Celta Vigo – Ajax | 2:2 (koniec) | | | Standard – Panathinaikos | 2:2 (koniec) | | | Szachtar – Gent | 5:0 (koniec) |
Konyaspor – Braga | 1:1 (koniec) | | | FK Krasnodar – Schalke 04 | 0:1 (koniec) | | | FC Salzburg – Nice | 0:1 (koniec) |
Karabach – PAOK | 2:0 (koniec) | | | Slovan – Fiorentina | 1:3 (koniec) | | | Hapoel BS – Sparta | 0:1 (koniec) |
Inter – Southampton | 1:0 (koniec) | | | FCSB – Zurich | 1:1 (koniec) | | | Osmanlispor – Villarreal | 2:2 (koniec) |
Olympiakos – FK Astana | 4:1 (koniec) | | | Man Utd – Fenerbahce | 4:1 (koniec) | | | Feyenoord – Zoria | 1:0 (koniec) |
Young Boys – APOEL | 3:1 (koniec) | | | Saint-Étienne – Qabala | 1:0 (koniec) | | | Mainz – Anderlecht | 1:1 (koniec) |
Dundalk – Zenit | 1:2 (koniec) | | | Alkmaar – Maccabi T.A. | 1:2 (koniec) | | | AS Roma – Austria W. | 3:3 (koniec) |
Vik. Pilzno – Astra | 1:2 (koniec) | | | Genk – Bilbao | 2:0 (koniec) | | | Rapid – Sassuolo | 1:1 (koniec) |
finał
Olympiakos Pireus
4:1
(3:0)
Mariusz Nyka
Gole:
25. Figueiras, 32. T. Elyounoussi, 34. Couto Sebá, 65. Couto Sebá – 54. Kabananga
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 9:4. Strzały niecelne: 5:3. Rzuty rożne: 7:2. Spalone: 2:5. Foule: 11:18.
Sędziowie:
Główny: Tobias Stieler (GER)
Liniowi: Mike Pickel (GER), Jan Seidel (GER)
Techniczny: Marco Achmüller (GER)
Bramkowi: Patrick Ittrich (GER), Sascha Stegemann (GER)
Widownia:
Kartki: 27. Botía (OLY), 71. Milivojević (OLY) – 44. Cañas (ATN), 48. Tagybergen (ATN), 61. Kabananga (ATN), 77. Šitov (ATN), 79. Mužikov (ATN), 84. Twumasi (ATN) 56. Cañas (ATN)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 9:4. Strzały niecelne: 5:3. Rzuty rożne: 7:2. Spalone: 2:5. Foule: 11:18.
Olympiakos Pireus:
Leali – Figueiras, M. da Costa, Botía, Retsos – Martins, Milivojević (C) (72. Cambiasso) – T. Elyounoussi (70. Manthatis), Fortoúnis (78. Bouchalakis), Couto Sebá – Cardozo.
Zmiany: Kapíno – Bouchalakis, Cambiasso, Brown, Alejandro Domínguez, Manthatis, Bruno Viana.
Trener:
FK Astana:
Erić – Biejsiebiekow, Malij, Aničić, Logviněnko, Šomko – Twumasi, Tagybergen (68. Mužikov), Cañas – Nuserbajev (C) (58. Šitov), Kabananga (72. Despotović).
Zmiany: Mokin – Despotović, Žunussov, Šitov, Mužikov, Nadžarjan, Kulbekov.
Trener:
Leali – Figueiras, M. da Costa, Botía, Retsos – Martins, Milivojević (C) (72. Cambiasso) – T. Elyounoussi (70. Manthatis), Fortoúnis (78. Bouchalakis), Couto Sebá – Cardozo.
Zmiany: Kapíno – Bouchalakis, Cambiasso, Brown, Alejandro Domínguez, Manthatis, Bruno Viana.
Trener:
FK Astana:
Erić – Biejsiebiekow, Malij, Aničić, Logviněnko, Šomko – Twumasi, Tagybergen (68. Mužikov), Cañas – Nuserbajev (C) (58. Šitov), Kabananga (72. Despotović).
Zmiany: Mokin – Despotović, Žunussov, Šitov, Mužikov, Nadžarjan, Kulbekov.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Tobias Stieler (GER)
Liniowi: Mike Pickel (GER), Jan Seidel (GER)
Techniczny: Marco Achmüller (GER)
Bramkowi: Patrick Ittrich (GER), Sascha Stegemann (GER)
Widownia:
Natomiast wśród "Czerwono-Białych" zmęczonego już Milivojevicia zastąpi Cambiasso.
Niestety narazili się na szybką kontrę przyjezdni, co skutkuje czwartym trafieniem "Czerwono-Białych". Rozpędził się na lewym skrzydle Cardozo i nie miał szans na doścignięcie rywala Beysebekov. Płaska centra w pole karne, gdzie akcję wykańcza SEBÁ. 4:1!
