Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45.

Reprezentacja Polski w ramach meczu towarzyskiego zmierzy się ze znajdującą się głębokim kryzysie Grecją. Kadra Adama Nawałki w porównaniu do swoich najbliższych rywali prezentuje się o niebo lepiej i przeżywa istny renesans. Należy jednak pamiętać, iż sparingi rządzą się swoimi prawami i selekcjonerzy wykorzystują je do testowania innych rozwiązań i innych zawodników. Z tego powodu bardzo trudno jest wytypować rezultat tego starcia. Bukmacherzy faworyzują gospodarzy, ale Grecy na pewno postarają się o przełamanie i zmazanie plam po ostatnich kompromitacjach.

Polska

Polacy powoli zapominają, jak wygląda porażka. Po raz ostatni schodzili z boiska pokonani ponad rok temu, właśnie po meczu towarzyskim. Wówczas ulegli Szkotom 0-2. Od tamtej pory świetnie radzili sobie w spotkaniach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy, gdzie pokonali m.in. Niemców 2-0. W ostatnim spotkaniu, rozegranym w ubiegłą sobotę w Warszawie, biało-czerwoni odprawili Gruzję 4-0 po pięknym trafieniu Milika oraz hattricku Lewandowskiego. Czy podopieczni Nawałki podtrzymają serię rywalizacji bez porażki?

Grecja

Grecy, którzy nie tak dawno temu sięgali po mistrzostwo Europy, teraz przechodzą samych siebie. Gdy pod koniec ubiegłego roku doznali klęski na własnym terenie z Wyspami Owczymi, wydawało się, iż jest to ostatni tego typu wypadek przy pracy. Nic z tego. W ostatnią sobotę powtórzyli ten rezultat i polegli całkowicie zasłużenie 1-2, zdobywając honorowego gola w końcówce spotkania. Piłkarze z Wysp Owczych byli drużyną zdecydowanie lepszą i równie dobrze ta rywalizacja mogła skończyć się wyższym wymiarem kary. Grecy przebudzili się na początku drugiej połowy, a kto wie, jak potoczyłoby się to starcie, gdyby arbiter uznał ładnego gola z woleja zza linii pola karnego. Sędzia dopatrzył się jednak przewinienia na jednym z gospodarzy i podyktował rzut wolny. Czy po takiej wpadce stać Greków na przełamanie z rozpędzonymi Polakami? Dowiemy się we wtorkowy wieczór.

Serdecznie zapraszam do wspólnego kibicowania i śledzenia relacji na portalu Lajfy.com. Start o godz. 20:45, a ok. godziny wcześniej zostaną uzupełnione składy obu reprezentacji. Zapowiada się interesujące starcie. Bądźcie z nami!

Adam Nawałka już na wczorajszej konferencji prasowej podał wyjściowy skład:

Artur Boruc – Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Marcin Komorowski – Ariel Borysiuk, Karol Linetty – Jakub Błaszczykowski, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik

W pierwszej części opaskę kapitana założy Artur Boruc, natomiast w drugiej przejmie ją Kamil Glik, a w bramce stanie wówczas Wojciech Szczęsny.

Wyjściowe jedenastki:

Polska: Boruc (C) – Cionek, Glik, Pazdan, Komorowski – Borysiuk, Linetty – Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki – Milik

Grecja: Kapino – Stafylidis, Papastathopoulos, Moras, Vyntra – Katsouranis (C), Tziolis -Tachtsidis, Ninis, Fountas – Karelis

Sędziowie:
Główny: Alain Bieri.

Hymny obu państw.

Przywitania piłkarzy, losowanie kapitanów. Wszyscy gotowi, zatem ruszamy!

Wysoki pressing Greków od pierwszych sekund. Poradzili sobie jednak z tym biało-czerwoni. Na środku boiska faulowany Milik.

Przewinienie Komorowskiego. Pociągał za koszulkę kapitana gości, Katsouranisa. Rzut wolny w środkowej strefie.

