Alexis Sanchez będąc w szesnastce WBA przymierzył w kierunku dalszego słupka. Wyczuł to Foster i nie dał się pokonać.

Bellerin rozpędził się środkiem i postanowił spróbować swoich sił z dystansu. Trafił wprost w bramkarza gości.

Arbiter dorzuca jeszcze cztery dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Jeszcze ruszył przed siebie osamotniony Robson-Kanu, jednak sędzia zauważył faul w ataku Walijczyka i użył gwizdka.

Wyraźnie załamani są już przyjezdni, którzy nie mają chyba już nawet ochoty na budowanie kolejnych akcji. Zobaczymy czy coś się tu jeszcze wydarzy.

Niespodziewanie wysoko gospodarzy zaatakowali przyjezdni i spowodowało to, że podopieczni Arsene Wengera szybko stracili piłkę.

Ozil centruje z prawej flanki w pole karne do niepilnowanego Bellerina, który z trudnej pozycji strzela głową i wyraźnie pudłuje.

Kradną czas jak tylko mogą podopieczni Tony'ego Pulisa. Nie ma się im co dziwić, gdyż remis na Emirates Stadium to bardzo dobry wynik.

Philips płasko dośrodkowuje do wprowadzonego przed chwilą Robsona-Kanu. Miał on dobry pomysł, lecz przytomną interwencję zaliczył Cech.

Miał trochę miejsca przed sobą Xhaka i od razu to wykorzystał uderzając z lewej nogi. Pomylił się on jednak o kilkanaście metrów.

Duże zamieszanie w okolicach piątego metra ostatecznie wyjaśnia wychodzący z bramki Foster. Angielski bramkarz uspokaja swoich kolegów.

Wydaje się, że obraz gry do końca meczu nie ulegnie już zmianie. Swoje akcje wciąż budują gospodarze, a goście ofiarnie się bronią.

Jakiegoś urazu doznał Evans i potrzebował on pomocy medycznej. Po kilkudziesięciu sekundach Irlandczyk powrócił do gry.

Ozil starał się dograć w okolice jedenastego metra do Girouda i Bellerina. Po raz kolejny zabrakło im dokładności, a dodatkowo wzorowo zachował się jeszcze Evans.

Rondon wyzwał na pojedynek Koscielnego, a ten nie chciał ryzykować, dlatego wybił futbolówkę poza linię końcową.

Zdecydowanie przekombinował Giroud z Bellerinem, którzy chcieli chyba wejść z piłką do bramki. Na piątym metrze było dużo graczy gości i nie popełnili oni błędu.

Philips miał sporo miejsca na prawym skrzydle i zacentrował do Rondona. Niepewną interwencję zaliczył Koscielny, jednak nic groźnego z tego nie wyszło.

Dośrodkowanie w szesnastkę West Bromu do Girouda było niezbyt dokładne przez to trudne zadanie miał reprezentant Francji.

Niebezpiecznie zderzył się Gibbs Yacobem i obaj dosyć mocno ucierpieli. Na całe szczęście po interwencji lekarzy podnieśli się z murawy.

Nie popisał się Iwobi, który nonszalanco zagrał do obiegającego go Bellerina. Zrobił to za słabo dzięki czemu ułatwione zadanie miał Brunt.

Nyom odważnie rozpędził się lewą flanką i zaskakująco łatwo znalazł się na połowie Arsenalu. Kameruńczyk do końca powalczył, wykonując wślizg w nogi Gabriela Paulisty.

W końcu od bardzo dawna w posiadaniu futbolówki są przyjezdni. Wysoko ustawili się jednak miejscowi co utrudnia zadanie WBA.

Bardzo trudne zadanie ma dzisiaj Giroud. Francuz jest bez przerwy pilnowany przez Evansa i MCAuleya. Obaj nie pozwalają mu na chwilę oddechu.

Alexis Sanchez wykonał wrzutkę na głowę Girouda, który przeskoczył Evansa. Mimo to nie dał się pokonał Foster, wykonując spokojną interwencję.

