Arsenal – Łudogorec | 6:0 (koniec) | | | PSG – Basel | 3:0 (koniec) | | | Napoli – Besiktas | 2:3 (koniec) |
Dynamo Kij. – Benfica | 0:2 (koniec) | | | Celtic – Borussia M. | 0:2 (koniec) | | | FC Barcelona – Man City | 4:0 (koniec) |
Rostow – Atletico | 0:1 (koniec) | | | Bayern – PSV | 4:1 (koniec) |
Brno – Slavia | 1:4 (koniec) |
finał
Bayern Monachium
4:1
(2:1)
Mateusz Zając
Gole:
13. Müller, 21. Kimmich, 60. Lewandowski, 84. Robben – 41. L. Narsingh
Posiadanie piłki: 63 % : 37 %.
Strzały celne: 13:4. Strzały niecelne: 9:2. Rzuty rożne: 5:0. Spalone: 3:5. Foule: 6:5.
Sędziowie: William Collum – Francis Connor, Douglas Ross – Stuart Stevenson
Widownia:
Kartki: 57. Lahm (BAY)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 63 % : 37 %.
Strzały celne: 13:4. Strzały niecelne: 9:2. Rzuty rożne: 5:0. Spalone: 3:5. Foule: 6:5.
Bayern Monachium:
Neuer – Lahm (C), Boateng, Hummels, Alaba – Kimmich (86. Javi Martínez), Alonso, Alcántara – Robben (87. Sanches), Lewandowski, Müller (72. Costa).
Zmiany: Ulreich – Costa, Javi Martínez, Bernat, Rafinha, Coman, Sanches.
Trener:
PSV Eindhoven: Zoet – Brenet, Schwaab (85. Zinčenko), Moreno, Willems – D. Pröpper, S. de Jong, Pereiro (78. Bergwijn), Guardado (62. Isimat-Mirin) – L. Narsingh, L. de Jong.
Zmiany: Pasveer – Arias, Ramselaar, Isimat-Mirin, Bergwijn, Zinčenko, De Wijs.
Trener:
Zmiany: Ulreich – Costa, Javi Martínez, Bernat, Rafinha, Coman, Sanches.
Trener:
PSV Eindhoven: Zoet – Brenet, Schwaab (85. Zinčenko), Moreno, Willems – D. Pröpper, S. de Jong, Pereiro (78. Bergwijn), Guardado (62. Isimat-Mirin) – L. Narsingh, L. de Jong.
Zmiany: Pasveer – Arias, Ramselaar, Isimat-Mirin, Bergwijn, Zinčenko, De Wijs.
Trener:
Sędziowie: William Collum – Francis Connor, Douglas Ross – Stuart Stevenson
Widownia:
Strzały na bramkę: 13:4.
Strzały niecelne: 9:2.
Rzuty rożne: 5:0.
Spalone: 3:5.
Faule: 6:5.
Cóż za akcja, ile podań, piłka naprawdę krążyła jak po sznurku, w końcu trafiła pod nogi Thiago, który górnym podaniem uruchomił ARJENA ROBBENA, który nie mógł się pomylić i głową pokonał Zoeta.
Całą akcję rozpoczął Neuer, Lewandowski bardzo ładnie przedłużył piłkę głową do Robbena, Holender w swoim stylu zszedł na lewą nogę i huknął, Zoet wypluwa piłkę prosto na głowę ROBERTA LEWANDOWSKIEGO, który podwyższa prowadzenie Bayernu.
Coś drgnęło w ekipie z Eindhoven i od razu widać rezultat! Kapitalne przejęcie w środku pola, podanie na wychodzącego LUCIANO NARSINGHA, nie nadążył Alaba i skrzydłowy PSV fenomenalnym strzałem od słupka pokonuje Neuera.
W piłce trzeba mieć szczęście! A to pokazuje w ostatnich tygodniach JOSHUA KIMMICH! Kapitalny kontratak, który zapoczątkował Robert Lewandowski, Polak uruchomił Alabe, ten dośrodkował i po lekkich przypadkach piłka trafiła na głowę młodego Niemca, a ten bez większych problemów podwyższa prowadzenie.
Lewandowski huknął zza pola karnego, Zoet paruje futbolówkę na rzut rożny, błyskawiczne rozegranie stałego fragmentu gry przez Arjena Robbena, który podaje do niepilnowanego THOMASA MÜLLERA, a ten spokojnie pakuje piłkę do bramki Zoeta.
Bayern Monachium: Neuer – Lahm (C), Boateng, Hummels, Alaba – Kimmich, Alonso, Alcántara – Robben, Lewandowski, Müller.
Rezerwowi: Ulreich – Costa, Javi Martínez, Bernat, Rafinha, Coman, Sanches.
PSV Eindhoven: Zoet – Brenet, Schwaab, Moreno, Willems – D. Pröpper, S. de Jong, Pereiro, Guardado – L. Narsingh, L. de Jong.
Rezerwowi: Pasveer – Arias, Ramselaar, Isimat-Mirin, Bergwijn, Zinčenko, De Wijs..
Monachijczycy ostatnich tygodni nie mogą uważać za udane, jak na taką drużynę, tyle gwiazd i budżet sięgający gwiazd wymaga się więcej, ba dużo więcej. W Champions League rozpoczęło się zgodnie z planem, szybki, łatwe, przyjemne deklasowanie FK Rostow 5:0, ale już w następnej kolejce zimny kubeł wody i porażka w Madrycie 0:1. Miał to być wypadek przy pracy, ale nic bardziej mylnego. Od tej pory Robert Lewandowski i spółka nie potrafili wygrać spotkania nawet w Bundeslidze. Mimo prymu w niemieckich rozgrywkach Bayern dwa ostatnie spotkania zremisował, najpierw z Kolonią u siebie 1:1, a później z Eintrachtem Frankfurt na wyjeździe 2:2, więcej trzeba powiedzieć o samej grze, która jest po prostu bardzo przeciętna.
Holendrzy jak do tej pory nie błyszczą w swojej rodzimej lidze, bowiem dopiero czwarte miejsce okupuje drużyna prowadzona przez Phillipa Cocu, w Lidze Mistrzów również nie jest za dobrze, ale wyniki mogą napawać optymizmem włodarzy. Na inaugurację przegrana u siebie z Atlético Madryt 0:1, jedyną bramkę tego spotkania wówczas strzelił Saul w 43. minucie. Następna kolejka i cenny punkt z FK Rostow, wynik, 2:2.
Co do ligowych pojedynków, ostatnio PSV zaliczyło dwa remisy, najpierw z SC Heerenveen 1:1 na wyjeździe, a później taki sam rezultat padł w Eindhoven, natomiast przeciwnikiem był Heracles.