Polacy odzyskali szybko futbolówkę, ale równie szybko ją stracili. Dużo prostych błędów w rozegraniu w wykonaniu obu zespołów.

Pierwsza ofensywna akcja naszych rodaków. Dośrodkowanie z lewego skrzydła. Piłka trafiła do zamykającego akcję Błaszczykowskiego, którego strzał został jednak zablokowany.

Tym razem nasi rywale dłużej utrzymują się przy piłce i próbują wykreować sobie sytuację podbramkową. Podchodzimy wysoko i zmuszamy ich do błędu.

Komorowski został zahaczony przez jednego z przeciwników. Arbiter to skrzętnie wychwycił. Polski piłkarz szybko podniósł się z murawy i jest już gotowy do kontynuowania udziału w zawodach.

Vyntra centrował z prawej strony boiska. Futbolówkę z pola karnego daleko wykopał Thiago Cionek. Tuż za nim, na jego błąd czyhał Ninis.

Wyrzut z autu na wysokości pola karnego. Piłka zaadresowana do Tziolisa, który z okolicy dwudziestu metrów fatalnie przestrzelił. Piłka poszybowała w bezpiecznej odległości obok słupka.

Biało-czerwoni nie potrafią teraz dłużej utrzymać się przy piłce. Odzyskują ją ponownie rywale i konstruują kolejny atak. Polacy na moment zamknięci na własnej połowie.

Niecelne podanie przeciwników na prawym skrzydle. Czas na przejęcie inicjatywy przez podopiecznych Adama Nawałki.

Kuba Błaszczykowski próbował uruchomić swojego kolegę na prawej flance, ale podawał zdecydowanie za mocno i Thiago Cionek nie miał szans, aby do tego dojść.

Kolejny wyrzut z autu Greków na wysokości naszego pola karnego. Przytomne zachowanie jednego z obrońców, który głową zażegnał niebezpieczeństwo.

Póki co nie wygląda to wszystko najlepiej. Poza jednym zrywem biało-czerwonych lewym skrzydłem zakończonym dośrodkowaniem Komorowskiego, nie pojawiliśmy się z piłką na połowie przeciwników.

Nie możemy dłużej utrzymać się przy piłce. Bardzo szybko ją tracimy, a Grecy coraz spokojniej rozgrywają, zmuszając naszych reprezentantów do biegania za futbolówką.

Świetny przechwyt w środku pola. Piłka trafiła do Grosickiego, który uderzył prawą nogą po długim rogu. Futbolówkę swobodnie wyłapał Kapino.

Próba dośrodkowania Grosickiego. Piłkę przeciął Papastathopoulo i pozwolił swojemu koledze z bramki ją wyłapać.

Glik ucierpiał w jednym ze starć z przeciwnikiem. Chwilę zwijał się z bólu na murawie, ale krótkim czasie podniósł się i jest gotowy do gry. Przewinił w tej sytuacji Ninis.

Niedokładne długie podanie Thiago Cionka. Przejmują to szybko przyjezdni i mają kolejną szansę na stworzenie sobie okazji podbramkowej.

Alain Bieri jest już po interwencji fizjoterapeuty. Wydaje się, że jest już ok i arbiter będzie w stanie prowadzić dalej spotkanie.

Bezpardonowe wejście Glika na środku boiska. Sędzia nie przerywa jednak gry, ponieważ w posiadaniu piłki są ciągle goście.

Korner gospodarzy. Za pierwszym razem udało się Grekom oddalić zagrożenie, ale Polacy mają szansę na powtórkę.

Tym razem biało-czerwoni próbowali rozegrać krótko, a następnie wrzucić futbolówkę na długi słupek. Tutaj czyhał Pazdan, lecz uprzedził go Kapino.

Fatalna próba Ninisa. Zbiegł z lewej flanki do środka, huknął potężnie lewą nogą, ale równie mocno przestrzelił Futbolówka poszybowała bardzo wysoko nad poprzeczką.

