Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Na Stade Pierre-Mauroy w ramach 27 kolejki francuskiej Ligue 1 przyjedzie ekipa Girondins Bordeaux. Czy drużyna Igora Lewczuka zdoła pokonać niżej notowanego rywala? A może to Lille sprawi niespodziankę, wygrywając z faworyzowanym rywalem? Aby odpowiedzieć na te pytanie serdecznie zapraszamy Państwa na relację z tego spotkania.

Lille OSC:

Podopieczni Francka Passiego zajmuje aktualnie czternaste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów, na które składają się osiem zwycięstw i pięć remisów. Sezon dla piłkarzy z północnej Francji nie rozpoczął się najlepiej, najpierw odpadli oni z europejskich pucharów, zostając wyeliminowanym z Ligi Europy przez azerską Gabalę. Później w okresie jesiennym popularni Les Dogues w dziesięciu meczach zdobyli zaledwie sześć oczek, dopiero zwycięstwo nad drużyną Caen okazała się impulsem do polepszenia gry. Co ciekawe Lille notowało w ostatnim miesiącu serię trzech kolejnych porażek, którą udało się przełamać w ubiegłym tygodniu, pokonując właśnie Caen. Czy tym razem znów zwycięstwo nad ekipą z Stade Michel d'Ornano okaże się dobrym prognostykiem na nadchodzące tygodnia?

Girondins Bordeaux:

Żyrondyści prezentują się całkiem przyzwoicie w obecnym sezonie. Siódme miejsce i cztery punkty straty do czwartego Lyon to dobry omen na dalszą część zmagań w Ligue 1. Piłkarze Jocelyna Gourvenneca mają zamiar walczyć do ostatniej kolejki o swój cel, jakim jest gra w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Jeśli nie poprzez zajęcie czwartego miejsca na koniec sezonu, to drużyna z Stade Chaban-Delmas ma wciąż szanse wywalczenie Pucharu Francji. Kolejnym przeciwnikiem zespołu z Nowej Akwitanii będzie Lorient, z którym zmierzą się już w środku tygodnia. Ze względu na udział w krajowym pucharze, trener Gourvennec być może da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom.

Spotkania między tymi drużynami w wiele emocji.
W czasie 43 rozegranych dotychczasowych meczów piętnaście wygrywali goście, czternaście gospodarze i podobnym rezultatem kończyły się podziałem punktów.
W pierwszej rywalizacji obu ekip w tym sezonie górą okazali się piłkarze Lille, jednak jak będzie teraz? Według bukmacherów faworytem tej rywalizacji są gospodarze, za których zwycięstwo płaci się 2.20 za każdą postawioną złotówkę.

Na relację live z pojedynku na Stade Pierre-Mauroy zapraszamy serdecznie od godziny 20:00. Miejmy nadzieję, że obejrzymy futbol na najwyższym poziomie, obfitujący w bramki i emocje. To na razie tyle, do usłyszenia wieczorem.

Rozpoczęli goście ubrani w biało-czerwone stroje, gospodarze w tradycyjnych trykotach.

I już mamy za sobą pierwsze uderzenie w tym spotkaniu. Swojego szczęścia spróbował Toulalan, jednak kapitan Żyrondystów nie pocelował w bramkę.

Atak pozycyjny przyjezdnych zatrzymany przez Basę, z kontrą próbowali wyjść piłkarze Lille, ale szybki atak zamienił się w atak pozycyjny.

Podopieczni Francka Passiego spokojnie wymieniają piłkę na własnej połowie.

Ładna kombinacja Vady z Malcomem na prawej stronie. Następnie przewracany był zawodnik z numerem 23, lecz sędzia nie odgwizdał przewinienia.

Dużo walki w środku pola, obie strony nie chcą odpuszczać każdego centymetra boiska, ostra walka aż pan Sebastian Desiage przyznaje rzut wolny gospodarzom.

Ładnie próbował uwolnić się spod krycia Bautheac, w dobrym momencie wślizgiem wybił futbolówkę spod nóg skrzydłowego Les Dogues Contento.

Rzut rożny dla gospodarzy i łatwo oddalają zagrożenie od bramki Carrasso.

Bordeaux próbowało zaprosić rywala na swoją połowę, chcąc zaskoczyć rywala dalekim podania. Mądrze cofnęli się gospodarze, atakując przeciwnika od własnej połowy.

