Ślęza Wrocław – Żmigród | 4:2 (koniec) | | | Miedź II – Olimpia K. | 4:2 (koniec) |
Garbarnia – Soła | 3:2 (koniec) | | | Stal Rz. – Unia T. | 1:2 (koniec) | | | Motor – Jarosław | 2:0 (koniec) |
FC Barcelona – Sevilla | 3:0 (koniec) |
Porto – AS Roma | 1:1 (koniec) | | | Villarreal – Monaco | 1:2 (koniec) | | | Dundalk – Legia | 0:2 (koniec) |
Łudogorec – Vik. Pilzno | 2:0 (koniec) | | | Celtic – Hapoel BS | 5:2 (koniec) |
Beitar – Saint-Étienne | 1:2 (koniec) |
Brazylia – Honduras | 6:0 (koniec) | | | Nigeria – Niemcy | 0:2 (koniec) |
finał
Celtic F.C.
5:2
(3:0)
Hapoel Beer Szewa
Mariusz Nyka
Gole:
8. Rogic, 39. Griffiths, 45+1. Griffiths, 73. Dembele, 85. Brown – 55. Maranhao, 57. Melikson
Posiadanie piłki: 56 % : 44 %.
Strzały celne: 10:3. Strzały niecelne: 7:1. Rzuty rożne: 7:0. Spalone: 1:0. Foule: 12:6.
Sędziowie:
Główny: Damir Skomina (SVN)
Liniowi: Jure Praprotnik (SVN), Robert Vukan (SVN)
Techniczny: Tomaž Klančnik (SVN)
Bramkowi: Matej Jug (SVN), Dragoslav Perič (SVN)
Widownia:
Kartki: 30. Sinclair (CEL), 87. Toure (CEL), 89. Bitton (CEL), 90+1. Forrest (CEL) – 10. Goresh (HBE), 44. Tzedek (HBE), 90+4. Taha (HBE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 56 % : 44 %.
Strzały celne: 10:3. Strzały niecelne: 7:1. Rzuty rożne: 7:0. Spalone: 1:0. Foule: 12:6.
Celtic F.C.:
Gordon – Lustig (61. Janko), Toure, O'Connell, Tierney – Brown (C), McGregor (59. Bitton) – Forrest, Rogić (69. Dembele), Sinclair – Griffiths
Zmiany: Fasan – Bitton, Dembele, Christie, Janko, Sviatchenko, Henderson
Trener:
Hapoel Beer Szewa:
Goresh – Bitton, Hoban (79. Buzaglo), Taha, Tzedek, Davidazde – Melikson (C), Radi (84. Broun), Ogu, Nwakaeme – Maranhao (68. Sahar)
Zmiany: Haimov – Turjman, Buzaglo, Sahar, Broun, Ohayon, Shabtai
Trener:
Gordon – Lustig (61. Janko), Toure, O'Connell, Tierney – Brown (C), McGregor (59. Bitton) – Forrest, Rogić (69. Dembele), Sinclair – Griffiths
Zmiany: Fasan – Bitton, Dembele, Christie, Janko, Sviatchenko, Henderson
Trener:
Hapoel Beer Szewa:
Goresh – Bitton, Hoban (79. Buzaglo), Taha, Tzedek, Davidazde – Melikson (C), Radi (84. Broun), Ogu, Nwakaeme – Maranhao (68. Sahar)
Zmiany: Haimov – Turjman, Buzaglo, Sahar, Broun, Ohayon, Shabtai
Trener:
Sędziowie:
Główny: Damir Skomina (SVN)
Liniowi: Jure Praprotnik (SVN), Robert Vukan (SVN)
Techniczny: Tomaž Klančnik (SVN)
Bramkowi: Matej Jug (SVN), Dragoslav Perič (SVN)
Widownia:
Wtorek 23.08.2016
Hapoel BS - Celtic 2:0
Hapoel BS - Celtic 2:0
Gole: 21. Sahar, 48. Hoban
Kartki: 90+3. Shabtai (HBE) – 15. Janko (CEL), 56. McGregor (CEL), 90+2. Gordon (CEL)
Jeśli ktoś myślał, że kanonada na Celtic Park dobiegła już końca to grubo się mylił! Pomimo ogromnego zmęczenia długo holuje piłkę przy nodze SCOTT BROWN. Kapitan gospodarzy uderza zza "szesnastki", ale trafia prosto w obrońcę. Jeszcze poprawka z woleja! I piłka grzęźnie w bramce! 5:2!
Najlepsza z możliwych odpowiedź Szkotów na wyczyny rywali w drugej odsłonie! Wziął na siebie odpowiedzialność za ten korner Griffiths. Kapitalne dośrodkowanie na szóstym metr, gdzie najwyżej wyskakuje MOUSSA DEMBELE. Zmiennik Rogicia głową pakuje futbolówkę do siatki! 4:2!
Ależ na fali są teraz Mistrzowie Izarela! Kolejna kombinacyjna akcja na lewej flance, gdzie znalazł się Nwakaeme. Zejście do środka pola i podanie przed "szesnastkę", gdzie bez namysłu uderza MAOR MELIKSON! Piłka ląduje tuż obok bezradnego golkipera. Zamarł Celtic Park, bo mamy już 3:2!
