PŚ w Kuusamo - kwal. | (poz.) | | | PŚ w Kuusamo | (poz.) |
PŚ w Kuusamo | (poz.) |
KSW 33: Wawrzyniak vs Bieńkowski | Łukasz Bieńkowski (POL) (koniec) | | | KSW 33: Ażijew vs Bakocević | Anzor Ażijew (POL) (koniec) |
KSW 33: Szymuszowski vs Zawada | Kamil Szymuszowski (POL) (koniec) | | | KSW 33: Chlewicki vs Kurczewski | Łukasz Chlewicki (POL) (koniec) |
KSW 33: Lubońska vs Lipski | Ariane Lipski (BRA) (koniec) | | | KSW 33: Falcao vs Karaoglu | Aziz Karaoglu (TUR) (koniec) |
KSW 33: Sowiński vs Erbst | Artur Sowiński (POL) (koniec) | | | KSW 33: Bedorf vs Kita | Karol Bedorf (POL) (koniec) |
KSW 33: Materla vs Khalidow | Mamed Khalidow (POL) (koniec) |
PŚ w Kuusamo - 5km dowolnym | Therese Johaug (NOR) (koniec) |
Lista startowa
1. Elias Vaenskae
2. Andreas Alamommo
3. Niko Kytoesaho
4. Ossi-Pekka Valta
5. Juho Ojala
6. Jarkko Maatta
7. Rune Velta
8. Władysław Bojarnicew
9. Anze Semenić
10. Killian Peier
11. Hyun-Ki Kim
12. Harri Olli
13. Andreas Wank
14. Kevin Bickner
15. Martti Nomme
16. Manuel Fettner
17. Robert Kranjec
18. Kento Sakuyama
19. Florian Altenburger
20. Maciej Kot
21. Nejc Dezman
22. Shohei Tochimoto
23. Ville Larinto
24. Michael Glasder
25. Stefan Hula
26. Lukas Hlava
27. Gregor Deschwanden
28. Marinus Kraus
29. Luca Egloff
30. Jaka Hvala
31. Junshiro Kobayashi
32. Seou Choi
33. Jan Ziobro
34. Radik Żaparow
35. Denis Korniłow
36. Vincent Descombes Sevoie
37. Jewgienij Klimow
38. Dawid Kubacki
39. Janne Ahonen
40. Piotr Żyła
41. Marat Żaparow
42. Klemens Murańka
43. Andreas Kofler
44. Mackenzie Boyd-Clowes
45. Ronan Lamy Chappuis
46. Lauri Asikainen
47. Jan Matura
48. Anders Fannemel
49. Manuel Poppinger
50. Roman Koudelka
51. Ilmir Hazetdinow
52. Tom Hilde
53. Stephan Leyhe
54. Jakub Janda
55. Michael Hayboeck
56. Taku Takeuchi
57. Andreas Stjernen
58. Simon Ammann
59. Kamil Stoch
60. Daiki Ito
61. Kenneth Gangnes
62. Jurij Tepes
63. Johann Andre Forfang
64. Andreas Wellinger
65. Stefan Kraft
66. Noriaki Kasai
67. Richard Freitag
68. Severin Freund
69. Peter Prevc
70. Daniel Andre Tande
1. Elias Vaenskae
2. Andreas Alamommo
3. Niko Kytoesaho
4. Ossi-Pekka Valta
5. Juho Ojala
6. Jarkko Maatta
7. Rune Velta
8. Władysław Bojarnicew
9. Anze Semenić
10. Killian Peier
11. Hyun-Ki Kim
12. Harri Olli
13. Andreas Wank
14. Kevin Bickner
15. Martti Nomme
16. Manuel Fettner
17. Robert Kranjec
18. Kento Sakuyama
19. Florian Altenburger
20. Maciej Kot
21. Nejc Dezman
22. Shohei Tochimoto
23. Ville Larinto
24. Michael Glasder
25. Stefan Hula
26. Lukas Hlava
27. Gregor Deschwanden
28. Marinus Kraus
29. Luca Egloff
30. Jaka Hvala
31. Junshiro Kobayashi
32. Seou Choi
33. Jan Ziobro
34. Radik Żaparow
35. Denis Korniłow
36. Vincent Descombes Sevoie
37. Jewgienij Klimow
38. Dawid Kubacki
39. Janne Ahonen
40. Piotr Żyła
41. Marat Żaparow
42. Klemens Murańka
43. Andreas Kofler
44. Mackenzie Boyd-Clowes
45. Ronan Lamy Chappuis
46. Lauri Asikainen
47. Jan Matura
48. Anders Fannemel
49. Manuel Poppinger
50. Roman Koudelka
51. Ilmir Hazetdinow
52. Tom Hilde
53. Stephan Leyhe
54. Jakub Janda
55. Michael Hayboeck
56. Taku Takeuchi
57. Andreas Stjernen
58. Simon Ammann
59. Kamil Stoch
60. Daiki Ito
61. Kenneth Gangnes
62. Jurij Tepes
63. Johann Andre Forfang
64. Andreas Wellinger
65. Stefan Kraft
66. Noriaki Kasai
67. Richard Freitag
68. Severin Freund
69. Peter Prevc
70. Daniel Andre Tande
Plan sobotniego skakania na Ruce:
13.00 – oficjalny trening
14:30 – jednoseryjny konkurs z piątku
16:00 – drugi konkurs bez kwalifikacji
Elias Vaenskae szybował dość spokojnie, minimalne podmuchy wiatru nie przysporzyły mu zbyt wielkich problemów. Mimo to Fin odnotował krótki skok, słabiuteńka odległość – 96 metrów.