Philips dryblował na lewym skrzydle przez Bellerinem aż w końcu wykonał dośrodkowanie. Było ono za głębokie i złapał je Cech.

Wyraźnie rozkręcili się podopieczni Arsene Wengera, którzy jak najszybciej chcą zdobyć gola. Wciąż brakuje im ostatniego podania.

Szarżował wzdłuż szesnastki Alexis Sanchez, mimo to świetnie ustawieni byli przeciwnicy i nie pozwolili mu na zbyt wiele.

Iwobi ładnie pograł bez przyjęcia z Giroud i Nigeryjczyk w końcu uderzył. Po drodze ofiarny wślizg wykonał Yacob i zażegnał niebezpieczeństwo.

Alexis Sanchez dostrzegł wpadającego w pole karne Bellerina i to mogło się udać gdyby nie wychodzący Foster.

Spokojnie budują swoją kolejną akcję podopieczni Arsene Wengera, którzy szukają wolnych stref w obronie przeciwników.

Dawson po ziemi chciał uruchomić Philipsa, lecz zrobił to zdecydowanie za mocno i jego kolega nawet nie powalczył.

Coquelin zdecydowanie za ostro zaatakował cofającego się Chadliego. Od rzutu wolnego na własnej połowie zacznie Foster.

Arbiter dolicza dwie dodatkowe minuty do pierwszych czterdziestu pięciu.

Ozil podaje górą na dalszy słupek do Iwobiego, który już składał się do strzału. W ostatniej chwili głową uprzedził go Nyom.

Alexis Sanchez rozciągnął grę do niepilnowanego Iwobiego, ale zrobił to nieco za mocno i Nigeryjczyk nie dopadł do piłki.

Alexis Sanchez odnalazł wpadającego w okolice piątego metra Xhakę. Szwajcar był spóźniony o kilka sekund i szansa przepadła.

Nie popisał się Foster, którego wybicie spod własnej bramki wylądowało na aucie. Swoją akcję nadal będą budować "Kanonierzy".

Jak na razie zupełnie bezproduktywny jest Giroud, który tym razem nie potrafił opanować dosyć łatwej posłanej w jego kierunku futbolówki.

Xhaka nieźle uruchamia Alexisa Sancheza i Ozila. Wyszli oni oko w oko z Fosterem, jednak obaj wpadli w pułapkę ofsajdową.

Kolejna wrzutka spod linii bocznej tym razem w wykonaniu Philipsa. Piłka spadła pod nogi Rondona, ale był on na spalonym.

Alexis Sanchez rozpędził się środkiem pola i zostawił za plecami Yacoba! Chilijczyk huknął z prawej nogi, lecz na posterunku był Foster.

Ładne dośrodkowanie z lewego skrzydła do Chadliego, którego słabe uderzenie z bliska spokojnie wyłapał nieruszający się nawet Cech.

Ciężko wygrać pojedynek powietrzny z którymś z graczy West Bromu i po raz kolejny się to potwierdziło. Wyraźnie górują nad londyńczykami.

Iwobi efektowną piętką zagrywa do podłączającego się Bellerina. Za Hiszpanem do końca biegł Evans i Arsenal zacznie z narożnika.

Giroud chciał sprytnie zastawić Yacoba, ale przypadkowo nadepnął mu na nogę. Sędzia słusznie użył gwizdka.

Alexis Sanchez zrobił sobie trochę wolnej przestrzeni w narożniku pola karnego i strzelił. Trafił jednak wprost w głowę dobrze ustawionego Nyoma.

Nie zrozumiał się teraz na lewej stronie Coquelin z Gibbsem. Futbolówka wyszła poza linię końcową i wznawiać będzie Foster.

Bardzo dużo podań przed szesnastką rywali wymieniają podopieczni Arsene Wengera. Jak na razie nie przynosi im to oczekiwanego skutku.

Aż pod własną bramkę cofnął się Rondon i jego obecność okazała się istotna, ponieważ wywalczył stały fragment gry dla swojej drużyny.

