LGP Wisła - druż. Norwegia (koniec)
wydarzenie zakończone
LGP Wisła - drużynowy

Norwegia

(Słowenia, Niemcy)

Piątek 22.07.2016, 14:50 • Wisła HS134, Polska • Skoki narciarskie
     
    Dziękuję za wspólnie spędzony czas i zapraszam na następne relacje z lajfy.com. (16:46:31)
     
    Konkurs drużynowy w Wiśle dostarczył emocje. Faworyt Norwegia wygrał, choć nie miał łatwo. Słoweńcy deptali Skandynawom po piętach. Nieźle prezentowali się ponadto Niemcy. Polacy bez błysku, więc kończą na 6. miejscu.
     
    Klasyfikacja końcowa:

    1. Norwegia 910.2 pkt
    2. Słowenia 901.2 pkt
    3. Niemcy 878.3 pkt
    4. Austria 862.8 pkt
    5. Czechy 847.8 pkt
    6. Polska 831.8 pkt
    7. Japonia 784.5 pkt
    8. Szwajcaria 749.7 pkt
    ---
    9. Finlandia 337.8 pkt
    10. Kazachstan 222.9 pkt
     
    8-4
    Peter Prevc nie przeskoczył Norwega. 129 metrów najlepszego skoczka sezonu zimowego i Słowenia musi pogodzić się z 2. miejscem w konkursie drużynowym. Duże emocje w Wiśle!
     
    7-4
    Wielka walka o zwycięstwo w konkursie drużynowym! Anders Fannemel powalczył fenomenalnie. 134 metry Norwega i z takim znakomitym wynikiem musi powalczyć Peter Prevc!
     
    6-4
    119.5 metra Andreasa Wellingera przekreśla szansę reprezentacji Niemiec na zwycięstwo, ale kończy na najniższym stopniu podium.
     
    5-4
    Stefan Kraft lądował na 122.5 metra z obniżonego rozbiegu.
     
    Belka w dół na 13. platformę przed skokami ostatniego kwartetu.
     
    4-4
    Lukas Hlava skoczył w pierwszej serii 132 metry. Trudno to było powtórzyć, ale 126 metrów to również wynik warty odnotowania.
     
    3-4
    Maciej Kot wyszedł dobrze z progu i zapewnił Polsce minimum 6. miejsce. Nie jest to występ marzeń, ale na 124 metry nie wypada przesadnie narzekać.
     
    2-4
    Ryoyu Kobayashi poszybował 125.5 metra. Krócej od Ammanna, ale Japonia zostaje przed Szwajcarią w klasyfikacji końcowej.
     
    1-4
    Simon Ammann otworzył serię finałową błyskotliwym i radosnym skokiem na odległość 129 metrów. Był blisko magicznej bariery "130".
     
    Ostatnią grupę rozpocznie Szwajcar, a zakończy Słoweniec.
     
    Klasyfikacja po trzeciej grupie:

    1. Słowenia 778 pkt
    2. Norwegia 777.8 pkt
    3. Niemcy 771.4 pkt
    4. Austria 753.5 pkt
    5. Czechy 736.2 pkt
    6. Polska 718.1 pkt
    7. Japonia 668.4 pkt
    8. Szwajcaria 643.1 pkt
    ---
    9. Finlandia 337.8 pkt
    10. Kazachstan 222.9 pkt
     
    8-3
    Trzecią grupę zakończył mistrz olimpijski Kamil Stoch. Płasko nad rozbiegiem i koszący lot zakończył się na 119.5 metra. Poprawnie i Polska zostaje na 6. miejscu.
     
    7-3
    Michael Hayboeck miał się po czym rehabilitować. 119 metrów to już próba, po której nie musi zapaść się ze wstydu pod ziemię.

    Sebastian

    Klasyfikacja konkursu:

    1. Norwegia 910.2 pkt
    2. Słowenia 901.2 pkt
    3. Niemcy 878.3 pkt
    4. Austria 862.8 pkt
    5. Czechy 847.8 pkt
    6. Polska 831.8 pkt
    7. Japonia 784.5 pkt
    8. Szwajcaria 749.7 pkt
    ---
    9. Finlandia 337.8 pkt
    10. Kazachstan 222.9 pkt
    Klasyfikacja po I serii:

    1. Norwegia 454.2 pkt
    2. Słowenia 448.6 pkt
    3. Niemcy 438.5 pkt
    4. Czechy 433.3 pkt
    5. Austria 428.9 pkt
    6. Polska 401.7 pkt
    7. Japonia 399.7 pkt
    8. Szwajcaria 364.1 pkt
    ---
    9. Finlandia 337.8 pkt
    10. Kazachstan 222.9 pkt
    Lista startowa:

    1. Norwegia

    Johann Andre Forfang
    Tom Hilde
    Joachim Hauer
    Anders Fannemel

    2. Słowenia

    Jurij Tepes
    Robert Kranjec
    Jaka Hvala
    Peter Prevc

    3. Japonia

    Yumu Harada
    Junshiro Kobayashi
    Kento Sakuyama
    Ryoyu Kobayashi

    4. Czechy

    Roman Koudelka
    Viktor Polasek
    Jakub Janda
    Lukas Hlava

    5. Szwajcaria

    Killian Peier
    Luca Egloff
    Gregor Deschwanden
    Simon Ammann

    6. Niemcy

    Andreas Wank
    Karl Geiger
    Richard Freitag
    Andreas Wellinger

    7. Austria

    Manuel Poppinger
    Clemens Aigner
    Michael Hayboeck
    Stefan Kraft

    8. Polska

    Klemens Murańka
    Dawid Kubacki
    Kamil Stoch
    Maciej Kot