To będzie długi konkurs... Wiatr kręci jak szalony, szczególnie po wyjściu z progu te podmuchy są bardzo niebezpieczne. Drugi ze Skandynawów musiał długo czekać na swój skok. W końcu się ta sztuka udała. Alamommo wylądował na 103. metrze. Mamy nowego lidera.
Wiatr w dalszym ciągu płata figle, konkurs przebiega w dość wolnym tempie, ale tego można było się spodziewać. Bardzo niespokojny skok kolejnego Fina. Kiepska odległość Niko Kytoesaho – 93,5 m.
24-letni skoczek z Lahti również nie poszybował zbyt daleko, choć jego występ był dość spokojny. Kolejny z Finów nie zdołał przekroczyć granicy stu metrów, zabrakło 1,5 jednostki.
Na razie jesteśmy świadkami bardzo krótkich skoków. Teraz mocno rzucało nartami Ojali. Fin wylądował na 92,5 m. Słaby skok reprezentanta gospodarzy, cóż tu więcej dodawać. Noty sędziowskie również nie najlepsze.
Znowu mocno wieje, znowu pod narty. To nie jest komfortowa sytuacja. Po wyjściu z progu zawodnik dostaje mocny podmuch. Maatae dwukrotnie musiał opuszczać belkę, ale w końcu skoczył. Dobra postawa Fina, znacznie dalej niż podczas serii treningowej – 121,5 m. Sporo punktów odjętych z uwagi na sprzyjające warunki. Mamy nowego lidera!
Rune Velta ten sezon zaczął słabiuteńko, tym razem również nie zachwycił. Zaledwie 108,5 metra w wykonaniu Norwega. Nie może być z siebie zadowolony. Aktualnie zawodnik ten lokuje się na drugiej pozycji.
I znów zaczęło kręcić, znów musieliśmy czekać na zielone światło dla Rosjanina. Na szczęście w końcu się udało, jednak Bojarnicew miał sporo kłopotów w powietrzu. Jedynie 96 metrów w wykonaniu tegoż skoczka.
Anze Semenić miał jakieś problemy z wiązaniami, coś niedobrego się tam działo ze sprzętem tego skoczka. Zawodnik opuścił okolice belki, być może skoczy nieco później.
Zapaliło się zielone światełko i poszybował Szwajcar... Poszybował bardzo krótko. Nie było noszenia, zabrakło dobrego wyjścia z progu. Zaledwie 90 metrów w wykonaniu Peiera. Kiepskie noty.
Tempo tych zawodów jest bardzo kiepskie, wiatr wciąż rozdaje karty, dyktując warunki rywalizacji. Reprezentant Korei również zbytnio się nie popisał – słabiuteńki, krótki skok – tylko 92 metry. Noty sędziowskie też nie najlepsze, co jest oczywiste.
Anze Semenić uporał się z wiązaniami i ponownie pojawił się na belce startowej. 22-letni Słoweniec też skoczył bardzo słabo, kompletnie nieudany debiut w Pucharze Świata. Jedynie 88 metrów – najsłabsza odległość w dniu dzisiejszym.