Piłka trafia do Sankhare przed polem karnym, Senegalczyk momentalnie decyduje się na strzał, a ten zostaje zblokowany przez jednego z obrońców.

Ostre wejście Toulalana w środku pola. Sędzia spokojnie mógł ukarać byłego reprezentanta Francji żółtym kartonikiem.

Nieporozumienie na prawej stronie Corchii z de Previllem kończy dobrze zapowiadającą się akcję Lille.

Goście chcąc nieco uszeregować swoje ustawienie, rozgrywa piłkę na własnej połowie.

Niedokładne przerzucenie gry na lewą stroną i teraz to zajmująca 14 pozycję w ligowej tabeli drużyna bierze się za rozegranie ataku pozycyjnego.

Zbyt agresywnie przepychał się Benzia w starciu z Palloism, przez co sędzia przyznał rzut wolny dla gości.

Szybko próbowali wyjść z odpowiedzią gospodarze. Benzia zdecydował się na samotny rajd środkiem boiska, ale bez problemu zatrzymał go Jovanović.

Nie popisał się w tej sytuacji Kamano, który na pamięć zagrywał do środka pola, gdzie nie było żadnego z jego kolegów.

Xeka faulowany w środku pola, lecz sędziujący dzisiejsze zawody, pan Desiage nie chce zbyt szybko pokazywać kartek.

Bordeaux rozgrywa piłkę na połowie gospodarzy. Piłkę pod nogami ma Laborde, jednak żaden z jego partnerów nie pokazuje się do podania.

Złe rozegranie wrzutu z autu. Nie porozumiał się Contento z partnerem i futbolówka już znajduje się pod nogami Enyeamy.

Ładnie zszedł do środka pola Kamano. Gwinejczyk miał zaskakująco dużo miejsca na oddanie strzału, jednak nie zdołał zagrozić bramce Lille.

W odpowiedzi Benzia. Uderzenie Algierczyka również mija bramkę rywala i wychodzi poza linię końcową.

Dośrodkowanie z prawej flanki w wykonaniu Malcoma z łatwością wyłapuje, wychodzący na piąty metr Enyeama.

Koronkowa akcja gospodarzy, po której piłkę na dwudziestym metrze dostaje El Ghazi. Strzał byłego zawodnika Ajaxu pozostawiał wiele do życzenia.

Faulowany na prawej stronie aktywny w dzisiejszym spotkaniu Malcom. Będzie dobra okazja na dośrodkowanie w pole karne Les Dogues.

Wrzutka spod samej linii bocznej okazuje się zbyt słaba, aby mógł do niej dojść Sankhare, Beria oddalił zagrożenie.

Dobre wyjście spod pressingu piłkarzy z Nowej Akwitanii. Teraz nieco zmniejszyli tempo akcji, chcąc rozegrać atak pozycyjny.

Akcja Bordeaux, po której strzelał z prawej strony Vada, dobrze jego strzał broni Enyeama.

Nie najlepiej rozegrany ten stały fragment gry i zawodnicy trenera Gourvenneca muszą budować swój atak od nowa.

Dobrze blokował na prawej stronie Malcoma Palmieri. Nie opuszczamy połowy Lille.

Ostre dośrodkowanie Toulalana w szesnastkę Enyeamy, nie znajduje adresata. Na pamięć zagrał kapitan gości.

Zaostrzyła nam się gra w ostatnich minutach, tym razem przewinienia dopuścił się Benzia.

Błysnął w ostatniej akcji doświadczeniem Jeremy Toulalan. Były pomocnik Monaco, ładnie zabrał piłkę El Ghaziemu, a następnie ładnie wyszedł spod nacisku dwóch przeciwników.

Ciekawe prostopadłe podanie do de Preville'a przerywa w kluczowym momencie Jovanović.

Kolejne podanie do najskuteczniejszego napastnika Lille. Tym razem były snajper Stade de Reims nie skontrolował toru lotu futbolówki przez co stracił jej posiadanie.

Centra w szesnastkę gospodarzy do będącego w świetle bramki Palloisa, ten jednak nie miał szans w starciu z wychodzącym Enyeamą.

Końcówka pierwszej połowy. Przyjezdni na razie mają pod kontrolą boiskowe wydarzenia, spokojnie rozgrywając na połowie gospodarzy.

Zbyt mocne podanie na prawą stronę do Malcoma, zaprzepaszcza szansę Bordeaux na podwyższenie rezultatu przed przerwą. Akcję próbował jeszcze ratować brazylijski skrzydłowy, jednak nie zdołał on ominąć wspomagającego obrońców Xeki.

