Gorzów Wlkp. – AZS Lublin | 67:61 (koniec) | | | Bydgoszcz – Poznań | 96:53 (koniec) | | | Łodź – Siedlce | 68:62 (koniec) |
finał
Artego Bydgoszcz
96:53
(26:10, 51:22, 75:36)
Pomarańczarnia MUKS Poznań
Mariusz Nyka
Artego Bydgoszcz:
3. Morris, 4. Faleńczyk, 8. Międzik, 10. Reid, 11. Fikiel, 12. Niedźwiedzka, 13. McBride, 15. Pawlak, 22. Koc, 23. Szybała, 24. Carter
Zmiany:
Trener:
Pomarańczarnia MUKS Poznań:
3. Taylor, 5. Dziwińska, 6. Durak, 8. Radwan, 9. Siemienas, 10. Puc, 11. Skobel, 12. Skowronek, 13. Drop, 14. Kaczmarczyk, 22. Robertson-Warren, 23. Idziorek
Zmiany:
Trener:
3. Morris, 4. Faleńczyk, 8. Międzik, 10. Reid, 11. Fikiel, 12. Niedźwiedzka, 13. McBride, 15. Pawlak, 22. Koc, 23. Szybała, 24. Carter
Zmiany:
Trener:
Pomarańczarnia MUKS Poznań:
3. Taylor, 5. Dziwińska, 6. Durak, 8. Radwan, 9. Siemienas, 10. Puc, 11. Skobel, 12. Skowronek, 13. Drop, 14. Kaczmarczyk, 22. Robertson-Warren, 23. Idziorek
Zmiany:
Trener:
Sędziowie:
Dariusz Włodkowski, Paweł Białas, Ewa Matuszewska
Widownia:
KWarty: 26:10, 25:12, 24:14, 21:17
Artego: Morris 3, Faleńczyk 5, Międzik 12, Reid 9, Fikiel 6, McBride 12, Pawlak 11, Koc 13, Szybała 0, Carter 17, Niedźwiecka 0
MUKS: Taylor 0, Dziwińska 6, Durak 4, Radwan 3, Siemienias 1, Puc 4, Skobel 4, Skowronek 11, Drop 1, Kaczmarczyk 0, Roberston-Warren 10, Idziorek 9
Artego Bydgoszcz: 8. Międzik, 13. McBride, 15. Pawlak, 22. Koc, 24. Carter
MUKS Poznań: 3. Taylor, 6. Dżurak, 11. Skobel, 14. Kaczmarczyk, 22. Robertson-Warren
Faworyta niedzielnego pojedynku wskazać nie trudno. Z całą pewnością jest nim zespół Artego, który w tym sezonie celuje w złoty medal, dlatego takie mecze jak starcie z beniaminkiem na własnym parkiecie, podopieczne Herkta powinny wygrywać bez najmniejszego problemu. Sam trener przyjezdnych przyznawał, że do jego zespół do Bydgoszczy jedzie przede wszystkim po cenne doświadczenie. Wygrana miejscowych wydaje się zatem oczywista, ale nie zapominajmy, że w sporcie wszystko jest możliwe.
W przerwie między sezonami w Artego nikt na pewno nie próżnował. W Bydgoszczy udało się zatrzymać wszystkie najważniejsze zawodniczki z poprzednich rozgrywek, a dodatkowo zarząd wzmocnił skład kilkoma znanymi już nazwiskami. Z Energii do grodu nad Brdą przeniosła się Reid, która jest najpoważniejszym transferem niedzielnych gospodyń. W ślad za nią poszły jej klubowe koleżanki, tj. skrzydłowa Aleksandra Pawlak oraz środkowa Agnieszka Fikiel. Skład bydgoszczanek wydaje się zatem kompletny pod każdym względem.
Po awansie do ekstraklasy sporo zmian w składzie poczyniono za to w Poznaniu. Do ekipy Koziorowicza dołączyły dwie Amerykanki – Renee Taylor, a także Cierra Warren. Poza tym z Wisły Kraków do stolicy wielkopolski przeniosły się Agnieszka Kaczmarczyk i Agnieszka Skobel. Zespół wzmocniły także była już zawodniczka Basketu Rybnik – Magdalena Radwan oraz Żaneta Durka, która poprzedni sezon spędziła w Koninie. Jak w zupełnie nowym składzie zaprezentuje się MUKS? Tego nie wie nikt.
Zupełnie inne oczekiwania i nastroje panują w zespole beniaminka. MUKS wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po trzyletniej przerwie, dlatego celem ekipy ze stolicy wielkopolski będzie przede wszystkim ogranie i utrzymanie się w elicie. Na szkoleniowca niedzielnych gości wybrany został doświadczony i ceniony w środowisku koszykarskim trener – Krzysztof Koziorowicz. Były selekcjoner żeńskiej kadry w Poznaniu zbudował zespół oparty przede wszystkim na młodych dziewczynach, które są wychowankami klubu. Sam przyznaje, że łatwo nie będzie, ale jego zawodniczki są gotowe do zmierzenia się z postawionym przed nimi zadaniem i na pewno będą ciężkim rywalem dla każdego. W pierwszych dwóch spotkaniach MUKS zmierzy się na wyjazdach kolejno z wicemistrzem i mistrzem kraju, tak więc początek sezonu może być dla beniaminka sporym szokiem, w postaci bolesnych lekcji koszykówki.
Przed nadchodzącym sezonem w grodzie nad Brdą atmosfera jest wręcz doskonała. Zawodniczki Artego z roku na rok osiągają co raz większy progres, czego dowodem było zdobycie wicemistrzostwa Polski w ubiegłbym sezonie. Z wielkim smutkiem przyjęto jednak wiadomość, że pomimo takiego sukcesu, w Bydgoszczy nie znalazł się sponsor, który opłaciłby występ w europejskich pucharach. Trener Tomasz Herkt i jego dziewczyny rąk jednak nie załamują i otwarcie mówią, że w nadchodzących rozgrywkach chcą powalczyć o mistrzowski tytuł, co potwierdza m.in. szkoleniowiec MUKS. Pierwszym krokiem do tego celu ma być wygrana na inaugurację ligi. Niedzielne gospodynie w sparingach spisywały się wyśmienicie, dlatego miejscowi kibice z optymizmem patrzą w najbliższą przyszłość.