Harri Olli szybował bardzo pasywnie, nie próbował walczyć o odległość, wykazał bierność w powietrzu, w związku z czym wynik nie jest zadowalający – 98 metrów. Fin nie wykorzystał dobrych warunków wietrznych.
Troszeczkę przyspieszyła ta dzisiejsza rywalizacja. Niemiecki skoczek popisał się ładnym występem. Świetne wybicie, dobre warunki i mamy niezły rezultat – 129,5 metra. Sporo punktów odjętych za wiatr. Mamy nowego lidera klasyfikacji tejże imprezy!
Amerykański skoczek zepsuł swoją próbę, jednak zaprezentował się lepiej aniżeli podczas serii treningowej – 104,5 m. Aktualnie Bickner plasuje się na piątej lokacie.
Estończyk poszybował minimalnie dalej niż jego poprzednik. Całkiem dobry skok – 110,5 m. Sporo punktów odjętych, niezłe noty sędziowskie. Aktualnie Nomme znajduje się na trzecim miejscu. Dobry występ.
Wiatr znów zaczął troszeczkę kręcić. Fettner miał problemy po wyjściu z progu, ale całkiem dobrze sobie z nimi poradził. Poprawny skok – 109,5 metra. To trzecia odległość tej pierwszej serii konkursowej.
Kranjec trzy razy schodził z belki, w między czasie zaprezentował się przedskoczek. W końcu skoczył także i zawodnik Pucharu Świata. Kiepski występ. Parabola lotu wyglądała źle, chyba zbyt wysoko wyszedł z progu, a później bardzo szybko pikował w dół – tylko 83 m.
Wydaje się, że te odejmowane i dodawane punkty nie odzwierciedlają warunków panujących w Kuusamo. Japończyk także nie poradził sobie z przeszkodą w postaci wiatru – 95,5 m.
To jest wielka wietrzna loteria! Wszystko może się zdarzyć. Tymczasem skok oddał Austriak Altenburger. Mieszkaniec Salzburga wywalczył jedynie 80 metrów. Najkrótszy skok w pierwszej serii. Za moment pierwszy z biało-czerwonych!
Raz za silny wiatr z tyłu skoczni, później powiewa mocniej z przodu. Bardzo, ale to bardzo ciężkie warunki. Maciej Kot również musiał opuszczać belkę. Reprezentant Polski odnotował słaby skok. Nie ma się co czarować. Jedynie 101,5 metra. Sześć metrów bliżej niż podczas treningu.
Nejc Dezman poszybował trochę lepiej od Kota, ale to także nie był jakiś wybitny występ. Dwa metry dalej od reprezentanta Polski – 103,5 m. Aktualnie skoczek ten plasuje się na szóstym miejscu.
Shohei Tochimoto miał korzystne warunki, ale zbytnio tego nie wykorzystał. Jedynie 102 metry. Kiepskie są te dotychczasowe skoki. Japończyk nie może być zadowolony ze swojej postawy, nie najlepsze oceny sędziowskie.
Michael Glasder również niczym się nie popisał – 103,5 m. Kolejny kiepski występ. Amerykanin jest dopiero ósmy. Powoli zbliżamy się do kolejnego Polaka – Stefana Huli.
Ville Larinto musiał walczyć z wiatrem, sporo problemów miał fiński skoczek. Tylko 94,5 m. Dopiero siedemnasta pozycja Skandynawa. Czas na reprezentanta Polski, ściskamy kciuki za dobry wynik!
Przyzwoity skok Stefana Huli – 109,5 m. Polak poprawił się w porównaniu z występem podczas treningu. Niezłe oceny sędziowskie, mało punktów odjętych. Aktualnie Hula znajduje się na czwartej lokacie.
Warunki znów zaczynają płatać figle. Lukas Hlava poszybował krócej aniżeli Stefan Hula. Poprawny skok. Cztery punkty odjęte. 102,5 metra – taką odległość wywalczył czeski zawodnik. Nie jest zadowolony z tego wyniku, nic w tym dziwnego.
Dość dobra postawa Szwajcara – 115,5 m. Niezły wynik, to jest trzecia odległość w tej pierwszej serii konkursowej. Warunki nie były zbyt sprzyjające. Gregor Deschwanden zajmuje trzecią lokatę.
Niespokojny lot, ale powalczył o odległość Marinus Kraus. Niezły wynik – 116 metrów. Niemiecki skoczek jest obecnie czwarty, minimalnie przegrał ze swoim poprzednikiem. Za kilka chwil na belce zasiądzie Egloff.
