finał
Everton F.C.
0:1
(0:0)
Liverpool F.C.
Kacper Dąderewicz
Gole:
90+4. Mané
Posiadanie piłki: 32 % : 68 %.
Strzały celne: 1:4. Strzały niecelne: 3:5. Rzuty rożne: 1:6. Spalone: 1:1. Foule: 13:9.
Sędziowie: Mike Dean – Simon Long, Adrian Holmes – Lee Mason
Widownia:
Kartki: 67. Barkley (EVE), 69. Coleman (EVE), 85. Gueye (EVE) – 56. Lovren (LIV)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 32 % : 68 %.
Strzały celne: 1:4. Strzały niecelne: 3:5. Rzuty rożne: 1:6. Spalone: 1:1. Foule: 13:9.
Everton F.C.:
Stekelenburg (63. Robles) – Coleman, A. Williams, Ra. Funes Mori, Baines (C) – James McCarthy (46. Barry), Gueye – Lennon, Barkley, E. Valencia (73. Calvert-Lewin) – Lukaku.
Zmiany: Robles – Kenny, Holgate, Barry, Cleverley, Mirallas, Calvert-Lewin.
Trener:
Liverpool F.C.: Mignolet – Clyne, Klavan, Lovren, Milner – Wijnaldum, Henderson (C), Lallana (82. Can) – Mané (90+7. Leiva), Origi (82. Sturridge), Firmino.
Zmiany: Karius – Moreno, Arnold, Leiva, Can, Woodburn, Sturridge.
Trener:
Zmiany: Robles – Kenny, Holgate, Barry, Cleverley, Mirallas, Calvert-Lewin.
Trener:
Liverpool F.C.: Mignolet – Clyne, Klavan, Lovren, Milner – Wijnaldum, Henderson (C), Lallana (82. Can) – Mané (90+7. Leiva), Origi (82. Sturridge), Firmino.
Zmiany: Karius – Moreno, Arnold, Leiva, Can, Woodburn, Sturridge.
Trener:
Sędziowie: Mike Dean – Simon Long, Adrian Holmes – Lee Mason
Widownia:
Strzelcem bramki SADIO MANÉ.
Leniwy strzał Daniela Sturridge'a trafia w słupek. Obrońcy zagapili się, a do piłki dobiegł jako pierwszy SADIO MANE, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce z zimną krwią. Liverpool najprawdopodobniej wygra te Derby.
Zmiana w drużynie Liverpool F.C.: z boiska schodzi Adam Lallana, na boisku pojawia się Emre Can.
Obie drużyny wygrały swoje mecze w szesnastej kolejce. Lepszy wynik osiągnął Liverpool. The Reds pokonali na wyjeździe Middlesbrough aż 0:3, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Adam Lallana. Everton odniósł natomiast sukces wyższej rangi, aniżeli ich rywal zza miedzy. The Toffees pokonali na własnym stadionie Arsenal wynikiem 2:1. W tym spotkaniu dla gospodarzy bramki strzelali obrońcy, Ashley Williams i Seamus Coleman. Inny defensor, Phil Jagielka, obejrzał w ostatnich minutach meczu czerwoną kartkę. W Derbach Merseyside Everton będzie musiał więc poradzić sobie bez swojego kapitana.
W ostatnich latach Everton nie ma zbyt wielkich powodów do entuzjazmu związanego z Derbami Merseyside. Ostatni raz The Toffees pokonali Liverpool dopiero w 2010 roku. Everton wygrał na Goodison Park wynikiem 2:0, a bramki dla drużyny strzelali Mikel Arteta oraz Tim Cahill. Od tamtej pory rozegranych zostało aż 12 takich meczów, w których pięciokrotnie wygrywali The Reds, a aż siedem razy kluby dzieliły się punktami w wyniku remisu.
The Reds rozgrywają najlepszy sezon od czasu pamiętnej kampanii 2013/14, kiedy to do niemal ostatniej kolejki walczyli o Mistrzostwo Anglii i ostatecznie zajęli drugie miejsce. Tym razem siła ofensywna drużyny nie opiera się w tak dużym stopniu na jednym zawodniku, jak to było w przypadku Luisa Suareza. Podopieczni Jurgena Kloppa tworzą świetną ekipę i jako jedna z nielicznych drużyn wciąż dotrzymuje kroku liderowi, Chelsea FC. Piętą Achillesową drużyny pozostaje defensywa, której wciąż przytrafiają się błędy. Mecze z Evertonem toczą się swoimi prawami. Obecnie drużyna z Anfield Road zajmuje 3. miejsce w lidze. Wygrywając w poniedziałek przeskoczą Manchester City i wrócą na fotel wicelidera.
Podopieczni Ronalda Koemana znajdują się w górnej połowie tabeli głównie dzięki wspaniałemu początkowi kampanii. Ostatnio The Toffees grali nieco gorzej gubiąc punkty tam, gdzie powinni wypaść o niebo lepiej, ale wciąż pozostają bardzo solidną i dobrze poukładaną drużyną. Wygrywając Derby z Liverpoolem mogą awansować z obecnie zajmowanego 9. miejsca na 7. i wrócić do walki o miejsce dające udział w grze w europejskich pucharach.