Niewiarygodny błąd golkipera gospodarzy daje bramkę "Kolejarzom"! Leali starał się wyekspediować piłkę daleko na połowę rywala. Nie trafia jednak czysto i zagrywa idealnie pod nogi JUNIORA KABANANGI. Kongijczyk natychmiast lobuje bramkarza, dzięki czemu honor Astany jest chociaż w części uratowany – 3:1!
Postanowili szybko rozstrzygnąć losy tego pojedynku "Czerwono-Biali". Przepiękne prostopadłe zagranie między dwie strefy posyła Elyounoussi, który wypatruje wychodzącego SEBE. Brazylijczyk błyskawicznie przyjmuje futbolówkę i staje oko w oko z Ericiem. Płaskie uderzenie na dalszy słupek sprawia, że mamy 3:0!
Co za bramką w wykonaniu TARIKA ELYOUNOUSSIEGO! 28-letni Norweg dostaje piłkę na prawej flance i decyduje się na szybki drybling przed polem karnym. Momentalne zejście na piętnasty metr i uderzenie na bramkę! Futbolówka mija Erica wpadając w samo okienko. Gospodarze prowadzą już 2:0!
Pokazał teraz co znaczy podłączenie się do akcji obrońcy DIOGO FIGUEIRAS! Prawy defensor odważnie wszedł w "szesnastkę" przeciwnika, gdzie nie pokrył go żaden z dezorientowanych rywali. Tymczasem płaskie dogranie na siódmy metr posyła Fortounis i 25-letniemu obrońcy nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do bramki z najbliższej odległości! 1:0!
Olympiakos Pireus:
Leali – Figueiras, M. da Costa, Botía, Retsos – Martins, Milivojević (C) – T. Elyounoussi, Fortoúnis, Couto Sebá – Cardozo
FK Astana:
Erić – Biejsiebiekow, Malij, Aničić, Logviněnko, Šomko – Twumasi, Tagybergen, Cañas – Nuserbajev (C), Kabananga
Bukmacherzy nie mają złudzeń, co do tego, kto jest faworytem meczu na Stadio Georgios Karaiskakis. Przy triumfie "Czerwono-Białych" ciężko będzie się jakkolwiek wzbogacić, bowiem kurs wynosi zaledwie 1:1,36. Inaczej sytuacja ma się w przypadku remisu, gdzie za każdą postawioną złotówkę dostaniemy równe 5 zł. Jeśli trzy oczka powędrują do Astany, buki wypłacają wygrane po kursie aż 1:11!
W znakomitej sytuacji ligowej jest też Astana. Popularni "Kolejarze" w okrojonej, sześciozespołowej, lidze są bardzo bliscy sięgnięcia po trzecie z rzędu mistrzostwo. Piłkarze prowadzeni przez Stanimira Stoiłowa na trzy kolejki przed końcem mają trzy oczka przewagi w tabeli. Już za chwilę Kazachowie będą mogli skupić się więc wyłącznie na Lidze Europejskiej. Tu jak na razie są outsiderem grupy B i niewiele czynników wskazuje na to, by ta sytuacja miała się zmienić. Obyci już z europejską areną gracze Astany po cichu liczyli na włącznie się do walki o awans do play-offów, lecz w dwóch pierwszych starciach nie sięgnęli oni po zwycięstwo. Przyjezdni w czwartkowy wieczór na pewno będą chcieli namieszać, ale czy będą w stanie zatrzymać Greków? Zobaczymy.
Miejscowi podchodzą do nadchodzącego starcia w bardzo dobrych nastrojach. Na krajowym podwórku "Czerwono-Biali" spokojnie prowadzą w walce o tytuł mistrzowski, ale to akurat zaskoczeniem nie jest. Piłkarze z Pireusu mają już bowiem w swojej kolekcji aż czterdzieści trzy tego typu puchary. Celem numer jeden był więc awans do Ligi Mistrzów, lecz wobec porażki w kwalifikacjach, Olympiakos musi zadowolić się grą w Lidze Europy. Tutaj Grecy są jednym z faworytów do wygrania grupy, lecz plany skomplikowały się po porażce na własnym obiekcie z Apoelem. Dlatego podopieczni Bento w czwartek muszą sięgnąć pełną zdobycz punktową, by powalczyć jeszcze o dobre rozstawienie przed play-offami.
Po dwóch rozegranych seriach, można powiedzieć, że w zestawieniu grupy jak na razie wszystko układa się wedle wcześniej napisanego scenariusza. Z kompletem oczek na czele znajdują się faworyci do zajęcia pierwszego miejsca, a więc "Thrylos" z Nikozji. Drugą lokatę okupuje Olympiakos, który jak na razie uzbierał cztery oczka i celuje w awans do play-offów. Stawkę zamykają ekipy Young Boys oraz Astany. Wydaje się, że właśnie te dwie drużyny odpadną z dalszej rywalizacji, jednak po dwóch kolejkach nic nie jest jeszcze przesądzone.