Stoke – Spurs | 0:4 (koniec) |
PSG – Chelsea | 1:2 (koniec) |
finał
Stoke City F.C.
0:4
(0:1)
Tottenham Hotspur
Adam Ka
Gole:
9. Kane, 67. Alli, 71. Kane, 82. Alli
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 12:23. Strzały niecelne: 6:13. Rzuty rożne: 5:3. Spalone: 0:1. Foule: 12:12.
Sędziowie:
Główny: Kevin Friend
Liniowi: Mick McDonough, Marc Perry
Techniczny: Mike Dean
Widownia:
Kartki: 61. Imbula (STK), 79. Adam (STK)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 12:23. Strzały niecelne: 6:13. Rzuty rożne: 5:3. Spalone: 0:1. Foule: 12:12.
Stoke City F.C.:
Given – Cameron, Shawcross (C), Wollscheid, Muniesa – Whelan (76. Adam), Imbula – Shaqiri (46. Joselu), Afellay, Arnautović – Krkić.
Zmiany: Haugaard – Bardsley, Ireland, Joselu, Adam, Diouf, Crouch.
Trener:
Tottenham Hotspur: Lloris (C) – Walker, Alderweireld, Vertonghen, Rose – Dier, Dembélé (87. R. Mason) – Lamela (90. S. Heung-Min), Alli (84. Chadli), Eriksen – Kane.
Zmiany: Vorm – S. Heung-Min, R. Mason, Trippier, Chadli, Wimmer, Davies.
Trener:
Zmiany: Haugaard – Bardsley, Ireland, Joselu, Adam, Diouf, Crouch.
Trener:
Tottenham Hotspur: Lloris (C) – Walker, Alderweireld, Vertonghen, Rose – Dier, Dembélé (87. R. Mason) – Lamela (90. S. Heung-Min), Alli (84. Chadli), Eriksen – Kane.
Zmiany: Vorm – S. Heung-Min, R. Mason, Trippier, Chadli, Wimmer, Davies.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Kevin Friend
Liniowi: Mick McDonough, Marc Perry
Techniczny: Mike Dean
Widownia:
O wilku mowa! Ze stoickim spokojem wbiega w pole karne na lewej stronie Eriksen i idealnie przy słupku przymierzył z pierwszej piłki DELE ALLI! Stoke City na kolanach.
Rozbici na łopatki w kilka minut gospodarze. Szybka akcja Tottenhamu! Lamela zwiódł Givena i podaje do HARRY'EGO KANE'A, który trafia do pustej bramki!
Świetne podanie górą z głębi pola do wychodzącego na czystą pozycję DELLE ALLIEGO i bez problemu pomocnik Tottenhamu pokonuje Givena! Zdobywają tą upragnioną drugą bramkę w tym meczu przyjezdni!
Zostańcie z nami, wracamy za kilka minut!
Spokojna akcja, podanie HARRY'EGO KANE'A do niepilnowanego Dembélé, a ten obraca się w kierunku bramki podaje na lewą stronę do napastnika Tottenhamu, który świetnym strzałem z narożnika pola karnego trafia idealnie w okienko! Fenomenalna próba Anglika!
Stoke City F.C.: Given – Cameron, Shawcross (C), Wollscheid, Muniesa – Whelan, Imbula – Shaqiri, Afellay, Arnautović – Krkić.
Rezerwowi: Haugaard – Bardsley, Ireland, Joselu, Adam, Diouf, Crouch.
Tottenham Hotspur F.C.: Lloris (C) – Walker, Alderweireld, Vertonghen, Rose – Dier, Dembélé – Lamela, Alli, Eriksen – Kane.
Rezerwowi: Vorm – S. Heung-Min, R. Mason, Trippier, Chadli, Wimmer, Davies.
Sędziowie:
Główny: Kevin Friend
Liniowi: Mick McDonough, Marc Perry
Techniczny: Mike Dean.
Według bukmacherów zdecydowanym faworytem poniedziałkowego pojedynku są goście. Kurs na londyńczyków wynosi 1:1,75. W przypadku podziału punktów, za każdą postawioną złotówkę dostaniemy 3,9 zł. Z kolei jeśli sensacyjne zwycięstwo odniosą "The Potters", to wygrana wypłacana będzie po kursie 1:5.
Obie ekipy spotkały się ze sobą w tym sezonie 15 sierpnia ubiegłego roku. Wtedy to w ramach 2 kolejki angielskiej ekstraklasy "The Potters" zagościli na gorącym White Hart Lane. Mecz zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 2:0 za sprawą Diera i Chadliego. W końcówce spotkania podopieczni Hughesa wzięli się jednak do pracy, co zaowocowało dwoma golami w przeciągu pięciu minut. Najpierw bramkarza "Spurs" pokonał Arnautović, a remis Stoke zapewniło trafienie Dioufa. Ostateczny wynik rywalizacji brzmiał – 2:2.
Nieco ambitniejsze cele mają zawodnicy z północnej części stolicy Anglii. Tottenham rozgrywa bowiem znakomity ligowy sezon i wciąż ma szansę na pierwszy od ponad pięćdziesięciu lat tytuł. Popularne "Koguty" zajmują pozycję wicelidera tabeli, z dość bezpieczną pięciopunktową przewagą nad "Obywatelami" z Manchesteru. Do prowadzącego Leicester zawodnicy Pochettino tracili przed tą kolejką siedem punktów, jednak "Lisy" tylko zremisowały z West Hamem, co piłkarze z White Hart Lane będą chcieli wykorzystać za wszelką cenę. Tottenham w lidze nie przegrał już od 2 marca i celem gości będzie podtrzymanie tej serii aż do końca sezonu. Co więcej, można powiedzieć, że gra na wyjazdach jest domeną londyńczyków, co potwierdza statystyka aż dziesięciu zwycięstw. Można przypuszczać, że w poniedziałek "Spurs" za każdą cenę będą chcieli wrócić do stolicy z tarczą.
Zespół ze środkowo-zachodniej Anglii końcówkę sezonu ma względnie spokojną. Podopieczni Marka Hughesa są już pewni utrzymania w angielskiej elicie, a o puchary i tak nie powalczą. W tym momencie Stoke ma bowiem czterdzieści siedem oczek, co zapewnia "The Potters" dziewiątą lokatę w tabeli. Wydaje się, że cel na ten sezon jakim było miejsce w środku stawki został już osiągnięty, dlatego ekipa z Britannia Stadium w starciu z Tottenhamem wyjdzie na boisko bez presji. Gospodarze muszą jednak otrząsnąć się po fatalnym występie na Anfield Road. Przed tygodniem zespół z hrabstwa Staffordshire uległ Liverpoolowi aż 1:4 i na pewno będzie chciał zrekompensować swoim fanom nieudaną wycieczkę. W tym sezonie Stoke radzi sobie u siebie całkiem przyzwoicie, tak więc można być przekonanym, że przyjezdni nie będą mieli łatwego zadania.