Następna szansa rodaków z narożnika boiska. Piłka ostatecznie trafia przed polem karnym do Błaszczykowskiego, ale pod jego nogi rzucił się jeden z rywali i zdołał zablokować mocne uderzenie.

I jeszcze jeden rzut rożny, ale niestety po raz kolejny nie przynosi on gospodarzom żadnych korzyści. Dobrze ustawieni defensorzy gości zażegnują niebezpieczeństwo.

Niezła centra Greków z lewej strony boiska. Futbolówka wyłożona na strzał Karelisowi, który jednak skiksował. Nastrzelił własną rękę i posłał piłkę za linię końcową.

Kolejne zupełnie nieudane zagranie Ninisa. Tym razem nie wiadomo, czy strzelał, czy próbował zgrywać, lecz wyszło to podobnie, jak przy jego ostatnim kontakcie z piłką.

Przekombinowali Polacy na szesnastym metrze. Błaszczykowski wymienił podania z Grosickim, ale ten drugi pogubił się przy próbie oddania piłki piętą. Wcześniej popularny Grosik za słabo dorzucał z lewego skrzydła.

Ostatnie minuty pierwszej części spotkania. Przed momentem w okolicy dwudziestego metra padł na murawę Grosicki, lecz Marcin Borski nie dopatrzył się tam przewinienie Katsouranisa.

Poturbowany został Komorowski. Teraz jest opatrywany przez medyków poza linią boczną. Długo nie podnosi się z murawy. Mamy nadzieję, że to nic poważnego.

Kolejna przerwa w grze. Tym razem spowodowana urazem jednego z Greków. Okazja na złapanie przez piłkarzy ostatniego oddechu przed zaproszeniem Marcina Borskiego do szatni.

Doliczone zostały dwie minuty do pierwszej części gry. Sporo było tych przerw, spowodowanych m.in. kontuzją szwajcarskiego arbitra.

Wygląda na to, że biało-czerwoni nie będą przeprowadzali ostatniego ataku. Obrońcy długo wymieniają się podaniami. Futbolówka nie przekracza połowy.

Polacy zmusili rywali do popełnienia błędu. Dzięki temu odzyskali szybko piłkę i teraz starają się skonstruować atak pozycyjny.

Również wysoki pressing postawili zawodnicy wyselekcjonowani przez Sergio Markariana. Początek podobny, co w pierwszej odsłonie.

Milik nie złapał futbolówki przy linii bocznej. Wyszedł z nią za boisko i wyrzutem z autu wznowią grę przeciwnicy.

Ponownie w roli głównej Arek Milik. Był faulowany przez Tavlaridisa kilkanaście metrów przed polem karnym. Rzut wolny i okazja na wrzucenie futbolówki.

Niezła centra Milika ze stałego fragmentu gry, lecz żaden z jego partnerów nie był w stanie przeciąć tego zagrania. Futbolówkę wyłapuje Kapino.

Błaszczykowski nieprzyjemnie, ale przypadkowo trafiony w nogę przez Vyntrę. Piłkarz Borussi Dortmund na moment będzie musiał opuścić boisko.

Groźnie było pod polem karnym Polaków. Wszystko zaczęło się od fatalnego błędu Komorowskiego, który nie mógł skutecznie zastawić piłki przed nabiegającym rywalem.

Komorowski faulował Ninisa przy linii bocznej. Marcin Borski wezwał obrońcę do siebie i zasygnalizował, że nie będzie dłużej tolerował jego przewinień.

Jeszcze jedno naruszenie przepisów przez Komorowskiego. Pokopał tym razem Vyntrę, lecz bez konsekwencji. Mecz towarzyski, więc arbiter nie sięga tak ochoczo po żółte kartki.

Polacy przejęli inicjatywę. Teraz o wiele lepszy fragment, w którym dłużej utrzymują się przy piłce i nie dopuszczają do niej swoich przeciwników.