Cóż tu wiele pisać – najkrótszy jak do tej pory skok. Bardzo przeciętna postawa tegoż zawodnika. Jedynie 81 metrów, ale aż dziesięć punktów dodanych. Wielka loteria trwa – tego nie można inaczej nazwać.
Kolejny słabiutki skok – Jaka Hvala odnotował zaledwie 91 metrów. Nierówne wyjście z progu, później nim trochę pokręciło. Dopiero 27. miejsce w bieżącej klasyfikacji. Nic więcej dodawać nie trzeba.
Ładna postawa Japończyka, w końcu oglądaliśmy lepszy skok. 122 metrów w wykonaniu tegoż zawodnika. Może być z siebie zadowolony. Dobre noty za styl. Obecnie Junshiro Kobayashi jest na drugim miejscu.
Seou Choi nie popisał się zbyt dobrym wynikiem – jedynie 95,5 m. Ależ regularny jest reprezentant Korei – podczas sesji treningowej wyłuskał taki sam rezultat. Tymczasem na belce jest już Jan Ziobro.
Nieudana próba naszego zawodnika – tylko 103 metry. Lepiej niż podczas treningu, ale to jest za mało, by mieć jakiekolwiek nadzieje na awans do czołowej trzydziestki. Odległa lokata, słaby jest ten początek sezonu w wyniku Janka.
Radik Żaparow wyszedł wysoko ponad bulą, później walczył w powietrzu, ale za dużo nie osiągnął. Kazach nie doleciał nawet do 90 metra – 88 m. Kiepski występ.
Słabiuteńki występ Korniłowa. Cóż tu więcej dodawać. Nie wybił się zbyt dobrze, a później szybko pikował. Jedynie 78 metrów – najsłabszy rezultat podczas tego konkursu. Przed nami Vincent Descombes Sevoie. Tempo rywalizacji wzrasta, oby tak dalej!
Jest niebezpiecznie, naprawdę jest niebezpiecznie. O tym przekonał się teraz Descombes Sevoie, który musiał szybko lądować, by ratować się przed ewentualnym upadkiem. Tylko 73 m.
Rosjanin odnotował znacznie gorszy wynik niż podczas treningu, kiedy wylądował na 140. metrze. Tym razem Jewgienij Klimow wywalczył jedynie 108 m. Ładny skok pod względem technicznym, ale zabrakło odległości. Czas na Dawida Kubackiego!
Najlepszy rezultat spośród biało-czerwonych. Dawid Kubacki skoczył 112,5 m. Ładny wynik, ładny styl. Łukasz Kruczek zadowolony z występu swojego podopiecznego, który jest obecnie na miejscu szóstym, dwie lokaty niżej plasuje się Stefan Hula.
Wielka forma Fina to już chyba przeszłość. Doświadczony skoczek wylądował na 107. metrze. Kiepski występ, cóż tu więcej dodawać. Miał korzystne warunki, ale tego nie wykorzystał. Dopiero siedemnasta lokata. A za moment na belce zasiądzie Piotr Żyła.
Troszeczkę nierówny lot, miotało Piotrem w powietrzu. Mimo tego wynik jest całkiem przyzwoity – 114 metrów. Żyła musiał pracować i korygować. Dużo punktów odjętych, noty nie najlepsze. "Wiewiór" plasuje się tuż za Hulą – na miejscu dziewiątym.
Spore problemy miał teraz Marat Żaparow. Kazach musiał ratować się przed upadkiem, ależ kręciło nim w powietrzu. Na szczęście opanował sytuację i wylądował szczęśliwie na 78. metrze. Tymczasem do skoku przygotowany jest już Klemens Murańka.
Klemens Murańka ma w tym sezonie pecha, jeśli chodzi o warunki pogodowe. Kłopoty z wiatrem dotknęły Polaka chociażby podczas dzisiejszej sesji treningowej. Teraz nasz rodak musiał opuszczać belkę. Ostatecznie "Klimek" odnotował bardzo dobry występ. 121 m w wykonaniu reprezentanta naszego kraju. Sporo punktów odjętych, ale możemy się cieszyć. Czwarta lokata Polaka!
Ajajaj, źle to wyglądało, źle to wyglądało od samego początku. Kofler nie miał szans na daleki lot, musiał ratować się przed upadkiem. Austriak dostał mocne uderzenie wiatrem, przez co miał spore problemy. Tylko 80 metrów.