Jeszcze nie złożyli broni podopieczni Baraka Bakhara! Zaskoczeni szybkim przerzutem na lewą stronę gospodarze. Przedziera się w pole karne LUCIO MARANHAO. Tam Brazylijczyk bierze na zamach obrońcę i uderzeniem przy lewym słupku pokonuje Gordona po raz pierwszy! 3:1!
Co za gol LEIGHA GRIFFITHSA! Napastnik "The Bhoys" ustawił sobie futbolówkę w narożniku pola karnego i zdecydował się na bezpośredni strzał na bramkę Goresha. Futbolówka mija mur i z dużą siłą ląduje w samym okienku! Eksplozja na Celtic Park – 3:0!
Dokumentują swoją przewagę drugim trafieniem Szkoci! Błyskawiczna akcja w środku pola przeprowadzona przez Sinclaira. Rozciągnięcie na prawo i natychmiastowa centra Forresta. Na pole karne nabiega LEIGH GRIFFITHS, który w pełnym biegu z dużym impetem uderza głową i nie daje szans golkiperowi! 2:0!
Szturmowe ataki gospodarzy bardzo szybko przynoszą im prowadzenie! Wyśmienite zagranie ze środka pola do wychodzącego Sinclaira. Ten po krótkim rajdzie zderzył się z wychodzącym golkiperem, ale gra jest kontynuowana. Futbolówka spada pod nogi TOMA ROGICA, który pakuje futbolówkę do pustej bramki! 1:0!
Celtic F.C.:
Gordon – Lustig, Toure, O'Connell, Tierney – Brown (C), McGregor – Forrest, Rogić, Sinclair – Griffiths
Hapoel Beer Szewa:
Goresh – Bitton, Hoban, Taha, Tzedek, Davidazde – Melikson (C), Radi, Ogu, Nwakaeme – Maranhao
Jak łatwo się domyśleć zdecydowanym faworytem środowego pojedynku będą gospodarze. Kurs na ich wygraną, a co za tym idzie, zrobieniem kroku ku Lidze Mistrzów wynosi 1:1,63. W przypadku remisu, który będzie niewątpliwie korzystny dla Izraelczyków, za każdą postawioną złotówkę możemy zdobyć 3,75 zł. Sensacyjny triumf Hapoelu na Celtic Park typowany jest na 1:6,2.
Wielkie nadzieje w sercach swoich kibiców rozbudzili za to piłkarze mistrza Izraela. Hapoel już sprawił olbrzymią sensację, a zapewnienie sobie udziału w Lidze Europy jest największym sukcesem w historii klubu. Wciąż może być jednak lepiej, na co liczą w Beer Szewie. Zadanie wydaje się być prawie niemożliwe, ale jak powtarzają przyjezdni, ważny będzie wynik pierwszego pojedynku. Nastroje wśród podopiecznych Bakhara są wyśmienite, na co wpływ mają rezultaty osiągane w Europie, ale i sukcesy w rodzimych rozgrywkach. Tu bowiem w miniony czwartek Hapoel pokonał Maccabi Haifa 4:2 w meczu o Superpuchar Izraela, otwierającym sezon w tej części Europy.
Po rozlosowaniu par ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w Glasgow zapanowała szampańska atmosfera. Wszyscy liczą bowiem, że Szkoci bez problemów przejdą Izraelczyków i powrócą do elty. Pewne jest, że to gracze Rodgersa będą faworytem, jednak szkoleniowiec "The Bhoys" przestrzega przed hurraoptymizmem. Ciężko się dziwić, bowiem wystarczy przypomnieć sobie z jakim trudem przyszło "Zielono-Białym" dojście do ostatniej fazy kwalifikacji, mimo że rywale najsilniejsi nie byli. Morale podbudowane zostały jednak na krajowym podwórku, gdzie Celtic na inaugurację sezonu ograł Hearts 2:1.
Obie ekipy rozpoczęły swoją drogę do Champions League już od II rundy kwalifikacyjnej. Tu mistrzowie Szkocji trafili na amatorów z Gibraltaru i przegrali w pierwszym meczu 0:1. Awans podopiecznym Rodgersa dała dopiero wygrana 3:0 w rewanżu. Kolejna faza to pojedynek z kazachską Astaną. Również tym razem łatwo nie było, gdyż w meczu wyjazdowym Szkoci tylko zremisowali 1:1. Tydzień później, dzięki dwóm rzutom karnym, "Zielono-Biali" cieszyli się z awansu do ostatniej rundy.
Izraelczycy rozkręcali się z rundy na rundę. Najpierw po kapitalnym pojedynku gracze Bakhara ograli mołdawski Sheriff 3:2. Podczas drugiej potyczki w Tiraspolu udało się zremisować 0:0 i to piłkarze z Turner Stadoim grali dalej. W dwymeczu z Olympiakosem Pireus Izraelczycy skazywani byli na pożarcie, lecz bezbramkowy remis w Grecji wlał w graczy z Beer Szewy sporo nadzei. Skromne 1:0 u siebie wystarczyło, by bić się bezpośrednio o przepustkę do raju.