UFC 204: Omielańczuk - Struve Stefan Struve (NED) (koniec)
wydarzenie zakończone
UFC 204 Manchester: Daniel Omielańczuk - Stefan Struve

Stefan Struve (NED)

Niedziela 09.10.2016, 04:30 • Manchester Arena, Manchester • UFC Ultimate Fight Night
     
    Dziękuję za wspólnie spędzony czas i życzę udanej niedzieli. (04:52:22)
    Wiktoria Holendra!
     
    Porażka Daniela Omielańczuka stała się faktem. Sędziowie ogłaszają triumf Struve.
     
    01:41
    Struve sprowadził walkę do parteru i okazał się sprytniejszym fighterem. Holender założył mocny uścisk na szyję Omielańczuka, a ten po nieudanej próbie oswobodzenia się, odklepał walkę.
     
    01:00
    Polak dociska Struve do siatki. W zapaśniczym uścisku obaj szukają sposobu na obalenie przeciwnika.
     
    00:30
    Przed drugim starciem słowa otuchy dla Omielańczuka od trenera. Polak ma prowadzić walkę w stójce.
     
    Przerwa po pierwszej rundzie. Generalnie wyrównanej, w której Holender miał szansę na zwycięstwo w parterze, ale nie wyciągnął po nią ręki.
     
    04:30
    Cały czas parter, ale Holender raczej nie wymyśli nic specjalnie kreatywnego przed końcem rundy.
     
    04:00
    Wymyka się z objęć Holendra Daniel Omielańczuk, ale musi uważać. Przez moment oddał rywalowi plecy i to wyglądało groźnie.
     
    03:30
    Stefan Struve zajął pozycję na górze i stara się sforsować gardę Polaka. Na razie tarzanie po macie bez ciosu.
     
    03:00
    Polak był w opałach, ale nie dał się obalić i napierał przeciwnika ku siatce.
     
    02:00
    Niezmiennie walka w stójce, ale zaczyna się coraz bardziej ostra bitka.
     
    01:30
    Mocno przyłożyli sobie po boksersku obaj fighterzy, ale stoją na nogach.
     
    01:00
    Aktywny jest Daniel Omielańczuk, a Holender jakby na wyczekanie, sprawdza Polaka.
     
    00:30
    Początek w stójce. Polak nastraszył swojego przeciwnika wysokim kopnięciem. Próbuje również osłabić jego długie nogi.
     
    Kevin Sataki będzie sędzią w oktagonie.
    Sekundy dzielą kibiców od początku walki!
    Komentuje

    Sebastian