Hiszpania – Czechy | 1:0 (koniec) | | | Irlandia – Szwecja | 1:1 (koniec) | | | Belgia – Włochy | 0:2 (koniec) |
Ekwador – Haiti | 4:0 (koniec) | | | Brazylia – Peru | 0:1 (koniec) |
finał
Irlandia
1:1
(0:0)
Szwecja
Mateusz Nyka
Gole:
48. Hoolahan – 72. Clark (sam.)
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 4:0. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 5:5. Spalone: 3:4. Foule: 11:15.
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Boczni: Milovan Ristić (SRB), Dalibor Djurdjević (SRB)
Techniczny: Matej Jug (SVN)
Bramkowi: Danilo Grujić (SRB), Nenad Djokić (SRB)
Widownia:
Kartki: 43. James McCarthy (IRL), 77. Whelan (IRL) – 61. Lindelöf (SWE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 4:0. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 5:5. Spalone: 3:4. Foule: 11:15.
Irlandia:
Randolph – Coleman, O'Shea (C), Clark, Brady – James McCarthy (85. McGeady), Whelan, Hendrick – Hoolahan (78. Keane) – Walters (63. McClean), Long
Zmiany:
Given, K. Westwood – Duffy, Christie, Keogh, McClean, McGeady, Meyler, Quinn, Ward, Keane, Murphy.
Trener:
Szwecja:
Isaksson – Lustig (45. E. Johansson), Lindelöf, Granqvist, M. Olsson – Seb Larsson, Lewicki (86. Ekdal), Källström, Forsberg – Berg (59. Guidetti), Ibrahimović (C)
Zmiany:
Carlgren, Olsen – Augustinsson, P. Jansson, E. Johansson, Durmaz, Ekdal, Hiljemark, Wernbloom, Zengin, Kujović, Guidetti.
Trener:
Randolph – Coleman, O'Shea (C), Clark, Brady – James McCarthy (85. McGeady), Whelan, Hendrick – Hoolahan (78. Keane) – Walters (63. McClean), Long
Zmiany:
Given, K. Westwood – Duffy, Christie, Keogh, McClean, McGeady, Meyler, Quinn, Ward, Keane, Murphy.
Trener:
Szwecja:
Isaksson – Lustig (45. E. Johansson), Lindelöf, Granqvist, M. Olsson – Seb Larsson, Lewicki (86. Ekdal), Källström, Forsberg – Berg (59. Guidetti), Ibrahimović (C)
Zmiany:
Carlgren, Olsen – Augustinsson, P. Jansson, E. Johansson, Durmaz, Ekdal, Hiljemark, Wernbloom, Zengin, Kujović, Guidetti.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Milorad Mažić (SRB)
Boczni: Milovan Ristić (SRB), Dalibor Djurdjević (SRB)
Techniczny: Matej Jug (SVN)
Bramkowi: Danilo Grujić (SRB), Nenad Djokić (SRB)
Widownia:
Bardzo niespodziewane trafienie dla Szwedów! Forsberg będąc w polu karnym ładnie dostrzegł Guidettiego, który pięknie piętką obsłużył obiegającego go Ibrahimovicia. Ten zacentrował na piąty metr gdzie futbolówkę do własnej siatki pod naciskiem Larssona wpakował CIARAN CLARK.
"The Boys in Green" w końcu pakują futbolówkę do siatki! Coleman pięknie przedarł się prawym skrzydłem momentalnie wpadając w pole karne. Podniósł głowę i idealnie dośrodkował do WESA HOOLAHANA, który pięknym wolejem pokonał Isakssona!
Irlandia:
Randolph – Coleman, O'Shea (C), Clark, Brady – James McCarthy, Whelan, Hendrick – Hoolahan – Walters, Long
Szwecja:
Isaksson – Lustig, Lindelöf, Granqvist, M. Olsson – Seb Larsson, Lewicki, Källström, Forsberg – Berg, Ibrahimović (C)
Podobną drogę na czerwcowo-lipcową imprezę musieli przejść reprezentanci "Blågult". Ci w barażach zmierzyli się ze swoimi sąsiadami – Duńczykami, którzy sprawili im sporo problemów. Był to bardzo wyrównany dwumecz a ostateczny rezultat to 4:3 dla podopiecznych Erika Hamréna. Dla wspomnianego trenera będzie to pożegnalny turniej więc tym bardziej będzie on chciał wyciągnąć jak najwięcej. Wydaje się jednak, że zawodnicy Trzech Koron mogą zakończyć swój udział już na fazie grupowej, czyli tak jak to miało miejsce w roku 2008 i 2012. Szwedzi prezentują ładną dla oka piłkę i przede wszystkim nastawiają się na ofensywę. Kto wie, może akurat trafią z formą i okażą się "czarnym koniem" Euro 2016.
Podopieczni Martina O'Neilla by dostać się na francuski turniej musieli zmierzyć się w barażach o awans. W nich trafili na godnego siebie rywala jakim była Bośnia i Hercegowina. W pierwszym pojedynku padł remis 1:1, a w drugim już wyraźnie lepsi byli Irlandczycy, zasłużenie triumfując 2:0. Wyspiarze są zespołem, na który nikt nie chce trafić, ponieważ gra się z nimi potwornie ciężko o czym przekonali się chociażby Polacy. Ich styl gry opiera się głównie na walce siłowej, prostej piłce i szczelnej obronie. Drużyna z Robbiem Keanem na czele na pewno napsuje sporo krwi swoim grupowym przeciwnikom. Sporym sukcesem będzie dla nich awans do fazy pucharowej.