Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:00.

Runda jesienna zbliża się do końca w III lidze. Do Pelplina przyjeżdża aktualny lider i główny kandydat do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej GKS Przodkowo.

Gospodarze krążą od początku w środkowej części tabeli. Po czternastu rozegranych spotkaniach plasują się w tej chwili na dziewiątej pozycji. Zanotowali dotychczas 5 zwycięstw i tyle samo porażek. Czterokrotnie dzielili się z rywalami punktami. Bilans bramek równa się zero tj. 18-18.

GKS Przodkowo pewnie przewodzi w III lidze grupy pomorsko-zachodniopomorskiej. Mogą pochwalić się kapitalnym dorobkiem. Na rozegrane trzynaście spotkań (o tym czemu tylko trzynaście wspomnę za chwilę), dziesięć rozstrzygnęli na swoją korzyść. Przegrali jedynie dwa razy. Bilans bramkowy też się prezentuje okazale tj. 29 goli zdobytych, a 10 straconych.

Poprzednia kolejka rozegrana została w Święto Niepodległości. Niestety ze względu na ulewę, która przeszła w Przodkowie i zalała boisko, spotkanie GKS-u z Drawą zostało przełożone na 28 listopada. Tydzień temu za to, lider po ciężkim meczu pokonał na wyjeździe Gryfa Słupsk 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Łukasz Duszkiewicz.

Co ciekawe w środę Wierzyca mierzyła się również z Gryfem Słupsk. W przeciwieństwie do ich nadchodzącego rywala spisali się o wiele gorzej. Mimo szybko objętego prowadzenia po bramce Skalskiego, stracili dwie bramki i finalnie przegrali 1:2.

Przed gospodarzami bardzo ciężkie zadanie. GKS ostatnie spotkanie przegrał 12 września. Zakończenie tej świetnej passy byłoby dobrym akcentem na koniec rundy i optymistycznym prognostykiem na wiosnę. Serdecznie zapraszam na relację live tylko w Lajfy.com.

Skład wyjściowy:

Wierzyca Pelplin: 1. Daniel Czapiewski – 20. Michał Benkowski, 8. Paweł Dirda, 15. Mateusz Kaczmarek, 10. Bartosz Szweda, 4. Radosław Czapiewski, 13. Andrzej Kaszuba, 17. Przemysław Skalski, 11. Maciej Meler, 9. Łukasz Racki, 14. Patryk Drewek.
Rezerwowi: 12. Szymon Janka -5. Mateusz Kamiński, 16. Michał Nawrocki, 18. Patryk Orzechowski, 7. Daniel Sławiński, 2. Emilian Imanowski.


GKS Przodkowo: 12.Patryk Kotłowski – 6. Franciszek Barzowski, 18. Krzysztof Cysewski, 3. Piotr Łapigrowski, 4. Piotr Robakowski, 14. Łukasz Duszkiewicz, 13. Paweł Rzepnikowski, 8. Łukasz Krzemiński, 11. Michał Marczak, 17. Karol Szopiński, 10. Łukasz Stasiak.

Rezerwowi: Mateusz Bartosiewicz – Maksym Demianchuk, Karol Domjan, Mateusz Frankowski, Łukasz Kwaśnik, Damian Merchel, Maciej Młyński.


Sędziowie: Żurawski – Lamp, Michalski..

Pierwsze minuty przebiegają bardzo spokojnie bez wyraźnej przewagi, któregoś z zespołów.

Na wątpliwym spalonym złapany Meler. Zapowiadała się dobra okazja na wyrównanie.

Rzut wolny dla Wierzycy z 25 metra. Łukasz Racki uderza wprost w gracza swojej drużyny.

Benkowski w ostatniej chwili przerywa kolejny atak gości, tym razem w wykonaniu Marczaka.

Centra Cysewskiego zostaje przechwycona przez Benkowskiego.

Dominują w tym momencie goście. Wierzyca nie potrafi przejść przez środkową linię.

Rzut rożny dla Przodkowa. Piłka odchodząca trafia na krótki słupek i gospodarze ratują się wybiciem na kolejny korner.