Xhaka kapitalnie wypuścił między dwójkę obrońców Girouda! Francuza w ostatniej chwili wyprzedził wychodzący Foster.

Po chwili WBA miało jeszcze jeden korner i niezłą wrzutkę posłał Brunt. Nie potrafili jej wykorzystać jego koledzy.

Ofiarna interwencja Koscielnego przy narożniku boiska powoduje rzut rożny dla przyjezdnych. Dawno nie było ich pod bramką Cecha.

Prostopadłe zagranie do Rondona okazało się niecelne i mimo że Wenezuelczyk o nią powalczył, szybszy był Cech.

Po nim gospodarze jeszcze długo mieli futbolówkę aż w końcu huknął z lewej nogi Xhaka. Szwajcar zdecydowanie źle przymierzył.

Gibbs pokazuje się w ofensywie i dośrodkowuje do niepilnowanego Iwobiego! Zza pleców nagle wybiega Yacob i wybija piłkę na korner.

Ależ kapitalna klepka Bellerina z Giroudem! Hiszpan już wpadł w szesnastkę i szykował się do strzału, ale połapał się we wszystkim Yacob. To była piękna akcja!

Nyom przedarł się lewym skrzydłem i odnalazł czekającego tam Rondona. Wenezuelczyk walczył w powietrzu z Koscielnym i mimo że wygrał ten pojedynek przeszkodził mu jeszcze Gabriel Paulista.

Alexis Sanchez balansem ciała pozbył się Yacoba i przymierzył z około dwudziestu pięciu metrów, jednak mocno spudłował.

Ozil dograł na lewo do Girouda, który od razu wykonał wrzutkę do wbiegającego Alexisa Sancheza. Chilijczyka uprzedził Evans.

Coraz groźniejsi są podopieczni Arsene Wengera. Tym razem dał o sobie znać Bellerin, choć zabrakło mu szczęścia.

Giroud znalazł sobie trochę wolnego miejsca i od razu to wykorzystał uderzając z dystansu. Pomylił się on o kilka dobrych metrów.

Brunt posłał dośrodkowanie z tego rzutu wolnego, jednak nie wydarzyło się nic ciekawego, gdyż faulowany w obronie był Coquelin.

Philips z łatwością poradził sobie z Gabrielem Paulistą, zostawiając go za plecami. Brazylijczyk przewrócił go od tyłu i może cieszyć się, że nie obejrzał "żółtka".

Koscielny starł się w powietrzu z Rondonem i Francuz doznał jakiegoś urazu. Całe szczęście będzie on chyba w stanie grać dalej.

Futbolówka dosyć szczęśliwie spadła na osiemnasty metr do niepilnowanego Ozila, którego próba została w odpowiednim momencie przyblokowana.

Goście tylko przez kilkanaście sekund przebywali na połowie londyńczyków. Po chwili znów muszą się oni bronić przed ich atakami.

Efektowną wymianą przed polem karnym przeciwników popisał się Iwobi, Alexis Sanchez i Ozil! Nic z tego ostatecznie nie wynikło, gdyż temu drugiemu zabrakło dokładności.

Pokazał się na wolnym polu Alexis Sanchez, ale Chilijczyk wystartował minimalnie za szybko i wpadł w pułapkę ofsajdową.

Bardzo głęboko w obronie od początku stanęli przyjezdni, broniąc się właściwie całym zespołem. To znacząco utrudnia grę Arsenalowi.

Dawson przepchnął Alexisa Sancheza po czym od razu wykonał płaską wrzutkę. Piłkę przepuścił Chadli, mimo to nie zdołał do niej dopaść Rondon.

Bellerin ładnie poklepał z Iwobim i wydawało się, że za chwilę wpadnie w pole karne. Na jego drodze stanął jednak Yacob i Argentyńczyk wywalczył faul.

Pierwsze podłączenie się Gibbsa lewym skrzydłem i udało mu się zacentrować po ziemi. Nie zrobił tego dokładnie, dzięki czemu spokojną interwencję zaliczył Dawson.

