Jagiellonia – Hel. Białystok | 8:0 (koniec) |
finał
Jagiellonia Białystok
8:0
(5:0)
Elhurt-Elmet Helios Białystok
Krzysztof
Gole:
1. Osypiuk, 5. Osypiuk, 9. Lisowski, 10. Citko (kar.), 13. Jendruczek (10 m rzut karny), 23. Jendruczek, 28. Kiljańczyk, 31. Dawidziuk
Sędziowie: Robert Podlecki, Marcin Sprzęczka – Paweł Tokarewicz
Widownia:
Kartki: 12. Borowik (BSK), 16. Budźko (BSK), 34. K. Niegowski (BSK)
Spudłowany karny!:
Jagiellonia Białystok:
Jendruczek, Szatyłowicz – Citko, Lisowski, Kożuszkiewicz, Hryckiewicz (C), Osypiuk, Tomczyk, Łukasiewicz, D.Gajdziński, Dawidziuk, Kiljańczyk, Nakielski.
Zmiany:
Trener:
Elhurt-Elmet Helios Białystok: Pieciul, Grabowski – Budźko, Siuchno, Borowik, Wiszowaty, Łuckiewicz (C), Stefanowicz, Butkiewicz, Charkiewicz, Andzielewicz, A.Niegowski, K.Niegowski, Dłuski.
Zmiany:
Trener:
Zmiany:
Trener:
Elhurt-Elmet Helios Białystok: Pieciul, Grabowski – Budźko, Siuchno, Borowik, Wiszowaty, Łuckiewicz (C), Stefanowicz, Butkiewicz, Charkiewicz, Andzielewicz, A.Niegowski, K.Niegowski, Dłuski.
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Robert Podlecki, Marcin Sprzęczka – Paweł Tokarewicz
Widownia:
KRYSTIAN DAWIDZIUK przechwytuje piłkę po niedokładnym podaniu Budźko i z własnej połowy skierował ją do pustej bramki.
TOMASZ KILJAŃCZYK minął Pieciula i wbił piłkę do bramki z ostrego kąta.
Kontra MOKS-u. Pognał na bramkę NORBERT JENDRUCZEK i szczęśliwym strzałem pokonał Pieciula. Odbita po drodze piłka zaskoczyła bramkarza Heliosu.
Niesamowita bomba NORBERTA JENDRUCZKA! Gospodarze podwyższają prowadzenie.
ADRIAN CITKO bardzo mocno w środek. Grabowski skapitulował.
MATEUSZ LISOWSKI znakomicie obrócił się z rywalem na plecach i potężnym uderzeniem po długim rogu wpisał się na listę strzelców.
MICHAŁ OSYPIUK huknął z dystansu. Piłka wleciała tuż przy słupku i obok interweniującego Pieciula.
Kożuszkiewicz wyłożył piłkę MICHAŁOWI OSYPIUKOWI, a ten mocnym strzałem na krótki słupek pokonał Pieciula. Bramkarz Heliosa mógł spisać się lepiej w tej sytuacji.
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Jendruczek, Szatyłowicz – Citko, Lisowski, Kożuszkiewicz, Hryckiewicz (C), Osypiuk, Tomczyk, Łukasiewicz, D.Gajdziński, Dawidziuk, Kiljańczyk, Nakielski.
Elhurt-Elmet Helios Białystok: Pieciul, Grabowski – Budźko, Siuchno, Borowik, Wiszowaty, Łuckiewicz (C), Stefanowicz, Butkiewicz, Charkiewicz, Andzielewicz, A.Niegowski, K.Niegowski, Dłuski.
Sędziowie: Robert Podlecki, Marcin Sprzęczka – Paweł Tokarewicz.
Graczom Heliosu również marzy się Ekstraklasa w Białymstoku, ale nie pomogą w tym zadaniu swoim rywalom zza miedzy. Zespół Tomasza Koniczka postara się zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy, w której Helios jako gospodarz uległ MOKS-owi aż 1-5. To jest już inna drużyna, niż ta z początku sezonu, ale i tak zdecydowanym faworytem będzie wicelider.
Elhurt-Elmet jeszcze w tym roku nie przegrał. Najpierw wyeliminował Constract z Pucharu Polski, a ostatnio zwyciężył w lidze z Malwee Łódź. Dzięki ostatnim wynikom Helios traci do czwartego zespołu z Lubawy już tylko dwa punkty.
Podopieczni Adriana Citko są aktualnym wiceliderem rozgrywek. Przed nimi są tylko futsaliści wspomnianego spadkowicza z Ekstraklasy – AZS-u Uniwersytet Gdański, którzy są poza zasięgiem pozostałych ekip. MOKS-owi depcze po piętach ambitny AZS Uniwersytet Warszawski, nad którym ma przewagę czterech oczek.
MOKS w poprzedniej kolejce odniósł bardzo ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Lubawie. Pokonał Constract 2-1 i zdystansował ich w tabeli na siedem punktów. Citko i jego zespół zrobią co mogą, aby zachować drugie miejsce, dzięki któremu będą mogli rywalizować w barażach o awans do Ekstraklasy.