Mila zaprzepaścił świetnie zapowiadającą się kontrę naszego zespołu. Zbyt długo zwlekał na pojawienie się na prawej stronie Grosickiego, a następnie zbyt lekko do niego podawał i przeciął to Stafylidis.

Bardzo ładnie przechwycił piłkę Peszko, lecz chwilę później fatalnie zgrywał do środka. Niewymuszona strata.

Niebezpieczne wejście Tavlaridisa. Za wysoko podniesiona noga. Wyglądało to, jakby chciał zaatakować ciosem karate Sebastiana Milę, który chciał głową zatrzymać zagranie rywala.

Dobra interwencja Morasa w swojej szesnastce. Już tylko czyhał na piłkę Peszko po niezłej centrze Grosickiego z prawej flanki. Bardzo szybka, składna akcja biało-czerwonych.

Kotłowało się w szesnastce gospodarzy. Ostatecznie Thiago Cionek zdołał głową zażegnać niebezpieczeństwo. Kilkanaście sekund później z dystansu próbował Ninis, ale spokojnie wyłapał to Szczęsny.

Nieudane dośrodkowanie Grosickiego. Zbyt głęboka piłka, prosto w ręce Kapino. Obok niego nie było nawet żadnego z Polaków.

Tym razem Grosik centrował o wiele lepiej. Bardzo ostra piłka, niewiele brakowało, a wpadłaby za kołnierz greckiego golkipera. Szkoda, że żaden z partnerów nie zamykał tej akcji.

Fatalna próba Fountasa zza narożnika pola karnego. Przeniósł futbolówkę w bezpiecznej odległości obok bramki. Z piątego metra wznowi grę Szczęsny.

Nie doczekaliśmy się jeszcze w drugiej części żadnej akcji biało-czerwonych zakończonych groźnym, celnym strzałem. Niewiele lepsi w tym fragmencie są nasi rywale, ale przynajmniej oni robili więcej zamieszania w polskiej szesnastce.

Idą za ciosem Polacy. Tym razem groźnie zapowiadającą się akcję zaprzepaścił zbyt mocnym podaniem Sławek Peszko. Wygonił za bardzo do boku Grosickiego i już nic z tego nie wyszło.

Cionek wdał się w niepotrzebny drybling przy linii bocznej. Najpierw szczęśliwie minął przeciwnika, ale chwilę później w beznadziejny sposób stracił piłkę.

Coraz mniej czasu do zakończenia tego spotkania. Znacznie spadło tempo, drużyny niechętnie atakują większą liczbą zawodników.

Bardzo ostre wejście Borysiuka w środkowej strefie boiska. Wyglądało to bardzo brutalnie, ale nic się nie stało Tziolisowi.

Jeszcze jedno przewinienie biało-czerwonych. Tym razem Thiago Cionek pomagał sobie łokciem w starciu o górną piłkę z Tatchtsidisem.

Polacy skutecznie wybijają futbolówkę po wznowieniu gry przez rywali ze stałego fragmentu gry. Natychmiast ruszyli z kontratakiem, ale na lewej stronie słabo opanowywał piłkę Komorowski.

Rybus próbował minąć zawodnika, a następnie zacentrować futbolówkę do wbiegającego kolegi. Ostatecznie został jednak zablokowany.

Niezłe dośrodkowanie Rybusa z narożnika boiska, lecz pojedynek w powietrzu wygrał jeden z Greków i oddalił na chwilę zagrożenie z dala od własnej szesnastki.

Polacy mieli jeszcze jedną okazję z rzutu rożnego. Tym razem po wrzutce z narożnika boiska po przytomnym wyjściu z bramki, piłkę swobodnie wyłapał Kapino.

Biało-czerwoni w końcówce znacznie przycisnęli gości. Grosicki miał niezłą okazję w polu karnym. Szukał podaniem zamykającego akcję Pazdana, lecz przecięli to rywale.

Grecy spokojnie rozgrywają futbolówkę między obrońcami. My natomiast nie doskakujemy do nich i wydaje się, że na to pozwalamy. Nie zgadzają się jednak z tym kibice.