Radwańska – Switolina | 2:0 (koniec) |
finał
Agnieszka Radwańska
(3)
|
2 |
7 | 6 | ||
Elina Switolina
(16)
|
0 |
63 | 3 |
Krzysztof
Czas meczu: 1:37 2. set: 0:40 |
|||
Radwańska | Switolina | ||
---|---|---|---|
2. set | Mecz | 2. set | |
Suma zdobytych punktów | |||
34 | 76 | 63 | 26 |
Najwięcej punktów z rzędu | |||
6 | 8 | 6 | 6 |
Piłki setowe | |||
2 | 5 | 0 | 0 |
Piłki meczowe | |||
2 | 2 | 0 | 0 |
Statystyki serwisu | |||
Czas gemów serwisowych | |||
0:12 | 0:27 | 0:39 | 0:18 |
Asy ** | |||
1 | 2 | 0 | 0 |
Podwójne błędy ** | |||
0 | 1 | 2 | 1 |
Gemy wygrane przy swoim serwisie | |||
3 / 4 75 % |
7 / 10 70 % |
6 / 11 55 % |
2 / 5 40 % |
Obronione przełamania | |||
2 / 3 67 % |
3 / 6 50 % |
5 / 10 50 % |
2 / 5 40 % |
Punkty zdobyte przy serwisie | |||
14 / 24 58 % |
38 / 60 63 % |
41 / 79 52 % |
16 / 36 44 % |
Statystyki returnu | |||
Przełamania | |||
3 / 5 60 % |
5 / 10 50 % |
3 / 6 50 % |
1 / 3 33 % |
Punkty zdobyte przy returnie | |||
20 / 36 56 % |
38 / 79 48 % |
22 / 60 37 % |
10 / 24 42 % |
Informacja dla statystyk | |||
** Statystyki asów i podwójnych błędów w trakcie trwania seta są nieoficjalne. |
Agnieszka Radwańska
Kraj: Polska
Data urodzenia: 06.03.1989
Wiek: 35 lata
Trzymanie: praworęczny
Wysokość: 172 cm
Waga: 56 kg
Umieszczony: 3
Elina Switolina
Kraj: Ukraina
Data urodzenia: 12.09.1994
Wiek: 30 lata
Trzymanie: praworęczny
Wysokość: 174 cm
Waga: 62 kg
Umieszczony: 16
Kraj: Polska
Data urodzenia: 06.03.1989
Wiek: 35 lata
Trzymanie: praworęczny
Wysokość: 172 cm
Waga: 56 kg
Umieszczony: 3
Elina Switolina
Kraj: Ukraina
Data urodzenia: 12.09.1994
Wiek: 30 lata
Trzymanie: praworęczny
Wysokość: 174 cm
Waga: 62 kg
Umieszczony: 16
Marija Čičak
Ukrainka w tych zawodach stała się prawdziwą pogromczynią reprezentantek Niemiec. Na starcie wyeliminowała Tatjanę Marię, a następnie przeżywającą głęboki kryzys Sabine Lisicki. O ile pokonanie ww. tenisistek powinno być dla Switoliny obowiązkiem, o tyle w starciu z liderką rankingu WTA, Angelique Kerber Elina była stawiana w roli outsiderki. Ukrainka niespodziewanie odprawiła zawodniczkę z Puszczykowa w dwóch setach i awansowała do ćwierćfinału. Tam czekała na nią Gawriłowa, z którą przegrała trzykrotnie w bieżącym roku. Tym razem udało się jej skutecznie zrewanżować.
To bardzo szczęśliwy tydzień naszej najlepszej tenisistki. Nie dość, że rozbija kolejne rywalki na swojej drodze, to jeszcze zapewniła sobie udział w kończącym sezon turnieju mistrzyń, gdzie będzie broniła tytułu. W Pekinie, podobnie jak jej najbliższa przeciwniczka, nie straciła jeszcze seta. Na początek pokonała grającą z dziką karta Wang, a później przeżyła prawdziwe deja vu. W drugiej rundzie ponownie zmierzyła się z Makarową, a po przejściu Rosjanki trafiła na Caroline Wozniacki. Po wyrównaniu porachunków z Dunką polskiego pochodzenia przyszło jej się pojedynkować z Jarosławą Szwiedową. Wydawało się, że czeka Polkę trudne zadanie, ale Kazaszka nie zamierzała Agnieszce przeszkadzać i urwała zaledwie trzy gemy.