Raz jeszcze dośrodkowanie na krótki słupek. Najpewniejszy punkt w obronie Wierzycy Michał Benkowski zażegnał niebezpieczeństwo.

Na spalonym w pozycyjnym ataku został załapany Łukasz Stasiak.

Kontrę gości wybiciem na aut przerwał Krzemiński.

Głową do bramkarza zgrywa Łapigrowski nie pozwalając przejąć górnego podania skierowanego do Macieja Melera.

Benkowski przytrzymywał Marczaka przy dobrze zapowiadającej się kontrze gości. Odgwizdany faul.

Racki posyła piłkę na wolne pole, lecz nikt z jego partnerów nie zorientował się w tym zagraniu.

Pierwszy strzał w spotkaniu Wierzycy. Racki centrował z rzutu wolnego na jedenasty metr. Głową ponad bramką uderzył Kaszuba.

Okres chaotycznej gry po obu stronach. Więcej walki niż grania piłką.

Krzemiński ucierpiał w jednym ze starć. Wymaga teraz pomocy medycznej.

Stasiak odważnie wpadł w pole karne, ale nie zdołał oddać strzału. Jednak wywalczył rzut rożny.

Kolejny korner egzekwowany przez Cysewskiego jest niedokładny i przejęty przez gospodarzy.

Marczak w tej chwili nie popisał się dośrodkowaniem. Wylądowało jego dogranie poza boiskiem.

Rzepnikowski niedokładnie uderza głową i spokojnie futbolówkę przejmuje Czapiewski.

Skiksował teraz Rzepnikowski podczas uderzenia wolejem w szesnastce. Była dobra okazja na kolejną bramkę.

Szopiński źle rozprowadził akcję swojego zespołu i z autu zaczną gospodarze.

Stasiak za wysoko podniósł nogę w walce o piłkę z bramkarzem Czapiewskim i sędzia odgwizduje faul ofensywny.

Wysoko zawieszoną piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wyłapuje Czapiewski.

Będzie pierwszy rzut rożny dla Wierzycy. Zostaje on źle wykonany, za krótko i Przodkowo ma szansę na kontrę.

Robakowski zagrał dobrą długą piłkę za plecy obrońców. Stasiak znalazł się na spalonym.

Kotłowski dobrze ciałem zasłonił piłkę poza polem karnym uniemożliwiając przejęcie jej Łukaszowi Rackiemu.

Wierzyca coraz odważniej. Doprowadziła do następnego stałego fragmentu gry z narożnika. Jednak nie przynosi on żadnego zagrożenia.

Zatrzymany na prawym skrzydle został Racki podczas akcji zaczepnej Wierzycy.

Ręką pomagał sobie w indywidualnej akcji Rzepnikowski.

Podczas rzutu rożnego dla gości po wznowieniu sędzia dopatrzył się pozycji spalonej u Łapigrowskiego.

Stasiak otrzymał dobrą prostopadłą piłkę na prawej stronie. Oddał szybko strzał, ale był on bardzo niecelny.

Mimo tak wielkiej przewagi goście nie ustają w atakach i szukają kolejnych goli.

Robakowski urządził sobie niezły rajd od środkowej części boiska. Dopiero został zatrzymany na jedenastym metrze przez Benkowskiego.

Doskonale dziś ustawiają pułapki ofsajdowe gracze z Przodkowa. Po raz kolejny na jednej z nich został złapany Skalski.

Strzał po ziemi Młyńskiego podczas kontry dobrze wyłapuje Czapiewski.

Pół boiska przebiegł Meler. Dośrodkował w szesnastkę, ale żaden z partnerów nie doszedł do tego zagrania.

Zły strzał oddał Rzepnikowski po długo budowanym ataku pozycyjnym.

Kolejna kontra gospodarzy kończy się na złapaniu Rackiego na spalonym.

Czapiewski szybszy od Młyńskiego w wyjściu do prostopadłej piłki.

Marczakowi zabrakło centymetrów do przejęcia dobrego podania wzdłuż bramki.

Trzy minuty dolicza arbiter spotkania.

Marczak zdobył bramkę, lecz przy niej faulował Kaszubę i sędzia nie uznał gola.