestety nie przyniosła ona wyczekiwanego rezultatu. Nasi rodacy przegrali pod względem fizycznym. Biało-czerwoni na początku spotkania spisywali się wyśmienicie, jednak w tie-breaku wyraźnie wysiedli, opadli z sił. Cóż, sport jest brutalny. Tutaj trzeba dysponować potężnymi złożami energii.
     
    15:9
    Koniec meczu.
     
    15:9
    Koniec, koniec, koniec. Cieszą się Amerykanie. Mateusz Mika posłał piłkę w aut. Jeszcze Antiga będzie sprawdzał, ale to chyba jest już zbyteczne. Czekamy na decyzję arbitra, acz już nikt nie wierzy w jakieś cuda.
     
    14:9
    Mateusz Bieniek ponownie niesłychanie mocno, ale Anderson zdołał to przyjąć. Następnie Jankesi wyprowadzili skuteczny atak. Będziemy mieli piłkę meczową!
     
    13:9
    Timeout dla gospodarzy.
     
    13:9
    As serwisowy tegoż perfekcyjnego dziś grajka! Coś nieprawdopodobnego. W tak ważnym momencie! Może to nie jest jakiś wielki cień nadziei, ale jednak. Naprawdę świetna postawa Bieńka!
     
    13:8
    Znów byśmy nie skończyli akcji, ale na szczęście Amerykanie dotknęli siatki. Mateusz Bieniek na zagrywce. Trzeba zaryzykować. Trzeba wszystko postawić na jedną kartę.
     
    13:7
    Timeout dla gości.
     
    13:7
    Amerykanie są niesłychanie nakręceni. Wyraźnie odstajemy pod kątem fizycznym. Zawodnicy zza oceanu dyktują warunki gry. To oni rozdają karty. Na twarzach naszych reprezentantów rysuje się załamanie. Już nikt nie wierzy w odmienienie losów tegoż pojedynku.
     
    12:7
    Troy obija nam ręce, po czym piłka wędruje w aut. Pięć punktów przewagi po stronie Jankesów. To chyba mówi samo za siebie. Pogubiliśmy się, nie potrafimy kończyć ataków.
     
    11:7
    Bartek Kurek zagrał w aut, ale po bloku przeciwników. Wlał w nas jeszcze jakieś nadzieje. Są one... Minimalne, bo minimalne, ale są. Na zagrywce Michał Kubiak.
     
    11:6
    Jesteśmy kompletnie rozbici. Nie umiemy nawet wykorzystać miękkiej zagrywki. Amerykanie kończą teraz wszystko. Dosłownie wszystko. Po naszej stronie nie ma już szybkości czy pomysłowości.
     
    10:6
    Timeout dla gości.
     
    10:6
    To na pewno niesłychanie wyczerpujące spotkanie. Polakom zaczyna brakować sił. Nie bronimy kolejnej piłki. To już jest czteropunktowa przewaga miejscowych. Już chyba pozamiatane. Obyśmy się mylili.
     
    9:6
    Mateusz Mika ofiarnie bronił, wszyscy walczyli bardzo dzielnie, ale zabrakło dobrego wykończenia po naszej stronie. Szkoda, wielka szkoda. Ostatecznie nasz zespół dobił Anderson.
     
    8:6
    Zmiana stron. Amerykanie prowadzą dwoma punktami. Za moment decydujący fragment dzisiejszej rywalizacji. Na razie w troszkę lepszych nastrojach są fani Jankesów, ale jeszcze wszystko jest możliwe. Gramy do końca!

    Mateusz

    Stany Zjednoczone: Anderson, Russell, Lee, Lotman, K. Shoji, Troy, Jaeschke, Christenson, Holmes, Clark, Holt, Smith.
    Libero: Reid Priddy, E. Shoji.

    Polska: Drzyzga, Łomacz, Kurek, Jarosz, Mika, Kubiak, Buszek, Bednorz, Nowakowski, Bieniek, Wrona, Możdżonek.
    Libero: Zatorski, Gacek.