Rozpoczęli gospodarze, w których szeregach pojawił się Eder mający wprowadzić nieco ożywienia do formacji ofensywnej.

Eder pociągany na prawej stronie przez Jovanovica. Arbiter jednak nie dopatrzył się przewinienia, co spotkało się z falą gwizdów kibiców tutejszych.

Ostre wejście Amadou w nogi Sankhare, musi uważać Kameruńczyk, który ma już na swoim koncie żółtą kartkę.

Dośrodkowanie Edera z prawej strony ląduje poza boiskiem.

Beria poszukał na lewej stronie Palmieiego, ten podprowadził futbolówkę pod samą linię końcową i źle obliczył swoje siły, ponieważ jego wrzutka wyszła poza plac gry.

Atak pozycyjny gospodarzy. Lille zdecydowanie lepiej wygląda po przerwie, dominując przeciwnika.

Walka Xeki z Palmierim w narożniku boiska. Górą Portugalczyk, który wygrał rzut rożny dla swojego zespołu.

Zbyt krótko rozegrany korner. Piłka nie była w stanie przejść stojącego na bliższym słupku obrońcy.

Faul Xeki na Malcomie. Brazylijczyk starał się wyprowadzić kontrę swojego zepsołu, ale pomocnik Lille w nieprzepisowy sposób zatrzymał skrzydłowego rywali.

Zbyt mocna centra z tego rzutu wolnego przechodzi przez całe pole karne i ląduje pod nogami Corchii.

Eder nieprzepisowy podpierał się na Palmierim przez co sędzia przerywa grę.

Atak pozycyjny Lille na połowie Żyrondystów. Na razie trudno przedostać się Les Dogues pod bramkę Carrasso.

Ładnie chciał się obrócić z piłką Kamano, blisko stał przy nim Alonso, odbierając futbolówkę Gwinejczykowi.

Podanie górą na prawą flankę do rozpędzonego El Ghazi, Holender złapany na pozycji spalonej.

Świetna interwencja Palmieriego, którzy zatrzymał rozpędzonego Malcoma. Następnie Plasil posłał dośrodkowanie w szesnastkę Enyeamy. Wrzutka Czecha okazała się zbyt mocna i Kamano nie zdołał uratować tej piłki.

Goście nie zamierzają się poddawać i natychmiast angażują większe siły do ataku. Szykuje się nam emocjonujące ostatnie ponad dwadzieścia minut tego spotkania.

Dobrze środkiem pola przedzierał się Sankhare, ale w porę zatrzymał go Lopes.

Dośrodkowanie z lewej strony boiska kończy lot w rękawicach Enyeamy.

Starał się oszukać obrońców Laborde, ten jednak nie wykonał żadnego zwodu by minąć Berię, więc kapitan Lille nie miał problemów z odbiorem.

A do zmiany już jest przygotowany jest Jeremy Menez.

Menez w swojej pierwszej akcji po wejściu na murawę wywalczył rzut rożny dla swojej ekipy.

Szybka akcja Lille. Futbolówka zagrana na lewą stronę do de Preville'a, ten strzelił ze skraju pola karnego, lecz jego strzał powędrował wysoko ponad bramkę Carrasso.

Teraz wydaje się, że nic nie jest w stanie zapobiec utracie punktów gościom w końcowych minutach.

Przyjezdni spokojnie rozgrywają piłkę na połowie Lille, wydaje się, że właśnie w taki sposób mogą oni rozgrywać swoje akcje do końca meczu.

Nie poddaje się Rony Lopes, Portugalczyk dryblował na skraju pola karnego, ale po drodze sam zagubił się w swojej koncepcji i stracił piłkę.

Groźne uderzenie Contento z dystansu nie bez problemów broni Enyeama.

Dośrodkowanie z lewej strony odbija się od ręki Palloisa, faktu tego nie dostrzegł arbiter i pozwala grać dalej.

Powtórki pokazują, że pan Sebastian Desiage słusznie nie odgwizdał jedenastki, gdyż nie powiększył objętości ciała obrońca Bordeaux.

Trzy minuty doliczone do regulaminowego czasu gry.

Zaostrzyła się nam sama końcówka tego meczu, a przed gospodarzami jeszcze szansa na wyrównanie, gdyż otrzymali oni rzut wolny na wysokości pola karnego. W szesnastkę gości biegnie nawet Enyeama!