Poznaliśmy już wyjściowe składy na nadchodzący pojedynek:

Arsenal F.C.:
Cech – Bellerín, Gabriel Paulista, Koscielny, Gibbs – Coquelin, Xhaka – Alexis Sanchez, Özil, Iwobi – Giroud

West Bromwich Albion F.C.:
Foster – C. Dawson, McAuley, J. Evans, Nyom – Yacob, Fletcher – Phillips, Chadli, Brunt – Rondón

Na relację z tego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w poniedziałkowe popołudnie na godzinę 16:00. Warto na chwilę oderwać się od wigilijnego stołu i zajrzeć co ciekawego dzieje się w Premier League podczas słynnego Boxing Day! Do usłyszenia na portalu lajfy.com!

Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem tego meczu są londyńczycy, na których triumf kurs wynosi 1:1,33. Natomiast jeśli padnie remis to za każdą postawioną złotówkę można zgarnąć 5,3 zł. Zwycięstwo przyjezdnych "buki" stawiają w stosunku aż 1:8,9, jednak pamiętajmy że stać ich na wszystko i można spodziewać się nawet najbardziej zaskakującego rozstrzygnięcia.

W poprzednim sezonie obie ekipy mierzyły się ze sobą dwukrotnie w lidze i były to bardzo ciekawe pojedynki. Najpierw gdy gospodarzem był West Brom zwyciężyli oni 2:1, a miało to miejsce pod koniec listopada 2015 roku. Na listę strzelców wpisali się wtedy: James Morrison, Mikel Arteta (samobój) i Olivier Giroud. W rundzie rewanżowej "Kanonierzy" zrewanżowali się na własnym boisku pewnie triumfując 2:0 po dwóch golach Alexisa Sancheza. Widowisko to odbyło się pod koniec kwietnia 2016 roku. Liczymy, że w rozgrywkach 2016/2017 również będziemy świadkami tak interesujących rywalizacji.

West Bromwich Albion F.C.

Jeśli chodzi o drugą drużynę, która weźmie udział w tym starciu to trzeba szczerze przyznać, że jest ona jak na razie sporym pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. Przed startem raczej stawiano, że "The Baggies" będą bronić się przed spadkiem a tymczasem ci zajmują spokojną pozycję w okolicach środka stawki. WBA to typowy średniak angielskiej ekstraklasy, którego stać właściwie na wszystko. Zwycięstwa często przeplatają oni remisami i porażkami, co idealnie pokazują statystyki: 6-5-6. W tym momencie podopieczni Tony'ego Pulisa są na dobrym, jak na ich możliwości, ósmym miejscu. Wydaje się jednak, że jest to szczyt możliwości zespołu z zachodniej Anglii.

Arsenal F.C.

"Kanonierzy" jak to mają już w zwyczaju od początku starają się walczyć o mistrzostwo Anglii i lecz w kluczowych momentach potykają się i tracą kontakt z czołówką. Był jednak nawet taki moment gdy znajdowali się oni na pierwszym miejscu, lecz wtedy przyszedł mały kryzys. Londyńczycy w dwóch ostatnich meczach ligowych nie sięgnęli po żadną zdobycz punktową, przegrywając na wyjeździe z Evertonem (1:2), a także Manchesterem City (1:2). Te dwie porażki spowodowały, że podopieczni Arsene Wengera spadli dopiero na czwartą lokatę i w tym momencie do liderującej Chelsea tracą już dziewięć "oczek". Kibice "The Gunners" liczą na przełamanie już w poniedziałkowe popołudnie.

Podczas gdy wszyscy pochłonięci są świętami piłkarze na Wyspach nie mają odpoczynku, ponieważ jak co roku w 26 grudnia czeka ich kolejna kolejka ligowa. Tym razem zabieramy Państwa do Londynu na pojedynek miejscowego Arsenalu z West Bromwich Albion. Obędzie się on w ramach 18 rudny angielskiej Premier League.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.